ZDROWY UŚMIECH.doc

(64 KB) Pobierz
„ZDROWY UŚMIECH”

„ZDROWY UŚMIECH”

 

Kubek z wodą, pasty trochę, szczotka kolorowa

i zaczynam szorowanie – codziennie od nowa.

 

Zęby małe, żeby duże, na dole, i u góry.

Każdy z nich chce być czyściutki i nie chce mieć dziury.

 

Precz bakterie! W mojej buzi miejsca nie znajdziecie!

Moja kolorowa szczotka szybko was wymiecie.!

 

Tu w przedszkolu mam szczoteczkę, a drugą mam w domu

i choć jestem koleżeński, nie dam jej nikomu.

 

 

 

 

Scenariusz inscenizacji: KWASOWE POTWORKI

 

Występują: 8 Kwasowych Potworków ubranych na czarno, Kasia, Szczoteczka do zębów, Kubek do płukania buzi, Pasta, Ząbek,

 

Piosenka: „Dbaj o zęby”

 

1.Kasia zębów myć nie chciała,

 

Ciągle ciastka zajadała.

 

Czekoladki i cukierki,

 

Kulki, żelki bombonierki.

 

Ref. Kasiu, Kasiu dbaj o zęby, myj je co dnia, mówi mama,

 

Zostaw proszę te cukierki, w zębach dziurki będziesz miała

 

2.Aż tu nagle coś się stało,

 

Kasia nie chce już słodyczy,

 

Coś ją w zębie zbolało,

 

Dziura płacze dziura krzyczy.

 

3.Gdy ból mocno ci dokucza

 

pan dentysta ząb ratuje.

 

On wyleczy twoje zęby-

 

Poboruje, zaplombuje.

 

Wychodzi na scenę Kasia

 

Kasia: Lubię lody i cukierki

 

Ptysie, ciastka, bombonierki

 

Lizać lubię też lizaki,

 

Bo to smak nie byle jaki.

 

Kasię otaczają Kwasowe Potworki i rozpoczynają swój taniec śpiewając:

 

My jesteśmy małe stworki, ha, ha,

 

Co robią w zębach otworki, ha, ha

 

Stworek ja, stworek ty,

 

do roboty raz, dwa, trzy.

 

Mamy cukier do pomocy ha, ha

 

Pełen jest przedziwnej mocy ha, ha

 

Kiedy wejdzie między zęby

 

Strasznie boli u ha, ha.

 

Każdy stworek ząb boruje, ha ha

 

Mocno się tu napracuje ha, ha

 

Cukrem nęci, że aż kręci,

 

Dziury wierci u ha, ha

 

Potworki bawią się wyliczając i klepiąc dłońmi mówią:

 

My jesteśmy Kwasowe Potworki

 

Robimy w zębach śliczniutkie otworki,

 

Każdy otworek, to nowy Potworek! Ja Potworek, ty Potworek

 

Kwasowe Potworki to my!

 

I potworek – Kasiu, Kasiu łap lizaczka!

 

II potworek- I cukierka Kasiu zjedz!

 

III potworek– A to ciastek smacznych paczka, Twoje zęby lubią je!

 

IV potworek – Chrupią, kłapią i ciamkają, w dziurkach stworki zamieszkają!

 

Razem: Ja Potworek, ty Potworek, Kwasowe Potworki to my!

 

Dziecko: Ależ Kasiu nie bądź taka, zostaw ciastka, słodkie picie

 

Nowych zębów się nie kupi, to jest skarb na całe życie!

 

Dziecko: Nim wypadną zęby mleczne i wyrosną nowe, stałe

 

O te mleczne dbaj kolego, by te stałe były trwałe.

 

Dziecko: Wczesnym rankiem, oraz zaraz po kolacji

 

Niech szczoteczka rusza w mig do akcji

 

Myje zęby, oraz szoruje i Potworkom rozkazuje: Precz! Precz! Precz!

 

Dziecko: Uciekajcie stad Potworki! Jest lekarstwo na otworki

 

To kubeczek, szczotka, pasta! One przegonią Stworki z miasta!

 

Wychodzi szczotka, kubek, pasta i w rytm śpiewanej piosenki chodzą po scenie

 

Piosenka: „Szczotka, pasta.....”

 

1.Szotka, pasta kubek ciepła woda.

 

Tak się zaczyna wielka przygoda,

 

Myję zęby bowiem dobrze o tym,

 

Kto ich nie myje, ten ma kłopoty,

 

Żeby zdrowe zęby mieć, trzeba tylko chcieć

 

Ref: Szczotko, szczotko hej szczoteczko ooo,

 

Zatańcz z nami tańcz w kółeczko ooo,

 

w prawo, w lewo, w lewo, w prawo ooo

 

Po jedzeniu kręć się żwawo ooo

 

Bo to bardzo ważna rzecz, żeby zdrowe zęby mieć

 

Szczotka:

 

Jestem szczotka, szur, szur, szur .Robię w mig porządek w buzi

 

Gdy spróbujesz czyścić ząbki, nigdy ci się to nie znudzi.

 

W prawo, w lewo ,w górę, w dół, szoruję zęby, szur szu, szur

 

Pasta do zębów:

 

A czy pasta jest nie ważna, kiedy myjesz ząbki swe.

 

Jeśli chcesz, by one lśniły, weź do ręki właśnie mnie.

 

Kubek do zębów:

 

Ja jestem kubek do płukania buzi,

 

Na pewno ta czynność nigdy mi się nie znudzi

 

Piosenka: „Żeby zdrowe ząbki mieć”

 

1.Żeby zdrowe ząbki mieć,nie wystarczy tylko chcieć,

 

trzeba robić szur, szur, szur, żeby w ząbkach nie mieć dziur

 

Ref: Szuru buru każde dziecko,

 

Myje ząbki swą szczoteczką,

 

Szuru, buru żeby ząbki, były białe jak gołąbki,

 

Szuru, buru szczotka, pasta,

 

Dzieci w wioskach dzieci w miastach,

 

szuru buru myja wszyscy i nie boja się dentysty

 

2.Żeby białe ząbki mieć, trzeba czyścić je co dzień,

 

szczotką robić szur, szur, szur, żeby w ząbki nie wszedł ból

 

Ref: Szuru buru........

 

Ząbek:Tyle tych łakoci na mnie, że wyglądam bardzo marnie!

 

A próchnica śmieje się, z dziąsła wkrótce wypchnie mnie.

 

Ząbek:Twe łakomstwo na słodycze, odbiera twym zębom życie

 

Jedz owoce, więcej mleka, na to każdy ząbek czeka.

 

Pasta:Ja pomogę ci troszeczkę, nałóż więc mnie na szczoteczkę

 

Szczotkuj w lewo, szczotkuj w prawo, w górę, na dół, dalej, żwawo

 

Kasia:Precz łakocie, precz słodycze, szczotki do mnie, będzie mycie!

 

Rano, wieczór, po posiłku, włożę sporo w to wysiłku!

 

Potworki:Uciekajmy! Uciekajmy! Pasta szczypie, fuj okropna!

 

Nic tu po nas, skaczmy z okna

 

Ząbek: No uciekły, no nareszcie!

 

Spokój w zębach, spokój w mieście

 

Wszyscy:Wiwat szczotki i past wiele!

 

Wiwat wierni przyjaciele!

 

Taniec przy piosence: „Myj zęby”

 

1.Każde dziecko dobrze wie,

 

że gdy ktoś cukierki je-

 

dziury w zębach ciągle miewa,

 

żadna plomba mu nic nie da.

 

Ref: My jesteśmy zęby twoje,

 

Precz cukierki, ciastka, kremy

 

Masz dbać o nas całe życie,

 

Psuć ich więcej już nie chcemy.

 

2.Dobrą szczotkę zawsze miej,

 

mycie zębów powierz jej,

 

niech wciąż dobrze je szoruje,

 

zabezpiecza, konserwuje

 

 

 

Wiersz "Jak dbać o zdrowe zęby" E. Burakowskiej

Jeśli chcesz wyglądać ładnie,

czyść swe zęby wciąż dokładnie.

J nie tylko przedni rząd,

lecz w najdalszy sięgaj kąt.

Ruchy szczotki pionowe,

nawet lekko obrotowe.

Musi być właściwa szczotka,

czyść nią zęby też od środka.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Inscenizacja rozpoczyna się utworem „Poranek” granym na pianinie.

     Występują: dzieci / 1-5 /, dentystka, Baba Jaga, Jaś, Małgosia

Dziecko I

-    Przyszła wiosna, świat się śmieje,

Że aż słońce promienieje

I od rana w każdej z klas

Już roztacza złoty blask.

Szkoła okien ma sto trzy,

Wszystkie świeżo malowane.

W każdym oknie słońce lśni

W ten kwietniowy, ciepły ranek.

Dziecko II

-    W jednym z okiem stoi pani,

Ma na sobie biały fartuch,

Dobrze znana wam kochani.

Oj, z tą panią nie ma żartów.

Ma wiertarkę, szczypce, kleszcze...

Ledwie siądziesz na fotelu,

Już się pocisz i masz dreszcze,

To ze strachu, przyjacielu.

Dziecko III

-    Ale spójrzmy na dentystkę,

Jak się cieszy każdym listkiem,

Kiedy skacze jak wiewiórka

Ze szczypcami wokół biurka.

Dziecko IV

-    Nagle z wyciem, jak huragan,

Przez otwarte okno wpada

Na swej miotle – Baba Jaga!

Dentystka

-         Proszę siadać tu, na fotel!

Baba Jaga

-         Pani chyba ze mnie drwi!

Baba Jaga na fotelu?

A niech mnie usmażą w kotle!

W lochu czy też na weselu

Siedzę tylko na swej miotle!!!

Dentystka

-         Jeśli kogoś zęby bolą:

Ucznia albo uczennicę,

Czy też panią – czarownicę,

Każdy pacjent – chce, czy nie –

Musi tutaj słuchać mnie!

Ja tu zresztą mam uwagi

Co do pani Baby Jagi.

Dzieci

Przed wizytą u dentysty

Ząbek w ząbek ma być czysty!

Baba Jaga

-         Co noc myję przed dwunastą

Łysą szczotką, czarną pastą.

Płuczę wodą z kropli trutki,

Żeby oddech był świeżutki.

Dentystka

-         Właśnie, właśnie, czuję już!

Tym oddechem, teraz wierzę,

Można uśpić ze sto Śnieżek.

Muszę szybko włożyć maskę,

Potem wziąć do ręki kleszcze.

Baba Jaga

-         Tylko nie to! Będę wrzeszczeć!

Dentystka

-         Jak się boi czarownica!

Dziura w zębie jak piwnica.

Ząb się rusza, twarz jak bania,

Nie obejdzie się bez rwania.

Dziecko V

Już za kleszcze brała, gdy

Ktoś zastukał cicho w drzwi.

Jaś

-         Proszę pani stomatolog,

Bardzo mnie... nie, już nie bolą.

No to dam już pani spokój,

Może przyjdę w przyszłym roku...

Baba Jaga

-         Ach, ulituj się, dentystko,

Ten ząb dla mnie to jest wszystko.

Ja tym zębem od stuleci

W wielu bajkach straszę dzieci.

Dentystka

-         Niechże pani już nie zrzędzi,

Przystępuję do oględzin.

Brak higieny, czarownico,

Zawsze kończy się próchnicą.

A co pani zwykle jada?

Dzieci

-   Pewnie ściany swojej chatki,

A więc piernik, czekolada

I marcepan...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin