1 00:00:50,463 --> 00:00:53,944 WIÊZIENIE KLONG PREM PO£UDNIOWY BANGKOK, TAJLANDIA 2 00:02:15,271 --> 00:02:17,670 Trzymaj siê. 3 00:02:33,480 --> 00:02:36,756 KAC VEGAS III 4 00:03:05,459 --> 00:03:06,619 Skurwysyny! 5 00:04:11,469 --> 00:04:14,021 ('Hanson - MMMBOP') 6 00:04:15,452 --> 00:04:18,236 Ju¿ prawie jesteœmy na miejscu, stary! 7 00:04:35,444 --> 00:04:38,499 Nazywam siê Alan i w³aœnie kupi³em ¿yrafê! 8 00:04:39,465 --> 00:04:40,858 Jest ca³a moja! 9 00:04:42,443 --> 00:04:44,570 I do tego bardzo przyjazna! 10 00:04:54,469 --> 00:04:56,635 Hej, spójrzcie na tê ¿yrafê. 11 00:04:57,447 --> 00:04:59,574 O rany, gdzie oni j¹ wioz¹? 12 00:05:01,468 --> 00:05:04,291 Mam zar¹biste ¿ycie! Po prostu cudowne! 13 00:05:40,448 --> 00:05:43,348 MASAKRA NA AUTOSTRADZIE - Rozumiem, tak zrobiê. Dziêkujê. 14 00:05:43,464 --> 00:05:44,933 Nie, oczywiœcie. 15 00:05:45,475 --> 00:05:49,032 Nie, nie. Jeszcze raz przepraszam. Dziêkujê bardzo. 16 00:05:52,474 --> 00:05:54,407 Dzwoni³ burmistrz, Alan. 17 00:05:57,462 --> 00:05:58,854 To by³ wypadek! 18 00:05:59,473 --> 00:06:02,351 Mówi³eœ, ¿e bêdziesz mnie kocha³ niezale¿nie od jakiejkolwiek sytuacji. 19 00:06:02,451 --> 00:06:06,356 Wiem, jesteœ moim najlepszym przyjacielem. Ale Alan, po co ci by³a ¿yrafa? 20 00:06:06,472 --> 00:06:08,599 Zawsze chcia³em mieæ jedn¹! 21 00:06:10,455 --> 00:06:14,941 I karmiæ j¹ z mojego domku na drzewie. Poza tym przypominaj¹ mnie. 22 00:06:15,444 --> 00:06:18,112 - W jaki sposób? - S¹ majestatyczne. 23 00:06:19,465 --> 00:06:22,017 - Zadumane. I wysokie. - Zadumane? 24 00:06:23,448 --> 00:06:24,354 - Tak. - Sk¹d znasz to s³owo? 25 00:06:24,454 --> 00:06:27,586 - 'S³owa z kumplami' [*gra na iPhone'a]. - Jakimi kumplami? 26 00:06:28,475 --> 00:06:30,347 Mo¿esz ustawiæ sobie domyœlnych. 27 00:06:30,447 --> 00:06:34,856 Alan... pomijaj¹c ju¿ fakt, ¿e przez ciebie zamkniêto autostradê, 28 00:06:35,475 --> 00:06:39,148 to zabi³eœ te¿ dzikie zwierzê. Wszêdzie o tym tr¹bi¹. 29 00:06:39,458 --> 00:06:42,358 Nie chcesz wiedzieæ, ile czeków bêdê musia³ wypisaæ, ¿eby to naprawiæ. 30 00:06:42,474 --> 00:06:46,186 - Oj przestañ, przecie¿ mamy forsê. - Wcale nie, Alan! 31 00:06:47,462 --> 00:06:50,788 Ja mam forsê. Ty jesteœ tylko moim 40-letnim... 32 00:06:51,445 --> 00:06:55,544 - 42! Mam 42! - 42-letnim synem, który wci¹¿ ze mn¹ mieszka! 33 00:06:56,472 --> 00:06:59,952 Masz znowu zacz¹æ braæ leki albo ciê wydziedziczê. 34 00:07:01,461 --> 00:07:03,355 Blefujesz. Kiedy bêdzie obiad? 35 00:07:03,471 --> 00:07:05,344 Ani matka, ani ja d³u¿ej tego nie zniesiemy! 36 00:07:05,444 --> 00:07:07,300 Oj, jakie to straszne. 37 00:07:07,454 --> 00:07:09,504 Nie wytrzymam tego d³u¿ej! 38 00:07:12,829 --> 00:07:15,382 (Billy Joel - 'MY LIFE') 39 00:07:33,479 --> 00:07:34,252 ALAN! 40 00:08:07,470 --> 00:08:11,221 - Mój Bo¿e, ma anielski g³os. - Zapiera dech w piersi. 41 00:08:29,473 --> 00:08:32,373 Nie mogê uwierzyæ, ¿e mój tata nie ¿yje. 42 00:08:33,456 --> 00:08:37,555 Jest tyle osób, które mog³yby przecie¿ umrzeæ zamiast niego. 43 00:08:38,444 --> 00:08:40,339 Na przyk³ad moja matka. 44 00:08:41,460 --> 00:08:44,902 Wielu z was wie, ¿e byliœmy z tat¹ bardzo blisko. 45 00:08:49,465 --> 00:08:51,631 By³ moim partnerem ¿yciowym. 46 00:08:52,481 --> 00:08:56,310 Uwielbia³ powtarzaæ, ¿e jestem jego ulubionym dzieckiem. 47 00:08:58,475 --> 00:09:01,530 Wci¹¿ pamiêtam jego ostatnie s³owa do mnie: 48 00:09:02,458 --> 00:09:06,209 "Alan, jestem z ciebie dumny. Nigdy siê nie zmieniaj." 49 00:09:09,457 --> 00:09:12,667 Có¿, zrozumia³em ciê g³oœno i wyraŸnie, tato. 50 00:09:13,479 --> 00:09:15,296 Nigdy siê nie zmieniê. 51 00:09:16,456 --> 00:09:17,578 Przenigdy. 52 00:09:21,445 --> 00:09:22,798 Dalej, szefie. 53 00:09:26,472 --> 00:09:29,952 Sid Garner by³ kochaj¹cym mê¿em, ojcem i s¹siadem. 54 00:09:34,477 --> 00:09:35,753 Ciê¿ki dzieñ. 55 00:09:36,449 --> 00:09:39,078 - Jak Tracy sobie radzi? - Kiepsko. 56 00:09:39,465 --> 00:09:41,360 Jej matka jest na skraju za³amania, 57 00:09:41,476 --> 00:09:45,359 i, jakby tego by³o ma³o, Alan przesta³ braæ leki pó³ roku temu. 58 00:09:45,459 --> 00:09:48,127 - O rany. - Có¿, nie jest za dobrze. 59 00:09:49,480 --> 00:09:51,353 I jeszcze ta sprawa z pieprzon¹ ¿yraf¹. 60 00:09:51,453 --> 00:09:53,347 - To akurat by³o zabawne. - Co? 61 00:09:53,463 --> 00:09:56,364 No co ty. Zabi³ ¿yrafê, wielkie mi halo. 62 00:09:58,452 --> 00:10:02,357 Wiecie, nie chcia³em o tym mówiæ, ale Alan zacz¹³ odwiedzaæ mój gabinet. 63 00:10:02,473 --> 00:10:05,258 - ¯artujesz. Po co? - Nie mam pojêcia. 64 00:10:05,451 --> 00:10:09,279 Po prostu siada w poczekalni, przegl¹da kolorowe pisma, 65 00:10:09,473 --> 00:10:12,914 rozwi¹zuje rebusy, a potem po prostu... wychodzi. 66 00:10:13,456 --> 00:10:14,616 Popatrzcie. 67 00:10:19,449 --> 00:10:23,355 - Jezu, co my z nim zrobimy? - W³aœciwie, chcia³em o tym pogadaæ. 68 00:10:23,471 --> 00:10:25,343 Lynda chce z nim przeprowadziæ interwencjê. 69 00:10:25,443 --> 00:10:28,769 - Interwencjê, serio? - To akurat dobry pomys³. 70 00:10:30,470 --> 00:10:34,453 Tak, tylko ¿e ona uwa¿a, ¿e to siê nie uda bez nas trzech. 71 00:10:36,464 --> 00:10:39,171 - Wiecie jaki on jest. - No nie wiem. 72 00:10:40,447 --> 00:10:43,347 - Wed³ug mnie to ekstremalny przypadek. - O Bo¿e. 73 00:10:43,463 --> 00:10:45,087 Spójrzcie na niego. 74 00:10:49,457 --> 00:10:52,435 No dobra, wchodzê w to. Kiedy to zrobimy? 75 00:10:54,446 --> 00:10:59,357 Rozmawialiœy dzisiaj z Tracy. Powiedzia³a, ¿e ten oœrodek jest ca³kiem niez³y. 76 00:10:59,473 --> 00:11:02,350 Jest piêkny, sprawdzi³em go w sieci. Ma wspania³¹ reputacjê. 77 00:11:02,450 --> 00:11:06,356 Kogo to obchodzi? To w Arizonie. Bêdziemy go tam wieŸli ze dwa dni. 78 00:11:06,472 --> 00:11:10,355 - Ju¿ siê zaczyna. - By³oby taniej wys³aæ go na obóz dla grubasów. 79 00:11:10,455 --> 00:11:13,355 - Phil! - No co? Zrzuci³by parê kilo i znalaz³ jak¹œ babkê. 80 00:11:13,471 --> 00:11:15,343 Tego mu potrzeba. Zaprzestaæ bycia samotnikiem. 81 00:11:15,443 --> 00:11:18,343 Nie by³by sam, gdybyœcie spêdzali wszyscy razem wiêcej czasu. 82 00:11:18,459 --> 00:11:21,592 - Zaufaj mi, nie chcesz tego. - Potwierdzam. 83 00:11:22,481 --> 00:11:27,237 Proszê ciê. Przecie¿ nie jest taki z³y. Co mog³o byæ gorsze od tatua¿u? 84 00:11:29,480 --> 00:11:31,994 Nie, tatua¿ by³ najgorszy. Prawda? 85 00:11:33,463 --> 00:11:36,827 Prawda. Tatua¿ by³ najgorszy. Prawdziwy koszmar. 86 00:11:37,446 --> 00:11:40,346 - A swoj¹ drog¹, przebada³eœ siê? - S³ucham? 87 00:11:40,462 --> 00:11:42,473 No wiesz, przez atrament? 88 00:11:44,445 --> 00:11:46,418 Ten, który masz w sobie? 89 00:11:47,462 --> 00:11:49,163 Wszystko w porz¹dku. 90 00:12:09,465 --> 00:12:11,360 Nie macie pojêcia, jak bardzo jestem wam wdziêczna. 91 00:12:11,476 --> 00:12:12,365 Nie ma sprawy. 92 00:12:12,481 --> 00:12:15,884 - To jest Niko, przyjaciel Alana. - Siema starzy. 93 00:12:17,469 --> 00:12:21,375 To Wonga. Pracowa³a u nas ju¿ wtedy, gdy Alan by³ malcem. 94 00:12:22,458 --> 00:12:23,347 Dzieñ dobry. 95 00:12:23,463 --> 00:12:28,452 A to jest Timothy, mieszka naprzeciwko. Razem z Alanem chodzi na p³ywalniê. 96 00:12:29,457 --> 00:12:31,352 - Hej, jak siê masz? - Czeœæ. 97 00:12:31,468 --> 00:12:33,053 Usi¹dŸcie, proszê. 98 00:12:35,451 --> 00:12:40,284 Tracy z Alanem powinni zaraz wróciæ. Alan nie ma pojêcia, co siê dzieje, 99 00:12:40,478 --> 00:12:42,721 wiêc mog¹ byæ pewne problemy. 100 00:12:43,455 --> 00:12:48,444 Niezale¿nie od tego, co siê stanie, pamiêtajcie - robimy to, ¿eby mu pomóc. 101 00:12:49,449 --> 00:12:51,692 Matka, chcê szejka Oreo, ju¿! 102 00:12:57,454 --> 00:12:59,349 - Czeœæ wszystkim. - Hej. 103 00:12:59,465 --> 00:13:02,365 Czeœæ, Timothy. Chyba za zimno na basen? 104 00:13:04,453 --> 00:13:07,353 - By³eœ w parku rozryki, co? - Œwietnie siê bawiliœmy. 105 00:13:07,469 --> 00:13:12,110 Taa... rzuca³em pi³eczj¹ do celu przez prawie 40 minut. Ostry wycisk. 106 00:13:13,463 --> 00:13:16,054 - Co siê dzieje? - Mo¿e usi¹dziesz? 107 00:13:17,446 --> 00:13:20,192 - Chcemy z tob¹ pogadaæ. - No dobrze. 108 00:13:23,479 --> 00:13:25,219 - Czeœæ, Phil. - Hej. 109 00:13:26,456 --> 00:13:27,384 Co tam? 110 00:13:29,472 --> 00:13:30,980 OK, tu mnie masz. 111 00:13:33,455 --> 00:13:34,731 Wiêc, Alan... 112 00:13:35,466 --> 00:13:38,344 Jesteœmy tu, ¿eby porozmawiaæ z tob¹ o pewnym bardzo fanjnym miejscu. 113 00:13:38,444 --> 00:13:40,648 Nazywa siê 'Nowe horyzonty'. 114 00:13:42,465 --> 00:13:46,139 - Brzmi fajnie, rzeczywiœcie. - Alan, to interwencja. 115 00:13:47,454 --> 00:13:48,304 ¯e co? 116 00:13:49,465 --> 00:13:50,277 Mamo. 117 00:13:52,481 --> 00:13:53,254 Alan. 118 00:13:55,458 --> 00:13:58,165 Bardzo ciê kocham. Jak wszyscy tutaj. 119 00:13:59,480 --> 00:14:02,358 Ale nie mo¿emy siê d³u¿ej wzajemnie ok³amywaæ. 120 00:14:02,458 --> 00:14:07,330 - Od kiedy by...
ares1988