hemlock.grove.s01e04.720p.webrip.x264-qrus.txt

(25 KB) Pobierz
[325][364]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[366][384]Oglšdaj legalnie, polecaj i zarabiaj  Vodeon.pl
[385][408]Co ty tu robisz?
[425][489]Zabawne.|Tysišce razy tędy przechodziłam
[497][541]i nigdy nie zastanawiałam się,|kto mógłby tu mieszkać.
[566][588]A po co miałaby to robić?
[606][643]Nie jestem taka,|za jakš mnie masz.
[678][714]A mylisz,|że za kogo cię biorę?
[785][860]- Ciekawe, czy nas teraz widzi.|- Widzi to, co chce widzieć.
[1139][1200]Czy wiesz, że najwilgotniejszym|miejscem na Ziemi
[1202][1303]jest niewielka wyspa|Kauai na Hawajach?
[1384][1405]Robbie, obczaj to.
[2068][2108]Tłumaczenie: Seki|Korekta: k-rol
[2109][2156]Hemlock Grove 1x04|W złym gucie
[2274][2311]Nie. Proszę.|Nie chciałam tego zrobić.
[2311][2370]Nie chciałam powiedzieć...|Nie, proszę.
[2394][2423]Nie, nie, nie.|Nie chciałam...
[2424][2441]Obud się.
[2458][2476]Patrz.
[2491][2515]Moja ksišżka.
[2541][2581]- Widziałam cię.|- Mówiła, że już jej przeszło.
[2582][2601]- Zadzwońmy po jej rodziców.|- Nie!
[2601][2638]Tylko tego jej teraz trzeba.|To z ich powodu jest tu z nami.
[2638][2691]Nie chciałam...|To nie była prawda.
[2692][2712]Jeste...?
[2733][2756]Jeste wilkołakiem?
[2756][2774]- Wiesz, co...|- Alyssa, nie!
[2775][2790]- Co?|- Jeli obudzisz pišcego,
[2790][2808]który ni o swojej mierci,|to ginie naprawdę.
[2809][2825]- Wcale nie.|- To prawda.
[2825][2860]- Skšd że to wzięła?|- Wyczytałam w Internecie.
[2860][2883]Nie!
[2896][2916]Tato!
[2923][2952]Już dobrze.|Cichutko.
[3185][3238]/Czarne futro, żółte lepia,|około dwóch metrów wysokoci,
[3238][3270]tułów wielkoci mniej więcej|małego kucyka.
[3270][3324]- Jaka odległoć dzieliła cię od zwierzęcia?|- Dwadziecia kroków.
[3325][3348]Byłe na otwartym terenie?
[3349][3388]Schowałem się za drzewami.
[3388][3421]Linia drzew znajduje się|trzy razy dalej.
[3433][3475]Racz wybaczyć mi mojš|zjebanš orientację przestrzennš.
[3475][3509]I do tego było ciemno.
[3518][3547]Tamtej nocy|byłe pod wpływem alkoholu
[3547][3593]- albo innych rodków odurzajšcych?|- Widziałem to, co widziałem.
[3608][3645]Pani doktor stara się tylko|ustalić fakty, Francis.
[3646][3678]Widziałem dzi smoka.
[3689][3716]- Nie dotykaj go.|- Wszystko gra.
[3722][3740]Ty!
[3754][3777]To byłe ty.
[3789][3832]Nie chcę tego widzieć!
[3846][3868]Chciałabym ci uwierzyć,
[3868][3922]ale z uwagi na fizyczne|tego nieprawdopodobieństwo,
[3923][3973]czy chciałby nam powiedzieć co,|co nie byłoby wymysłem mediów?
[3973][4022]Pochodzisz z miejsca,|gdzie wolno nazywać kogo kłamcš?
[4046][4082]- Służyłe w 24 Pułku Piechoty?|- Tak.
[4093][4114]Ja służyłam w 16.
[4121][4138]Ramadi.
[4146][4175]Nie prosiłe się|o zobaczenie tego, co widziałe.
[4175][4224]Ale ludzie, którzy byli tam gdzie my,|inaczej postrzegajš rzeczy.
[4225][4250]A jeli istnieje|choćby najmniejszy dowód,
[4250][4266]który mógłby sobie przypomnieć...
[4322][4365]Byłby to duży krok w upewnieniu się,|że więcej do tego nie dojdzie.
[4411][4429]Cipka.
[4510][4552]Demoniczny pies rzucił się najpierw|na jej kobiecy atrybut.
[4698][4747]Twoje skrzydła sš mokre.
[4751][4774]Co proszę?
[5016][5033]Szpitalna kawa.
[5034][5073]Cuda współczesnej medycyny|nadal nie potrafiš zalać ziaren.
[5073][5099]Sekret tkwi w zmieleniu,|nie w zalaniu.
[5103][5150]I co pan sšdzi o naszym|demonicznym psie?
[5186][5241]Nie mam wštpliwoci, że pan Pullman|cierpi na zaburzenia dysocjacyjne,
[5241][5271]połšczone z ciężkim|urazem psychicznym.
[5272][5318]Nie mylił się co do morderstwa.|Zwierzę rzuciło się najpierw na "cipkę".
[5318][5385]Nie mówiłem, że nie miał racji.|On widzi rzeczy, które sš...
[5390][5414]zgodne z prawdš.
[5463][5481]Francis.
[5499][5529]Nie będę zajmować|więcej czasu.
[5545][5608]Ale co by pan teraz zrobił,|będšc na moim miejscu?
[5609][5656]Opisane przez niego stworzenie|też wydaje mi się mało prawdopodobne.
[5657][5713]Udałbym się więc do miejsca,|z którego mogłoby pochodzić,
[5713][5733]o ile naprawdę je widział.
[5734][5766]Do innej tutejszej|placówki medycznej.
[5766][5818]- Wyjštkowo fallicznej.|- Do Białej Wieży.
[5819][5856]Nie byłaby to pierwsza|niezwykła rzecz, która stamtšd wyszła.
[5857][5889]I radzę nie umawiać się|na spotkanie.
[5897][5940]Jeli się nie mylę,|na budynku widnieje pańskie nazwisko.
[5941][5969]Ani wspominać mojego nazwiska.
[6028][6065]Pytaj o dr. Johanna Pryce'a.
[6139][6169]Dzieńdoberek, siostra.
[6179][6202]Dzień dobry, słońce.
[6269][6308]/Myliwi liczš na upolowanie|/demonicznego psa
[6328][6373]Był niegdy czas, kiedy to stół kuchenny|sprzyjał cywilizowanej rozmowie.
[6373][6410]Mam parę spraw do załatwienia.|Podwieziesz siostrę.
[6417][6447]- Po szkole mam już co w planach.|- W rzeczy samej.
[6448][6479]Podwiezienie siostry.
[6501][6546]Zdaje się, że miałe sporo do omówienia|ze swoim wczorajszym gociem.
[6556][6640]Robimy dioramę Układu Słonecznego.|Merkury, Mars, Uran.
[6647][6671]Nie zachęcaj go.
[6690][6705]Dziwne.
[6708][6745]Jego zdaniem, mielicie kończyć|zadanie z angielskiego.
[6745][6798]- No. To włanie mówiłem.|- Czego tu chciał?
[6814][6840]No dobra. Wygrała.
[6841][6861]Długo zwlekałem,|by ci o tym powiedzieć,
[6861][6900]chcšc uniknšć twojej dezaprobaty.|Lubimy na przemian grać Julię.
[6901][6934]Mam nadzieję, że zagłówek|nie narobił zbyt wiele hałasu.
[6947][7014]Uważaj, co sprowadzasz do tego domu,|bo będziesz to zdrapywał z podłogi.
[7016][7061]Rzuciła kiedy grobę tak niejasnš,|że sama jej nie rozumiała?
[7064][7105]Nie chcę widzieć|tego plugastwa w moim domu!
[7121][7138]Dobra, idę do szkoły.
[7138][7169]Kupić ci nowe baterie|do wibratora?
[7174][7223]Musisz być dumny|ze swojego okrucieństwa dla matki.
[7240][7296]Wyobra sobie, że cokolwiek powiem,|jest tym, co chcesz usłyszeć.
[7305][7324]Chod, Shel.
[7363][7394]Miłego dnia w szkole, kochanie.
[7413][7439]/Z niepokojem informuję,|/że to nie jedyne oznaki
[7440][7474]/pogorszenia się nastroju|/mojej matki.
[7486][7515]/Roman i ja zrobilimy sobie|/krótki postój w drodze do szkoły.
[7516][7554]/I kogo wówczas spotkalimy?|/Jenny z restauracji.
[7559][7596]/Ku mojemu zaskoczeniu,|/stała za ladš w sklepie jubilerskim.
[7598][7637]/Ale spojrzała na mnie|/z wyranym brakiem entuzjazmu
[7638][7674]/i rzuciła zaledwie|/przelotne skinienie.
[7690][7713]/Zabolało mnie to.
[7714][7752]/Próbowałam sobie przypomnieć,|/czym mogłam jš urazić.
[7754][7802]/Założyłam, jak zwykle,|/że była to moja wina.
[7814][7837]Nie obsługiwała wczoraj stolików.
[7838][7880]Twoja szurnięta matka|mnie wywaliła.
[7881][7909]To wieżo upieczona cipa.
[7915][7937]Niezłe z ciebie ziółko.
[7989][8005]/Byłam wstrzšnięta.
[8006][8036]/Zarówno lekkomylnociš matki,|/jak i Romana.
[8037][8085]/W obrębie naszych murów to jedno,|/ale mówić tak w miejscu publicznym...
[8091][8114]Wiesz, w czym byłoby ci do twarzy?
[8114][8142]/Lecz potem odwróciła się do mnie|/i umiechnęła.
[8142][8178]/a moje przygnębienie|/odeszło w niepamięć.
[8179][8238]Takie szykowne.|Czekajš jedynie na idealnš kobietę.
[8257][8271]Podejd.
[8272][8322]/Zdumiewajšce, jak wiele zmartwień|/można wymazać najzwyklejszym umiechem
[8322][8364]/i uczuciem posiadania|/czego cennego przy policzku.
[8401][8431]Pięknie wyglšdasz!|Co sšdzisz, braciszku?
[8431][8482]Moja siostra zasługuje|na diament wielki jak góra.
[8504][8528]Ale mama będzie strzelać z dupy.
[8529][8562]Nie mów mi, że stałe się|tym odpowiedzialnym.
[8563][8587]A co ty o nas wiesz?
[8617][8659]/Roman miał oczywicie rację,|/jak matka odebrałaby ten gest.
[8659][8681]/Nawet on wybiera swoje bitwy.
[8681][8717]/Mrok wdarł się ostatnio|/w spokój tej rodziny
[8718][8762]/I nie mogę pozbyć się uczucia,|/że jeli sprawy nadal będš szły tym torem,
[8762][8827]/doprowadzi to do strasznego,|/tajemniczego i nieuchronnego końca.
[8908][8940]/Dwójka, mamy zgłoszenie|/na rogu Oslo i 5-tej.
[8940][8959]/Kobieta będšca wiadkiem|/jest na miejscu.
[8959][8999]/Zauważono podejrzane zachowanie|/w alejce za sklepikiem.
[9000][9029]/Zgłasza się dwójka,|/jestemy dwie przecznice dalej.
[9029][9060]/Sprawdzimy alejkę i zobaczymy,|/co uda nam się znaleć.
[9068][9095]/Centrala, mówi Sworn.|/Jestem jakie cztery mile
[9096][9124]/od drogi pożarowej.
[9124][9144]/Piesi zauważyli co,|/co przypomina odchody wilka.
[9145][9166]/Niech kto przywiezie|/worki na dowody.
[9166][9201]/- Nigdy nie wiadomo.|/- Tu centrala. Wysyłam wóz, szeryfie.
[9396][9411]Kiedy je odnaleziono?
[9411][9431]Jakš godzinę temu.|Co ty tu robisz?
[9432][9464]Nie przyjechałam|na kawę i ciasto.
[9482][9521]- Ile to może tu leżeć?|- Około tygodnia.
[9521][9550]Całkiem możliwe,|że od nocy zabójstwa.
[9557][9578]Mylisz, że to istotne?
[9578][9604]Jest tylko jeden sposób,|żeby się przekonać.
[9615][9643]Jestem na to za stary.
[9647][9682]Brak fragmentów koci,|niestrawionych resztek materiału...
[9691][9724]A co my tu mamy?
[9773][9806]- Należy do zwierzęcia?|- Postawisz na to?
[9807][9831]Możemy zanieć to|do mauzoleum Godfreyów
[9831][9860]i poprosić ludzi dr. Pryce'a,|by rzucili na to okiem.
[9860][9889]Wystarczajšco wielu|rozsiewa już plotki.
[9917][9936]Mogę się temu przyjrzeć?
[10034][10072]Chyba nigdy nie wiesz,|na co możesz trafić, co?
[10075][10125]Niezły sprzęt.|Wędkarski i łowiecki.
[10138][10154]Szczęliwie dla mnie,
[10154][10195]nasze dowody rzeczowe|wysyłamy do Pittsburgha.
[10203][10227]Majš tam laboratorium.
[10235][10282]Porzšdne.|Z najwyższej półki.
[10295][10312]Masz co?
[10313][10345]Po włosie niewiele mogę ustalić,|bo częciowo go strawiło.
[10345][10388]Brakuje też korzenia.|Jest mi potrzebny do dalszej analizy.
[10389][10412]Wylemy to|i zobaczymy, co znajdš.
[10413][10433]To nie twoje ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin