Lenno pruskie - 1525 - 1568 - A. Vetulani.txt

(87 KB) Pobierz
A. Vetulani
Lenno pruskie 1525-1568




Wst�p.
Zamkni�cie tego studjum w granicach od 1525 do 1568 roku wymaga bli�szego uzasadnienia. Stwierdzi� bowiem nale�y, i� brak jest moment�w ustrojowych, kt�reby naka�zywa�y przyj�cie daty �mierci Albrechta jako granicy pew�nego stadjum w rozwoju prawnych stosunk�w polsko-pruskich. �mier� ksi�cia nie wywo�a�a �adnych istotnych zmian w tych stosunkach. Stosownie do postanowie� traktatu krakowskiego z r. 1525 z chwil� �mierci Albrechta ksi�stwo w prusiech przesz�o drog� sukcesji na jego syna, ksi�cia Albrechta Fryderyka. Nowy ksi��� uznaje nadal zwierzch�nie prawa kr�la polskiego i sk�ada mu nale�ny ho�d. De facto jednak zupe�nie odmienny charakter nosi�y prawne stosunki pierwszego ksi�cia w prusiech do polski od tych, kt�re cechuj� p�niejsz� dynamik� stosunk�w jego nast�p�c�w do kr�l�w polskich.
Dzieje panowania Albrechta to dzieje jego uroszcze� o przyznanie mu i jego nast�pcom prawa odgrywania czyn�nej roli w wewn�trznych sprawach korony. �rodkiem do odgrywania tej roli i prawn� jej podstaw� mia�o by� do�puszczenie ksi�cia w prusiech do udzia�u w elekcjach kr�l�w polskich i w obradach senatu. Innym celem polityki 
Albrechta by�o ograniczenie uprawnie� jurysdykcyjnych kr�la polskiego i zamiana materjalnego, realnego zwierz�chnictwa korony nad ksi�stwem na zwierzchnictwo czysto formalne. Te zabiegi ksi�cia przybra�y form� spor�w czy�sto prawnych, w kt�rych element polityczny odgrywa� pewn� rol�, ale stosunkowo nieznaczn�. Ot� te zabiegi i uroszczenia ksi�cia w prusiech prawie milkn� z chwil� �mierci starego Albrechta. Nast�pc�w jego interesuje inne zagadnienie gadnienie polityczne: kwestja sukcesji w lenno pruskie. Wpraw�dzie jeszcze za �ycia ksi�cia Albrechta Zygmunt August do�pu�ci� do sukcesji w ksi�stwo linj� elektorsk� margrabi�w brandenburskich, ale w�a�ciwa sukcesja, pacz�c ide�, kt�ra przewodzi�a doradcom Zygmunta Starego przy redakcji trak�tatu krakowskiego, nast�pi�a dopiero z pocz�tkiem XVIIw. Dlatego te� pomijam w niniejszem studjum ca�� kwestj� sukcesji w lenno jako zamkni�te w sobie zagadnienie prawno-polityczne.
Zdaj� sobie dok�adnie spraw�, �e do obecnie druko�wanej pracy znajdzie si� jeszcze wiele nieznanych mi materja��w archiwalnych kr�lewieckich i berli�skich, a nawet mo�e i polskich. decyduj� si� jednak na opublikowanie ni�niejszego studjum, nie czekaj�c � niezapowiedzianych zreszt� � publikacyj, ani nie licz�c na mo�liwo�� osobi�stych poszukiwa�, gdy� znane mi materja�y s� dotyla obfite, i� pozwalaj� na przeprowadzenie szeregu ustale�. Kwestja stosunku prawnego polski do ksi�stwa w prusiech jest tak wa�n�, �e nale�y wreszcie � cho�by tymczasowo � wy�pe�ni� luk� w naszej literaturze naukowej, kt�ra dot�d nie zajmowa�a si� bli�ej tem zagadnieniem.
Panu profesorowi dr-owi Stanis�awowi Kutrzebie sk�a�dam gor�ce podzi�kowanie za �askawe zach�cenie mnie do niniejszego studjum oraz za �yczliwe uwagi, kt�rych nie szcz�dzi� mi w ci�gu pisania tej pracy.

Pok�j krakowski, kt�ry w miejsce pa�stwa Zakonu Krzy�owego stworzy� ksi�stwo �wieckie z dziedzicznym w�adc� na czele, by� definitywnem zako�czeniem akcji dyplomatycznej i zbrojnej, prowadzonej przez Zygmunta Starego przeciw Zakonowi. Przyczyn� tej akcji by�o niewykonanie przez margrabiego brandenburskiego Albrechta, �wczesnego wielkiego mistrza, obowi�zk�w na�o�onych na Zakon wieczystym traktatem toru�skim z r. 1466. Aby dok�adnie zanalizowa� i oceni�  warunki  pokoju krakowskiego i jego konsekwencje prawne, nale�y  cho�by pokr�tce om�wi� stosunek prawny korony do ziem, kt�re stanowi�y dzier�awy Zakonu, a kt�re od 1525 r. mia�y si� zamieni� na terytorjum pa�stwowe ksi�stwa w prusiech.
Wiadomo, �e poddanie Pa�stwa Zakonnego pod zwierzch�nictwo kr�l�w polskich by�o wynikiem wojny trzynasto�letniej, podj�tej przez Kazimierza Jagiello�czyka z zamia�rem ca�kowitego wyrzucenia Zakonu z pobrze�y Ba�tyku. Inicjatywa do tej wojny, jak i plan wcielenia do korony wszystkich ziem dzier�onych przez Zakon nie wysz�y jed�nak od kr�la ale od stan�w Pa�stwa Zakonnego, opozy�cyjnie nastrojonych w stosunku do w�adzy krzy�ackiej.
Antagonizm mi�dzy Zakonem a miastami i szlacht� prusk� powsta� na tle nadu�y� urz�dnik�w krzy�ackich,�ami�cych wielokrotnie przywileje stan�w pruskich. Nad�u�ycia te by�y tem silniej odczuwane, �e w miar� wewn�trz�nego rozk�adu w Zakonie wzrasta�y aspiracje polityczne stan�w. Niezadowolenie spo�ecze�stwa doprowadzi�o w roku 1440 do zorganizowania si� szlachty i miast w silny zwi��zek, kt�ry, rozszerzaj�c si� po ca�em pa�stwie, grozi� obaleniem dotychczasowego ustroju politycznego na ziemiach pruskich*. Zakon rozdarty wewn�trznemi wa�niami, zgnu�nia�y po stracie idei, kt�ra go stworzy�a i cel mu wytkn�a, by� za s�aby, aby siln� r�k� zgnie�� ca�� opozycj� i rozbi� zwarty zwi�zek. Dlatego stara si� os�abi� znaczenie zwi�zku i wymusi� pos�usze�stwo drog� interwencji cesarza i pa�pie�a. Gdy s�d cesarski, kt�remu Zakon podda� pod orze�czenie sw�j sp�r z stanami, stwierdzi� nielegalno�� zwi�zku, zwi�zkowcy, ufni w interwencj� polsk�, chwycili z pocz�t�kiem lutego 1454 r. za bro� i r�wnocze�nie wys�ali do Ka�zimierza Jagiello�czyka poselstwo celem sk�onienia go do wypowiedzenia wojny Zakonowi i or�nego poparcia zwi�zku. Gdy do r. 1454 d��eniem zwi�zkowc�w by�o uzyskanie od Zakonu pewnych przywilej�w gospodarczych i politycznych, odt�d celem ich jest zupe�ne wyrzucenie Zakonu.
-------------------------- 
* Caro, Geschiehte polens, t. v/i, gotha 1886 str. 15 i nast., ty mienieck i, upadek rz|d�w krzy�ackich na pomorzu, w dziele zbiorowem: pomorze i ziemia che-mi�ska w przesz-o�ci. pozna� 1927 str. 82 i n.

w akcji tej mogli tylko wtedy liczy� na powodzenie, je�liby zdo-ali pozyska� poparcie polski. chodzi-o wi�c o zainteresowanie kr�la spraw| zwi|zku. zainteresowanie to wzbudzono przez poddanie si� stan�w pa�stwa zakonnego pod zwierzchno�� � kr�la i przez propozycj� bezpo�redniego wcielenia wszyst�kich ziem zakonu do korony kr�lestwa polskiego.
mimo podniesionych w nauce w|tpliwo�ci co do auten�tyczno�ci przekazanej w �r�d-ach1 petycji reprezentant�w stan�w przedstawionej kazimierzowi jagiello�czykowi2, nie ulega w|tpliwo�ci, �e propozycja poddania si� koronie wy�sz-a (przynajmniej je�li idzie o ziemie wschodnie zakonu) wprost od szlachty i miast pruskich. stwierdzenie tego znajdujemy nietylko u d-ugosza1 ale i w kr�lewskim akcie inkorporacji ziem pa�stwa zakonnego z 6 marca 1454*: �nos per magnificos et spectabiles milites prudentes|ue vi-ros... ambasatiores et nuncios suos (sc. praelati spirituales et saeculares, milites et terrigenae et cives universae com-munitatis terrarum prussiae, culmensis, kinsbergensis, el-bingensis et pomeraniae) cum pleno mandato et lega-tione ad nos transmissos... solicitarent, |uatenus n on iam tantum eorum defensioni, |uantum guberna-tioni et regimini insistere, deditionem|ue eorum, sub-iectionem, fidelitatem et perpetuam oboedientiam, quam no-bis suo et omnium.. incolarum universitatis totius terrarum praedictarum..., ao terras praefatas regno poloniae... incorpo-rare, inviscerare, reunire, appropriare at|ue consociare et consolidare dignaremur, alterius principatum et deditionem, si regimen, si imperium non tam per eos nobis delatum quam redditum abicere contingeret quaesituri...�b.
kr�l podj|- inicjatyw� stan�w, wcieli- aktem 6 marca 1454 wszystkie ziemie krzy�ackie do korony i ju� w do�kumentach, wychodz|cych z kancelarji kr�lewskiej w ci|gu 1454 roku, widzimy kr�la z nowym tytu-em pana i dziedzica
1 d-ugosz.  hist.   poi.  t. v,  str. 156 i n. i schiitz, historia rerum prussiacarum str. 198. * garo, o. c. str. 23 i n. ' hist. poi. v, str. 156 i n.

prus, wyst�puj|cym w dwu redakcjach: kr�tszej dominus et haeres prussiae1, oraz szerszej, z wymieniem wojew�dztw, na kt�re pa�stwo zakonne, po wcieleniu go do korony, zosta-o podzielone: � prussiae, culmensis, kynsburgensis, elbingensis et pomeraniae dominus et haeress.
z chwil| wydania przywileju inkorporacyjnego, za�twierdzenia dzia-alno�ci przedstawicieli zwi|zku przez wszystkie stany pruskie w dniu 15 kwietnia 1454*, oraz z-o�enia przysi�gi wierno�ci przez przedstawicieli stan�w poszczeg�lnych ziem (debitae subiectionis et fidelitatis ho-magium) kazimierzowi jagiello�czykowi, jako �vero et unico haeredi�, wszystkie ziemie zakonu sta-y si� inte�graln| cz�ci| kr�lestwa polskiego. od�y-y dawne prawa polski do ziemi che-mi�skiej, micha-owskiej oraz pomorza, a powsta- nowy tytu- � wola stan�w -� do ziem po pra�wej stronie wis-y, do dawnych dzier�aw prus�w, kt�re nigdy do polski nie nale�a-y. ale akt z r. 1454, o ile mia- mie� znaczenie realne � pomimo obj�cia ziem pruskich przez kr�la i mimo przeprowadzenia nowego podzia-u ad�ministracyjnego na cztery wojew�dztwa: che-mi�skie, po�morskie, elbl|skie i kr�lewieekie oraz ustanowienia guber�natora tych ziem z ramienia kr�lewskiego5, musia- uzyska� albo zgod� zakonu, kt�ry stany pruskie traktowa- jako buntownik�w, albo musia-o nast|pi� zupe-ne zgniecenie i wyp�dzenie zakonu z granic dotychczasowych dzier�aw. zakon opar- si� w murach pot�nych grod�w, kt�rych ju� niewiele mu pozosta-o. zdawano sobie spraw� w polsce, �e p�ki jeden gr�d jest w r�kach wielkiego mistrza i braci zakonnych, poty o panowaniu w prusiech decydowa� b�dzie �miertelna walka. walk� t� przewidywano i podj�to j| uwa�aj|c s-usznie, �e rewolta stan�w pruskich przeciw za�konowi dawa-a jedyn| okazj� do odebrania dawnych ziem polskich i do rozszerzenia w-adztwa korony na ca-e po-brze�e ba-tyku. w wojnie, w takim momencie podj�tej,
dogi e l iv, str. 166, 157, 158. vo). leg. i, 1c3, 185, 187, 191 etc. c a r o, o  c  str. 26 i n.
dogi e l iv, str. 145, 160; vol. leg. i, 172, 199 etc. d-ugosz, hiat. poi. v, str. 168; dogiel iv, str. 149 i n. c aro, o. c. str. 27 i 28.

miano przeciw sobie nie spo-ecze�stwo pa�stwa zakonnego, ale jedynie ograniczon| ilo�� wojsk najemnych. zakon nie m�g- liczy� na pomoc z zewn|trz '. sytuacja wojenna wy�dawa-a si� pomy�lna, korzy�ci olbrzymie. ale silny...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin