00:00:01:Znowu żegnamy się na powitanie 00:00:05:Widać jednak wiatło w tej ciemnoci 00:00:09:To ono prowadzi nas ku sobie 00:00:12:Dzięki niemu nawet samotnoć ma swój urok 00:00:27:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:31:Wrażenie, że co ważnego jest przed tobš ukryte 00:00:37:Sprawia, że rozglšdasz się niedbale, gubišc czasem życia szlak 00:00:44:W pamięci kryję wiele wspomnień 00:00:48:O których nie sposób zapomnieć 00:00:51:Jednak gdy przypominam sobie o tobie 00:00:55:Nie liczy się już nic 00:01:00:Znowu żegnamy się na powitanie 00:01:03:Obieramy zupełnie inne cieżki 00:01:07:Od teraz mš muzš będziesz tylko ty 00:01:10:Serce twe nie zazna już samotnoci 00:01:13:Wiele razy miewała wštpliwoci 00:01:17:Jednak nigdy nie żałowała decyzji swych 00:01:21:Podšżajmy razem ku wspaniałej przyszłoci 00:01:24:Niechaj rozbłynie marzeń blask 00:01:40:Co, czego nie da się kupić! 00:01:49:Yo! 00:01:50:Dobranoc! 00:01:52:Przecież jest ranek! 00:02:09:Tatsuya Himekawa. 00:02:10:Jeden z TKKH Ishiyamy,|a także syn prezesa korporacji Himekawa. 00:02:15:Jego życiowym mottem jest:|"Nie ma niczego, czego nie dałoby się kupić". 00:02:20:Panie Himekawa,|udało mi się zdobyć to, o co prosiłe. 00:02:25:Widzę, dzięki. 00:02:26:Dobra robota. 00:02:30:Jednak teraz musi się zmierzyć|z kim, kogo nie da się przekupić. 00:02:37:No dobra. 00:02:38:Dwadziecia osób to będzie aż nadto. 00:02:42:Spoko, zapłacę. 00:02:46:Może i raz udało mu się mnie pokonać, 00:02:50:ale tym razem... 00:02:53:Będę trzymać się z daleka, znajdę jego słaboci, odpowiednio się przygotuję 00:02:59:i już niedługo przekona się, jak to jest przez tydzień załatwiać się do kaczki! 00:03:04:W końcu dysponuję najpotężniejszš|broniš, jakš wymylił człowiek. 00:03:07:Włanie, w przeciwieństwie do ciebie, ja mam kasę! 00:03:12:Oga, jak z tobš skończę,|to nawet rodzona matka cię nie pozna! 00:03:18:Bufet 00:03:23:Głodny? 00:03:26:Jeszcze nie? Twoja strata. 00:03:29:Paniusiu! 00:03:31:To będzie 150 jenów. 00:03:33:A gdzie tamto babsko,|co zwykle tu robi? 00:03:37:Pani Sato się przeziębiła|i nie mogła przyjć, 00:03:40:dlatego ja jš dzi zastępuję. 00:03:45:Więc jednak jeste głodny, co? 00:03:48:Trudno. 00:03:51:Bufeciara zachorowała? 00:03:53:Pomyleć, że zwykłe przeziębienie|może pokonać takš bestię. 00:03:57:Nie bój żaby, głupich nie łapie. 00:03:59:Niby kto jest głupi?|To ja tu robię za stratega, pamiętasz?! 00:04:03:Pierwsza częć planu zakończyła się sukcesem. 00:04:06:Musiałem jedynie uciszyć na jaki czas tamtš staruchę. 00:04:10:No dalej, Oga. Wgry się w mój plan! 00:04:12:W tej kanapce jest tyle prochów,|że padniesz, nim doliczysz do trzech! 00:04:17:Nieważne jakim jeste potworem, 00:04:19:jak sraka cinie, to nie ma mocnych! 00:04:32:Hej. 00:04:33:Zapomniałe jedzenia panicza. 00:04:35:Co, do diabła?! 00:04:38:Sorka, moja wina. 00:04:40:Wzięłam też twoje. 00:04:43:Moje? 00:04:45:Kazano mi ci co ugotować ze wiata demonów. 00:04:49:Słucham? 00:04:50:To tradycyjne polskie jedzenie,|które Hildzia zrobiła specjalnie dla ciebie. 00:04:54:(Jedzenie od twojej ukochanej! Hihi *serduszko*) 00:04:58:Hihi? jakie, kurwa, hihi?! 00:04:59:Jasna cholera, aż ciarki mnie przeszły! 00:05:01:Że co?! 00:05:02:Niech szlag trafi tę jego kobietę! 00:05:03:Hilda ci co ugotowała! Cholera, ale jestem zazdrosny! 00:05:06:Mogę? 00:05:07:Serio? 00:05:09:Naprawdę mogę? 00:05:11:Bierz, jak chcesz, Drażnichi. 00:05:14:Trzymaj. Ja już mam kanapkę. 00:05:18:Masz, Drażnichi. 00:05:19:Dziękówka! 00:05:22:Brawo, Drażnichi! 00:05:26:Posiłek przygotowany własnoręcznie przez Hildę! 00:05:29:Nie, to esencja jej miłoci! 00:05:32:Wychodzę, moja słodziutka żono. 00:05:35:Trzymaj się, mały Akubabo. 00:05:37:P-Poczekaj! 00:05:40:Furuichi, zapomniałe niadanka! 00:05:42:Hildziu, ile razy mam ci powtarzać,|żeby nazywała mnie Takayukusiem? 00:05:46:Mój mały głuptasek. 00:05:49:Takayuki, dodałam trochę|twojej kochaniutkiej jajeczniczki! 00:05:53:Na samš myl o tym, robię się głodny. 00:05:59:Hildziu, jeste taka słodziutka. 00:06:01:Też cię kocham, *cmok, cmok*. 00:06:03:Furuichi, zgorszyłe demony. 00:06:06:J-Jeste odrażajšcy. 00:06:09:O-Oga, słyszałe, o czym mylałem?! 00:06:12:No ba, w końcu prawie wykrzyczałe to na głos. 00:06:15:Mniejsza o to. Smacznego! 00:06:27:Wiedziałem. 00:06:29:Co tym razem dodała? 00:06:31:Trochę jaj demonicznych kuraków, 00:06:35:gotowanego piekielnego|muchomora węgorzowatego, 00:06:37:a także omlet z zielonš cebulš i czarnš wdowš. 00:06:41:Chcesz mnie zabić czy co? 00:06:47:Paniczu, no chod. 00:06:49:Ech... 00:06:54:Jestem pełny! 00:06:56:Furuichusiu, jak smakowało piekielne jedzonko? 00:06:59:Czemu jeszcze go nie skręca? 00:07:03:Ty jesz takie rzeczy? 00:07:06:Ta, dzięki temu mam żołšdek ze stali! 00:07:08:Człowieku, przecież to nie jest normalne! 00:07:11:Mniejsza o to, czas na plan B. 00:07:16:Himekawa. 00:07:19:Zdajesz sobie sprawę, z kim zadarłe? 00:07:28:Dzielnica Handlowa 00:07:33:Co to ma być? 00:07:35:Co tu robiš te wszystkie pluszowe postacie? 00:07:38:Jeszcze kopsnie nam bonus, nie? 00:07:41:Ta. Ten, kto złapie dzieciaka Ogi|dostanie jeszcze bonus! 00:07:46:Dorwę tego bachora,|choćbym miał przypłacić to życiem! 00:07:49:Panie króliku! 00:07:50:Panie misiu! 00:07:51:Panie kappo! 00:07:56:Wypierdalać! 00:07:59:Co nie? 00:08:01:I co z ciebie za dziecko? 00:08:04:Co, prosisz się o guza? 00:08:15:To Gohan! 00:08:21:Przecież to niemożliwe, żeby go nie znał. 00:08:23:Spójrz! 00:08:26:Jedz ryż! 00:08:27:To postać z najbardziej|szanowanej mangi na wiecie, 00:08:30:która jest istnš legendš|i niedawno miała 50. rocznicę powstania! 00:08:33:Anime Gohana ma ponad 20% oglšdalnoci. Toż to skarb narodowy Japonii! 00:08:38:Nikt na wiecie nie stworzył nic podobnego. 00:08:42:Więc co, do diabła,|Gohan robi na takim zapidzieju? 00:08:49:Oga, tym razem moim celem jest twój smarkacz. 00:08:55:Nawet kto taki jak ty nie pozwoli,|żeby stała się krzywda swojemu dziecku! 00:09:03:Mało mnie obchodzš metody. 00:09:06:Zrobię wszystko, żeby cię dorwać! 00:09:14:No dalej, we przynętę! 00:09:16:Teraz, kiedy dziecko|jest skupione na tym przebierańcu... 00:09:23:Gdzie ja wsadziłem ten długopis? 00:09:42:Cholerny Gohan. 00:09:44:Sam chce zagarnšć całš kasę! 00:09:45:Gohan, ty skurwysynie, spróbuj tylko! 00:09:48:Patrzcie, idzie tu! Autograf, chcę autograf! 00:09:53:Pierdolnięcie niekrytego krytyka! 00:09:56:Pierdolnięcie niekrytego krytyka! 00:10:10:Oga, co że najlepszego narobił?! 00:10:13:To zwykły oszust był. 00:10:16:Prawdziwy ma czerwone końcówki pałeczek, 00:10:20:a ten miał żółte. 00:10:27:Kurde, on serio nie ma litoci dla nikogo. 00:10:30:Cholera, nie doceniłem go. 00:10:42:Ale to jeszcze nie koniec. 00:10:47:Proszę dwa krokiety. 00:10:50:A ja jednego. 00:10:51:Proszę bardzo. 00:10:53:Uważajcie, sš jeszcze goršce. 00:11:02:Chyba musimy poczekać, aż trochę wystygnš. 00:11:07:Czeć, chłopczyku. 00:11:14:Tamto dziecko jest takie urocze. 00:11:17:Mogłabym je trochę potrzymać? 00:11:20:Jeli mi to załatwisz,|przytulę cię do moich piersi. 00:11:25:D-D-D-Do piersi?! 00:11:29:Pierwsze dwa plany wzięły w łeb,|ale ten jest debilo-odporny! 00:11:34:Takiego wystrzałowego ciałka|nie ma nawet żońcia Ogi! 00:11:38:Nie ma mowy, żeby nie dali się uwieć! 00:12:00:Proszę pani! 00:12:05:Panie Furuichi! 00:12:10:Masz mnie, a włóczysz się za takimi przebierańcami?! 00:12:18:Proszę, przestań! 00:12:19:Do jasnej cholery, przestań tak się pojawiać znikšd! 00:12:22:I jak możesz nazywać tš paniš przebierańcem?! 00:12:27:Proszę spojrzeć! 00:12:30:To mężczyzna przebrany za kobietę! 00:12:34:Nakryli nas. Mówi się trudno, 00:12:37:teraz nie zostało nam nic innego,|jak po prostu skopać wam dupy. 00:12:40:Panie Furuichi, skoro tak się sprawy majš, to proszę, wejd we mnie jeszcze raz! 00:12:45:Zapraszam do rodka! 00:12:48:Co je... 00:12:56:Przeniesienie. 00:13:10:Zaraz będziemy mogli je zjeć. 00:13:20:No trudno. 00:13:22:Paniusiu, daj nam jeszcze dwa krokiety, ale nie takie goršce jak poprzednie! 00:13:41:Czemu mnie też tu zabrałe?! 00:13:44:A teraz wracajmy do domu! 00:13:47:Przeniesienie! 00:13:56:C-Co tu, kurwa, jest grane? 00:14:10:Stan konta: 0 jenów 00:14:11:Jestem spłukany. 00:14:13:Po raz pierwszy w życiu|nie mam ani grosza przy duszy. 00:14:16:Może i trochę mnie poniosło z wydatkami... 00:14:19:Kieszonkowe: 10,000,000 jenów. 00:14:20:Zbieranie informacji: 10,000 jenów. 00:14:21:Koszt wytworzenia sztucznego tłumu: 300,000 jenów. 00:14:23:Dubler bufetowej: 30,000 jenów. 00:14:25:Kostiumy: 4,200,000 jenów. 00:14:26:Dodatkowe 250,000 jenów dla osób majšcych je nosić. 00:14:29:Zapłata za przebranie się za kobietę: 30,000 jenów. 00:14:32:Koszt ucieczki z bezludnej wyspy: 5,000,000 jenów. 00:14:33:I inne drobne wydatki: 180,000 jenów. 00:14:35:Stan konta: 0 jenów 00:14:37:Dopiero poczštek miesišca,|a ja już jestem biedny jak mysz kocielna. 00:14:42:To wszystko przez tego cholernego Ogę. 00:14:44:Nigdy mu tego nie wybaczę! 00:14:50:Super wyczucie czasu. 00:14:52:Id do Ogi i... 00:14:53:Panie Himekawa, przepraszam,|ale mógłby zapłacić za to z góry? 00:14:58:Co że powiedział?! 00:14:59:Ostatnio sporo o tym mylałem. 00:15:02:Muszę brać pod uwagę złożonoć|zadań i ryzyko, jakie mogę ponieć, 00:15:06:a fakty sš takie, że ten most linowy|będzie płonšć, więc bez dodatkowej zapłaty... 00:15:10:Nie mam pojęcia, o czym ty, kurwa, mówisz! 00:15:12:Mniejsza z tym, i tak nie chciałem cię wynajšć! 00:15:15:Szlag by to! 00:15:17:Hej, ty! 00:15:18:Tak, panie Himekawa? 00:15:20:Masz ić do Ogi i... 00:15:22:Za nic w wiecie. 00:15:24:Po tym, co zrobiła mi bufetowa,|b...
Sllander