Wersy Mahamudry - Naropa.doc

(46 KB) Pobierz
Wersy Mahamudry

NaropaWersy Mahamudry
Naropa

Naropa był profesorem na słynnym buddyjskim uniwersytecie w Nalandzie, jednak samo studiowanie nauk Buddy i intelektualne podchodzenie do nich nie owocowało bezpośrednim doświadczeniem Umysłu. Naropa udał się w końcu do jogina Tilopy i został jego oddanym uczniem. Po wielu ciężkich próbach jakim był poddawany, Naropa w końcu sam doświadczył Oświecenia. Jednym z jego uczniów był Tybetańczyk Marpa, który przeniósł nauki Diamentowej Drogi z Indii do Krainy Śniegów.

 

Kłaniam się przed wielką radością!

Oto wyjaśnienie Mahamudry:

Wszystkie zjawiska są umysłem tego, który ich doświadcza.
Postrzeganie ich jako coś zewnętrznego jest nieporozumieniem.
Esencja zewnętrznego świata jest pusta jak sen.
Umysł jest tylko ruchem myśli.
Nie jest "jakiś", jego energią jest wiatr.
Jego esencja jest pusta jak nieprzerwana przestrzeń
a wszystkie zjawiska swobodnie w niej spoczywają.

Nie można pokazać palcem tego, co nazywamy Wielką Pieczęcią.
Dlatego prawdziwą naturą Umysłu jest natura Wielkiej Pieczęci.
Nie ma tutaj żadnego kombinowania ani zmiany.
Kiedy ta rzeczywistość zostaje doświadczona,
wówczas wszystkie przejawy zjawiskowego świata stają się Wielką Pieczęcią,
wszechobejmującą dharmakają - Stanem Prawdy.

Spocznij w naturalnym rozluźnieniu,
medytuj nie goniąc za niepojmowalną intelektualnie dharmakają.
Wysiłek w medytacji to mentalny błąd.
Tak, jak przestrzeń i zjawiska,
tak też medytacja i nie-medytacja nie są dwiema różnymi rzeczami.
Od czego może więc być wolne to doświadczenie albo czym zniewolone?
Poprzez takie urzeczywistnienie wszelka prawość i splamienia zostają wyzwolone.
Splamienia są wielką mądrością, wspomagają jogina
    podobnie jak las wspomaga trawiący go ogień.

Gdzie jest więc to miejsce, do którego należałoby się udać i tam zamieszkać?
Po co medytować w samotności?
Ktokolwiek tego nie rozumie jest tylko tymczasowo wyzwolony.
Jeżeli ktoś przebywa w niezachwianym stanie,
wówczas nie ma żadnej "praktyki" ani "braku praktyki",
nie ma żadnego stosowania wymyślnych metod,
żadnej medytacji.

Nic tu nie istnieje w prawdziwy sposób.
Zjawiska swobodnie wyzwalają się w dharmadhatu - Przestrzeni Umysłu,
A wszelkie myśli są naturalnie wyzwolone w wielkiej mądrości,
w niedwoistym i esencjonalnie niezmiennym Stanie Prawdy.
Niczym w nurcie potężnej rzeki, cokolwiek się czyni - przynosi to pożytek.
To ostateczny Stan Buddy, z którego nie ma upadku.
To nie skupiona na obiektach, niewyrażalna słowami wielka rozkosz,
    której nie zna uwarunkowany świat.

Wszystkie zjawiska są naturalnie puste.
Lgnięcie do pustki jest samo w sobie naturalnie czyste.
Pozbawiona koncepcji wynikających z mentalnej aktywności -
taka jest ścieżka wszystkich buddów.

Dzięki dobru zawartemu w powyższych wersach esencjonalnych wskazówek,
niech wszystkie istoty osiągną stan mahamudry - Wielkiej Pieczęci.

 

 

Tłumaczenie Jarosław Wierny, Grzegorz Kuśnierz.

 

 

http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=255

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin