Teatr PARAGRAF(-2)
Dramat
Występują: Julia, Romeo, Amelia
(Julia i Romeo stoją naprzeciwko siebie)
Romeo
Ja miłością ogarniony ku tobie śle ukłony, wszakże jestem nieco zawiedziony, ale ważności to nie podlega, bo przecież jestem tylko twój kolega.
Julia
Ach Romeo mój kochany wszakże nie jesteś może nadziany, ale twa uroda mnie zniewala jesteś piękniejszy od misia koala.
Więc czy będziesz moją królową wiec, że poznam cię z twoją przyszłą teściową. Pokaże ci również mój skromny przybytek i zasłonę na łóżko ze złotych nitek. Pierścionek mój twoim będzie, ty go dostaniesz jak ze mną zostaniesz.
Jakiś ty hojny i łaskawy ty mój Romciu ukochany. Chciałabym owy pierścień zobaczyć i się okaże, co mi los szykuje wtedy twą prośbę noże uszanuję.
Ach rozkwitałbym w blasku twej osoby, lecz pierścienia ze mną nie ma, racz zauważyć, że dzisiaj niedziela a pierścień jest u jubilera. Zamknięto nam drzwi ukochana, ale obiecuje, że dam ci go w poniedziałek z rana.
Rozczarowałeś mnie mój aniele ja pierścienia nie widze a ty chcesz mieć wesele?
Zaufaj mi kwiatuszku drogi płatki róży dam ci pod nogi.
A wczoraj...kupić nie mogłeś?
Tyś bogini jam hołota tak masz rację wczoraj była sobota, lecz ja czasu nie miałem, dobrze przyznaje zapomniałem.
Cudo z brylantem na mnie czekało a Tobie się zapomniało!
Przyznaje rzecz to straszna i okrutna, ale nie bądź smutna...
(wchodzi Amelia i przygląda się Romciowi)
Amelia
O cóż to za spotkanie wszędzie cię szukałam, na policje dzwonić chciałam. Martwiłam się o ciebie pamiętam jak przez ciebie byłam niczym w siódmym niebie. Tedy naszyjnik mi podarowałeś i dozgonną miłość obiecałeś. I uciekłeś niczym strzała, lecz już krzywdy zapomniałam i ponownie cię pokochałam.
Och Romeo ukochany zadajesz mi ciężkie rany. Czego ja się dowiaduje, że ktoś inny życie z tobą buduje? Ach ja nieszczęsna ja oszukana, gdzie ta miłość obiecana, gdzie ta szczerość dozgonnie dana.
Nie chciałem, aby tak to się skończyło, przecież miało być miło, lecz Julio ja inną mam oprócz ciebie.
Ach i teraz wydałam wyrok na siebie. Nie mogę żyć bez twej miłości i pogrążę się w odwiecznych mętach mroczności. Za chwilę trucizny skosztuje i w otchłań poszybuje. Żegnaj Romeo mój ukochany...
(wypija truciznę i pada na ziemię)
I wreszcie jesteśmy sami ty i ja w sobie zakochani.
Ale Julia nie żyje ja też truciznę wypije...
(wypija i ginie)
Ja sama zostałam, ale przystojnego Francuza wczoraj poznałam i od razu się w nim zakochałam. Ach Romeo szkoda, że nam nie wyszło mogłam dać ci wszystko...
(odchodzi zamyślona)
KURTYNA
Autor: Grzegorz Śmiałek
01,05,2003r.
1
grudzien33