00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:02:22:Na wiecie jest niewiele miejsc do których jest|trudniej się dostać, 00:02:26:ale nie ma żadnego, na którym jest trudniej żyć. 00:02:30:rednia temperatura na południonwym krańcu Ziemi|wynosi 58 stopni poniżej zera. 00:02:35:Gdy wieci słońce. 00:02:38:Nie zawsze tak było. 00:02:40:Antarktyka była kiedy tropikalnym miejscem, 00:02:43:gęsto zalesionym i tętnišcym życiem. 00:02:46:Ale wtedy kontynent zaczšł dryfować na południe. 00:02:49:Gdy przestał dryfować, gęste lasy były już zastšpione|nowš pokrywš. 00:02:55:Lodem. 00:02:59:Jeli chodzi o wczeniejszych mieszkańców, 00:03:01:wszyscy wymarli, bšd wynieli się dawno temu. 00:03:04:Cóż... 00:03:06:Prawie wszyscy. 00:03:10:Legenda głosi, że jeden szczep pozostał. 00:03:23:Być może mylały że zmiana pogody|była jedynie tymczasowa, 00:03:26:albo były po prostu uparte. 00:03:29:Jakiekolwiek były przyczyny,|te dzielne dusze odmówiły odejcia. 00:03:36:Przez miliony lat utworzyły sobie dom na najciemniejszym,|najbardziej suchym, 00:03:40:najwietrzniejszym i najzimniejszym kontynencie Ziemi. 00:03:45:I dokonały tego same. 00:03:48:Więc na pewien sposób, jest to opowieć o przetrwaniu. 00:03:51:Opowieć o zwycięstwie życia nad mierciš. 00:03:53:Ale tak naprawdę to co więcej. 00:03:56:To opowieć o miłoci. 00:03:58:MARSZ PINGWINÓW 00:04:07:Większoć opowieci o miłoci|zaczyna się od aktu głupoty. 00:04:17:Pingwin Cesarski jest, technicznie rzecz ujmujšc, ptakiem. 00:04:21:Mieszka jednak w morzu. 00:04:24:Więc jeli zastanawiacie się, co robi tutaj, na lodzie... 00:04:27:Cóż, to częć naszej opowieci. 00:04:31:Każdego roku, mniej więcej o tej samej porze, 00:04:33:porzuci wygodę swego morskiego domu, 00:04:35:i wyruszy w niezwykłš podróż. 00:04:38:Przemierzy długš drogę. 00:04:40:I pomimo iż jest ptakiem - nie poleci. 00:04:43:Pomimo iż żyje w morzu - nie popłynie. 00:04:46:Większoć drogi przejdzie. 00:04:49:Lecz nie będzie szedł sam. 00:05:04:Jest marzec. Skończyło się lato. 00:05:06:A kolejna, długa zima polarna ma się włanie rozpoczšć. 00:05:12:Ptaki odżywiały się w oceanie przez 3 miesišce. 00:05:16:Teraz, gdy ich brzuchy sš pełne,|nadszedł czas by znaleć partnera. 00:05:26:Ich miejsce godów może być odległe o 70 mil (112 km). 00:05:30:Aby tam dotrzeć, będš szły bez przerwy dniami i nocami. 00:05:34:Czasem nawet cały tydzień. 00:05:38:Jest to długa, niebezpieczna i prawie niemożliwa podróż. 00:05:43:I niektóre z nich jej nie przeżyjš. 00:05:49:Niemniej, gdy ostatni członek klanu|już wpełznie na lód, 00:05:53:ich długi marsz się rozpocznie. 00:05:56:Tak jak ma to miejsce od tysięcy lat. 00:07:29:Cel podróży jest zawsze taki sam. 00:07:32:Jednak trasa się zmienia. 00:07:35:Lód, po którym ptaki podróżujš, 00:07:37:nigdy nie przestaje się przemieszczać i zmieniać. 00:07:40:Co roku pojawiš się nowe przeszkody,|z którymi będš musiały się zmierzyć. 00:07:45:Nie jestemy do końca pewni, jak odnajdujš drogę. 00:07:49:Być może podšżajš za słońcem lub gwiazdami. 00:07:54:Lub przez te tysišce pokoleń były kierowane 00:07:57:niewidzialnym wewnętrznym kompasem. 00:08:02:Nigdy nie tracš orientacji na długo. 00:08:05:W końcu jeden z nich odnajdzie drogę|i ruszš dalej. 00:08:34:Gdy zmęczš się chodzeniem, 00:08:36:pozwolš odpoczšć stopom. 00:08:38:W zamian użyjš brzuchów. 00:09:36:Zazwyczaj paradujš z gracjš. 00:09:40:Ale nie zawsze tak jest. 00:09:58:Każdego dnia temperatura spada coraz bardziej. 00:10:02:A słońce będzie zachodzić wczeniej. 00:10:07:Pogoda staje się zauważalnie ostrzejsza,|prawie co godzinę. 00:10:16:O tej porze, 00:10:18:podobne karawany nadcišgajš ze wszystkich kierunków. 00:10:21:I wreszcie, 00:10:23:często tego samego dnia, 00:10:26:a nawet o tej samej porze, 00:10:28:dotrš do miejsca, gdzie urodził się każdy z nich. 00:11:39:Tutaj odbędš względnie bezpieczne gody. 00:11:42:Sš daleko od brzegu wód i większoci drapieżników, 00:11:46:a duże ciany lodu będš chronić przed ostrym wiatrem. 00:11:50:Lecz prawdziwy powód, dla którego wybrały to miejsce, 00:11:52:leży pod ich stopami. 00:11:54:Lód jest tu grubszy. 00:11:56:Będzie się trzymał aż do lata, 00:11:58:chronišc ich młode|przed przypadkowym wpadnięciem do mronego oceanu. 00:12:07:A więc, dotarłszy na miejsce, zaczynajš realizować cel podróży. 00:12:12:Znalezienie partnera. 00:12:15:Nie wiemy dokładnie czego szukajš u partnera. 00:12:18:Wiemy tylko, że, faktycznie... szukajš. 00:12:22:Wiemy także, kiedy znalazły to, czego szukały. 00:12:36:Pingwiny Cesarskie sš monogamiczne... tak jakby. 00:12:39:Kopulujš tylko z jednym partnerem na rok. 00:12:42:Oznacza to, że każdego sezonu... trudno cokolwiek powiedzieć. 00:12:49:Poniewaz jest mniej samców niż samic, 00:12:52:starcia między paniami sš nieuniknione. 00:12:55:Zajęty samiec natychmiast staje się|niedostępnym samcem. 00:13:00:Więc czasami samica będzie próbowała zakłócić gody. 00:13:12:Panom to nie przeszkadza. 00:13:14:Po prostu czekajš na koniec walki i korzystajš z okazji. 00:13:23:Nie tak bardzo się od nas różniš. 00:13:28:Grymaszš. 00:13:30:Ryczš. 00:13:32:Paradujš. 00:13:35:I czasami, 00:13:37:biorš udział w... grach kontaktowych. 00:14:36:W przecišgu kilku tygodni, 00:14:38:większoć zwierzšt znalazła tego, kogo szukała. 00:17:35:Przez następne 8 miesięcy tych dwoje będzie uczestniczyło 00:17:39:w pradawnym i skomplikowanym zwišzku. 00:17:42:Będzie czułoć. 00:17:44:Będzie rozstanie. 00:17:46:I będzie ponowne spotkanie. 00:17:48:A jeli ich zwišzek się uda, 00:17:50:będzie nowe życie. 00:17:52:Na razie, czekajš. 00:17:55:Na jajo, i na ostrš zimę,|która zrobi wszystko w swej mocy, 00:17:59:by to jajo zniszczyć. 00:18:31:Do maja, wiatło prawie całkiem zniknie z nieba. 00:18:35:A temperatura nadal spada. 00:18:40:A dla tych, którzy zaczęli swój marsz zbyt póno 00:18:44:lub spónili się z powodu słaboci czy głodu, 00:18:49:nadzieja na przetrwanie jest teraz znikoma. 00:19:00:Samotny pingwin nie ma żadnych szans z mronš zimš. 00:19:03:Zniknie, wchłonięty przez wielkš biel wokół niego. 00:19:38:Podczas gdy nadchodzi zima, jedyne co chroni|szczep przed zimnem 00:19:43:to przebywanie w grupie. 00:19:45:To prawie tak, jakby tworzyli razem nowy organizm. 00:19:51:Stłoczone zwierzęta tworzš jednolitš, poruszajšcš się masę, 00:19:55:stworzonš wyłšcznie dla utrzymania ciepła. 00:20:00:Pierwsza nieżyca zimy się rozpoczęła. 00:20:22:W przecišgu kilku tygodni, dni zaczynajš mijać niemal bez wiatła. 00:20:29:Księżyc pojawia się i znika,|jakby panowała nieustanna noc. 00:20:36:Aż w końcu, pewnego dnia na poczštku czerwca, 00:20:39:przypominamy sobie, dlaczego tu przyszły. 00:20:59:Jak tylko jajo się ukaże,|natychmiast ukrywane jest przed zimnem. 00:21:03:Malutkie bijšce serce w skorupce|nie może wytrzymać więcej 00:21:07:niż krótkš chwilę kontaktu z mronym powietrzem. 00:21:41:Od tej chwili para ma tylko jeden cel. 00:21:45:Utrzymać jajo przy życiu. 00:21:48:Głodna matka musi natychmiast powrócić do morza,|by się pożywić. 00:21:52:Lecz zanim odejdzie, musi powierzyć jajo ojcu. 00:22:09:Niektóre, być może młode pary, sš zbyt|impulsywne lub pospieszne 00:22:19:i w przecišgu kilku chwil|ich zwišzek dobiega końca. 00:22:31:Mogš tylko patrzeć, 00:22:34:jak lód pochłania ich jajo 00:22:36:i życie w nim zawarte. 00:22:59:Zwišzek tej pary dobiegł końca. 00:23:03:Długi marsz okazał się daremny. 00:23:06:Nie majšc powodu by pozostać, 00:23:08:podšżš z powrotem do morza. 00:23:14:Inne pary także straciły swoje jaja. 00:23:20:Dla innych par, zwišzek niebawem się zmieni. 00:23:25:Z ogromnš cierpliwociš, 00:23:27:para ćwiczy kroki potrzebne|by przekazać jajo od matki do ojca. 00:23:40:Jeli zajdzie potrzeba, ćwiczš ten niezręczny balet|dziesištki razy. 00:23:47:I w końcu, z wielkš ostrożnociš, zatańczš go. 00:24:19:Rozpoczyna się teraz jedno z najbardziej niesamowitych 00:24:23:i ujmujšcych zjawisk odwrócenia ról w naturze. 00:24:27:To samiec pingwina będzie się teraz opiekował jajem, 00:24:32:podczas gdy matka będzie się odżywiać|i przynosić pokarm nowonarodzonemu. 00:24:36:Ojciec będzie chronił jajo od zabójczego wiatru i zimna. 00:24:42:Utworzy gniazdo dla jaja z własnych pazurów,|by utrzymać je bezpiecznie 00:24:46:i ogrzać pod kawałkiem skóry na brzuchu. 00:24:53:I będzie to robił przez ponad dwa miesišce. 00:25:27:Oddawszy jajo, wycieńczona samica musi szybko wyruszyć. 00:25:34:Musi się pożywić albo umrze. 00:25:44:Z postępem zimy, ojciec zostanie poddany surowej próbie. 00:25:52:Matka również zostanie poddana próbie. 00:25:55:Jej podróż powrotna do morza jest znacznie trudniejsza 00:25:59:niż pierwotny marsz do miejsca godów. 00:26:02:Teraz jest zimniej. 00:26:04:Utraciła około 1/3 masy ciała na zniesienie jaja. 00:26:08:Dosłownie umiera z głodu. 00:26:13:Oczywicie, ojcowie także głodujš. 00:26:15:Lecz dla nich, pożywienie jest czym odległym. 00:26:19:Zanim skończš czuwać nad jajem, 00:26:24:ojcowie spędzš ponad 125 dni|bez jakiegokolwiek jedzenia. 00:26:29:I będš musieli przetrwać jednš z najbardziej ostrych 00:26:32:i zabójczych zim na Ziemi. 00:26:35:Wszystko to dla pisklęcia. 00:28:46:Podczas gdy ojcowie zaczynajš długie|czekanie na miejscu lęgu, 00:28:50:nadchodzi druga nieżyca zimy. 00:28:53:Temperatura wynosi teraz 80 stopni poniżej zera. 00:28:56:Nie wliczajšc w to wiatru, 00:28:59:który może wiać z prędkociš 160 km na godzinę. 00:29:09:Pomimo iż potrafiš być agresywni, przez resztę roku, 00:29:13:o tej porze samce sš całkowicie potulni, 00:29:16:tworzšc zjednoczonš i współpracujšcš drużynę. 00:29:19:Broniš się przed nieżycš łšczšc tysišce ciał|w jednš masę. 00:29:24:Będš stać na zmianę. 0...
Udvarnoky