Opis.pdf

(72 KB) Pobierz
371650951 UNPDF
MORIBUKA – Demo CD/1999
Utwory:
* OBEREK - 1.53 - [G.Bacewicz]
* MORIBUKA - 4.09 - [M.Rybacki K.Rybacka]
* JEZIORO ŁABĘDZIE - 2.24 - [P.Czajkowski]
* ZASZŁO SŁONKO- 6.39 - [melodia tradycyjna]
* ASURBANIPAL - 4.04 - [M.Rybacki]
* TIGLATPILESAR - 5.03 - [M.Rybacki]
Skład:
* Mikołaj Rybacki - gitara, mandolina, programowanie;
* Kornelia Rybacka - bas, sopiłka,instr. perkusyjne;
* Katarzyna Bromirska - wiolonczela;
Nagrań dokonano na przełomie sierpnia i września 1999 roku
realizacja - Katoda
projekt okładki - Mikołaj Rybacki
foto - Martyna Podolska
Opis:
Jest to nasze pierwsze demo, a jednocześnie próba określenia się. Próba położenia podwalin pod -
muzykę syntetyczną. Płytę najlepiej charakteryzuje tekst Kornelii (poniżej), w którym zawarta jest
wizja jakiej doznał Percival i jednocześnie wizja zespołu w ogóle. Grafika na okładce łączy oba
przekazy w jedną opowieść.
Sama muzyka przechodzi płynnie od folku, którym zajmowaliśmy się wcześniej, poprzez
eksperymenty z nowoczesnymi brzmieniami kontrapunktowanymi nawiązaniem do klasyki, aż do
ostrego rocka i metalu - naszych najpierwszych inspiracji, a jednocześnie późniejszych
fundamentów muzyki folk – metalowego Percivala.
Jest tu wiele świadomych kontrastów, a nawet delikatnych żartów, jak choćby ten w pierwszym
utworze, który jest w brzmieniu najbardziej folkowy, a jednocześnie z folkiem ma niewiele
wspólnego. Jest bowiem dziełem fortepianowym znanej kompozytorki - Grażyny Bacewicz należy
więc, zaliczyć go raczej, do muzyki klasycznej.
Poprowadzimy Cię przez jeden ze światów
Nasza muzyka będzie opowieścią
Może Ci się nie spodoba
Może Cię zachwyci
A może jej nie zrozumiesz
Pewne jest jedno
Nigdy się o tym nie przekonasz
Jeżeli nas nie posłuchasz
...wtem pojawiła się oślepiająca jasność. Ciemny las zmienił się
w gorący piasek. Gdy się poruszył usłyszał dźwięki. Jak ogromne, polujące na zwierzynę ptaszyska,
spadały na jego grzbiet ze wszystkich stron. Przygniotły go swym ciężarem. Bez sił opadł na ziemię
a wtedy stały się łagodne, delikatnie gładziły jego ciało. Przemieniły się w pieśń.
Poddał się jej.Słuchał. Dźwiękami gitar, basów i flecików rozbrzmiewała melodia o Rivendell.
Wirowała wokół niego, tworząc barwne ilustracje. Pulsowała w rytm bębna i otulała jedwabiem
głosu.
Był oczarowany baśniową muzyką. Słuchał.
Niespodziewanie melodia uniosła się i zakończyła swą opowieść, pozwalając obrazom odpłynąć.
Nastała cisza. Słońce parzyło a gorący wiatr bawił się ziarenkami piasku, przesuwając je z miejsca
na miejsce. Gnom wyczuwał wkoło dziwne napięcie. Obserwował i czekał. Napięcie rosło.
Nagle powietrze zawibrowało i rozbrzmiało gitarowym akordem. Poczuł w żołądku uścisk basu.
Wiolonczelowe pizzicato zaśpiewało melodię. Rozpoczęła się nowa pieśń. Jego pieśń.
Piękna i głęboka, dopełniona siłą i mocą rytmu bębnów.
I znów zatańczyły obrazy.
Trzepocząc białymi skrzydłami, władcy starożytnej Asyrii przytupywali
w takt oberka. Z nieba posypały się krople deszczu, rozświetlone czerwonym słońcem, a wszystko
pulsowało w chwiejnym tempie.
Brzmiała zaskakująca historia Percivala Schuttenbacha.
Magiczna muzyka...
Usłyszał tej nocy trzy pieśni.
Ostatnia była najpiękniejszą opowieścią. O dziewczynie, magii, i miłości.
O ludziach, walce i głupocie.
I pochłonął go sen...
"Percival odnalazł się za chałupą, zwinięty w kłębek w krzaku czeremchy i nakryty słomianą
rogóżką służącą Regisowi do wycierania butów." *
Tekst: Kornelia Rybacka
* Zdanie to pochodzi z powieści Andrzeja Sapkowskiego "Chrzest ognia".
Zgłoś jeśli naruszono regulamin