The Reptile.txt

(33 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{100}{300}DivX 5. x/6. x & MP3; 29.970 fps; 352x264|621 391 360 bajt�w; 1:30:07.273
{3893}{3981}Jest tam kto?
{5211}{5250}Uciekaj stamt�d!
{5259}{5377}Uciekaj!
{7822}{8000}Kobieta-W��
{10987}{11080}- Kto to tym razem, Piotrze?|- Kto?
{11093}{11142}Dobre pytanie.
{11146}{11202}Pan Spalding.
{11206}{11310}- Spalding.|- Znale�li go dzi� rano.
{11333}{11400}Tak jak innych.
{11500}{11622}Nie b�dzie ostatni,|zobaczysz.
{11737}{11858}�Cz�owiek zrodzony z niewiasty,|kr�tki ma byt i bolesny,
{11862}{11955}�jak kwiat wyrasta i wi�dnie.
{11975}{12046}�Panie Wszechmocny,|�wi�ty i mi�osierny Zbawco,
{12050}{12180}�przyjmij do swej chwa�y dusz�|naszego zmar�ego brata. �
{13463}{13586}�Ja, Charles Edward Spalding,|�b�d�cy przy zdrowych zmys�ach,
{13590}{13684}�zapisuj� mojemu bratu|Harry'emu George'owi Spalding'owi,
{13688}{13751}�z Kr�lewskiej Stra�y Grenadier�w...
{13755}{13848}�ca�y sw�j maj�tek,|papiery warto�ciowe...
{13852}{13931}�oraz nieruchomo�� zwan� Larkrise...
{13935}{14054}�znajduj�c� si�|w wiosce Clagmoor w Kornwalii. �
{14058}{14162}I to wszystko.|Prosto i jasno.
{14166}{14202}Je�li wi�c...
{14206}{14264}nazywa si� pan|Harry George Spalding...
{14268}{14378}i s�u�y w Kr�lewskiej Stra�y Grenadier�w...|To pan, prawda?
{14382}{14483}- Tak, jestem na urlopie.|- Z powodu �mierci brata, rozumiem.
{14487}{14545}Tak wi�c,|pan dziedziczy wszystko.
{14549}{14608}Prosz� jednak nie obiecywa� sobie|zbyt wiele.
{14612}{14712}Brat pa�ski|nie by� cz�owiekiem zamo�nym.
{14716}{14743}Wiem.
{14747}{14851}A jego udzia�y w akcjach...
{14893}{15003}Praktycznie bez warto�ci.
{15018}{15108}Ale jest jeszcze ten domek.
{15112}{15170}To bardzo skromna posiad�o��...
{15174}{15233}niezbyt komfortowa.
{15237}{15375}Zamierzaj� pa�stwo...
{15415}{15499}osi��� tam na sta�e?
{15507}{15545}Owszem.
{15549}{15639}Kiedy planuj� pa�stwo|si� wprowadzi�?
{15643}{15684}- Jutro.|- Ach, tak.
{15688}{15764}Mamy ju� bilety na poci�g.
{15768}{15830}W takim razie|dam pa�stwu klucz.
{15862}{15920}Je�li m�g�bym jeszcze w czym� pom�c...
{15924}{16006}- Mam jedno pytanie.|- Jakie?
{16010}{16084}Czy zna pan przyczyn� �mierci|mojego brata?
{16088}{16108}Przyczyn�?
{16112}{16184}Gdy go ostatnio widzia�em|by� r�wnie zdrowy, jak ja.
{16188}{16263}Podobno zmar� na atak serca.
{16288}{16435}- M�j brat by� silny jak ko�.|- Serce konia te� czasami zawodzi.
{16466}{16546}To jednak nie moja sprawa.
{16550}{16698}Proponuj�, by porozmawia� pan|z jego lekarzem.
{16706}{16818}Prosz� raz jeszcze przyj��|moje gratulacje.
{16822}{16855}Dzi�kujemy.
{16870}{16936}Mog� raz jeszcze spyta� o adres?
{16940}{16983}Tego domku.
{16987}{17066}Oczywi�cie.
{17070}{17170}Prosz� bardzo.|Larkrise, brzmi zach�caj�co.
{17174}{17242}Clagmoor Heath.
{17246}{17287}Kornwalia.
{17622}{17666}Jest tam kto?
{17755}{17799}Wsz�dzie pusto.
{17831}{17920}- Chyba czeka nas spacer.|- Czy to daleko st�d?
{17924}{17983}Jakie� 2 mile, dasz rad�?
{17987}{18045}A co z baga�ami?
{18049}{18108}P�niej po nie po�lemy.
{18112}{18211}Zgoda,|ale Katie wezm� ze sob�.
{18831}{18892}Osada jakby wymar�a.
{18912}{19007}Musimy kogo� zapyta� o drog�.
{19011}{19115}Zapanowa�o tu z�o,|z�o i zepsucie!
{19122}{19202}Prymitywni g�upcy!
{19206}{19264}Dobry wiecz�r.
{19268}{19333}Najmocniej pani� przepraszam.
{19344}{19429}- Dziwny cz�owiek.|- Z pewno�ci� niegro�ny.
{19433}{19533}Zaczekaj, kochanie,|zasi�gn� informacji w pubie.
{19643}{19827}Przepraszam, m�g�by pan|wskaza� mi drog� do posiad�o�ci Larkrise?
{20050}{20108}Przepraszam, chcia�bym...
{20112}{20202}Witam pana, w czym mog�...
{20206}{20233}Co si� sta�o?
{20237}{20327}Najwyra�niej przestraszyli si� mnie.
{20331}{20392}Nie rozumiem dlaczego.
{20405}{20455}Ale ja rozumiem.
{20466}{20514}Jest pan tu obcy.
{20518}{20608}Ludzie nie lubi� tutaj obcych.
{20612}{20681}Nie wiem dlaczego.
{20685}{20740}Jaki� przes�d.
{20744}{20799}Czym mog� s�u�y�?
{20820}{20866}Szuka pan noclegu?
{20870}{21011}Nie, zatrzymam si� w Larkrise.|Posiad�o�ci Spaldinga.
{21081}{21144}Prawdziwa tragedia.
{21173}{21269}- Jest pan jego krewnym?|- Bratem.
{21331}{21389}To sta�o si� tak nagle.
{21393}{21483}Mi�o mi pana pozna�,|nazywam si� Tom Bailey.
{21487}{21546}Je�li mog� w czym� pom�c...
{21550}{21639}Tak, mo�e mi pan powiedzie�,|jak trafi� do tego domku?
{21643}{21733}Owszem, ale najpierw chcia�bym|postawi� panu drinka.
{21737}{21827}Dzi�kuj�, moja �ona czeka|na zewn�trz.
{21831}{21980}Chyba nie my�li pan|zamieszka� tutaj na sta�e?
{21987}{22055}W�a�nie mam taki zamiar.
{22069}{22108}S� jakie� przeszkody?
{22112}{22171}Nie.
{22175}{22255}Ale radz� panu sprzeda� ten dom.
{22266}{22373}Wiele pan za niego nie dostanie,|ale niech pan sprzeda i wyjedzie.
{22377}{22429}Dlaczego,|m�j brat tam mieszka�.
{22433}{22509}I umar� tam.
{22633}{22701}�ona na pana czeka.
{22705}{22801}Trafi� pa�stwo bez trudno�ci.|Za wiosk� prosz� skr�ci� w lewo...
{22805}{22922}i przej�� oko�o mili|przez wrzosowisko.
{23675}{23746}Jest.
{23768}{23829}Jak tu pi�knie.
{23844}{23892}I tak cicho.
{23922}{24011}Przez wiele lat|b�dzie to dom Spalding�w.
{24109}{24205}- Ciesz� si�, �e ci si� podoba.|- Zawsze o takim marzy�am.
{24220}{24307}Na pewno marzy�a� o czym� wi�kszym.
{24311}{24471}- Ale dzi�ki za wyrozumia�o��.|- Mam niewielkie potrzeby.
{24493}{24633}Sp�jrz tylko, r�e, m�oda �ona.|Czy m�czyzna mo�e wymaga� wi�cej?
{24831}{24928}Tradycja, kochanie.
{25737}{25788}Tak mi przykro.
{25950}{26022}Chyba czeka nas troch� pracy.
{26099}{26140}Pom� mi.
{26893}{27000}Kto� rozmy�lnie zdemolowa�|dom mojego brata.
{27018}{27095}Jestem tu obcym|i nie spodziewam si� ciep�ego przyj�cia.
{27099}{27222}Chc� jednak dowie�� swojej warto�ci,|nim uznacie mnie za wroga.
{27279}{27343}Je�li kt�ry� z was|mia� zwad� z moim bratem...
{27347}{27411}i teraz chce|si� odegra� na mnie,
{27415}{27530}niech to powie otwarcie,|a jako� to za�atwimy.
{27612}{27655}S�ucham?
{27706}{27777}Kt�ry z was to zrobi�?
{27831}{27962}Pan Spalding, mam tu pa�skie baga�e,|Garnsey przywi�z� je ze stacji.
{27966}{28018}Na pewno postawi mu pan drinka.
{28022}{28077}A ty nie odm�wisz,|prawda, George?
{28081}{28202}- �aden z nas nie tkn�� pa�skiego domku.|- Wi�c, kto?
{28206}{28264}Tego nie wiem.
{28268}{28327}M�wi� tylko, �e �aden z nas.
{28331}{28488}I nie pij� z lud�mi,|kt�rzy mnie nies�usznie oskar�aj�.
{28745}{28777}Przepraszam.
{28799}{28889}Zn�w przegoni� pan moich go�ci.
{28893}{29054}Niech wi�c pan|si� chocia� napije, zanim zbankrutuj�.
{29143}{29236}- Ostrzega� mnie pan.|- A owszem.
{29245}{29322}Lecz na pr�no.
{29344}{29470}- Jest pan r�wnie uparty, jak brat.|- Nie lubi� si� poddawa�.
{29474}{29585}- Czy to �le?|- On nie najlepiej na tym wyszed�.
{29589}{29772}- Mam si� spakowa� i odej�� bez walki?|- Do niczego pana nie namawiam.
{29776}{29838}Niech pan tylko uwa�a.
{29850}{29911}Bardzo uwa�a.
{29988}{30044}Prosz� te� si� napi�.
{30060}{30111}Dzi�ki, tak zrobi�.
{31633}{31679}Kim pan jest?
{31683}{31806}Przepraszam, je�li pani� przestraszy�em.|Jestem doktor Franklyn.
{31810}{31897}Mieszkam w tym du�ym domu, kt�ry z pewno�ci�|zauwa�y�a pani za wrzosowiskiem.
{31901}{32034}- Nie zauwa�y�am.|- To bez znaczenia.
{32058}{32160}Pani Spalding, szukam kogo�.
{32175}{32290}- Nikogo pani nie widzia�a?|- Nie.
{32325}{32446}Doktorze Franklyn, powiedzia�am wyra�nie,|�e nie widzia�am nikogo.
{32450}{32496}Prosz� mi wybaczy�.
{32500}{32626}Niestety przekona�em si�,|�e ludzie nie zawsze m�wi� prawd�.
{32630}{32749}- Nawet moja w�asna c�rka czasem mnie ok�amuje.|- Szuka pan c�rki?
{32753}{32835}Z �alem przyznaj�, �e tak.|Mam przez ni� same k�opoty.
{32839}{32929}- Je�li j� spotkam, powiem, �e pan jej szuka.|- Ona wie.
{32933}{33084}- A teraz, je�li pani pozwoli...|- Doktorze, sk�d pan zna moje nazwisko?
{33088}{33156}Wprowadzili�my si� tu z m�em|zaledwie kilka godzin temu.
{33160}{33281}Cho� nie prowadz� bujnego �ycia towarzyskiego,|lubi� wiedzie�, co si� dzieje.
{33285}{33389}Zna� pan brata mojego m�a?
{33401}{33460}Nie zna�em.
{33464}{33576}- Zmar� przed kilkoma tygodniami.|- Wiem.
{33580}{33650}Nie wie pan na co umar�?
{33670}{33706}Nie.
{33710}{33803}My�la�am, �e by� pa�skim pacjentem?
{33807}{33928}- Pacjentem?|- �e pan go leczy�.
{33932}{33973}Nie, prosz� pani.
{33977}{34033}Nie leczy�em go.
{34066}{34160}Dobranoc,|na pewno jeszcze si� spotkamy.
{34495}{34607}- Dzi�kuj� za wypo�yczenie bryczki, panie Bailey.|- Mam na imi� Tom.
{34611}{34741}- Dzi�kuj� te� za zapasy.|- Samym powietrzem cz�owiek nie �yje.
{34745}{34835}A tylko tego|jest tam pod dostatkiem.
{34839}{35011}- Lepiej niech pan ju� jedzie, �ona nie powinna by� zbyt d�ugo sama.|- Dzi�ki, Tom. Do widzenia.
{35548}{35595}Co si� sta�o?
{36807}{36897}- Prosz� mnie natychmiast pu�ci�!|- Ciebie mam pu�ci�?
{36901}{36991}Jak pan �mie na mnie napada�?
{36995}{37085}- M�g� mnie pan zabi�.|- Ciebie mog�em zabi�?
{37089}{37147}Albo po�ama� mi ko�ci.
{37151}{37271}S� bardzo kruche,|�atwo p�kaj�.
{37308}{37397}Mo�e zechcesz si� �askawie przedstawi�|i wyt�umaczy�, czemu na mnie napad�e�?
{37401}{37491}To ja pana m�g�bym o to zapyta�.
{37495}{37585}Ale ja wiem, kim pan jest.
{37589}{37683}Bratem Spaldinga.
{37710}{37788}Tego, kt�rego zabili.
{37808}{37866}Nazywam si� Peter Crockford.
{37870}{37960}Mi�o mi pana pozna�,|nazywaj� mnie Szalonym Piotrem.
{37964}{38053}Bo jestem inny.
{38057}{38116}Co to ma znaczy�,|�zabili mojego brata�?
{38120}{38210}- To pan nie wie, �e on nie �yje?|- Wiem.
{38214}{38303}Dziwne, �e pan nie wie.
{38307}{38397}- Bardzo dziwne.|- M�w, kim s� oni?
{38401}{38438}Oni?
{38474}{38529}Nie s�ysza� ich pan?
{38533}{38611}Przed chwil�.
{38615}{38655}Niech pan s�ucha.
{38682}{38741}Zaraz pan us�yszy.
{38745}{38777}Cicho.
{38870}{38979}Ciekawe,|dopiero co tu byli.
{38983}{39066}- Masz pan przywidzenia!|- P...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin