BIBLIA - PISMA STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU A4 1403 STR.pdf

(9573 KB) Pobierz
BIBLIA - PISMA STAREGO I NOWEGO TESTAMENTU A4 1403 STR
Ksiħga Rodzaju
Rozdział 1
1Na poczĢtku Bóg stworzył niebo i ziemiħ.2 Ziemia zaĻ była bezładem i pustkowiem:
ciemnoĻę była nad powierzchniĢ bezmiaru wód, a Duch BoŇy unosił siħ nad
wodami.3 Wtedy Bóg rzekł: Niechaj siħ stanie ĻwiatłoĻę! I stała siħ ĻwiatłoĻę.4 Bóg
widzĢc, Ňe ĻwiatłoĻę jest dobra, oddzielił jĢ od ciemnoĻci.5 I nazwał Bóg ĻwiatłoĻę
dniem, a ciemnoĻę nazwał nocĢ. I tak upłynĢł wieczór i poranek - dzieı pierwszy.6 A
potem Bóg rzekł: Niechaj powstanie sklepienie w Ļrodku wód i niechaj ono oddzieli
jedne wody od drugich!7 Uczyniwszy to sklepienie, Bóg oddzielił wody pod
sklepieniem od wód ponad sklepieniem; a gdy tak siħ stało,8 Bóg nazwał to
sklepienie niebem. I tak upłynĢł wieczór i poranek - dzieı drugi.9 A potem Bóg rzekł:
Niechaj zbiorĢ siħ wody spod nieba w jedno miejsce i niech siħ ukaŇe powierzchnia
sucha! A gdy tak siħ stało,10 Bóg nazwał tħ suchĢ powierzchniħ ziemiĢ, a
zbiorowisko wód nazwał morzem. Bóg widzĢc, Ňe były dobre,11 rzekł: Niechaj ziemia
wyda roĻliny zielone: trawy dajĢce nasiona, drzewa owocowe rodzĢce na ziemi
według swego gatunku owoce, w których sĢ nasiona. I stało siħ tak.12 Ziemia wydała
roĻliny zielone: trawħ dajĢcĢ nasienie według swego gatunku i drzewa rodzĢce
owoce, w których było nasienie według ich gatunków. A Bóg widział, Ňe były dobre.13
I tak upłynĢł wieczór i poranek - dzieı trzeci.14 A potem Bóg rzekł: Niechaj powstanĢ
ciała niebieskie, ĻwiecĢce na sklepieniu nieba, aby oddzielały dzieı od nocy, aby
wyznaczały pory roku, dni i lata;15 aby były ciałami jaĻniejĢcymi na sklepieniu nieba i
aby Ļwieciły nad ziemiĢ. I stało siħ tak.16 Bóg uczynił dwa duŇe ciała jaĻniejĢce:
wiħksze, aby rzĢdziło dniem, i mniejsze, aby rzĢdziło nocĢ, oraz gwiazdy.17 I
umieĻcił je Bóg na sklepieniu nieba, aby Ļwieciły nad ziemiĢ;18 aby rzĢdziły dniem i
nocĢ i oddzielały ĻwiatłoĻę od ciemnoĻci. A widział Bóg, Ňe były dobre.19 I tak
upłynĢł wieczór i poranek - dzieı czwarty.20 Potem Bóg rzekł: Niechaj siħ zarojĢ
wody od roju istot Ňywych, a ptactwo niechaj lata nad ziemiĢ, pod sklepieniem
nieba!21 Tak stworzył Bóg wielkie potwory morskie i wszelkiego rodzaju pływajĢce
istoty Ňywe, którymi zaroiły siħ wody, oraz wszelkie ptactwo skrzydlate róŇnego
rodzaju. Bóg widzĢc, Ňe były dobre,22 pobłogosławił je tymi słowami: BĢdŅcie płodne
i mnóŇcie siħ, abyĻcie zapełniały wody morskie, a ptactwo niechaj siħ rozmnaŇa na
ziemi.23 I tak upłynĢł wieczór i poranek - dzieı piĢty.24 Potem Bóg rzekł: Niechaj
ziemia wyda istoty Ňywe róŇnego rodzaju: bydło, zwierzħta pełzajĢce i dzikie
zwierzħta według ich rodzajów! I stało siħ tak.25 Bóg uczynił róŇne rodzaje dzikich
zwierzĢt, bydła i wszelkich zwierzĢt pełzajĢcych po ziemi. I widział Bóg, Ňe były
dobre.26 A wreszcie rzekł Bóg: Uczyımy człowieka a Nasz obraz, podobnego Nam.
Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad
ziemiĢ i nad wszystkimi zwierzħtami pełzajĢcymi po ziemi!27 Stworzył wiħc Bóg
człowieka na swój obraz, na obraz BoŇy go stworzył: stworzył mħŇczyznħ i
niewiastħ.28 Po czym Bóg im błogosławił, mówiĢc do nich: BĢdŅcie płodni i
rozmnaŇajcie siħ, abyĻcie zaludnili ziemiħ i uczynili jĢ sobie poddanĢ; abyĻcie
panowali nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym i nad wszystkimi
zwierzħtami pełzajĢcymi po ziemi.29 I rzekł Bóg: Oto wam dajħ wszelkĢ roĻlinħ
przynoszĢcĢ ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie
nasienie: dla was bħdĢ one pokarmem.30 A dla wszelkiego zwierzħcia polnego i dla
wszelkiego ptactwa w powietrzu, i dla wszystkiego, co siħ porusza po ziemi i ma w
sobie pierwiastek Ňycia, bħdzie pokarmem wszelka trawa zielona. I stało siħ tak.31 A
Bóg widział, Ňe wszystko, co uczynił, było bardzo dobre. I tak upłynĢł wieczór i
poranek - dzieı szósty.
Rozdział 2
1W ten sposób zostały ukoıczone niebo i ziemia oraz wszystkie jej zastħpy
[stworzeı].2 A gdy Bóg ukoıczył w dniu szóstym swe dzieło, nad którym pracował,
odpoczĢł dnia siódmego po całym swym trudzie, jaki podjĢł.3 Wtedy Bóg
pobłogosławił ów siódmy dzieı i uczynił go Ļwiħtym; w tym bowiem dniu odpoczĢł po
całej swej pracy, którĢ wykonał stwarzajĢc.4 Oto sĢ dzieje poczĢtków po stworzeniu
nieba i ziemi. Gdy Pan Bóg uczynił ziemiħ i niebo,5 nie było jeszcze Ňadnego krzewu
polnego na ziemi ani Ňadna trawa polna jeszcze nie wzeszła - bo Pan Bóg nie zsyłał
deszczu na ziemiħ i nie było człowieka, który by uprawiał ziemiħ6 i rów kopał w ziemi,
aby w ten sposób nawadniaę całĢ powierzchniħ gleby -7 wtedy to Pan Bóg ulepił
człowieka z prochu ziemi i tchnĢł w jego nozdrza tchnienie Ňycia, wskutek czego stał
siħ człowiek istotĢ ŇywĢ.8 A zasadziwszy ogród w Eden na wschodzie, Pan Bóg
umieĻcił tam człowieka, którego ulepił.9 Na rozkaz Pana Boga wyrosły z gleby
wszelkie drzewa miłe z wyglĢdu i smaczny owoc rodzĢce oraz drzewo Ňycia w
Ļrodku tego ogrodu i drzewo poznania dobra i zła.10 Z Edenu zaĻ wypływała rzeka,
aby nawadniaę ów ogród, i stamtĢd siħ rozdzielała, dajĢc poczĢtek czterem
rzekom.11 Nazwa pierwszej - Piszon; jest to ta, która okrĢŇa cały kraj Chawila, gdzie
siħ znajduje złoto.12 A złoto owej krainy jest znakomite; tam jest takŇe wonna Ňywica
i kamieı czerwony.13 Nazwa drugiej rzeki - Gichon; okrĢŇa ona cały kraj - Kusz.14
Nazwa rzeki trzeciej - Chiddekel; płynie ona na wschód od Aszszuru. Rzeka czwarta
- to Perat.15 Pan Bóg wziĢł zatem człowieka i umieĻcił go w ogrodzie Eden, aby
uprawiał go i doglĢdał.16 A przy tym Pan Bóg dał człowiekowi taki rozkaz: Z
wszelkiego drzewa tego ogrodu moŇesz spoŇywaę według upodobania;17 ale z
drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeĻę bo gdy z niego spoŇyjesz, niechybnie
umrzesz.18 Potem Pan Bóg rzekł: Nie jest dobrze, Ňeby mħŇczyzna był sam; uczyniħ
mu zatem odpowiedniĢ dla niego pomoc.19 Ulepiwszy z gleby wszelkie zwierzħta
lĢdowe i wszelkie ptaki powietrzne, Pan Bóg przyprowadził je do mħŇczyzny, aby
przekonaę siħ, jakĢ on da im nazwħ. KaŇde jednak zwierzħ, które okreĻlił
mħŇczyzna, otrzymało nazwħ istota Ňywa.20 I tak mħŇczyzna dał nazwy wszelkiemu
bydłu, ptakom powietrznym i wszelkiemu zwierzħciu polnemu, ale nie znalazła siħ
pomoc odpowiednia dla mħŇczyzny.21 Wtedy to Pan sprawił, Ňe mħŇczyzna pogrĢŇył
siħ w głħbokim Ļnie, i gdy spał, wyjĢł jedno z jego Ňeber, a miejsce to zapełnił
ciałem.22 Po czym Pan Bóg z Ňebra, które wyjĢł z mħŇczyzny, zbudował niewiastħ. A
gdy jĢ przyprowadził do mħŇczyzny,23 mħŇczyzna powiedział: Ta dopiero jest koĻciĢ
z moich koĻci i ciałem z mego ciała! Ta bħdzie siħ zwała niewiastĢ, bo ta z
mħŇczyzny została wziħta.24 Dlatego to mħŇczyzna opuszcza ojca swego i matkħ
swojĢ i łĢczy siħ ze swĢ ŇonĢ tak ĻciĻle, Ňe stajĢ siħ jednym ciałem.25 ChociaŇ
mħŇczyzna i jego Ňona byli nadzy, nie odczuwali wobec siebie wstydu.
Rozdział 3
1A wĢŇ był bardziej przebiegły niŇ wszystkie zwierzħta lĢdowe, które Pan Bóg
stworzył. On to rzekł do niewiasty: Czy rzeczywiĻcie Bóg powiedział: Nie jedzcie
owoców ze wszystkich drzew tego ogrodu?2 Niewiasta odpowiedziała wħŇowi:
Owoce z drzew tego ogrodu jeĻę moŇemy,3 tylko o owocach z drzewa, które jest w
Ļrodku ogrodu, Bóg powiedział: Nie wolno wam jeĻę z niego, a nawet go dotykaę,
abyĻcie nie pomarli.4 Wtedy rzekł wĢŇ do niewiasty: Na pewno nie umrzecie!5 Ale
wie Bóg, Ňe gdy spoŇyjecie owoc z tego drzewa, otworzĢ siħ wam oczy i tak jak Bóg
bħdziecie znali dobro i zło.6 Wtedy niewiasta spostrzegła, Ňe drzewo to ma owoce
dobre do jedzenia, Ňe jest ono rozkoszĢ dla oczu i Ňe owoce tego drzewa nadajĢ siħ
do zdobycia wiedzy. Zerwała zatem z niego owoc, skosztowała i dała swemu
mħŇowi, który był z niĢ: a on zjadł.7 A wtedy otworzyły siħ im obojgu oczy i poznali,
Ňe sĢ nadzy; spletli wiħc gałĢzki figowe i zrobili sobie przepaski.8 Gdy zaĻ
mħŇczyzna i jego Ňona usłyszeli kroki Pana Boga przechadzajĢcego siħ po ogrodzie,
w porze kiedy był powiew wiatru, skryli siħ przed Panem Bogiem wĻród drzew
ogrodu.9 Pan Bóg zawołał na mħŇczyznħ i zapytał go: Gdzie jesteĻ?10 On
odpowiedział: Usłyszałem Twój głos w ogrodzie, przestraszyłem siħ, bo jestem nagi, i
ukryłem siħ.11 Rzekł Bóg: KtóŇ ci powiedział, Ňe jesteĻ nagi? Czy moŇe zjadłeĻ z
drzewa, z którego ci zakazałem jeĻę?12 MħŇczyzna odpowiedział: Niewiasta, którĢ
postawiłeĻ przy mnie, dała mi owoc z tego drzewa i zjadłem.13 Wtedy Pan Bóg rzekł
do niewiasty: Dlaczego to uczyniłaĻ? Niewiasta odpowiedziała: WĢŇ mnie zwiódł i
zjadłam.14 Wtedy Pan Bóg rzekł do wħŇa: PoniewaŇ to uczyniłeĻ, bĢdŅ przeklħty
wĻród wszystkich zwierzĢt domowych i polnych; na brzuchu bħdziesz siħ czołgał i
proch bħdziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia.15 Wprowadzam nieprzyjaŅı
miħdzy ciebie a niewiastħ, pomiħdzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiaŇdŇy
ci głowħ, a ty zmiaŇdŇysz mu piħtħ. 16Do niewiasty powiedział: Obarczħ ciħ
niezmiernie wielkim trudem twej brzemiennoĻci, w bólu bħdziesz rodziła dzieci, ku
twemu mħŇowi bħdziesz kierowała swe pragnienia, on zaĻ bħdzie panował nad
tobĢ.17 Do mħŇczyzny zaĻ Bóg rzekł: PoniewaŇ posłuchałeĻ swej Ňony i zjadłeĻ z
drzewa, co do którego dałem ci rozkaz w słowach: Nie bħdziesz z niego jeĻę -
przeklħta niech bħdzie ziemia z twego powodu: w trudzie bħdziesz zdobywał od niej
poŇywienie dla siebie po wszystkie dni twego Ňycia.18 Cierı i oset bħdzie ci ona
rodziła, a przecieŇ pokarmem twym sĢ płody roli.19 W pocie wiħc oblicza twego
bħdziesz musiał zdobywaę poŇywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeĻ
wziħty; bo prochem jesteĻ i w proch siħ obrócisz!20 MħŇczyzna dał swej Ňonie imiħ
Ewa, bo ona stała siħ matkĢ wszystkich ŇyjĢcych.21 Pan Bóg sporzĢdził dla
mħŇczyzny i dla jego Ňony odzienie ze skór i przyodział ich.22 Po czym Pan Bóg
rzekł: Oto człowiek stał siħ taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciĢgnie
przypadkiem rħki, aby zerwaę owoc takŇe z drzewa Ňycia, zjeĻę go i Ňyę na wieki.23
Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tħ ziemiħ, z której został
wziħty.24 Wygnawszy zaĻ człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i
połyskujĢce ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa Ňycia.
Rozdział 4
1MħŇczyzna zbliŇył siħ do swej Ňony Ewy. A ona poczħła i urodziła Kaina, i rzekła:
Otrzymałam mħŇczyznħ od Pana.2 A potem urodziła jeszcze Abla, jego brata. Abel
był pasterzem trzód, a Kain uprawiał rolħ.3 Gdy po niejakim czasie Kain składał dla
Pana w ofierze płody roli,4 zaĻ Abel składał równieŇ pierwociny ze swej trzody i z ich
tłuszczu, Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarħ;5 na Kaina zaĻ i na jego ofiarħ nie
chciał patrzeę. Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurĢ twarzĢ.6 Pan zapytał
Kaina: Dlaczego jesteĻ smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura?7 PrzecieŇ gdybyĻ
postħpował dobrze, miałbyĻ twarz pogodnĢ; jeŇeli zaĻ nie bħdziesz dobrze
postħpował, grzech leŇy u wrót i czyha na ciebie, a przecieŇ ty masz nad nim
panowaę.8 Rzekł Kain do Abla, brata swego: ChodŅmy na pole. A gdy byli na polu,
Kain rzucił siħ na swego brata Abla i zabił go.9 Wtedy Bóg zapytał Kaina: Gdzie jest
brat twój, Abel? On odpowiedział: Nie wiem. CzyŇ jestem stróŇem brata mego?10
Rzekł Bóg: CóŇeĻ uczynił? Krew brata twego głoĻno woła ku mnie z ziemi!11 BĢdŅ
wiħc teraz przeklħty na tej roli, która rozwarła swĢ paszczħ, aby wchłonĢę krew brata
twego, przelanĢ przez ciebie.12 Gdy rolħ tħ bħdziesz uprawiał, nie da ci juŇ ona
wiħcej plonu. Tułaczem i zbiegiem bħdziesz na ziemi!13 Kain rzekł do Pana: Zbyt
wielka jest kara moja, abym mógł jĢ znieĻę.14 Skoro mnie teraz wypħdzasz z tej roli,
i mam siħ ukrywaę przed tobĢ, i byę tułaczem i zbiegiem na ziemi, kaŇdy, kto mnie
spotka, bħdzie mógł mnie zabię!15 Ale Pan mu powiedział: O, nie! Ktokolwiek by
zabił Kaina, siedmiokrotnĢ pomstħ poniesie! Dał teŇ Pan znamiħ Kainowi, aby go nie
zabił, ktokolwiek go spotka.16 Po czym Kain odszedł od Pana i zamieszkał w kraju
Nod, na wschód od Edenu.17 Kain zbliŇył siħ do swej Ňony, a ona poczħła i urodziła
Henocha. Gdy Kain zbudował miasto, nazwał je imieniem swego syna: Henoch.18
Henoch był ojcem Irada, Irad ojcem Mechujaela, a Mechujael ojcem Metuszaela,
Metuszael zaĻ Lameka.19 Lamek wziĢł sobie dwie Ňony. Imiħ jednej było Ada, a
drugiej - Silla.20 Ada urodziła Jabala; on to był praojcem mieszkajĢcych pod
namiotami i pasterzy.21 Brat jego nazywał siħ Jubal; od niego to pochodzĢ wszyscy
grajĢcy na cytrze i na flecie.22 Silla - ona teŇ urodziła Tubal-Kaina; był on kowalem,
sporzĢdzajĢcym wszelkie narzħdzia z brĢzu i z Ňelaza. SiostrĢ Tubal-Kaina była
Naama.23 Lamek rzekł do swych Ňon, Ady i Silli: Słuchajcie, co wam powiem, Ňony
Lameka. Nastawcie ucha na moje słowa: Gotów jestem zabię człowieka dorosłego,
jeĻli on mnie zrani, i dziecko - jeĻli mi zrobi siniec!24 JeŇeli Kain miał byę
pomszczony siedmiokrotnie, to Lamek siedemdziesiĢt siedem razy!25 Adam raz
jeszcze zbliŇył siħ do swej Ňony i ta urodziła mu syna, któremu dała imiħ Set, gdyŇ -
jak mówiła - dał mi Bóg potomka innego w zamian za Abla, którego zabił Kain.26
Setowi równieŇ urodził siħ syn; Set dał mu imiħ Enosz. Wtedy zaczħto wzywaę
imienia Pana.
Rozdział 5
1Oto rodowód potomków Adama. Gdy Bóg stworzył człowieka, na podobieıstwo
Boga stworzył go;2 stworzył mħŇczyznħ i niewiastħ, pobłogosławił ich i dał im nazwħ
"ludzie", wtedy gdy ich stworzył.3 Gdy Adam miał sto trzydzieĻci lat, urodził mu siħ
syn, podobny do niego jako jego obraz, i dał mu na imiħ Set.4 A po urodzeniu siħ
Seta Ňył Adam osiemset lat i miał synów oraz córki.5 Ogólna liczba lat, które Adam
przeŇył, była dziwiħęset trzydzieĻci. I umarł.6 Gdy Set miał sto piħę lat, urodził mu siħ
syn Enosz.7 A po urodzeniu siħ Enosza Ňył osiemset siedem lat i miał synów oraz
córki.8 I umarł Set, przeŇywszy ogółem dziewiħęset dwanaĻcie lat.9 Gdy Enosz miał
dziewiħędziesiĢt lat, urodził mu siħ syn Kenan.10 I Ňył Enosz po urodzeniu siħ
Kenana osiemset piħtnaĻcie lat, i miał synów oraz córki.11 Enosz umarł, przeŇywszy
ogółem dziewiħęset piħę lat.12 Gdy Kenan miał lat siedemdziesiĢt, urodził mu siħ
Mahalaleel.13 A po urodzeniu mu siħ Mahalaleela Ňył Kenan osiemset czterdzieĻci
lat i miał synów i córki.14 I gdy Kenan przeŇył ogółem dziewiħęset dziesiħę lat,
umarł.15 Gdy Mahalaleel miał szeĻędziesiĢt piħę lat, urodził mu siħ syn Jered.16 A
po urodzeniu siħ Jereda Ňył osiemset trzydzieĻci lat i miał synów i córki.17 Gdy
Mahalaleel miał ogółem osiemset dziewiħędziesiĢt piħę lat, umarł.18 Gdy Jered miał
sto szeĻędziesiĢt dwa lata, urodził mu siħ syn Henoch.19 A po urodzeniu siħ
Henocha Jered Ňył osiemset lat i miał synów i córki.20 Jered przeŇył ogółem
dziewiħęset szeĻędziesiĢt dwa lata, i umarł.21 Gdy Henoch miał szeĻędziesiĢt piħę
lat, urodził mu siħ syn Metuszelach.22 Henoch po urodzeniu siħ Metuszelacha Ňył w
przyjaŅni z Bogiem trzysta lat i miał synów i córki.23 Ogólna liczba lat Ňycia Henocha:
trzysta szeĻędziesiĢt piħę.24 ņył wiħc Henoch w przyjaŅni z Bogiem, a nastħpnie
znikł, bo zabrał go Bóg.25 Gdy Metuszelach miał sto osiemdziesiĢt siedem lat,
urodził mu siħ syn Lamek.26 Po urodzeniu siħ Lameka Ňył jeszcze siedemset
osiemdziesiĢt dwa lata i miał synów i córki.27 Metuszelach umarł majĢc ogółem
dziewiħęset szeĻędziesiĢt dziewiħę lat.28 Gdy Lamek miał sto osiemdziesiĢt dwa
lata, urodził mu siħ syn.29 A dajĢc mu imiħ Noe, powiedział: Ten niechaj nam bħdzie
pociechĢ w naszej pracy i trudzie rĢk naszych na ziemi, którĢ Pan przeklĢł.30 Lamek
po urodzeniu siħ Noego Ňył piħęset dziewiħędziesiĢt piħę lat i miał synów i córki.31
UmierajĢc Lamek miał ogółem siedemset siedemdziesiĢt siedem lat.32 A gdy Noe
miał piħęset lat, urodzili mu siħ: Sem, Cham i Jafet.
Rozdział 6
1A kiedy ludzie zaczħli siħ mnoŇyę na ziemi, rodziły im siħ córki.2 Synowie Boga,
widzĢc, Ňe córki człowiecze sĢ piħkne, brali je sobie za Ňony, wszystkie, jakie im siħ
tylko podobały.3 Wtedy Bóg rzekł: Nie moŇe pozostawaę duch mój w człowieku na
zawsze, gdyŇ człowiek jest istotĢ cielesnĢ; niechaj wiħc Ňyje tylko sto dwadzieĻcia
lat.4 A w owych czasach byli na ziemi giganci; a takŇe póŅniej, gdy synowie Boga
zbliŇali siħ do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to wiħc owi mocarze, majĢcy
sławħ w owych dawnych czasach.5 Kiedy zaĻ Pan widział, Ňe wielka jest
niegodziwoĻę ludzi na ziemi i Ňe usposobienie ich jest wciĢŇ złe,6 Ňałował, Ňe
stworzył ludzi na ziemi, i zasmucił siħ.7 Wreszcie Pan rzekł: Zgładzħ ludzi, których
stworzyłem, z powierzchni ziemi: ludzi, bydło, zwierzħta pełzajĢce i ptaki powietrzne,
bo Ňal mi, Ňe ich stworzyłem.8 [Tylko] Noego Pan darzył ŇyczliwoĻciĢ.9 Oto dzieje
Noego. Noe, człowiek prawy, wyróŇniał siħ nieskazitelnoĻciĢ wĻród współczesnych
sobie ludzi; w przyjaŅni z Bogiem Ňył Noe.10 A Noe był ojcem trzech synów: Sema,
Chama i Jafeta.11 Ziemia została skaŇona w oczach Boga.12 Gdy Bóg widział, iŇ
ziemia jest skaŇona, Ňe wszyscy ludzie postħpujĢ na ziemi niegodziwie,13 rzekł do
Noego: Postanowiłem połoŇyę kres istnieniu wszystkich ludzi, bo ziemia jest pełna
wykroczeı przeciw mnie; zatem zniszczħ ich wraz z ziemiĢ.14 Ty zaĻ zbuduj sobie
arkħ z drzewa Ňywicznego, uczyı w arce przegrody i powlecz jĢ smołĢ wewnĢtrz i
zewnĢtrz.15 A oto, jak masz jĢ wykonaę: długoĻę arki - trzysta łokci, piħędziesiĢt
łokci jej szerokoĻę i wysokoĻę jej - trzydzieĻci łokci.16 Nakrycie arki, przepuszczajĢce
Ļwiatło, sporzĢdzisz na łokieę wysokie i zrobisz wejĻcie do arki w jej bocznej Ļcianie;
uczyı przegrody: dolnĢ, drugĢ i trzeciĢ.17 Ja zaĻ sprowadzħ na ziemiħ potop, aby
zniszczyę wszelkĢ istotħ pod niebem, w której jest tchnienie Ňycia; wszystko, co
istnieje na ziemi, wyginie,18 ale z tobĢ zawrħ przymierze. WejdŅ przeto do arki z
synami twymi, z ŇonĢ i z Ňonami twych synów.19 SpoĻród wszystkich istot ŇyjĢcych
wprowadŅ do arki po parze, samca i samicħ, aby ocalały wraz z tobĢ od zagłady.20 Z
kaŇdego gatunku ptactwa, bydła i zwierzĢt pełzajĢcych po ziemi po parze; niechaj
wejdĢ do ciebie, aby nie wyginħły.21 A ty nabierz sobie wszelkiej ŇywnoĻci -
wszystkiego, co nadaje siħ do jedzenia - i zgromadŅ u siebie, aby była na pokarm dla
Zgłoś jeśli naruszono regulamin