3.Reformy Sejmu Konwokacyjnego 1764 r.pdf

(94 KB) Pobierz
Reformy Sejmu Konwokacyjnego 1764 r
Reformy Sejmu Konwokacyjnego 1764 r.
W połowie XVIII w. doszło do wytworzenia się w Rzeczpospolitej dwóch ważnych
ośrodków magnackich rywalizujących ze sobą, dwóch obozów politycznych. Pierwszy
skupiony był wokół rodu Potockich , drugi określany był mianem familii i skupiony był
wokół Czartoryskich . Familia była grupą bardziej zwartą politycznie. Godziła się na
wpływy rosyjskie. Obawiała się natomiast Prus. Przewidywano, że Prusy, które w 1713 r.
zajęły Szczecin, następnie w 1740 r. zajęły Śląsk, uderzą na Rzeczpospolitą. Była to
konieczność ze względu na połączenie pomiędzy Brandenburgią a Prusami. Familia
miała nadzieję, że Rosja w przeciwieństwie do Prus nie będzie sprzeciwiała się
przeprowadzeniu reform w Rzeczpospolitej. Dlatego Familia była stronnictwem
prorosyjskim. W ogóle nie brano pod uwagę jakiegokolwiek programu alternatywnego.
Program reform obejmował walkę z oligarchią magnacką, decentralizację państwa.
Familia chciała zreformować ustrój Rzeczpospolitej, uzdrowić sejm i wzmocnić władzę
centralną. Koniec panowania Augusta III to także zmiana układu sił w Europie. Konflikt
tradycyjny pomiędzy Habsburgami a Bourbonami od połowy XVIII w. należy już do
przeszłości. W miejsce tego konfliktu pojawił się nowy: konflikt francusko-angielski. Był to
konflikt o kolonie. Stąd we Francji nie interesowano się już tak bardzo Rzeczpospolitą.
Utrwalił się także sojusz prusko-rosyjski, a położona pomiędzy tymi dwoma państwami
Rzeczpospolitą stała się terenem polityki ekspansji tych państw. Prusy dążyły do
połączenia z Brandenburgią, to musiało dokonać się kosztem Pomorza Gdańskiego,
Prus Królewskich. Rosja roztaczała nad Rzeczpospolitą protektorat, odbierając jej
ostatnie oznaki suwerenności. Katarzyna II , która objęła tron rosyjski w 1762 r. miała
ułatwione zadanie, ponieważ dom Czartoryskich działając przeciwko wpływom saskim i
pruskim, działając także przeciwko Augustowi III snuł plany detronizacji Augusta III przy
pomocy wojsk rosyjskich. Familia chciała dokonać zamachu stanu. Ale zamach okazał
się niepotrzebny. 5 października 1763 r. August III zmarł. Jego śmierć otworzyła
możliwość przeprowadzenia reform w państwie. Familia postanowiła zawiązać
konfederację i wykorzystać okres bezkrólewia do przeprowadzenia reform. Dzięki
poparciu Rosji Familia zdobyła przewagę. Przeciwnicy Familii - Potoccy wysunęli swego
kandydata do tronu. Był nim Jan Klemens Branicki , który wówczas liczył 74 lata. Zupełnie
nieoczekiwanie pojawiła się wśród kandydatów do tronu osoba Stanisława
Leszczyńskiego , który miał wówczas 86 lat. Wiadomość o śmierci Augusta III dotarła do
Petersburga w połowie października. W planach rosyjskich królem Korony i Litwy miał
zostać człowiek, który koronę Rzeczpospolitej zawdzięczał by Rosji. Przez ten fakt
związał by się z polityką Petersburga. Oczywiście władca musiał być wybrany w drodze
wolnej elekcji. Odrzucono możliwość wybrania kolejnego Sasa. Katarzyna II napisała list
do króla pruskiego Fryderyka II przedstawiając swego kandydata do tronu - Stanisława
Poniatowskiego . Fryderyk II wyraził na ten plan zgodę. Nakazał swojemu posłowi w
Warszawie by ten współdziałał z dyplomacją rosyjską. To doprowadziło do umocnienia
się sojuszu rosyjsko-pruskiego. Tymczasem w kraju od 7 maja do 26 czerwca
obradował sejm konwokacyjny. Sejm elekcyjny rozpoczął obrady 27 sierpn ia 1764 r.
Ponieważ zarówno Branicki jak i Leszczyński byli ludźmi w podeszłym wieku ich
kandydatur w ogóle nie brano pod uwagę. Wysunięta kandydatura Poniatowskiego
została przyjęta jednomyślnie. Podpisało się pod nią prawie 5,6 tys. wyborców. Wybrano
tego, któremu tron najmniej się należał. Tak zakończyła się ostatnia tzw. wolna elekcja w
Rzeczpospolitej. Koronacja Stanisława Augusta Poniatowskiego odbyła się 25 listopada
1764 r. Była to pierwsza koronacja, która odbyła się w Warszawie. Koronacja odbyła się
w imieniny carycy Katarzyny, niektórzy uważali to za zły znak. Na ręce prymasa elekt
złożył przysięgę w której zobowiązywał się zachowywać i szanować wszystkie
dotychczasowe prawa Rzeczpospolitej, chronić przywilejów szlacheckich, bronić pokoju
wewnętrznego i granic. W przysiędze Stanisława Augusta Poniatowskiego znalazło się
zdanie o nie zmniejszaniu granic Rzeczpospolitej. W ten sposób zwolennicy reform -
Familia - znaleźli się u władzy. Program Familii został sformułowany przy udziale
jednego z najwybitniejszych ówczesnych umysłów - kanclerza wielkiego koronnego
Andrzeja Zamojskiego . Program ten obejmował wzmocnienie państwa, ograniczał prawa
magnaterii, podkreślał znaczenie drobnej szlachty i mieszczaństwa. Na nieszczęście dla
Rzeczpospolitej ani szlachta ani mieszczaństwo nie rozumiało potrzeby reform. Familia
przypominała trochę wodzów armii, ale bez armii, bez żołnierzy. Doszła do władzy,
posiadała program reform, ale tych reform nie miał kto wprowadzić w życie. Familia była
całkowicie uzależniona od Rosji. Na sejmie konwokacyjnym uchwalono jeszcze
następujące przepisy:
- uporządkowano zasady elekcji,
- wprowadzono zasady sejmowania oraz przepisy o wojsku i skarbie państwa,
- zmieniono przepisy o cle, Trybunale Koronnym, sądach i miastach.
Sejm elekcyjny, który uchwalił Pacta Conventa podejmował decyzje między innymi o
tym, że wojsk cudzoziemskich wprowadzać do Rzeczpospolitej nie będzie. Była to ironia,
ponieważ w tym samym czasie w granicach Rzeczpospolitej stały wojska rosyjskie na
wypadek, gdyby elekcja Stanisława Poniatowskiego nie wypadła po myśli Rosji. Program
reform prezentowany był na łamach „Monitora”. Powołanie komisji skarbowej
ograniczyło samowolę podskarbiego. Był to urząd jednoosobowy co pozwalało na
różnego rodzaju nadużycia, teraz powstała komisja skarbowa, która kontrolowała finanse
państwa. Powołano także komisję wojskową co ograniczyło samowolę hetmanów.
Utworzono także komisję „dobrego porządku”, która miała zająć się sprawami
miast. Uporządkowano sprawy monetarne, zniesione prywatne cła. Stanisław
Poniatowski powołał komisję ministrów, która miała stanowić zalążek gabinetu ministrów.
W 1765 r. powstała Szkoła Rycerska, która miała pomóc w odbudowaniu regularnej
armii. Dążono do reformy parlamentaryzmu. Przede wszystkim chciano znieść zasadę
liberum veto. To natrafiło na opór szlachty. Przeciwko temu wystąpiła także Rosja i
wystąpił Berlin. Te dwa państwa nie chciały wzmocnienia Rzeczpospolitej. Aby
powstrzymać program reform i próby usamodzielnienia się Warszawy, państwa ościenne
sięgnęły po kwestię wyznaniową. Rzeczpospolita, która cieszyła się w Europie opinią
państwa tolerancyjnego miała teraz wejść na drogę nietolerancji. Przynosiło owoce
wychowanie oferowane przez szkoły jezuickie. Przedstawiciele innych religii w obawie
przed nietolerancją zwracali się o opiekę do państw ościennych. Dzięki temu zarówno
Rosja jak i Prusy miały wygodny pretekst do interwencji. W 1767 r. pod wpływem Rosji
zostały zawiązane dwie konfederacje innowierców: protestancka w Toruniu i
prawosławna w Słucku. Te dwie konfederacje miały bronić praw innowierców.
Następnym krokiem polityki rosyjskiej było doprowadzenie do zawiązania trzeciej
konfederacji. Tym razem konfederacji w obronie praw katolików. Dziwnym trafem wśród
konfederatów broniących praw katolików znaleźli się najwięksi przeciwnicy reform
mianowicie Jan Klemens Branicki, Seweryn Rzewuski, Ludwik Pociej, Jerzy August
Mniszek . Teraz konfederaci pod hasłem obrony katolicyzmu chcieli się zemścić za
reformy przeprowadzone od 1764 r. Głosili nawet hasła detronizacji. W takiej atmosferze
w 1767 r. w Warszawie rozpoczął się sejm. Wyboru posłów ziemskich odbywały się pod
opieką wojsk rosyjskich. Wówczas to w granicach Rzeczpospolitej stacjonowało 40 tys.
wojska rosyjskiego. Sejm działać miał jako sejm delegacyjny, co było novum w
doświadczeniu polskiego parlamentaryzmu. Mianowicie wszelkie decyzje miały być
podejmowane przez grono 66 delegatów, a uchwały grona delegatów miał później
przyjąć cały sejm. Ale bez dyskusji. Przeciwko takim projektom proponowanym przez
ambasadora rosyjskiego wystąpiła opozycja. Wówczas to ambasador rosyjski Repnin
łamiąc prawo Rzeczpospolitej, prawo które mówiło neminem captivabimus nisi iure
victum - nikogo nie uwięzimy bez wyroku sądowego- aresztował dwóch biskupów
Kajetana Sołtyka ora z Józefa Wacława Załuskiego i dwóch senatorów świeckich
hetmana polnego koronnego Wacława Rzewuskiego oraz jego syna Seweryna .
Więźniowie ambasadora rosyjskiego zostali z Warszawy wywiezieni przez Wilno,
Smoleńsk do Kaługi nad Donem. Ci czterej ludzie w więzieniu carskim spędzili 5 lat. Był
to bardzo wyraźny zamach na suwerenność Rzeczpospolitej. Ambasador obcego
państwa aresztował dostojników państwowych, a król nie zareagował, nie podjął żadnej
interwencji. Na protest zdobył się jedynie kanclerz Andrzej Z amojski , który złożył swój
urząd. Wówczas urząd kanclerza Moskwa obsadziła wygodnym sobie człowiekiem
Andrzejem Młodziejowskim . Sejm dał się zastraszyć. Na tym sejmie powstały prawa
kardynalne, które wzmacniały zasady złotej wolności szlacheckiej. Jednocześnie prawa
te wprowadzały drobne reformy, które miały zamydlić oczy tym, którzy chcieli reformy
państwa. Jako gwarant zachowania praw kardynalnych postawiona była Rosja. Prawa
kardynalne:
- zatwierdzały 3 stany: król, izba poselska, senat. Bez obecności jednego z tych stanów
żadna uchwała nie mogła być podjęta,
- wyznaczały religię katolicką jako religię obowiązującą w państwie,
- nie było możliwości odejścia od wiary katolickiej, za odejście od wiary katolickiej groziła
banicja, tych którzy przed wydaniem praw kardynalnych odeszli od wiary katolickiej kary
te nie dotyczyły,
- król ma być z urodzenia katolikiem, królowa może być z urodzenia innego wyznania,
natomiast przed koronacją musi przejść na wiarę katolicką,
- nie wolno uwięzić szlachcica bez wyroku sądowego, jeżeli komuś udowodniono w
sądzie przestępstwo takiego prawa nie miał, sąd konfiskował mu mienie,
- jeżeli ktoś ma godność szlachecką, posiada jakiś urząd w państwie, urząd nadany
przez króla mógł być cofnięty tylko przez sejm i to w sposób jednomyślny,
- równość szlachty,
- zachowano liberum veto,
- szlachcic jest właścicielem chłopów, poddanych, ale nie decyduje o ich życiu, jeżeli
chłop popełni jakąś zbrodnię ma być oddany pod sąd, pan nie może mu sam wymierzyć
kary,
- ustalono elekcję viritim jako obowiązującą.
Prawa kardynalne zakazywały wprowadzenia dynastii.
Wiadomości o wydarzeniach w sejmie, jego postanowieniach wywołały wojnę domową.
Przeciwnicy uchwał zawiązali konfederację barską. Głosili oni potrzebę obrony wiary
katolickiej oraz swobód szlacheckich. W początkowej fazie konfederaci nie podejmowali
uchwał dotyczących detronizacji. Kiedy wiadomość o zawiązaniu konfederacji dotarła do
Warszawy król zwołał radę senatorów. Postanowiono wysłać do Baru poselstwo, które
miało nakłonić konfederatów do rozejścia się, odstąpienia od buntu. W tym samym
czasie król poprosił o pomoc Rosję. Ambasador rosyjski Repnin nie czekając na wynik
poselstwa rozpoczął koncentrację wojsk rosyjskich przeciwko konfederatom. Konfederaci
początkowo chcieli prowadzić wojnę partyzancką, dopiero później gdy konfederacja
miała nabrać siły mieli przekształcić swą oddziały w regularną armię. Ale celu tego nigdy
konfederaci nie osiągnęli. Repninowi nie udało się jednak opanować całego kraju. Kiedy
udało się stłumić bunt w jednym miejscu, bunt wybuchał w innym. Po stronie rosyjskiej
stanęły jednak także oddziały koronne. Dowodził nimi Franciszek Ksawery Branicki .
Konfederatom sprzyjała Turcja, która wypowiedziała wojnę Rosji. Sytuacją w
Rzeczpospolitej zainteresowała się Francja, licząc na to, że teraz uda się jej opanować
polski tron. Wojna toczyła się przez 4 lata. Strona polska, konfederaci nie mieli w czasie
tej wojny jednolitego dowództwa, ani dowództwa wojskowego, ani dowództwa
politycznego. Sytuację zamętu w Rzeczpospolitej postanowił wykorzystać Wiedeń.
Wygodnym pretekstem była sprawa Spisza. Władze austriackie uważały, że Spisz został
zastawiony Rzeczpospolitej za Zygmunta Luksemburczyka i na tym terenie rządził brat
królewski, ale była to własność Czech. Państwo czeskie znalazło się pod berłem
Habsburgów. Ponieważ konfederaci zaatakowali Spisz, zaatakowali brata królewskiego
władze austriackie wkroczyły na teren Spisza. Zajęły sporne tereny, a w 1770 r. zajęły
także Podhale i tereny Sądecczyzny, tym razem pod pretekstem pretensji terytorialnych.
W trakcie walk ujawnił się talent Kazimierza Pułaskiego . Wielkim błędem konfederatów
było ogłoszenie detronizacji króla. Król Stanisław Poniatowski był człowiekiem, który
zawsze się wahał, nie umiał podjąć decyzji. Dostrzegał także w konfederacji pewne
dobre strony, ale w momencie kiedy konfederaci ogłosili detronizację musiał bardziej
związać się z Rosją. Konfederaci podjęli także próbę porwania króla z Warszawy, akcja
zakończyła się niepowodzeniem, a 1772 r. to właściwie agonia konfederacji. Polityczne
konsekwencje były bardzo tragiczne. Konfederaci walczyli z wojskami carskimi, ale
walczyli we własnym kraju. To doprowadziło do zupełnego zniszczenia Rzeczpospolitej.
Wojna zahamowała proces reform. Tym samym zaprzepaszczono możliwość
gospodarczego i politycznego wzmocnienia Rzeczpospolitej. Wybuch konfederacji i
wysiłek jaki Rosja musiała włożyć w jej stłumienie uświadomił Rosji, że nie jest w stanie
objąć swoim protektoratem terytorium całej Rzeczpospolitej. Rosja musiała swoimi
wpływami się podzielić. Za tym zdawał się przemawiać zaistniały stan rzeczy, postawa
Austrii, która zajęła Podhale i Spisz. Wówczas to pojawiła się alternatywa: podzielić
Polskę na strefy wpływów. Prusy były także zainteresowane połączeniem Brandenburgii i
królestwa pruskiego, a w takiej sytuacji plany rosyjskie były jak najbardziej realne.
Zresztą te plany podziału Polski pomiędzy Rosję a Prusy były szykowane od pewnego
czasu, a pierwszym znakiem był traktat Loewenwolda . Zupełnie z tej sytuacji nie zdawali
sobie sprawy magnaci polscy. Byli oni przyzwyczajeni do tego by pozyskiwać pomoc
obcych do załatwiania prywatnych spraw. Właściwie od 1769 r. Polska stała się kartą
przetargową w negocjacjach pomiędzy Austrią, Prusami a Rosją. Miejscem narodzin
planów rozbiorowych był Berlin. Tam brat Fryderyka II - Henryk Hohenzollern
przygotował projekt nazwany od pomysłodawcy, który występował pod fałszywym
imieniem, projektem hrabiego Rochusa Lynara . Na mocy tego projektu Prusy miały
otrzymać Warmię, i Prusy Królewskie, Wiedeń miał otrzymać Spisz i Lwów, a Rosja
miała zagarnąć dla siebie tę część Rzeczpospolitej, która jej najbardziej będzie
odpowiadała. W zamian za to Prusy zobowiązywały się do udzielenia pomocy Rosji w
wojnie z Turcją. Kiedy Austria zajęła Spisz i postawiła Rosję i Prusy przed faktem
dokonanym, Prusy postanowiły pod pretekstem wprowadzenia kordonu sanitarnego
zająć Pomorze Gdańskie. Pretekstem była sprawa epidemii jaka wybuchła na pograniczu
tureckim. Konkretne rokowania rozbiorowe podjęte zostały w 1771 r. Ostateczne decyzje
zapadły na początku 1772 r. , a 5 sierpnia 1772 r. podpisane zostały trzy traktaty. W
imieniu Katarzyny II traktat rozbiorowy podpisywali Nikita Panin oraz Aleksander Golicyn .
W imieniu Marii Teresy i Józefa II - Józef Lobkowitz , a imieniu Fryderyka II - książę
Wiktor Fryderyk Solms . Trzeba było rozbiór jakoś uzasadnić. To nie było takie proste
zająć część terytorium obcego państwa w Europie i nic na ten temat nie powiedzieć.
Katarzyna II uzasadniając rozbiór Rzeczpospolitej powróciła do sytuacji z 1764 r.
Udowadniała, że należą się jej północno-wschodnie ziemie Rzeczpospolitej, a więc
województwo inflanckie, mścisławskie, prawie całe województwo witebskie, część
województwa połockiego i mińskiego. Razem stanowiło to 92 tys. km 2 . Na tym terytorium
mieszkało blisko 1,5 mln ludzi. Prusy zagarnęły województwa pomorskie, ale bez
Gdańska, województwo malborskie z całą Warmią, chełmińskie bez Torunia, oraz część
województw poznańskiego, gnieźnieńskiego, inowrocławskiego, brzesko-kujawskiego,
ziemię lęborską i bytowską. Ziemia lęborska i bytowska były dotychczas lennem
Rzeczpospolitej. Łącznie Prusy zagarnęły 36,5 tys. km 2 . Na tym terenie zamieszkiwało
ok. 580 tys. ludzi. Dzięki temu Prusy uzyskiwały połączenie pomiędzy Brandenburgią a
królestwem pruskim. Przejęły także kontrolę na eksportem polskiego zboża. Od 1775 r.
Rzeczpospolita musiała płacić wysokie cło za przewóz zboża do Gdańska. Austria
zagarnęła Małopolskę po Wisłę i San, czyli część województw krakowskiego,
sandomierskiego, województwo bełskie i ruskie, a także skrawki województw
podolskiego i wołyńskiego aż po prawy brzeg rzeki Prut. W zaborze austriackim znalazło
się 86 tys. km 2 , na którym zamieszkiwało blisko 2 mln ludzi. Niektórzy mówią, że nawet
było 3 mln ludzi. Rzeczpospolita w wyniku pierwszego rozbioru straciła 30 % powierzchni
państwa oraz około 37 % ludności. W Rzeczpospolitej nie podniosły się żadne głosy
sprzeciwu na to się stało. Ludność wiejska przywykła już do obecności obcych wojsk, a o
przynależności do nowego państwa dowiedziała się wówczas, kiedy kazano płacić
Zgłoś jeśli naruszono regulamin