CoĹ› o Nowej Hucie.pdf

(43 KB) Pobierz
Coś o Nowej Hucie
Coś o Nowej Hucie
Czy powstałoby to miasto, gdyby na płaskowyżu położonym na południowy wschód od Krakowa nie
wybudowano wielkiej huty? Być może byłaby tu kolejna dzielnica, lecz na pewno nie nazywałaby się
Nową Hutą. Na początku nazwę tę kojarzono tylko z zakładem przemysłowym, choć osiedle
robotnicze było elementem tej inwestycji. Osiedle zaczęto budować wcześniej, by mogli w nim
zamieszkać budowniczowie huty.
W 1954 r. w nazwę huty wpisano imię W. I. Lenina. Odtąd "Nowa Huta" pozostała już tylko nazwą
dzielnicy Krakowa. Niektórym wciąż jeszcze kojarzy się z osobnym miastem, choć do Krakowa
należy od 1951 r.
Jeszcze ostatecznie nie przesądzono gdzie zlokalizowana zostanie huta, a już Zespół Osiedli
Robotniczych przy Ministerstwie Budownictwa w Warszawie, w czerwcu 1948 r. otrzymał zlecenie
zaprojektowania osiedla mieszkaniowego dla około 70 tys. osób. Obliczenia oparto na
przewidywanej liczbie pracowników przyszłej huty. Miała ona zatrudniać początkowo około 10 tys.
osób, co przemnożone przez odpowiednie wskaźniki (członkowie rodzin, usługi) dawało w
przybliżeniu taką liczbę mieszkańców osiedla. Osiedle Nowa Huta miało powstać na 900 ha
powierzchni. Gdy podjęto decyzję o zlokalizowaniu zakładu metalurgicznego od południowo-
wschodniej strony starego Krakowa, przy Okręgowej Dyrekcji Osiedli Robotniczych powołano
Delegaturę dla Budowy Miasta Nowa Huta. Budowa miasta miała wyprzedzać budowę "Nowej Huty"
o dwa lata.
W rejonie Pleszowa i Mogiły pojawiły się pierwsze brygady miernicze. Co zastały na miejscu? Wioski
nie były ani tak małe, ani tak biedne, jak to opisywała ówczesna propaganda. Spis z roku 1931
wymieniał np., że w Mogile było 237 numerów, w Czyżynach - 238, w Bieńczycach - 149, w
Pleszowie - 177, w Krzesławicach - 139, w Branicach - 210. Przez Bieńczyce przechodziła linia
kolejowa do Kocmyrzowa a z drugiej strony - do Mogiły. W Mogile była również przystań żeglugi
rzecznej. Ziemie były urodzajne. Okoliczni chłopi bronili się przed wywłaszczeniem tym bardziej, że
przed wojną kupowali pola z parcelowanego majątku dworskiego. Jednakże
specjalne przepisy wywłaszczeniowe uniemożliwiały odmowę. Odszkodowanie za
ziemię było symboliczne. Za 1 m2 płacono od 30 do 65 groszy, w zależności od
wielkości gospodarstwa. Im było większe, tym płacono mniej. Niektórzy chłopi,
którzy nie zgadzali się z wywłaszczeniem, nie podejmowali tych sum. Dopiero w
październiku 1956 r. ułatwiono byłym mieszkańcom tych terenów zakup parcel
budowlanych, a tym, którzy mieszkali w trudnych warunkach, przydzielono
mieszkania w blokach. Podniesiono też cenę ziemi do 3 zł i 60 groszy za 1 m2,
choć w innych rejonach kraju cena ta była wyższa: od 9 do 12 zł za 1 m2. Do
dziś jednak pretensje byłych właścicieli terenów, na których powstała huta i
miasto, nie wygasły.
Budowę osiedla rozpoczęto od wykoszenia pszenicy. Na wykoszone (choć nie
wszędzie) pola weszli geometrzy i wytyczyli pierwsze place i drogi w pobliżu cmentarza w Mogile.
23 czerwca 1949 r. rozpoczęto wykopy pod bloki w osiedlu A-1 (dziś os. Wandy). Załoga
budowlana składała się wówczas z 20 robotników, którzy przybyli tu po zakończeniu rozbudowy
Zakładów Tytoniowych w Czyżynach. Pracami murarskimi kierowało dwóch majstrów: Władysław
Wadowski i Stanisław Figiel.
Koncepcja urbanistyczna miasta jeszcze właściwie nie istniała, trzeba było zacząć budować
pierwsze bloki systemem gospodarczym, by do końca roku mogli zamieszkać w nich ludzie.
Wykorzystano tu typowy projekt inż. Franciszka Adamskiego: dwupiętrowego bloku, o spadzistym
dachu, z czerwonej dachówki, bez pomieszczeń na usługi. Prace budowlane były wykonywane
prymitywnymi metodami. Nie było odpowiedniego sprzętu, brakowało fachowców. Robota potoczyła
się żwawiej, gdy 28 lipca 1949 r. dotarli tu junacy z Powszechnej Organizacji "Slużba Polsce". Od
kwietnia 1950 r., w wyniku apelu Zarządu Głównego Związku Młodzieży Polskiej: "Cała młodzież
buduje Nową Hutę", organizacja kieruje do Nowej Huty około 10 tys. młodzieży, która zostaje
zorganizowana w trzech Ochotniczych Brygadach ZMP i dziewięciu brygadach "SP". Kwaterowali oni
w namiotach nad Wisłą, w okolicach Mogiły.
W grudniu 1949 r. do pierwszego, nieotynkowanego jeszcze bloku, wprowadzili się pierwsi
lokatorzy. Materiały i urządzenia do budowy pierwszych osiedli A-1 I A-0 docierały specjalnie
wybudowaną w tym celu bocznicą kolejową z Mogiły.
W lipcu 1950 r. utworzono Dyrekcję Budowy Miasta Nowa Huta, na czele której stanął inż.
Stanisław Żrałek, w październiku powstało Zjednoczenie Budowy Miasta Nowa Huta, którego
dyrektorem zostali inż. Janusz Wirski.
Utworzono też biuro architektoniczne "Miastoprojekt Nowa Huta", nad którym kierownictwo objął
inż. Tadeusz Ptaszycki, dotychczasowy główny architekt Wrocławia. Nadal jednak budowa
wyprzedzała proces projektowania, gdyż ostateczna koncepcja urbanistyczna miasta wciąż nie była
gotowa. Wraz z junakami przybyła na budowę grupa pracowników Warszawskiego "Betonstalu",
515655.001.png
którzy wcześniej budowali trasę "W-Z". Na głównego wykonawcę robót wyznaczono Społeczne
Przedsiębiorstwo Budowlane, a specjalistyczne prace mieli wykonywać: Hydrotest, Oddział Robót
Inżynieryjnych, Gazobudowa, Przedsiębiorstwo Robót Sanitarnych.
W 1950 r. oddano do użytku 54 budynki mieszkalne, które przeznaczono na kwatery dla
robotników i mieszkania rodzinne. Sukces ten był w dużej mierze zasługą brygad junaków ze
"Służby Polsce", które biorąc udział wewspółzawodnictwie pracy, ciągle biły nowe rekordy
budowlane. Na szczególne wyróżnienie zasługiwała 51 brygada ZMP, która ustanowiła rekord
wbudowując, w ciągu ośmiu godzin, 34 738 sztuk cegieł. W październiku, dla uczczenia 33.
rocznicy Rewolucji Październikowej, dwunastoosobowy zespół murarski ZMP Piotra Ożańskiego i
Stanisława Szczygła, w ciągu 8 godzin położył 66232 cegły. Owe rekordy były możliwe po
uprzednim zgromadzeniu materiałów budowlanych, a tych na normalnych placach budowy ciągle
brakowało. Rekordy w celach propagandowych nagłaśniano, a rekordziści stawali się bohaterami
filmów i reportaży. Po latach Piotr Ożański stał się pierwowzorem bohatera filmu Andrzeja Wajdy
"Człowiek z marmuru". W styczniu 1951 r. w Nowej Hucie mieszkało już ponad 5 tys. osób, w tym:
4 tys. pracowników fizycznych, 500 umysłowych i 500 członków rodzin. 21 kwietnia tego roku w
księgach metrykalnych zostało wpisane pierwsze urodzone tu dziecko: dziewczynka Grażyna Polek.
Więcej na stronach naszych uczniów: http://www.nowahuta.prv.pl/ i http://www.nh.prv.pl/ .
515655.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin