Abecadło o chlebie
Chleba chcę, lecz wiedzieć mi się godzi Z czego też ten chleb się rodzi? Naprzód siew, rolnik orze ziemię czarną I pod skibę rzuca ziarno. Ziarno w lot zakiełkuje w ziemi łonie I kłos buja na zagonie. Gdy już cel osiągnięty gospodarza, Zboże wiozą do młynarza.Każde źdźbło za obrotem kół kamienia W białą mąkę się zamienia. To już kres z młyna piekarz mąkę bierze na zacier rzuca w dzieże.I co tchu w piec ogromny wkłada ciasto By chleb miały wieś i miasto.I chleb wnet gotowy jest. Patrzcie ilu rąk potrzeba, aby mieć kawałek chleba.
Władysław Bełza
szpila59