Pośród cieni - rozdział IX.pdf

(245 KB) Pobierz
290735123 UNPDF
Rozdział IX
- Elle – dołałam wykrtuid wyłącnie to, prytłocona alą ogarniającej mnie paniki Po
chwili dałam obie praw, że nie ły kryku, jedynie odbieram niewykle intenywne
emocje pryjaciółki
- Co i dieje? – aalarmowany moim diwnym achowaniem Ethan erwał i na nogi i
patrył na mnie w napiciu, pełną ocekiwania miną
Zamiast wdawad i w bdne wyjanienia, chwyciłam go a rk, jednocenie ciągnąc a
obą Jakim nieroumiałym spoobem, wiediałam, że Elle jet na podiemnym parkingu,
najdującym i pod centrum handlowym
Ethan nie protetował, kiedy pdilimy na łamanie karku, prepychając i pre tłocących
i ludi Wiediał, że tało i co łego Preklte pilki – narekałam w mylach Może i ą
abójco ekowne, ale do biegania i nie nadają W koocu dotarlimy do windy Na
ccie był w niej tylko jaki chłopak mniej wicej w moim wieku Otakował mnie
wrokiem, kiedy niecierpliwie wcikałam guicek, ale nie wróciłam na niego wikej
uwagi Na ccie wyiadł na kolejnym poiomie, a ja wojownikiem otalimy ami
- Powie mi co i dieje? – i tak nie mogłam prypieyd windy, wic potanowiłam
odpowiedied
- Chodzi o Elle, nagle pocułam alewającą mnie al paniki Nie wiem dlacego, ale jetem
pewna, że to ona Dieje i co bardo łego Cy ta cholerna winda nie może jechad
szybciej? – ze zdenerwowania mój gło brmiał pikliwie
Po caie, który wydawał mi i byd wiecnocią, dojechalimy na dół Chciałam jak
najybciej wyjd windy, jednak Ethan powtrymał mnie. Jako pierwy nalał i na
parkingu, jednocenie ałaniając mnie włanym ciałem, pred potencjalnym agrożeniem.
Strach, który towaryył mi nieutannie od momentu, kiedy poczułam go po ra pierwy,
tera decydowanie i nailił Wiediona intynktem, poprowadiłam wojownika w tron
najodleglejej cci pomiecenia, cały ca trymając i tyłu
Nagle ułyałam prawdiwy kryk Elle O wiele bardiej prerażający, niż ten mentalny.
Ethan, który do tej pory kradał i otrożnie, pucił i biegiem Nie mając innego wyjcia
popdiłam a nim
Na widok tego, co najdowało i pred nami kryknłam prerażona Wampir, który do tej
pory trymał moja pryjaciółk, jednocenie próbując ja ugryd, chod tawiała aciekły opór,
widąc na rucił ją na podłog i patrył uważnie, jakby oceniając ytuacj
Nie cekając na daly rowój wypadków, Ethan rucił i na napatnika i ropocła i
pomidy nimi aciekła walka Ja tymcaem podbiegłam do nieprytomnej Elle Klknłam,
jednocenie odgarniając rude włoy jej twary Nagle pocułam na dłoni co ciepłego i
wilgotnego Obejrałam woje palce, to była krew W panice próbowałam obie prypomnied
co Klemen mówił o magii leczniczej. Wiłam i do pracy, nie wracając uwagi na
rogrywający i nieopodal pojedynek
Pryłożyłam drżące rce do głowy Elle, jednocenie koncentrując i na prekaaniu jej
udrawiającej iły Wycułam powierchowne adrapania i iniaki na całym ciele, nic
poważnego Nietety do tego dochodiła poważna rana na yi, do której uiłował i dobrad
wampir Udało mi i atamowad krwawienie, jednak i tak bdie muiał ją obejred kto, kto
bardiej na i na medycynie
Dopiero kiedy byłam pewna, że moja kumpela bdie żyła atanowiłam i nad aitniałą
ytuacją Wycułam panik Elle e nacnej odległoci, wiediałam, że napatnik jet
wampirem, chod wyglądu mógłby byd również cłowiekiem Cyżby moja moc roła? Mu
poromawiad o tym Klemensem.
Nagle dałam obie praw, że odgłoy walki ucichły Roejrałam i w poukiwaniu Ethana
i dotregłam go, pochylającego i nad martwym ciałem wampira Wojownik wyjmował
włanie otro akoocony nó jego pieri Zapewne drewniany. Odetchnłam ulgą widąc
całego i drowego bruneta Dopiero tera uwiadomiłam obie, jak bardo drżałam o jego
życie
- Co nią? – podedł do mnie lekkim krokiem To jet nieamowite, włanie tocył walk,
amordował jakiego wampira, a nadal wygląda nieamowicie i całkowicie nienagannie Ja
apewne preentuj i o wiele gorej
- W porądku, bdie żyła, ale wolałabym, żeby Klemen ją obejrał – cały ca martwiłam i
o pryjaciółk
- Tak, ma racj – amylił i na chwil – całe ccie, że pryjechałem di amochodem
Ethan winnym ruchem podniół moją ruda pryjaciółk i aniół w tron drugiego kooca
parkingu Kidy atrymał i pred carnym, portowym autem oniemiałam wrażenia Cy
wojownicy jeżdżą tylko lukuowymi, panerkimi woami?
- Wyjmij klucyki, ą w mojej kurtce – polecił mi
Podełam do niego i ignłam do kieeni, jednocenie mukając twarde minie jego
brzucha. Mimowolnie adrżał pod moim dotykiem Po chwili acinłam palce na imnym
metalu i wyciągnłam dłoo jego kurtki Trącymi i rkami otworyłam drwicki, a
brunet otrożnie ułożył Elle na tylnym iedeniu
Nie cekając na Ethana, uadowiłam i na miejcu obok otela kierowcy Wojownik dołącył
do mnie chwil póniej Be łowa odpalił amochód i ruył niewiarygodną prdkocią Bez
prerwy odwracałam i do tyłu poglądając na Elle Wyglądała okropnie rocochranymi
włoami gdieniegdie poklejanymi krwią, podartym ubraniu, ora licnymi adrapaniami
Dopiero w tym momencie pocułam jak wbiera we mnie gniew
Dlacego, do janej cholery włanie Elle? Dlacego wampiry Williama nie mogą otawid
mnie i moich blikich w pokoju? Myląc o prywódcy krwiopijców dałam obie praw
cego bardo diwnego, na co wceniej nie wróciłam uwagi Kidy otałam aatakowana
pre Willa cułam płynącą od niego mrocą ił Wtedy nie auważyłam tego, ale tera
cora wiką dokładnocią prypominam obie cegóły tamtego wiecoru Chociaż energia
emanująca niego, miała w obie wiele ciemnoci, to jednak głbiej kryło i cos jasnego,
może nawet cytego. To, co pocułam od wampira, który rucił i na moja pryjaciółk było
upełnie inne Jego moc była nanacona łem Dua wydawała i byd pregniła od rodka,
niemożliwa do uratowania.
- Znasz tego wampira? – kiedy wyrwałam i romylao, adałam pytanie towaryącemu
mi wojownikowi – widiałe go już kiedy?
- Nie - popatrył na mnie agadkową miną – ale to pewnie jeden ługuów Willa –
otatnie łowo jakby wypluł
- Nie wydaje mi i – otrożnie acłam wyjawiad woje premylenia – moim zdaniem on
nie ma nic wpólnego Williamem Cy carodiej może wycuwad moc wampira?
- Wydaje mi i, że jeżeli kto poiada potżną moc magicną to może i tak daryd, ale nie
łyałem o wielu takich prypadkach Właciwie nie jestem ekspertem w tej dziedzinie –
umiechnął i krywo, pokaując jak bardo cierpi prynając i, że nie jet w cym
najlepszy – powinna apytad Klemena
- Hmm jane – w tym momencie wjechalimy na teren Centrum.
Ethan atrymał amochód i wyiadł Otworył tylne drwicki, aby wyjąd nadal
nieprytomną Elle pojadu Tymcaem ja wygramoliłam i na ewnątr Podążyłam a
wojownikiem trymającym moja pryjaciółk w ramionach Nagle ciemnoci wyłoniła i
jaka potad Cała i piłam widąc, że i do na bliża, jednak po chwili okaało i, że to
Rayan Odetchnłam ulgą
- Zotała aatakowana pre wampira, led awiadom Klemena, niech pryjdie do krydła
szpitalnego – polecił brunet, anim ktokolwiek dążył i odewad Rudielec jedynie kinął
głową w odpowiedi i awrócił
Po chwili milcącego maru dotarlimy do krydła pitalnego Ethan otrożnie ułożył Elle
na białej pocieli, leżącej na najbliżym łóżku Nagle drwi otworyły i i tanął nich
Klemen, a nim caili i Rayan i Laura.
- Co i tało? - acął mag władcym tonem
- Wampir ją aatakował – odpowiediałam jako pierwa – ale o tym poromawiamy póniej,
tera treba i ająd Elle
Klemen kinął głową i wiął i do roboty
-Nikki pamita kład ora wykonanie miktury udrawiającej? – wrócił i do mnie
- Ocywicie – odpowiediałam be wahania
- We e obą Rayana do pomocy i ją pryrąd Ja tymcaem ajm i najpoważniejymi
obrażeniami a pomocą magii
Sybko opuciłam pomiecenie wra towaryącym mi rudym wojownikiem Razem
udalimy i do pokoju, w którym otatnio dwicyłam warenie elikirów Wyjłam aek
odpowiednie ingrediencje i acłam prygotowywanie wywaru Rayan ułużnie odmierał
odpowiednie iloci kładników ora podawał mi potrebne pryrądy Potanowiłam
wykorytad poobnod i delikatnie podpytad go o tounki pomidy Ethanem i Laurą.
- Rayan - acłam otrożnie – wiem, że to nie jet odpowiedni moment
- Tak? – prenikliwe ocy, które we mnie utkwił, wcale nie dodawały odwagi.
- Chciałabym adad ci pytanie – dotregłam błyk aintereowania, co peyło mnie jeszcze
bardziej – cołącyEthanaiLaur? - wyruciłam iebie jednym tchem
- Może powtóryd? Tylko tym raem rób przerwy pomidzy wyrazami – umiechnął i
achcająco
Wziłam głboki oddech i próbowałam jece ra
- Co łący Ethana i Laur? - kiedy już to powiediałam robiło mi i lżej Po minie Rayana
wywniokowałam, że jemu wprot preciwnie
- Nina – powiediał z dziwnym wyrazem twarzy.
- Słucham? – tym raem to ja nie roumiałam o co chodi
- Pytała co łący Ethana i Laur – pojrał mi prosto w oczy – odpowiedią jest Nina.
- Kim jest Nina? – dalej nic nie roumiałam
- Nina była kiedy dziewcyną Ethana i najlepą pryjaciółką Laury – nawet nie dawałam
obie prawy, że wtrymuj oddech – do momentu kiedy acła romanowad chłopakiem
Laury.
- Co? – bdąc w oku nie potraiłam wymyled inteligentniejego pytania, szybko i jednak
otrąnłam – jaka dziewczyna bdąc Ethanem może w ogóle pojred na innego aceta?
- Zauważyłem jak na niego patry – uważne spojrzenie wojownika mnie paliło
- Wcale na niego nie patr – aprotetowałam łabo, chociaż oboje doskonale wiedielimy
jaka jest prawda.
- Połuchaj mnie uważnie – podedł do mnie tak bliko, że cułam ciepło jego ciała, nie
widiałam jednak twary, ponieważ puciłam wrok – Ethan jest moim najlepszym
pryjacielem, to naprawd wartociowy cłowiek, be wahania powieryłbym mu woje
życie, ale Nina bardo go raniła Po ra pierwszy tak mu zależało na jakiej dziewczynie. Od
tamtej pory traktuje każdą pann jak abawk. Nie angażuje i emocjonalnie, porzuca,
anim dąży cokolwiek do niej pocud Z takiego układu to dziewczyna zawsze wychodzi
zraniona. On buduje wokół siebie korup i nikogo pod nią nie wpuszcza. Nie chc – w tym
momencie chwycił mnie a podbródek i muił do patrenia w ocy – aby to amo potkało
ciebie Jete bardo miłą diewcyną, nie aługuje na to, żeby wypłakiwad po nocach za
nim oczy.
- Nie martw i o mnie – cała ta opowied bardo mnie poruyła, ale nie chciałam i
ropłakad – on i mną w ogóle nie interesuje.
- Nawet nie wie jak bardo i myli – Rayan pokrcił głową i prytulił mnie mocno.
Poczułam i bezpiecznie, jak ramionach brata.
Nagle drzwi i otworyły Do pomiecenia wedł nikt inny jak Ethan Wyraz zaskoczenia
na jego twarzy wyranie wkaywał, iż nie podiewał i na tak atad Sybko odunłam
i od rudielca, który połał mi atroskane spojrzenie.
- Klemens pryłał mnie po miktur – gło bruneta był diwnie bebarwny
- Chwileck, tylko prelej ja do butelecki – tylko kinął głową – jak ona i czuje?
- Obudiła i, jet troch zestresowana nowymi oobami Powinna do niej pójd Może
wtedy i uspokoi.
Z nacyniem pełnym lecnicego elikiru ruyłam do krydła pitalnego Gdy wełam do
pomiecenia ajmowanego obecnie pre moja pryjaciółk, ta leżała na łóżku
zdezorientowanym wyrazem twary Widąc mnie, troch i roluniła
- Wie co robid – Klemens wrócił i do mnie.
- Jasne – od rau abrałam i do pracy. W gruncie rzeczy uzdrawianie za pomocą magii nie
jest trudne. Podałam Elle miktur, którą włanie pryniołam Cały ca eptałam
upokajające łowa Pryłożyłam rce do jej głowy i brzucha, powoliłam, by moc prepłynła
do niej. Najpoważnieje uray otały już uunite pre tarego maga, ja ajłam i
pootałymi
Po kooconym rytuale moja pryjaciółka apadła w głboki en Wiediałam, że kiedy już
wypocznie bdie jak nowo narodzona Po obrażeniach nie bdie ladu
Zgłoś jeśli naruszono regulamin