POZNAJEMY TWÓRCZOŚĆ WANDY CHOTOMSKIEJ
Brązowa piosenkaKasztany są brązoweten kolor lubi wielu.Prawdziwek w starym borzebrązowy ma kapelusz.Brązowy dym w oddali,brązowy w ZOO miś,a kiedy się opaliszbrązowy będziesz dziś.Brązowy mały szczeniak,brązowe buty nowe,- a konie?- zmieńmy temat!-też często są brązowe.Nie żaden to przypadekbrązowy świeży chleb.-Gdy wcinasz czekoladę brązowa bywasz też!Brązowo w ciepłych krajachpustynia w słońcu świecina przykład na Hawajachbrązowe wszystkie dzieci.Brązowy chrust pod lasem,brązowy mały jeż,wakacje tuż za pasem-brązowy będziesz też!
Czy tutaj mieszka Królewna Śnieżka?W siódmym lesie domek stał,właścicieli siedmiu miał.Rosło nad nim siedem drzewi o siódmej rano co dzień słychać było śpiewśpiew, śpiew, śpiew:Czy tutaj mieszka królewna Śnieżka?Bo jeśli mieszka, jeśli mieszka, to niech wstanie.Słoneczko chodzi po leśnych ścieżkachi krasnoludki już czekają na śniadanie.Siedem bułek każdy jadłi ruszały zaraz w świat,a po przyjściu w siódmy lassiedem razy powtarzały w kółko raz po raz,po raz, po raz, po raz:Czy tutaj mieszka królewna Śnieżka?Bo jeśli mieszka niech się w domku zamknie terazna siedem klamek i siódmy zameki niech nikomu absolutnie nie otwiera!Dalszy ciąg już każdy zna:czarownica przyszła zła,zapukała ciach, ciach, ciach,a ta Śnieżka już w otwartych stoi drzwiach!drzwiach! drzwiach! Ach!Czy tutaj mieszka królewna Śnieżka?Ach, już nie mieszka, już nie mieszka, witaj smutku!A wszystko przez to, a wszystko przez to,że nie słuchała, nie słuchała krasnoludków.Bo chociaż małe, bo chociaż tycie,lecz rozum w głowie mają wcale nie malutki.I znają życie, i znają życie,więc postępujcie jak wam radzą krasnoludki!
I to jest to!I to jest to, i to jest toco cieszy nas najwięcej,więc raz, dwa, trzyna przyszłe dniumówmy się w piosence,podajmy sobie ręce,umówmy się w piosenceto jest to i to jest to!Pa, pa, pa-ra pa,pa,ra, pa, pa, pa, pa, pa, papa, pa, ra, pa, pa, pa,pa, ra, pa, pa, pa, pa.Wyśpiewamy światu radość,wyśpiewamy miłośćżeby serce światamłodym rytmem biło.Świat odmłodzić- to jest pomysł!Dobry pomysł nie jest zły!Odmłodzimy świat piosenką-będzie młody -tak jak my!I to jest to, i to jest to,bo o to przecież chodzi,by stary świat piosenką tąo parę lat odmłodzić,piosenką świat odmłodzić.Nam o to przecież chodzito jest to i to jest to!Pa, pa, pa, ra, pa,...
Najlepiej razem!Kiedy jesteś sam jak palec, sam jak palecświat wygląda dość ponuro i paskudnie,bo o smutki, bo o smutki dużo łatwiej,a o radość, a o radość znacznie trudniej.Najlepiej razem, najlepiej razemcieszyć się książką, piosenką, obrazemi z przyjacielem dzielić każdą swoją myślnajlepiej razem, zawsze razem, tak jak dziś!Kiedy jesteś wśród przyjaciół, to wiadomo-w trudnych chwilach na drugiego możesz liczyć,bo jak nawet skrzydła trochę ci oklapną, to przyjaciel własnych skrzydeł w mig pożyczy.Najlepiej razem, najlepiej razemcieszyć się książką, piosenką, obrazemi z przyjacielem dzielić każdą swoją myślnajlepiej razem, zawsze razem, tak jak dziś!
Nie deptać stokrotek!Idziemy w tym marszu wciąż naprzód i naprzód,a tutaj stokrotka pod płotem.Ostrożnie kochani, nie włazić butami!Uwaga! Nie deptać stokrotek!Nie deptać stokrotek pod płotem,bo chociaż stokrotka maleńka,to w każdej jest nuta piosenkii w każdej poezji kropelka.I człowiek się czuje bogatszyprzez taki maleńki kwiatuszek.Dlatego rzucamy dziś hasło:Nie deptać stokrotek i wzruszeń!Stokrotka jest mała, stokrotka nieśmiała,musimy stokrotkom pomagać.Niech cieszą się słońcem, niech kwitną na łące.Nie deptać stokrotek! Uwaga!Nie deptać stokrotek!Nie wolno zapomnieć - to ważne ogromnie,to serce dyktuje ten protest - na wielkim afiszu stokrotkę narysuj.Uwaga! Nie deptać stokrotek!Nie deptać stokrotek!
Parasole od łezKiedy ktoś zabrał ci to , co kochasznie łam się, nie właź w kąt i nie szlochaj.Nie bój się, w górę nos, trzymaj fason!Jasne? Tak! Proste? Tak! Jak parasol!!!Parasole od łez, parasole od łezi już żegnasz się z mokrą chusteczką.Jak masz taki parasol- w górę nos, trzymaj fasoni dla ciebie zaświeci słoneczko!Jeśli ktoś zabrał ci skarb największyidź i walcz o ten skarb, a zwyciężysz. Nie bój się, w górę nos, trzymaj fason!Jasne? Tak! Proste? Tak! Jak parasol!!!Parasole od łez, parasole od łez-w żagiel może zamienić się każdyJak masz taki parasol- w górę nos, trzymaj fasonHej żeglarze, żagle na maszty!
Z krasnalem jest dobrzeZ krasnalem jest dobrze w przedszkolu i w domu,bo zawsze we wszystkim potrafi dopomóc.Jest zawsze przy tobieczy w słońce,czy w deszcz.W kieszonce go nosisz,bo swoje już wiesz.Z krasnoludkiem nawet ciemna noc jest jasnabardzo jasna, bardzo jasna,bo weselej iść przez świat,gdy jest z tobą taki skrzat,taki śmieszny i pocieszny mały krasnal.Pamiętaj, że krasnalpięć klepek ma w głowie,więc w szkole ci także nie jedno podpowie.W tornistrze do szkołycodziennie go nieś.Tornister jest lżejszy,gdy krasnal w nim jest.Z krasnoludkiem nawet ciemna noc jest jasnabardzo jasna, bardzo jasna,bo weselej iść przez świat,gdy jest z tobą taki skrzat,taki śmieszny i pocieszny mały krasnal.Tak prędko się rośnie,wyrasta się z ubrań,już spodnie za krótkie,za ciasna wiatrówka.Już dziecko nie dziecko,już z chłopca jest chłop.Kochany, zaczekaj!Zastanów się! Stop!Z krasnoludka nigdy w życiu nie wyrastaj!Nie wyrastaj, nie wyrastaj!Bo weselej iść przez świat,gdy jest z tobą taki skrzat,taki śmieszny i pociesznymały krasnal.
Kabaret na jednej nodzeK o n f e r a n s j e r Mają festiwale Sopot i Opole, lecz jeszcze nie było festiwalu w szkole. Każdy się zabawi, każdy się rozerwie, raz-dwa i robimy "Festiwal na przerwie". Sponsorem festiwalu jest Kabaret HORROREK.Który z piosenkarzy pierwszy się odważy, tego dziś publiczność brawami obdarzy.(Wchodzi piosenkarz lub piosenkarka. Śpiewa na melodię "Krakowiaczek jeden", ew. gra na gitarze. W trakcie śpiewania pojawiają się kolejne koniki galopujące na szczotkach do zamiatania. I tak 1 - ubrany w nocną koszulę i czepek, 2 - ma czapkę bejsbolówkę i napis: "wagary", 3 - w kominiarce, czarnych okularach, z pistoletem, 4 - z talią kart, 5 - z butelką po piwie, 6 - ma napis na koszulce: "Precz z nauką", 7 - cały oblepiony cyframi 2.)P i o s e n k a r z - Na mój skromny występ proszę uroczyście,zaśpiewam piosenki o pewnym hobbyście.Krakowiaczek jeden, o przezacna dziatwo,miał siedem koników, co wyliczyć łatwo.Pierwszym z tych koników było długie spanie,jeszcze o dziesiątej leżał na tapczanie.A ten drugi konik, krakowiaczek ci ja jak była klasówka, to szkołę omijał.Niegłupim konikiem był i konik trzeci wszystkie kryminały oglądał, jak leci.W gronie tych koników był i konik czwarty,bo nasz krakowiaczek lubił pograć w karty.A ten piąty konik, krakowiaczek ci ja to nie czytał książek i piwo popijał.A ten szósty konik, czyli szóste hobby,to polegał na tym, że lekcji nie robił.A ten siódmy konik, ozdoba kolekcji to zbieranie dwójek* podczas każdej lekcji.Krakowiaczku jeden, przestań wreszcie brykać dokąd chcesz zajechać na takich konikach?K o n f e r a n s j e r - Żegnamy artystę i jego asystę,prosimy o brawa i kończymy występ.A ja, po tej końskiej dawce koników,z Konferansjera zmieniam się w końferansjera.Ale afera!(Rży końskim śmiechem i galopem zjeżdża ze sceny.)
MotyleW szarych miastachszary beton, szary asfalt.W szarych miastachszare dymy aż do nieba.Nie ma miejsca dla motyli w szarych miastach,a tak mało, tak niewiele im potrzeba.Taki motyl to ma skromne wymagania nie je masła ani mięsa, ani chleba,nie potrzeba mu mieszkaniai ubrania, iinwestować w niego wcale nie potrzeba.Ludzie mówią,że to tylko zwykły owad,a to przecieżdo krainy czarów bilet,wstęp do bajkii przygoda kolorowa,więc pomyślcie o motylach choć przez chwilę.Dla motyli trzeba miejsce zrobić w miastachi odkurzyć zakurzony błękit nieba,żeby słońcem i kwiatamizakwitł asfalt, tylko tyle i nic więcej już nie trzeba.
DZIEŃ DOBRY, SZKOŁO -.
1. Lekko na sercu, choć ciężki tornister,
jeśli chcesz poznać jak piękny jest świat?
Otwartą głowę i oczy miej bystre,
weź w rękę książkę i bądź z nią za pan brat.
Ref.:
Dzień dobry, szkoło,
wchodzimy znów do twoich klas
i szkolny dzwonek jak werbel marsza gra.
Znajome kąty wesoło też witają nas,
dzień dobry, szkoło wakacji minął czas!
2. Czekają na nas równania i słówka,
lody Grenlandii, pustynia i żar ...
Czeka nas tutaj niejedna klasówka,
cisza na lekcjach i dużej przerwy gwar!
Ref.: Dzień dobry, szkoło ...
AUTOPORTRET
Matejką to ja nie jestem –
malować nie potrafię
i bardzo kiepsko, niestety,
wychodzą mi fotografie.
Choć pstrykam z wielkim zapałem,
zawsze pękają klisze,
więc może lepiej będzie,
jak ja nie namaluję
i nie sfotografuję,
tylko po prostu opiszę:
Szatynka. Oczy piwne. Siedem piegów na nosie.
Metr sześćdziesiąt dwa wzrostu. Waga – 58.
Znaki szczególne?... W zimie nie mam szczególnych znamion,
a gdy nadchodzi wiosna – skrzydła mi rosną u ramion.
Chociaż jestem dorosła, muszę wyznać ze wstydem,
że dorośli nie mają zrozumienia dla skrzydeł.
Głupia sprawa, naprawdę – człowiek jedzie tramwajem,
człowiekowi spod palta skrzydło trochę wystaje
i już komuś zawadza, i już komuś przeszkadza,
już mandatem mi grożą, już wołają: – Gdzie władza?
Niech nam pani przed nosem tak nie macha skrzydłami,
bo te skrzydła nikomu niepotrzebne są na nic! –
Więc uciekam do dzieci, tak jak do was na przykład.
Jak się macie, kochani? Przyleciałam na skrzydłach!
Polonezem wchodzą drzewa w polską jesień
śpiew tej ziemi w swoich liściach każde niesie.
Przez ogrody, przez aleje i przez pole
idą brzozy, idą klony i topole.
A te klony ustroiły się bogato,
a te brzozy wplotły w warkocz babie lato.
Idą wiązy, idą buki i jesiony,
szczerym złotem wyzłocone po konary.
Koralami zaświeciła jarzębina,
dąb żołędzie do gałęzi poprzypinał.
Idą drzewa – słońce w liściach każde niesie,
polonezem wchodzą drzewa w polską jesień.
PLECAK NA PLECACH -
Był plecak na plecach
i były walizki,
a teraz już lekcje skończone.
Tornistry i teczki czekają na wszystkich
i zaraz zawoła nas dzwonek.
Czy w tornister, czy też w teczkę,
weź wakacji choć troszeczkę.
Nie zostawiaj w plecaku
tego słońca od Tatr,
weź piosenkę od ptaków,
zapach morza i wiatr.
barwy nieba i zbóż,
kolor chabrów i maków
między książ...
primziel