3 maj scenariusz.doc

(62 KB) Pobierz
Dekoracje:

    Dekoracje:

    Na frontowej ścianie biało-czerwona flaga państwowa oraz godło z czasów Rzeczypospolitej Szlacheckiej - Orzeł i Pogoń, poniżej data 3 Maja 1791.

    

    Uroczystość rozpoczyna się wprowadzeniem sztandaru i odśpiewaniem hymnu narodowego.    

 

Narrator I:

    Rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja obchodzili uroczyście polscy patrioci już podczas rozbiorów, pomimo represji i sprzeciwu zaborców. Szczególnie doniosłe uroczystości odbywały się pod koniec XIX wieku w Galicji, gdzie Polacy posiadali szeroką autonomię. Wielkim świętem państwowym stała się rocznica Uchwalenia Konstytucji 3 Maja w okresie międzywojennym. Jednak po II wojnie światowej, w nowej rzeczywistości politycznej i ustrojowej zaprzestano obchodzenia tej rocznicy. Dopiero 6 kwietnia 1990 roku Sejm Rzeczpospolitej Polskiej zdecydował, by przywrócić dzień 3 maja jako święto państwowe na cześć uchwalenia pierwszej polskiej Konstytucji z 1791 roku.

    

Recytator I:

    Opowiedz nam, moja Ojczyzno,

    jak matka dzieciom ciekawym,

    o latach znaczonych blizną,

    na wiekach chwały i sławy.

                        Wytłumacz nam, tak jak umiesz,

                        skąd czerwień i biel sztandarów,

                        nich ludzie żyją tu w dumie,

                        że taki wydał ich naród!

    A jeśli wielka historia

    i dla nas ma trochę miejsca,

    bądź z wiernych mi najwierniejsza

    i mnie weź sobie do serca!

    (J. Szczepkowski "Opowiedz nam Ojczyzno")

Narrator II:

    W XVIII - wiecznej Rzeczypospolitej rządził kto chciał i jak chciał. Lekceważono przestrogi światłych obywateli, wzywających do naprawy kraju. Nic więc dziwnego, że I rozbiór Polski uderzył jak grom niespodziewany, a tak ogłuszający, że przerażenie odebrało siły, obezwładniło wszystkich Polaków. Pod wpływem tego ciosu obudziło się sumienie narodowe.

    

Recytator II:

    Śladem bieda przyszła śladem,

    Za zbytkami za nieładem!

                        Długo nad granicą stała,

                        Wolności się dotknąć bała.

    Wolności się dotknąć bała,

    Bo ją dawno szanowała.

                        Wolności, niebieskie dziecko!

                        Ułowiono cię zdradziecko.

    W klatkę cię mocno zamknięto,

    Bujnych skrzydełek przycięto.

                        Przedtem u jednego stołu

                        Król z poddanym jadł pospołu,

    Jak ojciec dzieci przyjmował,

    Jak swych przyjaciół częstował.

                        Dziś mu u stołu klękają,

                        Kości z psiętami zbierają.

    Głowę, kiedyś w kraju drogą,

    Służka pański trąca nogą!

                        Pochlebcy go otaczają,

                        Palcem biednego stykają.

    Ot, mówią, kość polizuje,

    Dawnej wolności żałuje.

    (F. Karpiński "Pieśń dziada sokalskiego w kordonie cesarskim")

 

Recytator III:

    Czegóż się błędny uskarżasz narodzie,

    Los twój zwalając na obce uciski?

    Szukaj nieszczęścia w twej własnej swobodzie

    I bolej na jej opłakane zyski.

    Żaden kraj cudzy potęgi nie zwabił,

    Który sam siebie pierwej nie osłabił.

    Stargawszy węzeł pokoju i zgody,

    Niegdyś w najwyższej władzy osadzony,

    Rozbiegliście się jako liche trzody,

    Bez wodza, rządu, rady i obrony.

    Ostygło dobra publicznego serce,

    Albo pochlebce, alboście oszczerce!

    (A.Naruszewicz "Głos umarłych")

 

Narrator I:

    Po I rozbiorze Polski dążenie do reform stawało się coraz silniejsze i ogarniało znaczne kręgi społeczności szlacheckiej. Obóz propagujący reformy, zwany patriotycznym, dążył do przeprowadzenia zmian ustrojowych, domagał się poprawy obronności kraju, zniesienia kurateli caratu. Jednym z reformatorów był Stanisław Staszic, który w "Przestrogach dla Polski" z 1789 roku skierował swój apel do szlachty o utworzenie silnej armii, opierającej się na podatkach płaconych właśnie prze środowisko szlacheckie. Żądał też udziału stanu mieszczańskiego w sprawowaniu władzy. Wtórował mu w reformatorskich poczynaniach ksiądz Hugo Kołłątaj, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego, działacz Komisji Edukacji Narodowej, "Kuźnicy" zwanej "Kołlątajowską" i współtwórca Konstytucji 3 Maja. On to w swoich rozprawach politycznych pisał:

    

Recytator I:

    "Polska niech będzie królestwem - monarchią konstytucyjną z dziedzicznym tronem".

    

Recytator II:

    "Głosów większość na Sejmie prawa stanowić powinna".

    

Recytator III:

    "Ustrojem oświeconych narodów winna być demokracja".

    

Recytator IV:

    "Niech będzie rolnik co do osoby i rąk swoich zupełnie wolny".

    

Recytator V:

    "Trzeba znieść liberum veto!".

    

Recytator VI:

    "Najpierwszym i najmocniejszym nieprzyjacielem Sejmów jest osobiste dobro, prywata i niedbałość urzędników o dobro państwa - to pierwszy krok do jego zagłady".

    (H. Kołłątaj)

 

Narrator I:

    Przeciwny zamierzeniom stronnictwa patriotycznego był obóz opozycji magnackiej.

    

Recytator z obozu konserwatywnego (w stroju szlacheckim):

    Po co te wszystkie odmiany?

    Alboż źle było dotąd? A nasi przodkowie

    Nie mieliż to rozumu i oleju w głowie?

    Byliśmy potężnymi pod ich ustawami.

    Tak to Polak szczęśliwie żył pod Augustami!

    Co to za dwory, jakie trybunały huczne,

    Co za paradne sejmy, jakie wojsko juczne!

    Człek jadł, pił, nic nie robił i suto w kieszeni.

    Dziś się wszystko zmieniło i bardziej się zmieni.

    Zepsuli wszystko, tknąć się śmieli okrutnicy

    Liberum veto, tej to wolności źrzenicy.

    Przedtem bez żadnych intryg, bez najmniejszej zdrady,

    Jeden poseł mógł wstrzymać sejmowe obrady.

    (J.U. Niemcewicz)

 

Recytator obozu patriotycznego (również w stroju szlacheckim):

    Ten to nieszczęsny nierząd, to sejmów zrywanie

    Kraj nasz zgubiło, ściągnęło obce panowanie,

    Te zaborów, te srogich klęsk naszych przyczyną

    I my sami byliśmy nieszczęść naszych winą!

    Gnijąc w zbytkach, lenistwie i biesiad zwyczaju,

    Myśleliśmy o sobie, a nigdy o kraju (...)

    I to wszystkich klęsk naszych przyczyną się stało,

    W nierządzie i letargu naród zanurzony!

    (J.U. Niemcewicz fragm. "Powrotu posła")

 

Narrator II:

    Walka pomiędzy różniącymi się w poglądach obozami miała się rozegrać na Sejmie, który rozpoczął obrady w 1788 roku. Prace Sejmowe uwieńczyło uchwalenie Konstytucji w dniu 3 maja 1791 roku. Choć połowiczna w kwestiach społecznych, stanowiła poważny krok naprzód w dziale reformy państwa. Wiele jej postanowień takich jak: zniesienie liberum veto, wolnych elekcji, rokoszy, zapewnienie mieszczanom nietykalności osobistej było zdecydowanie postępowe. Nic dziwnego, ze mocarstwa zaborcze potraktowały ją jako groźny dla nich przejaw "zarazy rewolucyjnej". Uchwalenie Konstytucji przebiegało w burzliwej atmosferze, a przygotowane było w ścisłej tajemnicy przez stronnictwo patriotyczne w porozumieniu z monarchą.

    

Recytator IV:

    Zgoda Sejmu to sprawiła

    że nam wolność przywróciła.

    Wiwat, krzyczcie wszystkie stany,

    niechaj żyje król kochany.

    Taka jest narodu wola:

    za twych braci i za króla

    obywatel każdy, wszędzie

    życie swoje łożyć będzie.

    Wiwat Sejm i naród cały.

    Dzisiaj nam nieba żywot dały.

    Wiwat krzyczcie wszystkie stany,

    niechaj żyje król kochany!

    (utwór anonimowy)

 

Recytator V:

    Staliśmy ongiś na rozstaju,

    Wielu minionych, błędnych dróg,

    Tyś wywiódł nas, o Trzeci Maju,

    Na prawy próg.

                        Myśl nasza rwała się w rozterce,

                        W zamencie chceń, w chaosie prób -

                        Tyś zbudził prawe, wielkie serce,

                        Złu wyrwał łup.

    I dusza polska dzięki tobie

    Rozkwitła pięknem wiernych tchnień ...

    Więc zawsze, w szczęściu czy żałobie -

    Ten pomnisz dzień.

    (H. Duninówna "3 Maj")

 

Recytator VI:

    Więc gdy oto zajaśniał

    Blask promienny, majowy,

    Niechaj wszystkie czczą serca

    Ten dzień wielki, godowy.

                        Niechaj okrzyk narodu

                        W świat daleko poleci:

                        Wolność, równość niech żyją,

                        Niechaj żyje Maj Trzeci.

    (B. Sadowska-Klimkowa "3 Maja")

 

Piosenka: "Polonez Trzeciego Maja" lub inna.

 

Recytator VII:

    Rzucajmy kwiat po drodze,

    Tędy przechodzić mają,

    Szczęścia narodu wodze,

    Co nowy rząd składają.

    Weźmy weselne szaty,

    Dzień to kraju święcony.

                        Jakże ten król nasz bogaty!...

                        Skarb jego - serc milijony.

    Żołnierze kraju obroną,

    Miastaśmy podźwignęli:

    Już nad każdą koroną

    Krwi nie będziemy leli.

    Weźmy weselne szaty,

    Dzień to kraju święcony.

                        Jakże ten król nasz bogaty!...

                        Skarb jego - serc milijony.

    (F. Karpiński "Na dzień Trzeci Maja 1791 szczęśliwie doszłej konstytucji kraju")

 

Narrator III:

    27 kwietnia 1792 roku przedstawiciele opozycji magnackiej podpisali w Petersburgu akt konfederacji, który potem ogłosili w miasteczku Targowica na Ukrainie pod fałszywą datą 14 maja. Akt ten unieważnił Konstytucję 3 Maja i całą działalność Sejmu oraz oficjalnie wzywał carową Katarzynę do udzielenia zbrojnej pomocy celem przywrócenia dawnej formy rządów w Rzeczypospolitej. 18 maja 1792 roku wojska carskie przekroczyły granice Korony i Litwy. Pomimo stawiania oporu wojskom rosyjskim pod Zieleńcami i Dubienką, nastąpił ogólny odwrót wojsko polsko - litewskich w stronę Wisły. Król jednak od początku traktował wojnę jako demonstrację wojskową i 24 lipca przystąpił do konfederacji targowickiej oraz nakazał zaprzestanie działań wojennych. Konsekwencją przegranej Polaków był II rozbiór Polski w 1793 roku, a następnie w 1795 roku III rozbiór, który zmazał z mapy Europy niepodległe państwo polskie na ponad 120 lat.

    

Recytator VIII:

    Oj Targowiczanie

    Dobrze się nazwali!

    Jak Judasz za srebrniki

    Polskę stargowali!

                        Stargowali Polskę

                        I tę wolność bratnią!

                        Zgasili nad ojczyzną

                        Gwiazdą jej ostatnią!

    Zagasili blaski

    W tej polskiej koronie.

    Podeptali Orły Białe

    I Litwy Pogonie.

    (M. Konopnicka "Targowica")

 

Piosenka: "Jak długo w sercach naszych" lub inna.

 

Recytator IX:

    (...) Ojczyzno moja, na końcuś upadła!

    Zamożną kiedyś i w sławę i w siłę!

    Ta, co od morza aż do morza władła,

    Kawałka ziemi nie ma na mogiłę!

    Jakże ten wielki trup do żalu wzrusza!

    W tym ciele była milionów dusza!(...)

                        Po tych rozbojach jedni zniechęceni

                        Pod nieznajome rozbiegli się nieba,

                        Drudzy, ostatnią nędzą przyciśnieni,

                        W swych kiedyś domach dzisiaj żebrzą chleba!

                        Inni rozdani na Moskwę i Niemce,

                        Na roli ojców płaczą - cudzoziemce.(...)

    Wisło! Nie Polak z ciebie wodę pije,

    jego się nawet zacierają ślady,

    On dziś przed swoim imieniem się kryje,

    Które tak może wsławiły pradziady!...

    Już Białym Orłom i bratniej Pogoni

    Świat się, przed laty nawykły, nie skłoni!

    (F. Karpiński fragm. "Żale Sarmaty ...")

 

Narrator III:

    Jednak dzieło Konstytucji 3 Maja nie zginęło. Przeszła ona do historii jako druga na świecie po konstytucji amerykańskiej a pierwsza w Europie, przed konstytucją francuską, demokratyczna ustawa zasadnicza.

    

Recytacja na tle podkładu muzycznego:

    Święta miłości kochanej ojczyzny,

    Czują Cię tylko umysłu poczciwe!

    Dla Ciebie zjadłe smakują trucizny,

    Dla Ciebie więzy, pęta nie zelżywe,

    Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny,

    Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe.

    Byle Cię można wspomóc, byle wspierać,

    Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać.

    (I. Krasicki "Hymn do miłości ojczyzny")

 

Recytator I:

    Na długich górach czarne świerki rosną,

    Z wiatrem północy szumią pieśń żałosną,

    A dołem, dołem, jak wzrok sięgnąć może,

    Złocistych kłosów kołysze się morze;

    Na morzu wyspy kwiecistej murawy

    I rozproszone jak wędrowne nawy,

    Gdzieniegdzie domki bieleją z poddasza...

    

Wszyscy: To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!

 

Recytator II:

    Ciemne błękity mleczna droga dzieli,

    Ziemia spoczęła w zroszonej pościeli,

    Czasami tylko koń zarży na stepie

    Lub na jeziorze ptak skrzydłem zatrzepie,

    Czasami tylko spływa z gór, jak struga,

    Trąby juhasa nuta smętna, długa,

    Obudza czujność i napad odstrasza...

    

Wszyscy: To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!

 

Recytator III:

    Ziemia pokryła pola, lasy, skały,

    Nad strumieniami zawisły kryształy

    Po srebrnych wstęgach, przez białe doliny

    Suną się sanie, jak szare godziny;

    Liszka na słońcu czerni się z daleka,

    Gromada ptasząt pod strzechę ucieka,

    A dym w słup bije, w dołek się rozprasza...

    

Wszyscy: To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!

 

Recytator IV:

    Gdzie jeszcze mężne nie wygasło plemię,

    Co swych ojców wiarę, mowę, ziemię

    Ciągle nadstawia piersi, serca, głowy

    Na miecze wrogów, najeźdźców okowy,

    Co póty działać, walczyć nie przestanie,

    Póty żyć będzie, póki tylko stanie

    Jednego męża, jednego pałasza -

    

Wszyscy: To Polska!... Polska!... To Ojczyzna nasza!

(A.Fredro "Ojczyzno nasza")

Piosenka: "Płynie Wisła, płynie ..." lub inna.

 

KONIEC

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin