00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:44:W czasach które nastały po tym jak wody oceanów pochłonęły Atlantydę 00:00:48:a powstaniem Synów Arjów 00:00:51:Istniał wiek o jakim się wam nie niło 00:00:54:w którym lnišce królestwa|rozcišgały się poprzez cały wiat. 00:00:59:Wtedy też powstało mroczne imperium Asheron 00:01:02:W którym okrutni nekromanci|szukali tajemnic niemiertelnoci 00:01:07:Stworzyli oni maskę z koci królów 00:01:10:i przebudzili jej moc |czystš krwiš swych cór... 00:01:15:Maska przyzywała duchy|pełne niewypowiedzianego zła 00:01:20:Dajšc noszšcemu jš moc 00:01:22:jakiej żaden miertelnik nie powinien posiadać. 00:01:30:Asheron podbił i zniewolił cały cywilizowany wiat. 00:01:37:Jedynie plemiona barbarzyńców powstały|aby sprzeciwić się nekromantom 00:01:42:Maska została rozbita a Asheron upadł... 00:01:50:Każde plemię otrzymało pojedynczy odłamek maski, 00:01:53:aby nikt więcej nie podjšł próby połšczenia jej w całoć 00:01:57:i pogršżenia wiata w chaosie i zniszczeniu... 00:02:04:Kawałki zostały rozrzucone po wszystkich krainach|i przez wieki pozostawały ukryte 00:02:11:Lecz przepowiednie mówiły,|o człowieku który pewnego dnia spróbuje połšczyć rozbitš maskę 00:02:17:i rzšdzić wiatem... 00:02:20:I tak nadszedł wit Ery Hyperborejskiej, 00:02:23:Czas brutalny i dziki... 00:02:26:I pojawiło się dziecko 00:02:29:zrodzone z bitwy 00:02:57:- Fiona ! 00:03:06:- Fiona... 00:03:07:- Nic nie mów ukochana... 00:03:09:- Muszę zobaczyć nasze dziecko zanim umrę 00:03:57:- Nadaj imię swemu synowi 00:04:01:- Jego imię to... Conan 00:05:16:- Conan zwolnij trochę! 00:05:23:- Ostrożnie Conan..! 00:05:32:- Gdy Cymmeryjczyk odczuwa pragnienie,|to jest to pragnienie krwi... 00:05:40:- Gdy czuje chłód,|to jest to chłód ostrza. 00:05:46:- Ale odwaga Cymmeryjczyka, jest spokojna|nie obawia się on mierci , ale też nie szarżuje w jej objęcia. 00:05:54:- Bycie Cymmeryjskim wojownikiem oznacza przebiegłoć|i równowagę, ale też szybkoć i siłę... 00:06:05:- Conan 00:06:09:- Miałe obowišzki w domu... 00:06:12:- Skończyłem ojcze... 00:06:20:- Pierwszy kto okršży wzgórze i wróci z całym jajkiem,|zyska prawo żeby walczyć u boku wojowników. 00:06:36:- Na Croma, chłopcze! 00:06:38:- A ty na co jeszcze czekasz? 00:08:17:- Wracamy! 00:08:22:- Conan! 00:10:10:- Zróbcie przejcie! 00:11:24:- Chod synu, wykujemy ostrze. 00:11:53:- Miecz który robimy pewnego dnia będzie twój. 00:12:04:- Ale zanim go pochwycisz, musisz go zrozumieć,|ostrze może się wygišć lub pęknšć... 00:12:14:- Więc musi się hartować. 00:12:25:- Co jest najważniejsze gdy wykuwasz ostrze?|Ogień czy lód? 00:12:29:- Ogień! 00:12:33:- Lód? 00:12:35:- Jeste pewien? 00:12:48:- Ogień i lód. 00:12:51:- Razem. 00:12:53:- To jest włanie tajemnica stali. 00:13:15:- Cišgle jeszcze cały jeste ogniem chłopcze. 00:13:19:- Nie! Zwolnij, znajd oparcie dla stóp... 00:13:30:- Wystarczy ! 00:13:45:- Nie jeste gotów na ten miecz... 00:16:41:- Ognia ! 00:16:56:- Ognia ! 00:17:22:- Ojcze ! 00:17:24:- Conan ! 00:17:35:- Ojcze ! 00:17:37:- Conan ! 00:17:38:- Giń ! 00:18:09:- Barbarzyńco. 00:18:16:- Nie ma nic wstydliwego w tym, że klęczysz przede mnš... 00:18:29:- Każdy z tych dzielnych wojowników poddał się, a ich krainy poprzysięgły mi swš dozgonnš wiernoć, 00:18:37:a zrobili to bo wiedzš że pewnego dnia zostanę bogiem... 00:18:41:- Pewnego dnia? 00:18:44:- Gdy reszta klanów z Cymmerii zbierze się razem i poprzysięgnš zemstę, to bóg czy nie bóg - zginiesz. 00:18:58:- Wiesz po co tu jestem? 00:19:01:- Jednego kawałka maski cišgle brakuje . 00:19:06:- Znasz jej moc. Daj mi go teraz! 00:19:15:- Albo umrzyj , a ja znajdę jš sam. 00:19:22:- Wolę mierć. 00:19:34:- Aaa, mój nos ! 00:19:52:- Za tobš ! 00:19:56:- Giń ! 00:20:10:- To jest twój syn. 00:20:15:- Podoba mi się. 00:20:56:- Podejd tu moja córko. 00:21:04:- Ojcze, wyczuwam że odłamek maski jest blisko. 00:21:09:- Znajdziesz jš dla mnie Mari? 00:21:14:- Barbarzyńco twój syn jest zdolny,|ale moja córka też jest utalentowana. 00:21:22:- Znajd jš Mari, Cymmeryjczycy się nie modlš,|to jest ich wištynia. 00:21:29:- To włanie czczš. 00:21:31:- To będzie tutaj! 00:22:11:- Odłamek! Znalazła odłamek koci! 00:22:30:- Twoja matka była by dumna. 00:22:38:- Rivan zbierz ludzi, 00:22:41:spalcie wszystko. 00:22:43:- Chłopak nie, jeszcze nie teraz! 00:22:47:- Jeszcze nie teraz ? Po tym co zrobił z mojš twarzš!? 00:22:52:- A teraz... 00:22:54:- Jak mam cię ukarać? 00:22:57:- Nie obawiasz się bólu, ani mierci... 00:23:21:- Ojcze ! Nie ! 00:23:37:- Gorsze niż sama mierć Cymmeryjczyku, będzie wiadomoć że twój syn umiera 00:23:45:bo cię kochał... 00:24:12:- Jest ukończona. 00:24:15:- Marique nadejdzie dzień, gdy zdobędziemy czystš krew... 00:24:21:- A wtedy twoja matka, moja ukochana powróci! 00:24:30:- MASKA JEST CAŁA ! 00:24:51:- Conan... 00:24:53:...nie dasz rady mnie ocalić, 00:25:02:puć łańcuch chłopcze... 00:25:05:- Nie boję się umrzeć ! 00:25:08:- W porzšdku... 00:25:13:- Kocham cię synu... 00:25:19:- Nie ! 00:26:36:Conan opucił Cymmerię i przemierzył najdalsze zakštki wiata 00:26:40:zabijajšc , kradnšc - przeżywajšc... 00:26:45:Zdobywajšc wysokie ciany gór Vendhyi i grasujšc na wodach mrocznych mórz wród piratów. 00:26:51:Lecz bezimienny człowiek który splšdrował jego wioskę i zabił jego ojca, pozostawał w ukryciu... 00:27:14:- To sš pospolici łowcy niewolników, a nie człowiek którego szukasz. Więc po co ? 00:27:20:- Żaden człowiek nie powinien żyć w łańcuchach. 00:28:27:- Stawajcie do walki, wy winio głowi pozbawieni matek kochankowie kóz ! 00:28:59:- Wychodcie, jestecie wolne. 00:29:04:- Idcie, wasi panowie sš martwi, już nie jestecie niewolnikami. 00:29:10:- Ale zabrali całe jedzenie i broń... 00:29:15:- Gdzie niby mamy się podziać ? 00:29:26:- Płyniemy do Messanti 00:29:44:- Dawaj! 00:29:55:- No dalej staruszku! 00:30:11:- Wygrałem ! 00:30:21:- I tak to ja wygrałem... 00:30:28:- Kiedy spotkałem go po raz pierwszy|był niewiele większy niż ty. 00:30:33:Kolejny szczur rynsztokowy-kieszonkowiec z Zamorry, 00:30:40:ale pomimo to, to włanie on ukradł klejnot Serce Słonia i załatwił kapłana-czarnoksiężnika Yarrę! 00:30:52:- Chodcie ! 00:30:57:- Ciociu Momo! 00:30:59:Daj więcej miodu! 00:31:05:- Kto następny?! 00:31:17:- Straże, tam.|Sprawdcie tam. 00:31:54:- Ej, dlaczego cię szukajš?! 00:31:57:- Nie, nie, nie! Czekaj! 00:32:00:- Nic nie rozumiesz... 00:32:04:- Z radociš zamknšł nas obu jeli mnie nie pucisz! 00:32:09:- A może ja chcę ić do więzienia? 00:32:12:- Wemiesz tego w rodku.|- Ja? 00:32:16:- Ja wezmę jego... 00:32:28:- Ja jestem twoim więniem... 00:32:38:- Przyszedłe tu po kogo kto ma umrzeć? 00:32:42:- Ruszać się! 00:33:10:- Gdzie jest kapitan? 00:33:12:- Noo proszę człowiek góra potrafi mówić?|Kapitan jest aktualnie zajęty... 00:33:21:- Nie martw się każdy będzie miał szansę go spotkać. 00:34:01:- Gdzie jest kapitan straży? 00:34:05:- To te drzwi do piwnicy, ale otwierajš się tylko od rodka. 00:34:16:- Strażnik, drzwi! 00:34:57:- Pamiętasz mnie? 00:34:59:- Kto ty ?! 00:35:03:- To ja sprawiłem, że jeste taki liczny... 00:35:28:- Gdzie jest człowiek który zabił mojego ojca? 00:35:33:- Szukasz króla Khalara Zyma. 00:35:36:- Zym? 00:35:40:Nie, moi ludzie widzš w nim pospolitego bandytę i mordercę, a nie króla. 00:35:45:- Wtedy był bandytš, ale teraz jest legendš , władcš cieni..! 00:35:52:- Władca cieni, taa ? 00:35:55:Gadaj.|Nie zabije cię. 00:36:00:- Słyszałe o zakazanym lesie? 00:36:02:- Tam nie ma nic poza trupami i|zwierzętami które na nich żerujš... 00:36:07:- Nawet teraz kiedy rozmawiamy,|Khalar ze swoimi legionami przedziera się przez mgły tego lasu... 00:36:10:- Dalej...| -To za mało. 00:36:15:- Nie, nie czekaj! Wiem że las jest duży, ale żeby wrócić do swojej twierdzy w Khor Khalba musi ić przez wšwóz Chapo... 00:36:23:- To doskonałe miejsce na zasadzkę. 00:36:26:- Po co Khalar opucił swojš twierdzę? 00:36:28:- Jest ze swoja córkš-wiedmš, szukajš młodej dziewczyny, czystej krwi... 00:36:33:- Czy ty nie prowadzisz mnie w pułapkę ?|-Nie, nie okłamał bym cię. 00:36:38:- On jest szalony! 00:36:41: Ma obsesję na punkcie Asherońskiej magii, nie jestem mu lojalny. 00:36:45:- No więc... 00:36:47:Ja dotrzymałem swojej częci umowy. 00:36:59:- Tak. 00:37:05:- Na Mitrę! Co ty robisz?! 00:37:11:- Toast za naszš umowę !|- Toast! 00:37:25:- Hej człowieku z północy, zaczekaj na mnie! 00:37:31:- Więniowie z Messantii!| Klucza do swojej wolnoci szukajcie 00:37:35:we wnętrznociach waszego kapitana... 00:37:38:- Dałe słowo że mnie oszczędzisz, nie taka była nasza umowa! 00:37:43:- Powiedziałem że JA cię nie zabiję...|Uwolnijcie się sami! 00:38:00:- Mieszkańcu północy! Nazywam się Illah Shan|mówiš że nie ma łupu którego bym nie skradł 00:38:07:i pytania na które nie znalazł bym odpowiedzi. 00:38:12:Jeli kiedy nogi zaniosš cię do Argalon i będziesz mnie potrzebował to pytaj o Illah Shana w Miecie Złodziei - Argalon 00:38:32:- Co widzisz w mojej przyszłoci mistrzu Fassir? 00:38:35:- Wizja jest niewyrana. Widzę podróż, 00:38:45:mężczyznę surowego i milczšcego... 00:38:49:- Rycerza? 00:38:54:- Wojownika... 00:38:57:- Wasze cieżki się połšczš... 00:39:01:- Zabierze cię do domu, do miejsca narodzin. 00:39:12:- To wszystko co ujrzałe mistrzu? 00:39:24:- Czysta krew jest blisko, wyczuwam jš w powietrzu. 00:40:01:- Jeszcze wiele dni trwać będš zamieszki w Messanti,|wszystko dzięki tobie. 00:40:07:- Khalar Zym. 00:40:09:- Co? 00:40:10:- Tak nazywa się człowiek który zabił mojego ojca. 00:40:14:- Zym? Czy ty wiesz kim on jest? 00:40:19:Mówili mi, że to anioł mierci. 00:40:22...
er.te