Wiersze jesienne
Jesienny pociąg
D. Gellner
Stoi pociągna peronie-
żółte liście ma w wagonie
i kasztany, i żołędzie-dokąd z nimi jechać będzie?
Rusza pociągsapiąc głośno.
Już w przedziałachgrzyby rosną,a na półce,wśród bagaży,leży sobie bukiet z jarzyn.
Pędzi pociąglasem, polempod ogromnym parasolem.Zamiast kół kalosze ma,za oknami deszcz mu gra.
O, zatrzymał się na chwilę!Ktoś w wagonie drzwi uchylił
potoczył w naszą stronęjabłko dużei czerwone.
Listki
Wietrzyk chodzi po ogródku
Strąca złote liście.
Wietrzyk gra, a one tańczą
Raźno zamaszyście.
Szur – szur – szur.
Lecą, lecą liście z drzewa
Żółte i czerwone.
Kręcą, kręcą się w powietrzu
W tą i w tamtą stronę.
Jesienny wiatr - H. Ożogowska
Wiatr jesienią ma robotę
w nocy i za dnia.
Ciągle strąca liście złote
i przed siebie gna.
I nasiona drzew bez liku
nosi tu i tam.
Kiedy spoczniesz już, wietrzyku?
Powiedz, powiedz nam!
Po zielonym wielkim lesie
wiatr piosenki dzieci niesie.
Aż się dziwią stare drzewa :
Kto was tak nauczył śpiewać?
Przybywa jesień
Spadają liście, szeleszczą wkoło,
wiatr je unosi gwiżdżąc wesoło.
Lecą kasztany, cieszą się dzieci.
Słabiej niż latem słoneczko świeci.
Nagle żołędzie z drzewa spadają,
Chętnie je zaraz dzieci zbierają.
Piękne korale ma jarzębina,
to znak, że jesień już się zaczyna.
Jesienny wiatr
H. Ożogowska
Aż się dziwią stare drzewa
Liście
M. Gerson - Dąbrowska
Wietrzyk chodzi po ogródku,Strąca złote liście,Wietrzyk gra, a one tańczą,Raźno, zamaszyście,Szur, szur, szur, szur,szu, szu, szu!Lecą, lecą liście z drzeważółte i czerwone,kręcą, kręcą się
w powietrzu,W tę i w tamtą stronę.
Szur, szur, szur, szur,szu, szu, szu!Wietrzyk chodzi po ogródku,Do tańca je prosi,"Tańczcie! Tańczcie!" Słonko świeci,Wiatr listki roznosi.Szur, szur, szur, szur,szu, szu, szu!
To podlecą, to opadną,Spłoszoną gromadą,Aż bezsilne i omdlałePokotem się kładą.
Wrzesień
J. Ficowska
Jeszcze lato nie odeszło,
a już jesień bliska.
Wrzesień milczkiem borowikiskrył we wrzosowiskach,na polany rude rydzestadkami wygonił,
i rumiane jabłka strącaraz po raz jabłoni...
Jesienne liście
E. Szelburg-Zarębina Z tym jesiennym wiatremtańczą sobie liście,
tańczą sobie tańczączerwone złociście.
Z tym jesiennym wiatremodtańczą daleko,i nie skończą tańczyć,aż za siódmą rzeką.Aż za siódmą rzeką,Aż za siódma górą,
Aż je śnieg przykryjeGrubą, białą chmurą
Smaczne są owoce
Smaczne są śliwki, jabłuszka,Wędrują z buzi do brzuszka.Smaczne są i bardzo zdroweGruszeczki, jabłuszka surowe.Ładna buzia nie jest bladaGdy owoców dużo zjada.I Marcysia i Stefanek -Każdy buzię ma rumianą.Smaczne są gruszki, jabłuszkaWędrują z buzi do brzuszka.Jedzą: Krzysio, Staś i WitakAle tylko te umyte.
Przyszła jesień do ogródka
L. Wiszniewski Przyszła Jesień do ogródka. Przywołała Jagusię:- Marchew zbierz,rzepkę zbierz,do piwniczkiwszystko znieś!Znosi Jagusia do piwniczki jarzynki, znosi i znosi. Jeden wór,drugi wór -do wieczoratrwał ten zbiór.Wieczorem przybiegł do ogródka szary zajączek.Chodził między zagonkami powolutku, powolutku.- Marchwi brak,rzepki brak!Czemu tak?Czemu tak?Zauważyła zajączka jesień. Pogroziła mu paluszkiem.- Coś tu chciał?Tyś marchewkę,rzepkę siał?Uciekł zajączek do lasu.Rad nieradna mchu siadł,brzozy zjadł...
Posypały się listeczki
Posypały się listeczkidookołaTo już jesień te listeczkiz wiatrem woła.Lecą liście, lecą z klonui kasztana,Będą z liści bukieciki złotedla nas.Nazbieramy, postawimy na stolikuBędzie radośćz tych pachnącychbukiecików
Zapasy na zimę
W. Grodzieńska Biegnie myszka po ściernisku,Trzyma ziarnko zboża w pyszczku.- Trzeba zbierać okruszyny,By nie zginąć pośród zimy.Skacze, skacze wiewióreczkaPo szumiącym lesie.Zrywa orzech na leszczynieI do dziupli niesie.- Trzeba zbierać już zapasyNa zimowe, ciężkie czasy!
Pije pszczółka miód na kwiatku,Długą trąbkę stula.Wnet zabrzęczy, wnet poleciZ powrotem do ula.- Trzeba zbierać dużo miodu,By nie było w zimie głodu!Wyjrzał zając spod jałowca.- Cóż to za krzątanie?- To już jesień - brzęczy pszczółka -Jesień, miły panie.Zbierz korzonki, zbierz kapustęI brzozową korę,Byś, zajączku, nie marł z głoduW tę zimową porę!
Jarzębina
Babcia ma perełki,mamusia koraleAle Ania pacioreczków nie maNie ma wcale.Hop, hop! do ogródka -Spieszy się dziewczynka.Przy tym niskim przy płoteczkuRośnie jarzębina!Są już, są już pacioreczkiStarczy dla mnie, dla laleczkiDla Azorka i dla misia.Wystroją się wszyscy dzisiaj.
Zapasy
Na zimę zapasówJuż mamy po troszejest marchew, buraki,kapusta i groszek.Jest brukiew w koszyku,a nawet kabaczki.Szykuje nam mamazimowe przysmaczki.
Jesień
H. Bechler
Chodzi po lesiepogodna jesień,rozchyla niskie gałęzie.
Liczy na ścieżkachspadłe orzeszki,liczy na dębach żołędzie.
I na mchu siada,z klonami gada,gdzie jest orzeszków najwięcej.Patrzy ciekawie,ile na trawiespadłych się liści ściele.Ile rydzykówniosą w koszykuKasieńska i Marcelek.
Listopad
W. Grodzieńska
Wyszedł sobie do ogrodustary, siwy pan Listopad.Grube palto wdział od chłodui kalosze ma na stopach.Deszcz zacina, wiatr dokucza,pustka, smutek dziś w ogrodzie.Pan Listopad cicho mruczy"Nic nie szkodzi, nic nie szkodzi".Po listowiu kroczy sypkimna ławeczce sobie siada:...
benuman