dydaktyka.odt

(30 KB) Pobierz

Laura Chmura

gr g6, III ss Filologia Polska

 

JUTRO PÓJDĘ W ŚWIAT: Podręcznik do kształcenia literackiego, kulturowego i językowego, dla szkoły podstawowej. Pod redakcją Hanny Dobrowolskiej.

 

   Podręczniki szkolne zwykło się oceniać według wielu kryteriów, nie zawsze zresztą słusznych. Jednym z najczęściej stosowanych „sposobów” wartościowania podręczników jest analizowanie ich pod kątem spełnianych przez nie funkcji. W literaturze z zakresu dydaktyki literatury i języka wymieniane są różnorodne podziały owych funkcji. Dla potrzeb tego omówienia przyjmę podział   według Wincentego Okonia. Wymienia on cztery podstawowe funkcje jakie powinien pełnić podręcznik szkolny: informacyjną – podręcznik ma przekazywać informacje, badawczą - pobudzanie do samodzielnego rozwiązywania problemów, transformacyjną – pokazywanie możliwości przełożenia wiedzy teoretycznej na praktyczne zastosowania i samokształceniową – zachęcanie uczniów do dalszej nauki.

   Z podtytułu Jutro pójdę w świat wynika, że podręcznik ten ma uczyć literatury, kultury i języka. Warto się zastanowić czy istotnie spełnia on sformułowane tak zadania.

   Nie da się zaprzeczyć, że Jutro pójdę w świat spełnia wszystkie funkcje podręcznika wymieniane przez Okonia. Inną kwestią jest już to w jakim stopniu udaje mu się zrealizować każda z nich z osobna

   Funkcja informacyjna jest niewątpliwie realizowana w stopniu zadowalającym, ciekawą tego formą są różnorodne ramki z informacjami. Znajduje się ich w podręczniku dość sporo. Nie przytłaczają one jednak ucznia. W Jutro pójdę w świat uczeń na początku książki uczę znajdzie legendę owych ramek. Są one jak najbardziej czytelne dla dziecka z klasy czwartej szkoły podstawowej. Znajdziemy tu m in. ramki z nowymi terminami literackimi (np. s.47 definicja „rymu”). Na pierwszy rzut oka terminy te wydają się być rozsiane i można by pomyśleć, że uczeń zagubi się poszukując ich, na końcu książki jednak znajduje się bardzo pomocny w tym przypadku indeks wszystkich terminów literackich i problemów gramatycznych. Jest to bardzo dobrym rozwiązaniem gdyż materiał zorganizowany jest dość chaotycznie. Uczeń poznaje różne terminy gramatyczne i literackie w pewnych odstępach czasu, powiedziałabym, że ciężko zauważyć jakaś systematyczność w tej kwestii. Najpierw uczeń poznaje czasowniki, następnie przechodzi się podziału na sylaby po czym znów wraca do części mowy. Uczeń chcąc więc powtórzyć materiał np. z gramatyki nie musi wertować całego podręcznika, może po prostu zajrzeć do indeksu. Prócz ramek z terminami literackimi, uczeń znajdzie także w Jutro Pójdę w świat ramki z regułami ortograficznymi oraz zadaniami z zakresu tej części nauki o języku (patrz: strony np. 14, 48).

    Oryginalnym, a zarazem bardzo odpowiednim dla uczniów rozwiązaniem są ramki z poprawnością językową. Odnajdujemy tu takie informacje ja np. na stronie 29, kiedy uczeń dowiaduje się: że tylko tak jest poprawnie: przypomnieć sobie, ale przypomnij sobie. Warto dodać, że podręcznik wypełnia w tym momencie postawione sobie zadanie nauki języka.

    W podręczniku znajdują się także banki słówek. Słówek poprawnych, kłopotliwych (np., z ż niewymiennym), serdecznych. Wyróżnione są one graficznie dzięki czemu uczeń może do nich łatwo dotrzeć. Dużą zaletą Jutro pójdę w świat jest także to, że dziecko w razie nieobecności w szkole, może skorzystać z niego w domu. Plusem jest również to, że teksty do kształcenia literackiego są dopasowane do ucznia z klasy czwartej. Trochę sprzeciwów może budzić długość niektórych tekstów, gdyż dłużej czytającym dzieciom przeczytanie niektórych mogłoby zająć pół lekcji, co jest znaczną stratą czasu. Należy jednak oddać, że teksty są ciekawe, nieprzestarzałe, dziecko może się utożsamić z bohaterami „czytanek”. Zamieszczony jest np. wiersz o mamie dwunastoletniej dziewczynki publikowany w Płomyku, a także fragmenty Dynastii Miziołków Joanny Olech (s, 13, 120, 244, 287-288). Dziecko zainteresowane książką, może pójść do biblioteki i ją wypożyczyć, co ma duże wartości dydaktyczne. Może to pomóc dziecku w samodzielnym poszukiwaniu tego co je interesuje a także włączyć je w pewnym sensie kulturowo w społeczeństwo. Kształcenie literackie, jest więc, co łatwo wywnioskować również realizowane. Do tekstów literackich dołączane są zadania uczące interpretacji, często ciekawe, choć niestety rzadko pobudzające do zadań w grupach. Często zadanie takie oparte są na schemacie: wyobraź sobie, że jesteś autorem wiersza i opisz.

   Przejdźmy do funkcji badawczej. O tym, że Jutro pójdę w świat może pobudzać do samodzielnej pracy świadczyć może choćby wspomniane już zamieszczanie fragmentów książki Joanny Olech. Są jednak inne elementy realizujące tę funkcję. Przede wszystkim mogą to być ciekawe dla ucznia zadania uruchomiające jego kreatywność. (np. strona 215: na podstawie odnalezionego pamiętnika spróbuj odtworzyć dalsze losy bohatera, gdzie dziecko może samo stworzyć historię). 

   Zadania są głównym elementem spełniającym funkcję praktyczną. Jest ona swoistym dopełnieniem funkcji informacyjnej.  Sprawdzają one cz y dziecko za pomocą informacji zawartych w ramkach, otrzymanych od nauczyciela potrafi rozwiązać zadanie. Jeśli uczeń potrafi rozwiązać ćwiczenie przeczytawszy informacje z podręcznika, świadczy to o dobrze wypełnionej funkcji informacyjnej. Zadania w Jutro pójdę w świat, jak już wspomniano są różnorodne. Pewną wadą jest „przeładowanie” nimi zwłaszcza na lekcjach gramatycznych.  Np. strony 66- 67 są zapełnione aż ośmioma zadaniami z zakresu stosowania czasownika. Są to w dodatku ćwiczenia, dość monotonne. Można się spodziewać, że uczeń wykonujący czwarte zadanie z rzędu polegające na odmienieniu lub wstawieniu odpowiedniej formy może się znudzić, poczuć po prostu zirytowany, co może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.

   Funkcja samokształceniowa moim zdaniem mogłaby zostać zrealizowana w sposób efektowniejszy. Niewątpliwym minusem podręcznika jest brak zadań tzw z gwiazdką dla ambitnych. Wiadome jest, że dzieci często takie właśnie zadania mobilizują do pracy, uczeń chcąc się wykazać, często chętnie sięga do ćwiczeń nadobowiązkowych. Pomocne mogą być odnośniki do zadań z zeszytu ćwiczeń przy konkretnych tematach. Uczeń chcąc samodzielnie zrozumieć jakąś kwestię, może dla pewności prócz zadań z podręcznika samodzielnie wykonać zadania z zeszytu ćwiczeń. Niewiele jest informacji dla „ciekawskich”, trzeba dość solidnie przewertować podręcznik by takie znaleźć, co także jest pewnym minusem, gdyż informacje takie, mogą pobudzać do samodzielnych poszukiwań. Dobrze jednak te zadanie wypełniają ciekawe fragmenty literackie, wraz z odsyłaczami do pełnych tekstów.

    Wspomniano już, że Jutro pójdę w świat kształci literacko i językowo, co jednak z kształceniem kulturowym? Śmiało można powiedzieć, że i te także nie zostało pominięte. Poruszane są tu kwestie kulturalne, np. odpowiedniego zachowywania się, pewnych tradycji społecznych, świąt religijnych.

     Innymi kryteriami według których ocenia się podręczniki są tzw „komponenty”, które wymienia w swym artykule Kryteria oceny podręczników do przedmiotu język polski Zenon Uryga. Wyliczył on niezbędne „składniki”podręczników i podzielił je na trzy grupy.

   Komponenty dydaktyczne, zaliczamy tu takie elementy jak, zgodność treści podręcznika z programem nauczania (choć jak wiadomo, żaden podręcznik niezgodny z takimi treściami nie jest w ogóle dopuszczany do użytku). Zaliczamy tu także nawiązania do wiedzy ucznia, które w Jutro pójdę świat, spełniają ramki „ To już wiem!”, obecność pytań kontrolnych, wykorzystanie materiału ikonicznego. Materiał ikoniczny jest bardzo ważnym elementem podręczników. Prócz pobudzania wyobraźni mają one uczyć, dlatego musi być odpowiednio dobrany, zarówno do wieku odbiorcy jak i treści, którą ma ilustrować. Ilustracjom z Jutro pójdę w świat nie można nic zarzucić. Nie ma ich za wiele, są estetyczne, dopasowane do wieku, ilustrują treści czytanek i wierszy. Kiedy dziecko czyta „Przyjaciół” Mickiewicza, kształci odpowiedni zachowanie( pomoc przyjaciołom w potrzebie) rysunek jest więc tutaj ważny. Abstrakcyjne dzieło sztuki jak łatwo się domyślić w tym miejscu byłoby zupełnie nieodpowiednie. Rysunek zamieszony: dwóch chłopców, z których jeden jest na drzewie, a drugi udaje martwego, gdyż w pobliżu znajduje się niedźwiedź, jak najbardziej. Wśród komponentów dydaktycznych Uryga wymienił też, pewne zestawienia informacji i zgodność zadań z poziomem rozwoju i nauki dziecka. Tabel i wykresów niestety w podręczniku pani Dobrowolskiej brak. Można to wytłumaczyć obecnością ramek. Nie mniej w podręczniku wykresy znajdują się tylko przy „kartkach z kalendarza”są to wykres chronologiczne. Tabelki dopatrzyć można się jednej. Na stronie 50 znajduje się tabela z literami alfabetu i ich nazwami. Służyć ma to nauce podziału wyrazu na sylaby. Tabela taka może wydawać się dziwna na poziomie czwartej klasy, gdyż jak wiadomo dziecko uczy się alfabetu na samym początku swej drogi szkolnej. Tym bardziej nie na poziomie mogą być zadania na tej samej stronie typu: Przeczytaj skróty: PKO, ZUS,  itp. Wydaje mi się, że dla dziecka w czwartej klasie jest to zadanie „zbyt proste”. Zadań nie na poziomie jest jednak  w Jutro pójdę w świat niewiele. Wśród elementów dydaktycznych wymienił Uryga także dodatki multimedialne, do Jutro pójdę w świat dołączona jest płyta dla nauczyciela. W dobie współczesnej technologii bardziej na miejscu byłoby pewnie dołączenie do każdego podręcznika płytki CD z interaktywnymi zadaniami z zakresu nauki o języku polskim, tak jak to jest czynione w przypadku większości podręczników do języków obcych. Byłoby to dobrym rozwiązaniem, dzieci jak wiadomo szybko nudzą się tradycyjnymi formami; podręcznikiem, zeszytem ćwiczeń, płytka CD mogłaby być pewnym urozmaiceniem i spełniać funkcje samokształceniowe.

      Obok komponentów dydaktycznych Uryga wylicza także komponenty merytoryczne, gdzie włącza takie elementy jak strategie przekazywania wiedzy, aktualność przekazywanej wiedzy, odsyłanie do różnych kręgów kulturowych. Najogólniej rzecz ujmując można stwierdzić, że na komponenty merytoryczne składa się wszystko to czego uczy podręcznik, a także w pewnym stopniu jak tę wiedzę przekazuje.

     W Jutro pójdę świat, materiał jest przystępny dla ucznia, rozłożony jak już wspomniano miejscami dość chaotycznie, ale równomiernie. Treści literackie przeplatane są treściami językowymi, wspólnie zaś odsyłają do treści językowych. Materiał jest przekazywany w sposób dostosowany do wieku ucznia, nie w sposób encyklopedyczny, co mogłoby dziecko odstręczać od podręcznika, który ma być przecież jego pomocą dydaktyczną. Wyeksponowano treści kluczowe w wyżej już wymienionych ramkach. Zadania są napisane językiem zrozumiałym, zwięzłym.

    Trzecim rodzajem komponentów, co nie znaczy, że najmniej ważnym są komponenty edytorskie. W szkole podstawowej niezwykle ważna jest odpowiednio skomponowana szata graficzna i typografia. Minusem niewątpliwie są duży format objętość książki, co sprawia że podręcznik, szczególnie w połączeniu z zeszytem ćwiczeń jest dla ucznia czwartej klasy nieporęczny. Inne minusy edytorskie ciężko znaleźć. Ikonografia jak już wspomniano jest odpowiednio dopasowana, zastosowano duże, czytelne czcionki, spis treści jest także czytelny, Wyróżnienia graficzne są zrozumiałe dla dziecka. Jest to ważne dla ucznia, ponieważ gdy dziecko widzi wyróżnione graficznie pół tekstu podręcznika, nie potrafi wybrać tego co najważniejsze. W orientacji pomagają dodatkowo kolory zastosowane do różnych części zadań z zakresu nauki o języku i literaturze. Poszczególnym kolorom „zakładek” odpowiadają: interpretacja, ortografia, wymowa, odmiana wyrazów, nauka o zdaniu, słowotwórstwo, poprawność językowa.

     Podsumowując rozważania o Jutro pójdę w świat należy stwierdzić, że tak jak wszystkie inne podręczników nie jest on wolny od błędów. Nie ma podręcznika idealnego, ale są podręczniki bardzo dobre. Właśnie do tej grupy można zaliczyć podręcznik pani Hanny Dobrowolskiej. Autorka stworzyła pomoc dydaktyczną przyjazną dla ucznia, a zarazem skonstruowaną w taki sposób by dziecko uczyło się nie odczuwając dyskomfortu związanego z tym procesem. Nauka z Jutro pójdę w świat może być dla dziecka przyjemna, łatwa. Zarówno uczeń jak i nauczyciel znajdą wszystko co potrzebne do nauki języka i literatury. Zadania, wyróżnienia itp nie są, bowiem pomocą tylko dla dziecka, są też pomocą dla nauczyciela. Jest to podręcznik wart polecania a tym bardziej wykorzystania w praktyce, świadczyć o tym może choćby jego popularność wśród nauczycieli.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin