[73][119]- Nie wierzysz we mnie.|- Ani troch�. [120][179]Jakich dowod�w mego istnienia ��dasz,|wykraczaj�cych poza twoje zmys�y? [179][192]Sam nie wiem. [198][237]Czemu wi�c nie ufasz swoim zmys�om? [238][280]Poniewa� wp�ywa na nie ma�y drobiazg. [281][314]Lekka niedyspozycja �o��dka,|powoduje, �e oszukuj�. [315][348]Mo�esz by� po prostu kawa�kiem|nie strawionej wo�owiny, [349][378]odrobin� musztardy,|okruchem sera, [379][414]lub cz�steczk� niedogotowanego kartofla. [415][444]Wi�cej w tobie z sosu,|ni� z grobu. [444][493]Czymkolwiek jeste�,|oszustwo powiadam, oszustwo. [538][565]Program stop. [566][593]Bardzo dobrze Data. [594][625]Twoje umiej�tno�ci aktorskie|naprawd� si� poprawiaj�. [626][661]Doceniam pa�sk� uprzejmo��,|jestem jednak �wiadom, [662][698]�e nie oddaj� w pe�ni l�ku,|kt�rego wymaga opowie��. [699][767]Nie wiesz co to l�k, ale jako dobry obserwator|zachowa�, powiniene� by� w stanie go na�ladowa�. [771][811]To nie jest odpowiednia podstawa|prawdziwej gry. [812][842]Nie, wed�ug standard�w|ustanowionych przez moich mentor�w. [843][864]Mentor�w? [865][904]Przestudiowa�em pogl�dy|prawie wszystkich mistrz�w sceny. [905][962]Odpowiadaj� mi zasady|Stanis�awskiego, Adlera i Garnova. [963][1000]Zwolennik�w techniki grania znanej jako "metoda". [1021][1051]Granie metodyczne. Niezbyt jestem z tym zaznajomiony. [1064][1092]Ale dlaczego wybra�e� takie|staro�wieckie podej�cie? [1093][1135]Mo�e dlatego, �e wymaga od aktora|rozbudzenia w�asnych uczu�, [1136][1159]aby m�g� zrozumie� rol�. [1160][1195]W twoim przypadku to niemo�liwe. [1196][1229]Zmodyfikowa�em t� metod� dla w�asnego u�ytku. [1230][1264]Skoro nie jestem zdolny do uczu�,|by stworzy� rol�, [1265][1304]pr�buj� wykorzysta� rol�|do rozbudzenia uczu�. [1305][1354]Je�eli odtworz� l�k Ebenezera Scrooge'a,|b�d� o krok bli�ej [1355][1383]do prawdziwego zrozumienia cz�owiecze�stwa. [1384][1421]/Kapitanie prosz� zg�osi� si� na mostek. [1422][1455]Ju� id�, Pierwszy. [1464][1493]W momencie, gdy przesta�e� na�ladowa�|innych aktor�w [1494][1555]i stworzy�e� w�asn� interpretacj�,|ju� by�e� o krok bli�ej od zrozumienia cz�owiecze�stwa. [1635][1671]Otrzymali�my sygna� alarmowy|ze stacji naukowej na Ventax II. [1672][1701]- Przyczyna?|- Nieokre�lona. Sygna� zosta� zak��cony. [1702][1723]��czno�� z Ventax II przywr�cona. [1724][1744]Na ekran. [1745][1808]/M�wi dr Howard Clark,|/dyrektor stacji naukowej na Ventax II. Dzi�kuj� za odpowied�. [1811][1833]Panie Worf mo�e pan poprawi� odbi�r? [1834][1864]Jest problem z nadajnikiem. [1865][1905]Doktorze,|z trudno�ci� utrzymujemy po��czenie. [1906][1926]Mo�e pan zwi�kszy� moc nadajnika? [1927][1966]/Niestety nie. Atakuj� nas. [1970][2001]/T�um pr�buje wedrze� si� do stacji. [2002][2053]/Panuje chaos.|/Rabuj�, podpalaj� wybuch�a panika. [2054][2123]/Ci ludzie s� przekonani, �e jutro nast�pi koniec �wiata.|/Prosz�, potrzebujemy waszej natychmiastowej... [2469][2509]/Kosmos, ostateczna granica. [2515][2554]/Oto w�dr�wki statku|/kosmicznego Enterprise, [2555][2606]/przemierzaj�cego mi�dzygwiezdne szlaki|/aby bada� obce �wiaty, [2607][2650]/odkrywa� nowe formy �ycia i|/nieznane cywilizacje. [2651][2710]/Aby �mia�o d��y� tam,|/gdzie nie dotar� jeszcze �aden cz�owiek. [3284][3317]/Dziennik dow�dcy.|/Czas gwiezdny 44474.5 [3318][3338]/Dotarli�my na Ventax II. [3339][3409]/Pr�bujemy skontaktowa� si� ze stacj�|/naukow� oblegan� przez wzburzony t�um. [3410][3455]- Zn�w nadaj�.|- Na ekran, zanim stracimy ��czno��. [3456][3494]/Enterprise s�yszycie mnie?|/Potrzebujemy pomocy. [3495][3554]M�wi kapitan Picard.|Mo�emy teleportowa� was na pok�ad. [3567][3598]Teleporter 3 ewakuowa� ekip� naukow�. [3599][3626]/Mam doktora.|/Nie mog� namierzy� pozosta�ych. [3627][3647]/Straszny tam ba�agan. [3648][3674]Prosz� wiec sprowadzi�|go na podk�ad samego. [3675][3711]Panie Worf, prosz� zaprowadzi�|go do mojego gabinetu. [3712][3763]Pierwszy,|niech pan si� zajmie tym ba�aganem. [3834][3876]Mieszka�cy Ventaxa|tworz� spo�eczno�� rolnicz�. [3877][3918]- Przynajmniej obecnie.|- Co znaczy "obecnie"? [3919][3939]To ciekawe zagadnienie antropologiczne. [3940][3988]Badali�my je, zanim zacz�y si� k�opoty. [4011][4076]W odleg�ej przesz�o�ci ich nauka|osi�gn�a bardzo wysoki poziom. [4097][4138]Ale 1000 lat temu|nast�pi� odwr�t od techniki. [4139][4159]Wr�cili do prostego �ycia. [4160][4191]I �yli tak przez stulecia. [4192][4239]Pierwszy kontakt nawi�za�a|ekspedycja klingo�ska 70 lat temu. [4240][4272]Od tamtej pory Ventaxianie|maj� dost�p do nowej technologii, [4273][4293]ale to ich nie interesuje. [4294][4338]Nie maj� prawie �adnych|problem�w spo�ecznych. [4339][4380]Powiedzia�bym, �e panuje|tam idylla, a� do... [4381][4399]A� do czego, doktorze? [4400][4431]Trudno w to uwierzy�... [4432][4515]Kilka lat temu Acost Jared,|przyw�dca planety popad� w obsesj� [4515][4535]zwi�zan� z legend� Ardry. [4536][4575]Sta� si� niespokojny i powtarza� tylko, [4576][4646]"Powraca Ardra, wkr�tce si� zjawi,|musimy uciec zanim Ardra przyb�dzie". [4655][4688]Kim jest ta Ardra? [4708][4747]Najpro�ciej m�wi�c diab�em. [4770][4822]Kapitanie, ci ludzie wierz�,|�e zaprzedali swe dusze diab�u. [4823][4866]/- Riker do kapitana Picarda.|- Zlokalizowa� pan naukowc�w? [4867][4904]/- Zostali zak�adnikami.|- Zak�adnikami? [4905][4952]/Mamy na wizji przyw�dc� o imieniu Acost Jared. [5046][5093]��dam uwolnienia moich ludzi.|Nie mog� uwierzy�, �e na to pozwalasz. [5094][5133]/Wiesz, �e brzydz� si� aktami przemocy, [5134][5155]/ale wydarzenia wymkn�y si�|/spod mojej kontroli. [5156][5188]M�wi kapitan Picard,|nic pan nie mo�e zrobi�? [5189][5236]/Chwila nadej�cia Adry nape�nia|/strachem m�j nar�d. [5237][5272]/Min�o 1000 lat,|/proroctwa si� spe�ni�y. [5273][5293]Proroctwa? [5294][5329]Przed przybyciem Ardry|mia�y zadr�e� miasta. [5330][5389]Niedawno by�y lekkie trz�sienia ziemi,|nic niezwyk�ego. [5392][5412]Bardzo nie w por�. [5413][5476]/To nie wszystko, pojawi�y si� wizje,|/tak jak by�o napisane. [5482][5502]Wizje?|Ma pan na my�li sny? [5503][5542]/Nie. Ukaza�a si� Ardra.|/Sam j� widzia�em. [5543][5597]Je�eli zak�adnicy zostan� uwolnieni,|jestem got�w zaoferowa� pomoc Federacji, [5598][5640]na wypadek powrotu tej... Ardry. [5642][5698]/To nie ma znaczenia. M�j nar�d wie,|/�e pa�ska bro� jest bezu�yteczna przeciw niej. [5699][5728]/Zapytam o zak�adnik�w. [5729][5797]/Niewinni nie mog� cierpie� za nasze|/grzechy, ale nic nie obiecuj�. [5806][5869]Sytuacja jest coraz gorsza.|Niepok�j osi�ga poziom samob�jczy. [5874][5901]Panie Data, co wiemy o Ardrze? [5902][5933]Stanowi podstaw�,|ventaxia�skiej teologii. [5934][5990]Przyby�a na planet� i obieca�a|1000 lat pokoju i dobrobytu. [5991][6043]Za pewn� cen�.|Po jej powrocie mia�a uczyni� niewolnikami ca�� populacj�. [6044][6087]Ventaxianie uwa�aj�, �e wymawianie|jej imienia przynosi pecha. [6088][6133]W skryptach Ateneum znajduj� si�|staro�ytne zwoje dotycz�ce Ardry. [6134][6182]Uczeni je studiowali.|Nie by�o og�lnego zainteresowania a� do niedawna. [6185][6208]Powinienem spotka� si� z Jaredem. [6209][6234]Tylko on mo�e pom�c w|uwolnieniu zak�adnik�w. [6235][6280]- Zorganizuj� jego teleportacj�.|- Nie. Sam zejd� na planet�. [6281][6320]Mo�e pan zosta� nast�pnym zak�adnikiem. [6321][6342]Panie Worf, pan i Data|b�dziecie mi towarzyszy�. [6343][6406]O'Brien b�dzie �ledzi� nasze po�o�enie|i sprowadzi nas w razie potrzeby. [6407][6449]Doradco prosz� nam towarzyszy�. [6593][6636]Kapitanie, nie powinien pan tu przybywa�.|Pa�skie �ycie jest tu w niebezpiecze�stwie. [6637][6664]Prosz� ich uspokoi�|nie ma powodu do paniki. [6665][6674]Nie ma powodu? [6675][6709]Je�eli trz�sienia przerazi�y ich|i doprowadzi�y do histerii na tle Ardry, [6710][6732]Pocieszymy was. [6733][6765]Przeskanowali�my napi�cia tektoniczne|skorupy waszej planety. [6766][6795]Nic nie wskazuje,|aby wstrz�sy stanowi�y zagro�enie. [6796][6829]To Ardra jest zagro�eniem. [6830][6851]Nie rozumiecie tego. [6852][6900]Prosz� nam pom�c odszuka� naszych ludzi. [6934][6971]- Ona tu jest.|- Bzdura. To tylko... [7059][7087]Czas min��. [7174][7197]Jestem zawiedziona. [7198][7231]Oczekiwa�am,|�e lepiej zadbacie o moj� w�asno��. [7232][7278]Najpot�niejsza Ardro,|jestem Jared, przyw�dca Ventax II. [7279][7307]Przyjmuj� odpowiedzialno�� za wszystko. [7308][7331]Prosz� nie karz mojego narodu. [7332][7390]Kto tu m�wi o karaniu?|Oczekuj� tylko dotrzymania umowy. [7396][7416]Dzi�ki ci Ardro. [7417][7465]I nie ple� o najpot�niejszych,|jak jaki� staro�ytny prorok. [7466][7505]Dawniej to mi si� podoba�o,|ale szybko si� nudz�. [7506][7526]O przesta�cie si� p�aszczy�, [7527][7567]kiedy zechc� zobaczy� was na kolanach,|dam wam zna�. [7568][7603]Du�o lepiej.|Dobry przyk�ad dla innych. [7604][7624]Kim jeste�? [7625][7660]Kapitan Jean-Luc Picard|z federacyjnego statku Enterprise. [7661][7692]R�b dalej swoje. [7702][7746]Najpierw podliczymy wszystko,|co dla mnie zebrali�cie. [7747][7802]To s� wytyczne do spisu ludno�ci|z uwzgl�dnieniem produkcji [7802][7832]i prognoz ekonomicznych. [7839][7876]- Kim jeste�?|- �mia�y z ciebie facet. [7877][7920]To dobrze, lubi� takich.|Przynajmniej na pocz�tku. [7921][7946]Nie uda ci si� mnie zastraszy�. [7947][7974]Nie szkodzi. Lubi� wyzwania. [7975][8029]Ca�� planet� parali�uje l�k|przed twoj� niewol�. [8038][8085]Tak to prawda. Lecz nie ujmowa�abym tego|tak melodramatycznie. [8086][8122]To typowy, cho� d�ugoterminowy kontrakt. [8123][8152]Zatem twierdzisz,|�e jeste� mityczn� Ardr�. [8153][8184]Mam wiele imion m�j blady przyjacielu. [8185][8241]Dla Berussian jestem Mendor�,|dla Drellian Torakiem, [8242][8273]Klingoni zw� mnie Fek'lhr. [8274][8307]Nie jeste� Fek'lhr. [8314][8401]Ale� jestem. Jestem stra�nikiem Gre'thor,|dok�d zha�bieni id� po �mierci. [8427][8470]Tu na Ventax II nazywaj� mnie Ardr�. [8471][8520]Zawar�am umow� z tym|ludem 10 wiek�w temu. [8533][8569]W�tpisz w to?|Nie wierz�cy! [8570][8608]Doprawdy J...
karolinka700