Księga 6.doc

(105 KB) Pobierz
KSIĘGA SZóSTA 
(FRAGMENTY) 

ZE WSTĘPU DO TEJ KSIĘGI
1. [...] Wiem wprawdzie, że niektórzy zapytajš, dlaczego przerywajšc zwišzek i 
dalszy cišg opowiadania odłożylimy do tej włanie chwili sprawozdanie o ustroju 
państwa rzymskiego; że jednak dla mnie także ta częć całego zadania była od 
poczštku jednš z zasadniczych, to, jak sšdzę, wyranie zaznaczyłem w wielu 
miejscach, a zwłaszcza w założeniu i w tymczasowym programie moich Dziejów, 
gdzie owiadczylimy ł, iż najpiękniejszš a zarazem najpożyteczniejszš rzeczš w 
przedsięwziętym przez nas dziele jest dla jego czytelników możnoć poznania i 
zrozumienia, jak i jakim rodzajem polityki niemal cały wiat w cišgu niecałych pięć-
dziesięciu trzech lat pokonany dostał się pod wyłšczne panowanie Rzymian: fakt, 
jakiego nigdy przedtem nie stwierdzono. Gdy to dla mnie stało się pewnikiem, nie 
widziałem żadnej odpowiedniejszej niż obecna chwili dla zastanowienia się i 
roztrzšsania tego, co zamierzałem powiedzieć o ustroju politycznym. Jak bowiem ci, 
którzy o poszczególnych ludziach, złych albo dobrych, chcšc wyrobić sobie sšd, 
jeżeli zależy im na zbadaniu prawdy, nie wychodzš w swych rozważaniach ze stanu 
niezmšconego spokoju w ich życiu, lecz z perypetyj w chwili nieszczęcia i z suk-
cesów w chwilach szczęliwych uważajšc za jedyny probierz męża doskonałego to, 
czy całkowite zmiany losu wielkodusznie i dzielnie potrafi znosić, tak też w ten sam 
sposób należy rozpatrywać ustrój państwa. Przeto widzšc, że nikt nie mógłby zaznać 
szybszej czy większej zmiany losu niż ta, jaka za naszych czasów zdarzyła się 
Rzymianom, odłożyłem do tego
miejsca rozprawę o wspomnianym przedmiocie. A wielkoć tej zmiany można 
.poznać z tego, co następuje.
(Exc. Vat; s. 369 *)
1 W ks. I l.
* Excerpta Vaticana (wyjštki z Dziejów Polibiusza zachowane w rękopisie wa-7
tykańskim) podane jsš tutaj i na dalszych stronach według wydania Angelo Mai z r. 1827.                                                 
-

316
DZIEJE, KS. VI


[...] Co ducha trzyma na uwięzi i jednoczenie chciwym wiedzy przynosi korzyć, tym 
jest rozpoznanie przyczyn i wybór tego, co lepsze, w każdym poszczególnym wypadku. 
Za najważniejszš za przyczynę dla /"szczęcia i dla niepowodzenia w każdym 
przedsięwzięciu należy uważać (^ ustrój państwa; bo z niego, jakby ze ródła, nie tylko 
wypływajš wszystkie plany i pomysły w działaniu, lecz także czerpiš swój wynik.
l^ '                                                              (Exc. Vat. s. 370)
2. [...] Bo niemożliwoć tylko w kłamstwie nie dopuszcza nawet usprawiedliwienia dla 
błšdzšcych.
(Cod. Urb. fol. 61'")
O .RÓŻNYCH FORMACH USTROJU POLITYCZNEGO
P.^-<t .^,,, '   ,  , , ,
3. [...] Jeli bowiem chodzi o greckie państwa, mianowicie te, które nieraz 
dochodziły do wietnoci i nieraz póniej uległy kompletnej odmianie losu, to łatwo 
jest przedstawić ich przeszłoć i wydać sšd o ich przyszłoci. Wszak i opowiedzieć o 
tym, co znane, łatwš jest rzeczš, i przepowiedzieć przyszłoć, wnioskujšc z tego, co 
już się stało, nie nasuwa żadnej trudnoci. Natomiast w odniesieniu do państwa 
Rzymian zgołav/, nie jest łatwo ani przedstawić stan obecny, z powodu 
skomplikowanej formy ustroju, ani też przepowiedzieć przyszłoć  z powodu 
nieznajomoci dawniej u nich istniejšcych właciwoci publicznego i prywatnego 
życia. Dlatego potrzeba gruntownego zastanowienia i badania, jeżeli specjalne cechy 
tego państwa chce się jasno rozpoznać.                      ,
Otóż większoć tych, którzy chcš nas metodycznie pouczyć o ustrojach państw, 
zwykła wyliczać trzy ich rodzaje, z których pierwszy nazywajš królestwem, drugi 
arystokracjš, trzeci demokracjš. Zdaje mi się jednak, że można by ich całkiem 
słusznie zapytać, czy te ustroje polityczne przytaczajš nam jako jedyne, czy też tylko 
jako najlepsze. W obu wypadkach, jak sšdzę, sš oni w błędzie. Jasne jest bowiem, że 
za najlepszy | ustrój należy taki uznawać, który złożony jest ze wszystkich wymienić-" 
nych form. Wszak na to mamy dowód oparty nie tylko na rozumowaniu, lecz także na 
dowiadczeniu, skoro pierwszy Likurg w ten sposób ułożył ustrój Lacedemończyków. 
Ale też nie należy przyjmować, że sš to jedyne formy ustroju, bo widzielimy już 
pewne jedynowładztwa i tyranie, które, \ choć bardzo różniš się od królestwa, jednak 
zdajš się mieć;,z nim niejakie ) podobieństwo; dlatego też wszyscy jedynowładcy, o 
ile tylko mogš, fał- ( szywie posługujš się nazwš królestwa. Dalej istniało nawet 
więcej oligarchicznych ustrojów wydajšcych się nieco podobnymi do arystokratycz-
nych, od których przecież, krótko mówišc, jak najbardziej sš dalekie. A tak samo ma 
się sprawa z demokracjš.                 ^

ROZDZ. 15
317


4. 2e słuszne sš nasze wywody, wynika z tego, co następuje. WszaJ^ nie każde 
jedynowładztwo należy zaraz nazywać królestwem, lecz jedynie to, na które poddani 
dobrowolnie się godzš, a w którym rzšdy opierajš aię raczej na rozumie niż na postrachu i 
przemocy. Także nie każdš oligarchię godzi się uważać za arystokrację, lecz tylko tę, w 
której drogš wyboru rzšdzš na j sprawiedliwsi i najrozumniejsi mężowie. Podobnie nie jest 
to jeszcze demokracja, jeżeli całe pospólstwo ma możnoć czynienia^ ' co samo zechce i co 
sobie założy. Atoli gdzie jest zwyczajem ojczystym czcić bogów, szanować rodziców, 
poważać starszych, słuchać praw: jeżeli^ w takich zespołach ludowych to obowišzuje, co 
postanowi większoć, "' i wtedy można tu stosować nazwę demokracji. Przeto wypada 
przyjšć szeć \ form w ustroju państw: trzy, które wszyscy majš na ustach, a które włanie 
A ' powyżej wymieniłem, oraz trzy im pokrewne, to jest jedynowładztwo,^ oligarchię i 
ochlokrację. Otóż naprzód wytwarza się bez sztucznych rodków, lecz w sposób naturalny 
jedynowładztwo; za nim idzie i z niego wywodzi się sztucznš już i ulepszonš metodš 
królestwo. Skoro to zamieni się w pokrewne zło, mianowicie w tyranię, wtedy znowu z 
rozkładu zła.. powstaje arystokracja. A kiedy ta wedle naturalnego procesu przemieni się w 
oligarchię, lud za uniesiony gniewem pomci krzywdy rzšdzšcych, wtedy wyłania się 
panowanie ludu; A znów z buty i bezprawia ludu rodzi się po jakim czasie ochlokracja. O 
prawdziwoci tego, co tu włanie powiedziałem, może się kto najjaniej przekonać, jeżeli 
zastanowi się nad naturalnymi poczštkami, narodzinami i zmianami poszczególnych form. 
s Kto bowiem pozna, jak każda z nich powstaje, ten jedynie może też poznać wzrost, 
rozkwit, przemianę każdej oraz jej kres  kiedy, jak i gdzie znów on nastšpi. Sšdziłem, że 
ten sposób wyjanienia przede wszystkim odpowiadać będzie ustrojowi rzymskiemu 
dlatego, że on od poczštku wytworzył się i rozwinšł zgodnie z prawami natury.
5. Otóż może gruntowniej kwestia naturalnej przemiany jednego ^ustroju państwa w 
drugi rozpatrywana jest u Platona i kilku innych filozofów; ponieważ jednak jest ona 
zawiła i zbyt obszernie tam o niej się mówi, więc niewielu może jš zrozumieć. Dlatego 
ja tylko tyle, ile z niej moim zdaniem nadaje się dla historii politycznej i dla ogólnego 
zrozumienia, spróbuję ogólnie przedstawić. Bo gdyby nawet dopatrzono się jakich 
braków w tym ogólnikowym wywodzie, to przecież szczegółowe wyjanienie tego, co 
póniej powiemy, będzie wystarczajšcym zadoćuczynieniem za powstałe na razie 
wštpliwoci.
O jakich więc mylę poczštkach i skšd według mnie biorš się pierwsze zarodki 
ustrojów? Ilekroć albo z powodu wylewów, albo morowego powietrza, albo 
nieurodzajów, albo innych podobnych przyczyn nastanie zagłada rodzaju ludzkiego, 
która już nieraz, jak słyszelimy, zdarzała się i mer aż jeszcze nastanie, jak 
rozumowanie tego dowodzi, wtedy to, skoro
Polibiusz, Dzieje                                                                              23

318
DZIEJE, KS. VI


po równoczesnej zagładzie wszystkich urzšdzeń i sztuk znów z czasem z pozostałych 
jak gdyby nasion wyronie tłum ludzki  wtedy więc jak wród innych żyjšcych 
istot, tak i wród łšczšcych się w całoć ludzi (bo prawdopodobnie i ci 2 z powodu 
słaboci swej natury zrzeszajš się w jednorodnš grupę), musi taki, który wyróżnia się 
siłš fizycznš i odwagš, objšć kierownictwo i panowanie. To włanie, co tak samo 
obserwujemy u innych rodzajów istot, nie obdarzonych rozumem, należy uważać za 
najprawdziwsze dzieło natury: widzimy bowiem, że u nich z reguły przewodzš 
,najsilniejsi, jak byki, dziki, koguty i tym podobne zwierzęta. W poczštkach więc jest 
prawdopodobnie takie też życie ludzi, którzy na modłę zwierzšt skupiajš się i idš za 
najbitniejszymi i najsilniejszymi. Dla tych jest siła miarš ich panowania, które można 
by nazwać jedyno-władztwem. Jeżeli za wród tych zespołów ludzkich z czasem 
wytworzy się poufalsze współżycie, wówczas zadzierzga się tam poczštek królestwa;
wtedy też dopiero powstaje wród ludzi wyobrażenie o tym, co jest dobre i 
sprawiedliwe, podobnie jak o tym, co się tym pojęciom sprzeciwia.
6. Sposób za powstania i poczštek omówionych spraw jest następujšcy. Ponieważ 
wszyscy majš naturalny popęd do kojarzenia się obu płci, a z tego wynika płodzenie 
dzieci, otóż, jeżeli wychowany przez rodziców syn doszedłszy do wieku dojrzałego nie 
objawia wdzięcznoci i nie pomaga tym, którzy go wychowali, lecz przeciwnie, 
słowem albo czynem próbuje im krzywdę wyrzšdzić, jasnš jest rzeczš, że taki musi 
obudzić niezadowolenie i zgorszenie blisko z nimi żyjšcych osób, które były 
wiadkami, z jakš troskliwociš i biedš rodzice dzieci swe pielęgnowali i żywili. Skoro 
bowiem rodzaj ludzki tym różni się od reszty żyjšcych istot, że tylko on posiada rozum 
i rozsšdek, nie może widocznie takiej wrogoci przeoczyć, jak to czyniš inne istoty 
żyjšce, lecz musi sobie taki fakt zanotować i odczuć niesmak ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin