Cold_Case_3x16.txt

(30 KB) Pobierz
00:00:00:Mamo, znalaz�a� moj� marynark�.
00:00:03:Jeste� najlepsz� mam� |na ca�ym �wiecie.
00:00:06:No dalej, id� ju�, bo si� sp�nisz.
00:00:10:Gdzie tata?
00:00:11:Ed, Stevie wychodzi!
00:00:13:{y:i}Poczekaj chwil�!|{y:i}Nie wychod�!
00:00:15:Czy nikt w tym domu nie mo�e| zwyczajnie porozmawia�?
00:00:18:U�miech, prosz�.
00:00:21:Czy� nie wygl�da przystojnie, Ed?
00:00:23:Mamo, nie rozczulaj si� tak. Jezu.
00:00:26:Zapnij pasy.|Leje dzi� jak z cebra.
00:00:29:Lepiej ju� id�, zanim mama |postanowi i�� na bal razem z tob�.
00:00:32:Dobrze, moi staruszkowie. |Ju� mnie nie ma.
00:00:36:Nie zapomnij kluczyk�w.
00:00:42:Do "Caddy'ego"?
00:00:45:M�wisz powa�nie, tato?
00:00:47:By� mo�e pope�niam |najwi�kszy b��d w �yciu.
00:00:51:- Dzi�ki, tato.|- Baw si� dobrze, synu.
00:00:54:I uwa�aj na siebie.
00:00:58:{y:i}Gdy samotne dni zmieniaj� si� w samotne noce...
00:01:01:Cze��.
00:01:02:{y:i}Wyruszasz w podr� do miasta �wiate�...
00:01:03:Cze��.
00:01:05:{y:i}Wyruszasz w dalek� podr� do domu.
00:02:24:{y:i}CZERWIEC 1980 R. |{y:i}S. JABLONSKI
00:02:44:Jest pani detektywem?
00:02:46:Tak.
00:02:48:W czym mog� pom�c?
00:02:51:Mam informacj� o morderstwie.
00:02:54:O ch�opaku, kt�ry zgin��.
00:02:58:Nazywa� si� Steve Jablonski.
00:03:02:Jablonski?
00:03:04:Brzmi znajomo.
00:03:06:Zosta� pogrzebany �ywcem 26 lat temu.
00:03:12:Zgadza si�.
00:03:14:To by�o straszne.
00:03:15:Faktycznie.
00:03:18:Ma pan jakie� informacje?
00:03:27:Zakopa�em go u�ywaj�c tego.
00:03:37:{y:i}COLD CASE - DOWODY ZBRODNI |{y:i}SEZON 3 ODCINEK 16
00:03:42:{y:i}TYTU� EPIZODU:|{y:i} "ONE NIGHT"
00:03:48:{y:i}"PEWNEJ NOCY"
00:03:54:{y:i}T�UMACZENIE: LOGAN77
00:04:12:S�dzisz, �e ten facet m�wi prawd�?
00:04:14:To zale�y od �opaty.|Ile czasu zajmie to laboratorium?
00:04:17:By� mo�e kilka godzin.|Wtedy �ledztwo utkn�o ju� pierwszego dnia,
00:04:21:zaraz po znalezieniu skrzyni |z cia�em Jablonskiego.
00:04:23:Wszystko to bardzo ponure.|Sam zobacz.
00:04:26:Sprawca zmusi� dzieciaka, |aby ten spisa� swoj� ostatni� wol�.
00:04:29:Wys�a� j� do rodzic�w Jablonskiego.
00:04:32:{y:i}"Nazywam si� Steve Jablonski."
00:04:34:{y:i}"Oto moja ostatnia wola i m�j testament.
00:04:36:{y:i}Mamo, nie martw si�. |{y:i}Obieca�, �e nie b�dzie bola�o.
00:04:39:{y:i}B�dzie to wygl�da�o jak zapadni�cie w sen.
00:04:42:{y:i}Przykro mi z powodu samochodu, tato.|{y:i}Prosz�, nie pozw�lcie, aby was to za�ama�o,
00:04:45:{y:i}poniewa� wiem, �e pewnego dnia |{y:i}spotkamy si� w niebie."
00:04:51:Rodzice znale�li to w skrzynce pocztowej |kilka godzin po tym, jak odnaleziono cia�o ich syna.
00:04:55:To okrutne.
00:04:56:Policja nigdy nie ujawni�a tego publicznie.
00:04:59:A teraz sprawca pojawia si� znik�d |26 lat p�niej.
00:05:02:Je�li jest sprawc�.
00:05:05:Dowiedzmy si� tego.
00:05:14:Zimno dzisiaj.
00:05:17:Tak.
00:05:19:Nienawidz� deszczu.
00:05:22:Jak si� nazywasz?
00:05:25:John Doe.
00:05:28:Oryginalnie.
00:05:31:- A pani?|- Detektyw Rush. Lilly Rush.
00:05:36:Chc�, �eby pani wiedzia�a, |�e czuj� si� okropnie...
00:05:38:w zwi�zku z tym, co spotka�o tego ch�opca.
00:05:41:Dlaczego wi�c go zabi�e�?
00:05:44:Nie mog�em nic na to poradzi�.|Przykro mi.
00:05:49:Taki mi�y dzieciak, | bardzo martwi� si� o swojego tat�.
00:05:53:{y:i}Szkoda, �e to w�a�nie ja |{y:i}zatrzyma�em si�, by mu pom�c.
00:05:56:Tak. Szkoda.
00:05:59:Sp�dzili�my du�o czasu...
00:06:01:rozmawiaj�c o umieraniu.|O po�egnaniu.
00:06:09:Po�egnaniu?
00:06:12:Ludzie trac� ukochan� osob�| i op�akuj� sw� strat�.
00:06:15:Kiedy to ty umierasz,|tracisz wszystko.
00:06:18:- Do�wiadczy�a pani tego?|- Nie.
00:06:23:- Nie mog� powiedzie�, �e tak.|- Steve do�wiadczy�.
00:06:26:To by�o rozdzieraj�ce serce| uczucie patrze� na to.
00:06:30:Pom�wmy szczerze, John.
00:06:31:Nie powiedzia�e� mi niczego takiego, |o czym publicznie by nie wiedziano.
00:06:34:{y:i}Dlaczego powinnam ci uwierzy�, |{y:i}�e to zrobi�e�?
00:06:39:Patrzy pani na mnie |i widzi cichego, spokojnego cz�owieka.
00:06:46:Tak jak on.
00:06:49:Nie uwierzy� mi...
00:06:52:kiedy powiedzia�em mu, �e umrze.
00:07:06:Mog� ci� gdzie� podwie��?
00:07:08:Tak, do stacji benzynowej |przy zje�dzie 291.
00:07:11:Jasne. Wskakuj.
00:07:15:Tak przy okazji, jestem Steve.
00:07:17:Zamocz� panu ca�y samoch�d.| Przepraszam.
00:07:19:�aden problem.
00:07:21:M�w mi John.
00:07:24:{y:i}Zabierz mnie dzi� w nocy...
00:07:26:- Wygl�dasz, jakby� jecha� na jak�� uroczysto��.|- M�j bal maturalny.
00:07:29:Masz wi�c?|Siedemna�cie, osiemna�cie lat, Steve?
00:07:33:{y:i}Tak, siedemna�cie.
00:07:37:Wspania�y wiek.
00:07:39:{y:i}Zabierz mnie dzi� w nocy...
00:07:41:Oznacza to chyba, �e mo�esz ju� |pi� prawie legalnie, prawda?
00:07:43:{y:i}Co?|Nie s�dzisz chyba, �e je zatru�em?
00:07:47:{y:i}Dzi� w nocy! Dzi� w nocy!
00:07:51:Dzi�ki.
00:07:54:Za dotarcie na bal.
00:07:57:Za dotarcie na bal.
00:07:59:{y:i}Dzi� w nocy! Dzi� w nocy!
00:08:04:To zjazd na stacj� benzynow�.
00:08:07:{y:i}Twoje w�osy s� pi�kne dzisiejszej nocy...
00:08:09:Przepraszam? W�a�nie go min��e�.
00:08:15:Niech�tnie ci to m�wi�, Steve,
00:08:19:ale dzisiejszej nocy umrzesz.
00:08:23:Zgrywasz si�.
00:08:26:Jak si� czujesz?
00:08:29:Wiedz�c o tym.
00:08:32:Czy m�g�by� po prostu zawr�ci�, prosz�?
00:08:34:Dosypa�em ci czego� do piwa.
00:08:38:Musia�em.|{y:i}Przykro mi, �e ci� ok�ama�em.
00:08:42:Za kilka chwil b�dziesz nieprzytomny.
00:08:45:To nie b�dzie bola�o.
00:08:48:S�dz�, �e powinni�my zawr�ci�.|M�j tata b�dzie naprawd� z�y z powodu samochodu.
00:08:56:Wiedzia�em, �e tego spr�bujesz, |dlatego wymontowa�em klamk�.
00:09:02:Nie ma sensu pr�bowa� ucieczki lub krzycze�.
00:09:12:Nikt ci� nie us�yszy w promieniu wielu mil.
00:09:18:I wtedy go zabi�e�.
00:09:22:Detektyw Rush...
00:09:24:Teraz przypominam sobie to nazwisko.|Pisa�y o pani gazety w zesz�ym roku.
00:09:27:Z�apa�a pani tego seryjnego zab�jc�.
00:09:33:- Nie masz ju� tego do��?|- S�ucham?
00:09:35:Zabawy naszym kosztem, |tych gierek, opowiadania bzdur.
00:09:38:M�wi� prawd�.
00:09:40:Wi�c powiedz mi, jakimi s�owami |po�egna� si� Steve.
00:09:54:Nie zapomnij parasola,| kiedy b�dziesz wychodzi�.
00:09:56:{y:i}"Przykro mi z powodu samochodu, tato.
00:10:01:{y:i}Prosz�, nie pozw�lcie, aby was to za�ama�o,
00:10:04:{y:i}poniewa� wiem, �e pewnego dnia
00:10:09:{y:i}spotkamy si� w niebie."
00:10:16:W�a�nie tymi.
00:10:18:Jest co�, co powinna� zobaczy�.
00:10:27:- Przysz�y wyniki z laboratorium, Lil.|- I co?
00:10:30:Znale�li �wie�� ziemi� na �opacie.
00:10:38:{y:i}Zrobi�e� to ponownie.|Prawda, John?
00:10:43:Jest inny ch�opak.
00:10:47:Czas Steve'a Jablonskiego ju� przemin��,|ale mo�e dla tego ch�opca jeszcze si� nie sko�czy�.
00:10:53:Czy ten ch�opak nadal �yje?
00:10:56:Steve wytrzyma� w ziemi sze�� godzin.
00:11:01:Mo�e jemu r�wnie� si� uda.
00:11:11:Zabija raz, potem robi przerw� na 26 lat |i zabija ponownie?
00:11:14:Racja. Ale z tego, co wiemy,| dzieciak nadal �yje.
00:11:17:{y:i}Medycy s�dowi potwierdzili, �e zabra�o to oko�o 6 godzin, |{y:i}zanim Jablonski zmar� z powodu braku powietrza.
00:11:21:- Musimy si� spieszy�.|- To jaki mamy plan?
00:11:23:To�samo�� zaginionego ch�opaka. Prawdopodobnie 17 lat, |w tym samym wieku co jego pierwsza ofiara.
00:11:27:Spawd�my zg�oszenia zaginionych os�b.|Mo�e nam si� poszcz�ci.
00:11:29:A co z Johnem Doe?
00:11:31:Facet nie mia� dokument�w, portfela,|nic co by wskazywa�o na jego adres.
00:11:34:- Zbadali�cie jego odciski?|{y:i}- Bez powodzenia.
00:11:36:Rodzice Jablonskiego s� w drodze.|By� mo�e go znaj�.
00:11:39:- W mi�dzyczasie kontynuujemy przes�uchanie?|{y:i}- Tak.
00:11:42:Chce m�wi� tylko o sprawie z 1980 roku.
00:11:45:Je�li dowiemy si� dlaczego pope�ni� tamto morderstwo,|mo�e uratujemy tego ch�opca.
00:11:50:Przejd�my do rzeczy, John.
00:11:52:Powiesz mi gdzie jest ch�opak, a ja upewni� si�,| �e prokuratura zaproponuje ci uk�ad.
00:11:55:Nie interesuj� mnie �adne uk�ady.|Nie po to tu jestem.
00:11:57:Jeste� tu w zwi�zku z Jablonskim.
00:11:59:Dlaczego nie opowiesz nam |o swoich innych ofiarach?
00:12:00:Nie ma innych.|Tylko on.
00:12:04:I teraz gdzie� tam ten nowy ch�opak.
00:12:06:- Jak si� naprawd� nazywasz?|- To niewa�ne.
00:12:08:Przyszed�e� tutaj przyzna� si� do morderstwa,|ale nie chcesz nam powiedzie�, kim jeste�?
00:12:12:Ciekaw jestem, dlaczego czeka�e� 26 lat,| aby zabi� ponownie?
00:12:19:To znaczy, ile lat musia�e� wtedy mie�?|Dobiega�e� 30, gdy spotka�e� Jablonskiego?
00:12:22:Wiedza o tym, kim jestem, nie pomo�e| wam go odnale��. Przykro mi.
00:12:25:Dlaczego kaza�e� spisa� mu testament?
00:12:27:Ludzie powinni mie� szans�|na uporz�dkowanie swoich spraw.
00:12:31:Aby ich �ycie nabra�o sensu.
00:12:33:{y:i}- Aby si� po�egna�.|- C� za przemowa.
00:12:37:- Z�o�� to stopie� drugi.|- S�ucham?
00:12:41:Jak pan, on tak�e si� zez�o�ci�.
00:12:51:{y:i}Nie ma ucieczki, nie ma odwrotu...
00:12:56:Co si� sta�o?
00:12:58:Umrzesz dzi� w nocy, pami�tasz?
00:13:05:"Caddy".
00:13:07:"Caddy". Nie mog� go tak tam zostawi�.|Jest do niego bardzo przywi�zany.
00:13:12:Kto?|Tw�j ojciec?
00:13:15:Poprawi�em stopnie, pracowa�em w weekendy.
00:13:19:Po to tylko, aby m�g� ci zaufa�.
00:13:21:Musisz zawr�ci�.
00:13:22:M�j tata pomy�li, �e znowu co� zawali�em.|To nieprawda.
00:13:26:{y:i}Brzmi tak, jakby� by� rozczarowaniem| dla swojego ojca.
00:13:33:Natychmiast zawr��!
00:13:41:Dlaczego mi to robisz?
00:13:44:- Aby si� dowiedzie�, jak to jest umiera�.|- Dlaczego ja?
00:13:52:Powiedzia�e�, �e z�o�� to drugi stopie�.
00:13:55:Drugi stopie� czego?
00:13:57:Pi�� stopni umierania.
00:13:59:Pierwszym jest zaprzeczanie.
00:14:03:Potem z�o��.
00:14:04:Potem targowanie si�.
00:14:06:{y:i}Przygn�bienie i akceptacja.|Znam to dobrze.
00:14:11:- Przykro mi.|- Zachowaj dla siebie te wyrazy wsp�czucia.
00:14:17:Ich ostatnie my�li, uczucia.
00:14:22:Nigdy si� nie dowiesz, jakie by�y.
00:14:25:{y:i}Chcia�by� je pozna�, prawda?
00:14:29:Ma...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin