Pressbook-reapocalypsemovie.pdf

(135 KB) Pobierz
Microsoft Word - resident_evil_II[1].doc
przedstawia
thriller science-fiction
oparty na serii
popularnych gier komputerowych
RESIDENT EVIL:
Apocalypse
w roli głównej:
MILLA JOVOVICH
reżyseria:
ALEXANDER WITT
w kinach od: 29 października 2004
Dystrybucja w Polsce: VISION FILM DISTRIBUTION
ul. Rydygiera 7, 01-793 Warszawa, tel. (22) 839 60 09, fax (22) 839 13 67, e-mail: vision@vision.pl
www.vision.pl
28057655.001.png
OBSADA:
Alice
Milla Jovovich
Jill Valentine
Sienna Guillory
Carlos Olivera Oded Fehr
Major Cain Thomas Kretschmann
Angie Ashford Sophie Vavasseur
Sierż. Peyton Wells
Pasquale Aleardi
Dr Ashford
Jared Harris
L.J.
Mike Epps
Nemesis
Matthew G. Taylor
i inni
REALIZATORZY:
Reżyseria
Alexander Witt
Scenariusz
Paul W.S. Anderson
Zdjęcia
Christian Sebaldt, Derek Rogers
Montaż
Eddie Hamilton
Muzyka
Jeff Danna
Producenci
Paul S.W. Anderson
Jeremy Bolt
Bernd Eichinger
Don Carmody
Produkcja
Screen Gems, Davis Films/Impact Inc.,
Constantin Film Limited, Kanada/WB/ USA 2004
Dystrybucja w Polsce
Vision Film Distribution Sp. z o.o.
Czas trwania: 93 minuty
Powrót z zaświatów
Myślała, że udało jej się pokonać wszystkich. Myślała, że nareszcie jest wolna.
Myliła się.
Milla Jovovich powraca na ekran jako Alice, bohaterka filmu „Resident Evil”.
W pierwszej części wraz z oddziałem komandosów wyruszyła w głąb olbrzymiego,
podziemnego laboratorium korporacji Umbrella. Wojskowa akcja przerodziła się
w koszmar: tajemniczy wirus zamienił łagodnych jak baranki naukowców w żądne
krwi żywe trupy. Alice i żołnierze stoczyli ciężką walkę o to, by te mordercze kreatury
nie wydostały się na zewnątrz. Gdy naszej bohaterce udało się wreszcie wydostać
z podziemi, okazało się, że najgorsze dopiero przed nią.
W finale „Resident Evil” Alice obudziła się na stole operacyjnym
w opuszczonym ośrodku badawczym. Okazało się, że jej misja nie powiodła się:
hordy żywych trupów wydostały się na powierzchnię ziemi i spustoszyły całe miasto
Raccoon City. Co więcej, bohaterka odkryła, iż jej ciało zostało poddane
biogenetycznym modyfikacjom przez naukowców z korporacji Umbrella. Alice jest
teraz silniejsza, zręczniejsza, ma wyostrzone zmysły...
Teraz będzie potrzebować swoich nowych zdolności bardziej, niż
kiedykolwiek.
Apokalipsa
Gdzieś w centrum Raccoon City niewielka grupa ludzi walczy o przetrwanie.
Wśród garstki straceńców znajdują się: wojownicza Jill Valentine (Sienna Guillory),
świeżo usunięta z szeregów militarnej formacji S.T.A.R.S. (Special Tactics and
Rescue Services), należącej do korporacji Umbrella – a także Carlos Oliviera (Oded
Fehr), dowódca oddziału S.T.A.R.S. Nieoczekiwanie z pomocą przychodzi im Alice.
Przedzierając się przez hordy żywych trupów i zabójczych Lickerów (potworów,
których śmiercionośne jęzory mają prawie dwa metry długości), bohaterowie szukają
sposobu, jak uciec z Raccoon City... a przy okazji nie dać się zabić.
Ich jedyną nadzieją jest doktor Charles Ashford (Jared Harris), naukowiec
pracujący niegdyś dla korporacji Umbrella. Doktor zgadza się pomóc grupie
ocalałych – ale pod warunkiem, że wcześniej odnajdą jego córkę. Angie Ashford
(Sophie Vavasseur) ukrywa się w jednym z licznych zakamarków Raccoon City.
Alice, Jill i Carlos nie mają innego wyjścia, jak tylko utorować sobie do niej drogę
przez otaczające ich zastępy upiorów.
Na tym jednak nie koniec ich zmartwień. W mieście pojawia się nowa,
genetycznie zmodyfikowana istota, znana jedynie pod kryptonimem Nemesis. Ta
chodząca superbroń ma tylko jedno zadanie: dopaść i zlikwidować naszych
bohaterów. Major Cain (Thomas Kretschmann) z korporacji Umbrella nie zamierza
pozostawić przy życiu niewygodnych świadków zbrodniczego eksperymentu. Dlatego
nikt nie może uciec z Raccoon City. Alice, Jill i Carlos wkrótce przekonają się, co ich
czeka...
Nowy koszmar Paula Andersena
Pierwszy film, którego scenariuszem i reżyserią zajął się Paul Anderson,
stanowił wprowadzenie do fabuły znanej z serii gier komputerowych „Resident Evil”.
Druga część, opatrzona podtytułem „Apocalypse”, wprowadza widzów jeszcze głębiej
w upiorny świat eksperymentów korporacji Umbrella.
„Aby kontynuacja odniosła sukces, nie można powielać schematów
z poprzedniej części – twierdzi Paul Anderson. – Wiedziałem, że ‘numer dwa’ musi
być lepszym, bardziej widowiskowym, a przede wszystkim zupełnie innym filmem".
I dodaje: „Powodzenie całego projektu zależało od tego, czy Milla zgodzi się zagrać.
Bez niej po prostu ten film by nie powstał. Cały scenariusz: każdą scenę, każdą
linijkę dialogu, pisałem z myślą o niej”.
Oprócz Milli Jovovich na ekranie pojawiają się nowi aktorzy. Sienna Guillory
wciela się w postać znaną wszystkim, którzy kiedykolwiek grali w „Resident Evil”: Jill
Valentine. „Jill ma w sobie wszystko to, czego pragną współczesne dziewczyny:
zabójczo się ubiera, mówi, co jej się podoba i może trafić między oczy każdą żywą
istotę w promieniu trzydziestu metrów. Jest twarda, a jednocześnie sympatyczna. Nie
mówiąc o tym, że całkiem seksowna” – mówi z uśmiechem Guillory.
Jestem wielką fanką gry i kiedy zobaczyłam Siennę w kostiumie, skakałam
z radości jak małe dziecko – opowiada Milla Jovovich. – Ona rzeczywiście wygląda
jak Jill... tylko jeszcze lepiej. A kiedy trzyma w ręku broń, to lepiej od razu uciekać
w przeciwną stronę”.
„Alice i Jill to dwie silne kobiety. Uzbrojone i niebezpieczne. Wprowadzają
niesamowitą dynamikę na ekranie. Tym bardziej, że nawet podczas najtrudniejszych
scen walki nie sposób zapomnieć o urodzie obydwu dziewczyn. To się ogląda!” –
uważa Sienna Guillory.
Czy jednak te dwie piękne bohaterki poradzą sobie ze hordami morderczych
potworów i uciekną z miasta, zanim atomowy wybuch zetrze je z powierzchni ziemi?
Najlepiej przekonać się samemu, idąc do kina!
Jak gra stała się filmem
W roku 2002 Paul W.S. Anderson przeniósł na duży ekran fabułę „Resident
Evil”, jednej z najpopularniejszych gier na świecie. Film odniósł olbrzymi sukces,
stało się więc oczywiste, że prędzej czy później powstanie kontynuacja.
„Zawsze chciałem zrealizować naprawdę przerażający horror” – mówi Bernd
Eichinger, kierownik produkcji ze studia Constantin Film. To właśnie on wpadł na
pomysł nakręcenia pierwszej części. Wszystko dlatego, że pewnego dnia... nakrył
pracowników studia Constantin na tym, że na biurowych komputerach grali
w „Resident Evil”. Błyskawicznie zdał sobie sprawę z filmowego potencjału i
rynkowego powodzenia tej produkcji. Poszczególne części sagi są popularne na
całym świecie, a ich łączna sprzedaż przekroczyła już wynik 24 milionów
egzemplarzy. Tylko w tym roku japońska firma Capcom zamierza wydać dwa nowe
tytuły z tej serii: „Resident Evil: Outbreak” na konsolę Playstation 2 oraz „Resident
Evil 4” na Nintendo GameCube. „Wiedziałem, że jeśli uda nam się oddać nastrój gry
na ekranie, sukces mamy w kieszeni” – wspomina Eichinger.
Studio Conastantin błyskawicznie nabyło prawa do ekranizacji od
Japończyków. „Jesteśmy niezależną firmą – wyjaśnia Eichinger. – Aby podjąć
decyzję, nie musimy zwoływać kilkunastu zebrań i pytać o zdanie stu pięćdziesięciu
członków zarządu. Myślę, że to właśnie ujęło naszych partnerów z Capcom. Co
ważniejsze, do komputerowego pierwowzoru podeszliśmy z należytą powagą
i uszanowaniem. To również spodobało się Japończykom”.
„Chcieliśmy przykuć widzów do ekranu w podobny sposób, w jaki udało się to
ludziom z firmy Capcom – mówi Paul Anderson, długoletni miłośnik gier
komputerowych. – W pewnym sensie mieliśmy ułatwione zadanie, ponieważ
współczesne gry w ogromnym stopniu posługują się językiem kina. Naszym celem
więc było odtworzenie na dużym ekranie miejsc, wydarzeń i postaci z oryginalnego
‘Resident Evil’, ale w taki sposób, by nawet zagorzali fani mogli w jakimś momencie
poczuć się zaskoczeni”.
Podobnie jak w przypadku pierwszej części, Anderson napisał scenariusz
„Apocalypse”, ale ponieważ był już mocno zajęty realizacją thrillera SF „Obcy kontra
Predator”, producenci przekazali ster w ręce Alexandra Witta. Do tej pory pracował
on jako drugi reżyser na planie takich produkcji, jak „Włoska robota”, „Daredevil”,
„Helikopter w ogniu” i „Gladiator”. „Trudno uwierzyć, że to jego samodzielny debiut –
mówi Oded Fehr, który na ekranie wciela się w Carlosa Oliverę, dowódcę oddziału
S.T.A.R.S. – Alexander przez cały czas jest spokojny, zrelaksowany, a jednocześnie
wie, czego chce i konsekwentnie realizuje swoją wizję. Jest też bardzo otwarty na
wszelkie sugestie. Miałem wrażenie, jakbym ten film kręcił ze swoim najlepszym
przyjacielem”.
Przed rozpoczęciem zdjęć aktorzy zostali poddani morderczemu treningowi,
aby wiarygodnie wypaść w rolach zaprawionych w boju komandosów. Nietrudno się
domyślić, że najtrudniejsze zadanie spotkało Millę Jovovich. „Ćwiczyła całe cztery
miesiące – i to ćwiczyła naprawdę ostro” – zapewnia Paul Anderson.
„Mam duszę wojownika, uwielbiam się bić – twierdzi Milla Jovovich. – Może to
przez moje jugosłowiańskie pochodzenie? Może ten instynkt barbarzyńcy to efekt
takich, a nie innych genów?”. Trening aktorki obejmował m.in. zajęcia pod okiem
mistrza capoeiry Amena Santo. Ta egzotyczna i coraz modniejsza na świecie sztuka
walki pochodzi z Brazylii; przez długi czas była tam uważana za nielegalną. Dlatego
twórcy capoeiry wprowadzili do stylu walki elementy tańca, aby podczas treningu na
niezorientowanych widzach sprawiać wrażenie, że uczą się tanecznych kroków. Milla
Jovovich przeszła także ćwiczenia w obchodzeniu się z bronią. Jej nauczycielem był
Phil Spangenberger, który szkolił także m.in. Willa Smitha i Mela Gibsona.
Umiejętnościami aktorki zachwyca się Steve Lucescu, trener kaskaderów: „To
fenomenalna dziewczyna. Nigdy się nie poddaje, zawsze chce być najlepsza”.
Kulminacyjnym momentem filmu jest pojedynek Alice z istotą znaną jako
Nemesis. „Podczas pierwszych zajęć powiedziałem Milli: ‘Dobra, ta sekwencja walki
składa się z jakichś dwudziestu ruchów. Spróbuj je opanować, a potem zobaczymy’.
Przyswoiła sobie wszystkie ruchy w ciągu zaledwie kilku godzin! Potem
wprowadzaliśmy coraz więcej komplikacji, aż wreszcie Milla była w stanie po
mistrzowsku wykonać całą sekwencję” – wspomina Lucescu.
Drugą, po Alice, najważniejszą postacią na ekranie jest Jill Valentine,
bohaterka całej serii gier. Po długich poszukiwaniach twórcy „Apocalypse” odnaleźli
wreszcie idealną odtwórczynię tej roli: brytyjską aktorkę Siennę Guillory. „Nie było to
łatwe zadanie – opowiada producent Don Carmody. – musieliśmy przecież liczyć się
ze zdaniem graczy, którzy doskonale wiedzą, jak wygląda Jill, znają każdy szczegół
jej sylwetki”. Na szczęście udało się. Pod wrażeniem był nawet pan Hiroyuki
Zgłoś jeśli naruszono regulamin