teoria kom. kultura masowa.doc

(84 KB) Pobierz
WZYSTKO DLA WSZYSTKICH

WZYSTKO DLA WSZYSTKICH

elementy kultury masowej / audytorium a publiczność

KULTURA MASOWA to film, radio, telewizja i kino, masowa prasa, wielonakładowe wydawnictwa książkowe i broszurowe, muzyka popularna i młodzieżowa oraz wiele innych form prezentowanych na szeroką skalę.Kultura masowa to zjawisko specyficzne dla XX stulecia, które według wielu badaczy ma ogromny wpływ na kształt współczesnej cywilizacji. Uważają oni, że specyfika niesionych przez nią treści prezentuje nową publiczność o odmiennym systemie wartości niż kiedyś. Podstawowym zarzutem wobec kultury masowej jest UNIFORMIZACJA, czyli pozbywanie natury ludzkiej jej różnorodności, indywidualnych, odrębnych cech własnych, które są, według krytyków kultury masowej, podstawą istoty ludzkiej egzystencji i ludzkiego szczęścia.

Uniformizacja przejawia się w:

1. ZACHOWANIU (podporządkowaniu się całych tysięcy ludzi tej samej wersji kultury obyczajowej, zaszczepianej przez środki masowego przekazu - film, czy telewizję, a nawet poradnik savoir-vivre'u drukowany w gazetach i tygodnikach),

2. STANDARYZACJI TREŚCI (powtarzaniu tych samych form, trzymanie się tych samych rozwiązań powtarzanych w nieskończoność, jak np. western czyli film, który z niewielkimi odmianami powtarza ciągle tą samą w istocie historię),

3. BIERNOŚCI ODBIORCÓW (nastawionych tylko na komercję, nie mających żadnego wpływu na przekazy, których są widzem czy czytelnikiem).

Uczeni badający fenomen kultury masowej zaczęli się zastanawiać czy można się uchronić przed uniformizacją, żyjąc w zbiorowości. Doszli do wniosku, że w sensie całkowitym jest to po prostu niemożliwe. Zjawisko uniformizacji bowiem jest cechą wszelkich zbiorowości - nie tylko ludzkich ale i zwierzęcych, czyli świata natury. Czymże innym jak nie uniformizacją jest nauka, jakiej zwierzęta poddają swoje młode, lub wykluczanie ze stada jednostek słabych, odmiennych pod względem cech fizycznych czy psychicznych. Spotykamy się z tym niemal w każdej zbiorowości zwierzęcej, a i często wśród ludzi.

WNIOSEK - pewien stopień uniformizacji zachowań jest cechą wszelkich zbiorowości, czyli jak najbardziej możemy stosować słynną definicję „wolność to uświadomiona konieczność".

Nie możemy więc wyeliminować całkowicie uniformizacji, chodzi tylko o to aby rezygnacja z części wolności jednostki, nie pozostawała równocześnie w sprzeczności z jej możliwością rozwijania się i maksymalnego wykorzystania jej potencjalnych sił twórczych.

Wszelkie dramatyczne konflikty między poczuciem czy tez dążeniem do wolności a ograniczeniami nakładanymi przez społeczeństwo są niczym innym jak próbą ucieczki od uniformizacji, czyli same w sobie pozytywne. Literatura jednak zdaje się rozróżniać dwa rodzaje tych konfliktów:

- szlachetne (porywy ludzkiego ducha w dążeniu do prawdy i piękna oraz sprawiedliwości)

- samowolne (instynkty niszczenia, zła, występku).

Sami dokonując różnych ocen też odczuwamy dwa rodzaje konfliktów:

- raz stajemy po stronie jednostki, np. reformatora społecznego czy lekarza,

- to znów po stronie społeczeństwa gnębionego przez jednostkę - przestępcę, bandytę.

Innym pytaniem, które stawiają sobie uczeni brzmi: czy kultura masowa ponosi całkowitą odpowiedzialności za uniformizację? Okazuje się jednak, że nie. Ponieważ pierwszymi przejawami powszechnej uniformizacji działań były: instalacja zegara mechanicznego, pobór do wojska, szkolnictwo i systemy polityczne.

Instalacja ZEGARA. MECHANICZNEGO miała kolosalne znaczenie dla uniformizacji życia ludzkiego ponieważ zastąpiła arbitralne poczucie czasu - wieczór, rano, około południa

- ścisłym podziałem godzinowym, któremu zostały podporządkowane wszystkie działania społeczności. Nastąpiła rytmizacja życia już nie według dzwonu lecz dokładnie odmierzonego czasu dla wszystkich.

Następnym czynnikiem uniformizacji była niewątpliwie POBOROWA ARMIA, wprowadzona przez Fryderyka Wielkiego. Od czasu wprowadzenia powszechnego obowiązku służby wojskowej, człowiek musi zostać umundurowanym, wyuczonym tych samych umiejętności wojskowych i poddawanym tej samej indoktrynacji, jak ojczyzna, autorytet cesarza. Powszechny obowiązek to obowiązek dla wszystkich bez wyjątku, nawet tych z najniższych warstw społecznych. Stał się on też wymierną cenzurą ludzkiego życia, które zaczęło się dzielić na przed i po wojsku, gdy mężczyzna uważany jest za dojrzałego.

Uniformizująca forma RELIGII polega na poddaniu ogromnych rzesz ludzkich, temu samemu rytmowi obrzędowemu (chrzciny, msze niedzielne, święta kościelne), wpajaniu tych samych przekonań doktrynalnych, przy użyciu takich samych, z góry ustalonych, form przekazu. W kościele wschodnim, były wręcz z matematyczną precyzją określone reguły podstawowych kanonów ikonografii. Dochodziło do licznych konfliktów między artystami a ich zleceniodawcami właśnie na gruncie odstępstw jakich dopuszczał się artysta względem ustalonego programu ikonograficznego. Jest to o tyle ciekawe, że właśnie współczesnej kulturze masowej to akurat ciągle się zarzuca - standaryzację treści, powtarzanie tych samych form, trzymanie się tych samych rozwiązań powtarzanych w nieskończoność.

Z tego widać, że kultura masowa współczesności nie rozpoczęła z pewnością procesu uniformizacji, nadała mu jedynie nowe wymiary i wzbogaciła o nowe problemy.

            Badając fenomen kultury masowej uczeni zaczęli zastanawiać się nad jej genezą. Większość z nich zgadza się, że tym początkiem można uznać WIELKĄ REWOLUCJĘ FRANCUSKĄ, jako pierwszy demokratyczny akt w czasach nowożytnych. Po pierwsze dlatego, że kulturę masową odczuwamy jako zjawisko, stosunkowo nowe, właściwe XIX i XX wiekowi. Po drugie dlatego, że rewolucja nawoływała do wolności, równości i we wszystkich swoich koncepcjach myślowych do jednakowości.

RÓWNI, czyli z dostępem każdego do spraw publicznych i wartości kulturalnych. Równi -znaczy każdy zdolny do ogarnięcia podsuwanych mu treści intelektualnych. Dowodem tego założenia było przełomowe dzieło tej epoki Wielka Encyklopedia Francuska, która adresując jednakowe treści (hasła) traktowała każdego odbiorcę JEDNAKOWO, co jest według krytyków cechą charakterystyczną kultury masowej.

WOLNOŚĆ, to prawo jednostki do decydowania o swoim losie i losie ogółu. Wprowadzając więc nowoczesny i demokratyczny proces wyborczy zaczęto zabiegać o zdobycie głosów i sympatii większości - od uczonego po niepiśmiennego służącego, czyli większości z natury rzeczy bardzo zróżnicowanej. Ta agitacja polityczna okresu rewolucji francuskiej i ożywiony przez nią we wszystkich krajach demokratyczny proces wyborczy, zapoczątkowała mechanizm stałego zubożania treści przekazów. Pragną bowiem pozyskać głos każdego, bez względu na majątek, wykształcenie czy pochodzenie zaczęto traktować ludzi zbiorczo, czyli jako masę.

Drugim czynnikiem początkującym proces kultury masowej był gwałtowny rozwój URBANIZACJI w XIX wieku, czyli rozwój wielkich miast. Uwolnieni chłopi mogli porzucać ziemię, a rozwój przemysłu umożliwiał im zatrudnienie jako robotnikom przemysłowym. Spowodowało to masowe migracje ludności wiejskiej, szczególnie intensywne w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych XIX w. W owym czasie podobne procesy migracyjne przebiegały niemalże w całej Europie, a także w Stanach Zjednoczonych. Dzisiaj - w gwałtownie uprzemysławiających się krajach postsocjalistycznych i tzw. Trzeciego Świata (Ameryka Południowa).

Ludność wiejska, wyrwana ze swojego naturalnego środowiska i pozbawiona zaplecza kulturalnego, wychowana w rozmaitym obyczaju lokalnym, często mówiąca nawet innym dialektem, czyli zbiorowisko ludzi, których nigdy nic nie łączyło, staje w zupełnie obcej sytuacji społecznej i emocjonalnej. Zasadniczą przemianą jest fakt, że indywidualne związki międzyludzkie charakterystyczne dla zbiorowości wiejskich stają się anonimowymi, charakterystycznymi dla dużych skupisk miejskich. Dla właściciela kamienicy ten nowy przybysz jest tylko lokatorem, którego można w każdej chwili zastąpić innym. Dla przychodni zdrowia - pacjentem równym każdemu innemu pacjentowi. Ludzie anonimowi liczą się więc nie przez indywidualizm lecz przez ilość. Te nowe anonimowe i ilościowe stosunki międzyludzkie uważane są za największy gwałt, jaki człowiek dokonał samemu sobie w dziejach nowożytnych i od momentu jego uświadomienia wiąże się on z ciągłym protestem.

Kulturę masową można jednak w tym przypadku zaliczyć do działań pozytywnych. Łagodzi ona bowiem ów stan zagubienia i poczucia bezdomności, w jaki rewolucja przemysłowa wtrąciła masy wielkomiejskie.

         Pierwszym ruchem w celu zapewnienia sobie dawnych, przeważnie obrzędowych związków kulturalnych, było prawdopodobnie zwrócenie w stronę kościoła i religii. Jednak kościół w tamtych czasach, związany był z klasami posiadającymi, a więc nie mógł stanowić należytego remedium. Trafniejszym wyborem było połączenie z rodzącym się ruchem robotniczym we wszystkich krajach europejskich, którego nowoczesna forma agitacji politycznej nastawiona była na działanie właśnie wśród mas wielkomiejskich. Pojawia się pierwsza ULOTKA, BROSZURA masowo wydawane i kolportowane. Są one jednymi z pierwszych przykładów działania nowych środków właściwych kulturze masowej.

Następnym jest tzw. LITERATURA BRUKOWA, czyli historie romansowe, przygodowe i sensacyjne. Ludzie zaczytywali się wprost w tych historiach, czerpiąc z nich wzory do naśladowania, wzory reguł do życia w nowym środowisku. Treścią tych masowych druków były głośne skandale obyczajowe prawdziwe lub zmyślone. Fantastyczne miłości, mezalianse, historie o Tarzanie, Sherlocku Holmesie, piosenki i ballady podwórkowe, pełne realiów z życia ówczesnych przedmieść. Masowo pojawiła się literatura spirytystyczna, pełna czarnej magii, zaklęć i wróżb, jak np. słynny sennik egipski w wielu odmianach. Składniki tej literatury we wszystkich krajach były mniej więcej takie same jak w Polsce, z małą różnicą, że w stanach Zjednoczonych silniej rozwijał się komiks. Warto dodać, że np. historie o Fantomasie w latach 1911-1913 rozchodziły się w nakładzie 600 tyś. egzemplarzy. Mało jest współcześnie dzieł, które mogłyby konkurować z takim nakładem.

Działania, które wywierały wydawnictwa masowe u schyłku ubiegłego stulecia, spotęgował i ustokrotnił FILM.

Marshall McLuhan przedstawia dzieje ludzkości jako szereg cykli, eksplozji społecznych, udowanych na gruncie poprzednich. Dowodzi on, że powstanie i zastosowanie pisma doprowadziło do rozpadu wspólnoty pierwotnej, nazwanej przez niego „plemienną wioską". Obowiązywały w niej ustne, czyli oralne sposoby komunikowania się. Wynalazek druku, natomiast, doprowadził do rozpadu tych właśnie, związanych pismem organizmów społecznych, a tym samym powołując do życia epokę nowożytną, nazwaną „galaktyką Gutenberga". Współcześnie dzięki elektronicznym środkom przekazu mówimy o epoce środków elektronicznych (film, radio, telewizja). Przyczyną tych eksplozji, według McLuchana, było stałe przyspieszanie obiegu informacji.

Cechą charakterystyczną „galaktyki Gutenberga" było rozluźnienie się związków międzyludzkich, stopniowa utrata poczucia wspólnoty. Pojawia się bowiem w tej epoce współczesny człowiek cywilizowany, indywidualista, zamknięty ze swym dziełem, analizujący go, jednocześnie pozbawiony poczucia więzi z innymi. W epoce środków elektronicznych następuje proces odwrotny. Mamy do czynienia ze zjawiskiem jakby „wessania" rozproszonych dotąd jednostek do nowych zbiorowości (np. internet). W epoce tej ludzie masowo korzystają z tej samej sieci telewizyjnej, oglądają te same filmy, słuchają tych samych audycji radiowych, odbudowując w ten sposób poczucie wspólnoty. Tak więc potrzeby nowego, demokratycznego i zurbanizowanego społeczeństwa stały się siłą napędową nie tylko gwałtownego powstawania, ale i coraz szybszego wdrażania w skali masowej, nowoczesnych przekaźników informacji, które uważamy dzisiaj za podstawowe narzędzia nowej epoki (zdjęcia foto - 1826r., fale radiowe - 1867 r., film - 1895 r., telewizja 1922 r.).

REASUMUJĄC, źródeł fenomenu współczesnej kultury masowej doszukujemy się na przecięciu trzech wektorów:

1. rozwoju demokracji zapoczątkowanego przez rewolucję francuską,

2. urbanizacji, w wielu rejonach świata jeszcze do dziś nie zakończonej, ze wszystkimi jej skutkami społecznymi,

3. pojawienie się elektronicznych środków masowego przekazu.

O współczesnej kulturze masowej mówi się, że jest to kultura ludzi żyjących W ŚRODOWISKU ELEKTRONICZNYM, czyli w świecie urządzeń, takich jak lampa, pralka, lodówka, piecyk elektryczny. Dalej - elektryczne tramwaje, koleje podziemne, z których codziennie korzystają miliony ludzi.

Treścią kultury masowej jest więc wskazywanie jak żyć w tym środowisku oraz stworzenie nowego poczucia estetyki.

Mieszkańcy wsi korzystając obecnie z telewizora i radia zaczęli się utwierdzać w przekonaniu, że życie w mieście jest formą wyższą, a wartości tam szanowane obowiązują całe społeczeństwo. W tej chwili dominuje kultura typu urbanistycznego. Młode pokolenie wyjeżdżając ze wsi do miast kieruje się już nie tylko względami ekonomicznymi lecz także ma na uwadze kulturę miejską.

Kultura masowa, ze względu na objętość i ilość nie może być formą artystyczną, pozostaje produktem użytkowym, który trzeba jak najlepiej sprzedać (produkt przemysłowy). Ujednolicanie przez nią gustów ma charakter taniości i standaryzacji. O ile książki pisało się z myślą o tzw. kulturalnej publiczności", która już zaznaczyła swoją obecność na rynku czytelniczym, o tyle w ramach kultury masowej działają odwrotne mechanizmy. Ponieważ potencjalnego odbiorcę widzi się w każdym, zatem zanika pojęcie kulturalnej publiczności", banał „bierze górę nad odkrywczością". Treści czerpane są z życia codziennego, np. rodzinnego (stąd powodzenie seriali poświęconych rodzinie). Następną właściwością elektronicznych środków przekazu, kojarzącą się z dalszym zniewoleniem ludzkiego ducha jest wysoki stopień centralizacji dyspozycji i monopolizacja rynku przez wielkie systemy telewizyjno-radiowe i wytwórnie filmowe. Na całym świecie jest tak, że oprócz kilku prywatnych stacji, telewizja prawie całkowicie znajduje się w rękach państwa, które decyduje co będą oglądać miliony ludzi. Daje to ogromną władzę nad umysłami i wyobraźnią, a szczególnie tych mas, które z natury rzeczy są mniej samodzielne, dysponują niższym progiem krytycyzmu. Łatwiej w związku z tym przyswajają wszelkiego rodzaju sugestie.

Owemu procesowi monopolizacji rynku telewizyjnego i radiowego sprzyja reklama, dzięki której skutecznie oddziałowuje się na odbiorcę, ale i bardzo zyskuje finansowo. Na reklamach zarabiają te stacje , których zasięg jest największy. Dzięki temu następuje koncentracja kapitału, a to z kolei powoduje dalszą monopolizację rynku informacji przez najpotężniejsze organizmy telewizyjne. Dochodzimy więc do stanu, w którym telewizja wywiera ogromny wpływ nie tylko na odruchy konsumpcyjne odbiorców czy zainteresowania kulturalne,- ale kształtuje także fakty polityczne, jak np. w Stanach Zjednoczonych , gdzie polityk, który źle się prezentuje w telewizji, jest w gruncie rzeczy pozbawiony szans na sukces.

           Obezwładniająca władza elektronicznych środków masowego przekazu polega również na tym, że w sposób prawie niezauważalny, ale ustawiczny modelują one nasz gust, upodobania czy poglądy, a nawet kształtują nasz język.

Zasadniczą ich wadą jest wymuszanie odbioru biernego zamiast czynnego uczestnictwa. Wpływ odbiorcy .na prezentowane zdarzenie jest żaden. Zatem przekaz pozbawiony jest emocji   wspólnych   dla   ludzi   pasjonujących   się   tym   samym   zdarzeniem, a odbiorca wyłączony jest ze wspólnoty przeżyć (miejsca, czasu, upału, czy ulewy).

Widownia zmienia się z CZYNNEGO AUDYTORIUM, czyli ludzi kupujących bilet np. na stadion, w PUBLICZNOŚĆ BIERNĄ, pozbawioną tych emocji, które towarzyszą wspólnocie na stadionie.  Krytycy kultury masowej uważają tę cechę za najgorszą wadę elektronicznych środków przekazu dla kultury ludzkiej. Uważam jednak, że należy również powiedzieć, w obronie tych środków, o niezaprzeczalnym fakcie, jakim z całą pewnością jest możliwość obejrzenia dzięki nim określonego widowiska sportowego np. olimpiady przez absolutnie wszystkich, mieszkających w najdalszych zakątkach globu.

           Ponieważ masowość leży nie tylko w nazwie, ale i w naturze masowych środków przekazu, podniesienie ich poziomu nie jest możliwe przez zawężanie kręgu odbiorców, a raczej przez podnoszenie poziomu samych odbiorców. I tak się dzieje od połowy lat pięćdziesiątych XX stulecia, czyli od pojawienia się masowej telewizji. Kino i film traci swoich dawnych odbiorców i spotyka się z nową publicznością, złożoną głównie z młodzieży. Młodzież ta jest znacznie lepiej wykształcona niż jej przedwojenni rówieśnicy, a co za tym idzie gwarantuje wyższy poziom odbioru, jest publicznością bardziej wybredną i niejako domaga się uczynienia z filmu zjawiska artystycznego. Prawdopodobnie w taki sam sposób odbędzie się awans intelektualny telewizji. Spór o treść przekazywaną za pomocą tych środków można podzielić na dwa stanowiska:

1. tradycyjne, czyli środki przekazu elektronicznego i wszelkie pozostałe środki masowego przekazu informacji traktowane jako „przekaźniki", tzn. instrumenty, które obarczyć można każdą dowolną treścią celem przeniesienia jej jedynie na określoną odległość i z określoną szybkością.

2. Marshalla McLuhana, przeciwstawne pierwszemu. Twierdzi on bowiem, że środek przekazu jest przekazem. Treść przystosowana do określonego przekaźnika, w przekładzie na inny traci swoje znaczenie, czyli musi istnieć jedność treści i formy. Według niego sam środek przekazu jest już określoną treścią zmieniającą skalę, tempo, czy wzorce życia ludzkiego. Oddziałowując na życie społeczne środki masowego przekazu są związane ściśle i w coraz szerszym zakresie z czasem wolnym odbiorców. Tendencja do narastania czasu wolnego jest tendencją trwałą współczesnej cywilizacji wielkoprzemysłowej.

O nowoczesnym pojęciu czasu wolnego możemy mówić dopiero od chwili pojawienia się kapitalizmu. Powstaje wtedy wyraźna granica pomiędzy czasem sprzedawanym pracodawcy, (dzisiaj ośmiogodzinny dzień pracy), a czasem własnym, na który składa się reszta dnia.

Badania pokazują, że czas wolny nie zawsze jednak, albo nie od razu jawi się jako perspektywa radosna, wytęskniona, potęgująca ludzkie poczucie wolności. Często wywołuje on poczucie zagubienia, zbędności, utraty związku z życiem pożytecznym czyli produkcyjnym (dzisiaj mamy do czynienia z pracoholikami). I znów objawia się nowa, pozytywna funkcja kultury masowej, jako pierwszego, będącego pod ręką, instrumentu opanowania czasu wolnego. Można więc dwojako traktować kulturę masową - jako monstrualny grzyb pasożytujący na wolnym czasie społeczeństwa lub jako pierwszą pomoc, lekarstwo dla milionów bezradnych ludzi, pragnących opanować nową dla nich sytuację psychiczną i społeczną.

Kultura masowa określana jako „kultura wolnego czasu" podsuwa swoim odbiorcom, określony „świat wartości". Według badaczy wartości te dzielimy na „przedmioty" i ich własności oraz „idee", „cele" lub „normy". Przedmioty" są zazwyczaj środkami realizacji „celów". Wartości więc będą zależały od potrzeb i interesów członków pewnego społeczeństwa czy poszczególnej jednostki.

„Świat wartości" proponowany przez kulturę masową musi być dostosowany do kultury czasu wolnego, a więc do widza, który pragnie odpocząć, zrelaksować się, oderwać od codzienności, w atmosferze pewnej bezplanowości. Dostarczone komunikaty muszą nieść więc treść rozrywkową, wypoczynkową, nieobowiązującą. Kryterium rozrywkowości jest w tym przypadku podstawową formą. Dąży się więc do tego, że nawet wywiad telewizyjny z ważną osobistością polityczną czy ekonomiczną musi przebiegać z pewnymi elementami rozrywki (żywiołowość argumentacji, pozór konfliktu, itp.), ponieważ publiczność telewizyjna, żyjąc czasem wolnym, odmawia jakiegokolwiek wysiłku intelektualnego i domaga się rozrywki. Badania pokazują, że przeciętny odbiorca telewizyjny nie lubi nawet, gdy naraża się go na silniejsze napięcia emocjonalne, czyli jego charakterystyczną cechą jest tzw. etos konsumpcyjny (oto siedzę przed telewizorem lub w kinie i teraz proszę bawcie mnie, dostarczajcie coraz więcej nowych atrakcji do spożycia).

To konsumpcyjne podejście bierze się z życia w środowisku konsumpcyjnym, zdominowanym przez reklamę handlową i związanym z określonym światem przedmiotów prezentowanych przez przekaźniki kultury masowej, (chcę być uwodzicielską, pełną seksu dziewczyną, to muszę się uczesać, ubrać, umalować, używać tego czy tamtego). Cechy kultury masowej, we wszystkim o czym wcześniej mówiłam, są wspólne dla różnych systemów społeczno-politycznych, różnią się tylko etapem rozwoju społeczeństw przemysłowych. Zasadnicze różnice dotyczą celów, jakie stawia sobie społeczeństwo np. wolno konkurencyjne. W tym przypadku normą postępowania będzie indywidualizm (bogacenie się i zdobywanie wpływów). Wspólną cechą dla wszystkich kultur będzie na pewno utrzymanie rodziny, wychowanie dzieci, a także wartość młodości i sukcesu.

MŁODOŚĆ to większa emocjonalność, odwaga, aktywność w wykorz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin