Adam Mickiewicz - Dziady część 4.txt

(56 KB) Pobierz
Adam Mickiewicz
Dziady. Cz�� IV

MIESZKANIE KSI�DZA - STӣ NAKRYTY, TYLKO CO PO WIECZERZY - KSI�DZ - PUSTELNIK - DZIECI - DWIE �WIECE NA STOLE - LAMPA PRZED OBRAZEM NAJ�WI�TSZEJ PANNY MARYI-NA �CIANIE ZEGAR BIJ�CY
�
Ich hob alle m�rbe Leichenschleier auf, die in S�rgen lagen - ich entfernte den erhabenen Trost der Ergebung, bloss um mir immer fort zu sagen: "Ach, so war es ja nicht! - Tausend Freuden sind auf ewig nachgeworfen in Gr�fte und [du] stehst allein hier und �berrechnest sie!" D�rftiger! D�rftiger! Schlage nicht das ganze zerrissene Buch der Vergangenheit auf!... Bist du noch nicht traurig genug?
Jean Paul
�
KSI�DZ
Dzieci, wstawajmy od sto�a!
Teraz, po powszednim chlebie,
Kl�knijcie przy mnie doko�a,
Podzi�kujmy Ojcu w niebie.
Dzie� dzisiejszy Ko�ci� �wi�ci
Za tych sp�chrze�cijan dusze,
Kt�rzy spomi�dzy nas wzi�ci
Czyscowe cierpi� katusze.
Za nich ofiarujmy Bogu.
(rozk�ada ksi��k�)
Oto stosowna nauka.
DZIECI
(czytaj�)
"Onego czasu...
KSI�DZ
Kto tam? kto tam stuka?
(Pustelnik wchodzi ubrany dziwacznie)
DZIECI
Jezus, Maryja!
KSI�DZ
Kt� to jest na progu?
(zmieszany)
Kto� ty taki?... po co?... na co?
DZIECI
Ach, trup, trup! upi�r, ladaco!
W imi� Ojca!... zgi�, przepadaj!
KSI�DZ
Kto� ty, bracie? odpowiadaj.
PUSTELNIK
(powolnie i smutnie)
Trup... trup!... tak jest, moje dzieci�.
DZIECI
Trup... trup... ach! ach! nie bierz tata!
PUSTELNIK
Umar�y!... o nie! tylko umar�y dla �wiata!
Jestem pustelnik, czy mnie rozumiecie
KSI�DZ
Sk�d przychodzisz tak nierano?
Kto jeste�? jakie twe miano?
Kiedy si� tobie przypatruj� z bliska,
Zdaje si�, �e ci� kiedy� widzia�em w tej stronie.
Powiedz, m�j bracie, jakiego� ty rodu?
PUSTELNIK
O tak! tak, by�em tutaj... o, dawno! za m�odu!
Przed �mierci�!... b�dzie trzy lata!
Lecz co tobie do mego rodu i nazwiska?
Gdy dzwoni� po umar�ym, dziad stoi przy dzwonie,
Pytaj� ludzie, kto zeszed� ze �wiata?
(udaj�c dziada)
"A na co ta ciekawo��? zm�w tylko pacierze
Ot� ja tak�e umar�y dla �wiata.
Na co tobie ciekawo��, zm�w tylko pacierze.
Nazwiska,
(patrzy na zegar)
jeszcze rano... powiedzie� nie mog�;
Id� z daleka; nie wiem, z piek�a czyli z raju,
I d��� do tego� kraju.
M�j Ksi�e, poka�, je�li wiesz, drog�!
KSI�DZ
(�agodnie, z u�miechem)
Dr�g �mierci pokazywa� nie chcia�bym nikomu.
(poufale)
My, ksi�a, tylko b��dne prostujemy �cie�ki.
PUSTELNIK
(z �alem)
Inni b��dz�, Ksi�dz w ma�ym, ale w�asnym domu,
Czy to na wielkim �wiecie pok�j lub zamieszki,
Czy gdzie nar�d upada, czy kochanek ginie,
O nic nie dbasz usiad�szy z dzie�mi przy kominie.
A ja si� m�cz� w s�otnej, ciemnej porze!
S�yszysz, jaki szturm na dworze?
Czy widzisz �yskanie gromu?
(ogl�da si�)
B�ogos�awione �ycie w ma�ym, w�asnym domu!
(�piewa)
Kto mi�o�ci nie zna, ten �yje szcz�liwy,
I noc ma spokojn�, i dzie� niet�skliwy.1 
W cichym, w�asnym domu!
(�piewa)
Z pa�ac�w stercz�cych dumnie
Znijd�, pi�kna, do mojej chatki;
Znajdziesz u mnie �wie�e kwiatki,
Czu�e serce znajdziesz u mnie.
Widzisz ptasz�t zalecanki,
S�yszysz srebrny szmer strumyka;
Dla kochanka i kochanki
Dosy� domku pustelnika.2 
KSI�DZ
Kiedy tak chwalisz m�j dom i kominek,
Patrz, oto ogie� s�u��ca nak�ada,
Si�d� i pogrzej si�; tobie potrzebny spoczynek.
PUSTELNIK
Pogrzej si�! dobra, Ksi�e, arcyprzednia rada!
(�piewa pokazuj�c na piersi)
Nie wiesz, jaki tu �ar p�onie,
Mimo deszczu, mimo ch�odu,
Zawsze p�onie!
Nieraz chwytam �niegu, lodu,
Na gor�cym cisn� �onie;
I �nieg tonie, i l�d tonie,
Z piersi moich para bucha,
Ogie� p�onie!
Stopi�by kruszce i g�azy,
Gorszy ni� ten tysi�c razy,
(pokazuj�c kominek)
Milion razy!
I �nieg tonie, i l�d tonie,
Z piersi moich para bucha,
Ogie� p�onie!
KSI�DZ
(na stronie)
Ja swoje, a on swoje; - nie widzi, nie s�ucha.
(do Pustelnika)
Jednak do nitki przemoczony wszystek,
Zblad�e�, przezi�b�e� strasznie, dr�ysz jak listek.
Ktokolwiek jeste�, d�ug� przej�� musia�e� drog�.
PUSTELNIK
Kto jestem?... jeszcze rano... powiedzie� nie mog�.
Id� z daleka, nie wiem, z piek�a czyli z raju.
A d��� do tego� kraju.
Tymczasem ma�� dam tobie przestrog�.
KSI�DZ
(na stronie)
Trzeba z nim, widz�, innego sposobu.
PUSTELNIK
Poka�... wszak dobrze wiesz do �mierci drog�?
KSI�DZ
Dobrze, got�wem na wszelkie us�ugi,
Lecz od twojego wieku a� do grobu
Go�ciniec jest arcyd�ugi.
PUSTELNIK
(z pomieszaniem i smutnie sam do siebie)
Ach, tak pr�dko przebieg�em go�ciniec tak d�ugi!
KSI�DZ
Dlatego jeste� znu�ony i chory.
Posil si�; wraz przynios� jad�o i napoje.
PUSTELNIK
(z ob��kaniem)
A potem p�jdziem?
KSI�DZ
(z u�miechem)
Zr�bmy na drog� przybory.
Czy dobrze?
PUSTELNIK
(z roztargnieniem i nieuwag�)
Dobrze.
KSI�DZ
Chod�cie, dzieci moje!
Oto mamy w domu go�cia;
Nim ja powr�c�, bawcie jegomo�cia.
(odchodzi)
DZIECKO
(ogl�daj�c)
Czemu waspan tak jeste� dziwacznie ubrany?
Jak strach albo rozb�jnik, co to m�wi� w bajce,
Z r�nych kawa�k�w sukmany,
Na skroniach trawa i li�cie,
Wytarte p��tno, przy pi�knej kitajce?
(postrzega sztylet, Pustelnik chowa)
Jaka to na sznurku blacha?
R�ne paciorki, wst��ek okrajce?
Cha cha cha cha!
Dalib�g, waspan wygl�dasz na stracha!
Cha cha cha cha!
PUSTELNIK
(zrywa si� i jakby przypomina si�)
O dziatki, wy si� ze mnie �mia� nie powinni�cie!
S�uchajcie, zna�em pewn� kobiet� za m�odu,
Tak jak ja nieszcz�liw�, z takiego powodu!
Mia�a tak�� sukienk� i na g�owie li�cie.
Gdy wesz�a do wsi, ca�a wie� nawa�em,
Ur�gaj�c si� z jej biedy,
P�dzi, �mieje si�, wykrzyka,
Podrzy�nia, palcem wytyka:
Ja si� raz tylko, raz tylko za�mia�em!
Kto wie, je�li nie za to?... s�uszne s�dy Bo�e!
Lecz kt� m�g� przewidzie� wtedy,
�e ja podobn� sukienk� w�o��?
Ja by�em taki szcz�liwy!
(�piewa)
Kto mi�o�ci nie zna, ten �yje szcz�liwy,
I noc ma spokojn�, i dzie� niet�skliwy.
(Ksi�dz przychodzi z winem i talerzem)
PUSTELNIK
(z wymuszon� weso�o�ci�)
Ksi�e, a lubisz ty smutne piosenki?
KSI�DZ
Nas�ucha�em si� ich w �yciu dosy�, Bogu dzi�ki!
Lecz nie tra�my nadziei, po smutkach wesele.
PUSTELNIK
(�piewa)
A odjecha� od niej nudno,
A przyjecha� do niej trudno!3 
Prosta piosenka, ale dobr� my�l zawiera!
KSI�DZ
No! potem o tym, teraz zajrzyjmy do misy.
PUSTELNIK
Prosta pie��! o! w romansach znajdziesz lepszych wiele!
(z u�miechem, bior�c ksi��ki z szafy)
Ksi�e, a znasz ty �ywot Heloisy?
Znasz ogie� i �zy Wertera?
(�piewa)
Tylem wytrwa�, tyle wycierpia�em,
Chyba �mierci� bole si� ukoj�;
Je�lim p�ochym obrazi� zapa�em,
T� obraz� krwi� okupi� moj�.4 
(dobywa sztylet) 
KSI�DZ
(wstrzymuje)
Co to ma znaczy�?... szalony! czy mo�na?
Odbierzcie mu �elazo, rozdejmijcie pi�cie.
Jeste� ty chrze�cijanin? taka my�l bezbo�na!
Znasz ty Ewangelij�?
PUSTELNIK
A znasz ty nieszcz�cie?
(chowa sztylet)
Ale dobrze! nie trzeba chwyta� si� przed por�,
(patrzy na zegar)
Skaz�wka na dziewi�tej i trzy �wiece gor�!
(�piewa)
Tylem wytrwa�, tyle wycierpia�em,
Chyba �mierci� bole si� ukoj�;
Je�lim p�ochym obrazi� zapa�em,
T� obraz� krwi� okupi� moj�.
Za co� dla mnie tyle ulubiona?
Za com z twoim spotka� si� wejrzeniem?
Jedn�m wybra� z tylu dziewcz�t grona,
I ta cudzym przykuta pier�cieniem!
Ach, je�li ty Getego znasz w oryginale,
Gdyby przy tym jej g�osek i d�wi�k fortepianu!
Ale c�? ty o boskiej tylko my�lisz chwale,
Oddany twego tylko powinno�ciom stanu.
(przerzucaj�c ksi��k�)
Wszak�e lubisz ksi��ki �wieckie?...
Ach, te to, ksi��ki zb�jeckie!
(ciska ksi��k�)
M�odo�ci mojej niebo i tortury!
One zwichn�y osad� mych skrzyde�
I wy�ama�y do g�ry,
�e ju� nie mog�em nad d� skr�ci� lotu.
Kochanek przez sen tylko widzianych mamide�;
Nie cierpi�c rzeczy ziemskich nudnego obrotu,
Gardz�cy istotami powszedniej natury,
Szuka�em, ach! szuka�em tej boskiej kochanki;
Kt�rej na pods�onecznym nie bywa�o �wiecie,
Kt�r� tylko na falach wyobra�nej pianki
Wyd�o tchnienie zapa�u,
A ��dza w swoje w�asne przystroi�a kwiecie.
Lecz gdy w czasach tych zimnych nie ma idea�u,
Przez tera�niejszo�� w z�ote odlecia�em wieki,
Buja�em po zmy�lonym od poet�w niebie,
Goni�c i b��dz�c, w b��dach nieznu�ony goniec;
Wreszcie, na pr�no zbieg�szy kraj daleki,
Spadam i ju� si� rzucam w brudne uciech rzeki:
Nim rzuc� si�, raz jeszcze spojrz� ko�o siebie!
I znalaz�em j� na koniec!
Znalaz�em j� blisko siebie,
Znalaz�em j�!... a�ebym utraci� na wieki!
KSI�DZ
Podzielam twoj� bole��, nieszcz�liwy bracie!
Lecz mo�e jest nadzieja? s� r�ne sposoby...
S�uchaj, czy ju� od dawna do�wiadczasz choroby?
PUSTELNIK
Choroby?
KSI�DZ
Czy ju� dawno p�aczesz po twej stracie?
PUSTELNIK
Jak dawno? da�em s�owo, powiedzie� nie mog�;
Kto inny powie tobie. Mam ja towarzysza,
Zaw�dy z nim razem odbywamy drog�!
(ogl�da si�)
Ach, tu tak ciep�o, wygodna zacisza;
A na podw�r�u wicher, gromy, burza sroga!
M�j towarzysz zapewne biedny dr�y u proga!
Gdy nas razem wyroki nielito�ne p�dz�,
Dobry Ksi�e, i jego przyjmij na gospod�.
KSI�DZ
Nigdy nie zamyka�em drzwi moich przed n�dz�.
PUSTELNIK
Ale st�j, st�j, m�j bracie, ja sam go przywiod�.
(odchodzi)
DZIECI�
Cha cha cha! tato, co si� jemu dzieje?
Biega i gada ani to, ni owo.
Jakie dziwaczne ubiory!
KSI�DZ
Dzieci, b�dzie ten p�aka�, kto si� z p�aczu �mieje!
Nie �miejcie si�! to cz�owiek bardzo biedny, chory.
DZIECI
Chory? a on tak biega, wygl�da tak zdrowo!
KSI�DZ
Zdr�w na twarzy, lecz w sercu g��bokie ma rany.
PUSTELNIK
(ci�gn�c ga��� jedliny)
Chod�, bracie, chod� tu!...
KSI�DZ
(do Dzieci)
On ma rozum pomieszany.
PUSTELNIK
(do jod�y)
Chod�, bracie, nie l�kaj si� dobrego ksi�yny.
DZIECI
Tato! ach, patrzaj, co on w r�ku niesie:
Jak zb�jca z wielk� ga��zi� jedliny.
PUSTELNIK
(do Ksi�dza, ukazuj�c ga���)
Pustelnik przyjaciela znajdzie chyba w lesie!
Mo�e ci� zdziwia jego posta�?
KSI�DZ
Czyja?
PUSTELNIK
Mojego przyjaciela.
KSI�DZ
Jako? tego kija?
PUSTELNIK
Niezgrabny, jak m�wi�em, wychowany w lesie.
Przywitaj si�!
(podnosi ga���)
DZIECI
Co robisz? co robisz? ach, zb�jca!
P�jd��e precz, rozb�jniku, nie zabij nam ojca!
PUSTE...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin