AK Falsyfikacjonistyczne KD.doc

(308 KB) Pobierz
Falsyfikacjonistyczne kryterium demarkacji

3

Artur Koterski, Falsyfikacjonistyczne kryterium demarkacji: Popper i Lakatos

Artur Koterski

 

 

 

Falsyfikacjonistyczne kryteria demarkacji:

Popper i Lakatos

 

Wstęp

              1. Artykuł niniejszy stanowi krytyczny przegląd wybranych falsyfikacjonistycznych prób rozstrzygnięcia problemu de­markacji pomiędzy nauką i szeroko rozumianą nienauką. Za­tem dotyczy także pewnych trudności wynikających z przy­­tych przez klasyków falsyfikacjonizmu rozwiązań. Jego ce­lem jest wykazanie, iż demarkacyjne propozycje K.R. Poppera oraz I. Lakatosa są niezadowalające ze względu na przyjęte tutaj metakryterium. W części pierwszej prezentuję koleje fal­syfika­cjonistycznego (Popperowskiego) kryterium demar­kacji oraz ewolucję poglą­dów Poppera, spowodowaną przez liczną grupę zarzu­tów wykazujących niedoskonałość falsyfikacjo­nizmu. Część druga poświęcona jest metodologii nauko­wych programów badawczych — pewnym zaletom i wadom przyjętej w niej definicji nauki.

              Zasadnicze ramy czasowe podjętych tu badań historycznych wyznacza z jednej strony okres falsyfikacjonizmu dogmatycznego oraz z drugiej, Zgon problemu demar­kacji, ogłoszony przez Larry Laudana.

              2. Omawiając metodologię, czy raczej metodologie (zgodnie z podziałem Lakatosa) Poppera, należy podkreś­lić, że ani Popper0, ani Popper1, ani Popper2 nie napisali żadnej książki; te wydawał żywy Karl Raimund Popper, który wy­myka się Lakatosowej klasyfikacji, będąc raz bli­żej, raz da­lej od podanego niżej akademickiego podziału. Klasyfikacja dokonana przez Lakatosa była próbą wprowa­dzenia pew­nego ładu do Popperowskiej filozofii na­uki, polegającą na rozłożeniu wewnętrznie niezgodnych poglądów Poppera na trzy oddzielne stanowiska, dzięki czemu obraz falsyfikacjonizmu Poppera zyskał na klarowności. Niestety, nie rozwiązuje to wszystkich problemów (pomijam kontrowersje, jakie wzbudził sam zabieg Lakatosa). W celu utrzymania względnego porządku, zachowuje się tutaj ogólnie przyjętą charakterystykę filozofii Poppera, uzupeł­niając ją o ewen­tualne pomocnicze rozróżnie­nie: Pop­perA — Pop­perB.

              3. Problem demarkacji to „Problem znalezienia kryterium pozwalającego na odróżnienie pomiędzy naukami empirycz­nymi z jednej strony, a matematyką i logiką, jak również sys­temami »metafizycznymi« z drugiej (…)”[1].

              Wydaje się, że rozwiązanie tej kwestii — jeśli tylko da się ją rozwiązać — pozwoli podać odpowiedzi na wiele nurtują­cych filozofa, naukowca czy przeciętnego człowieka pytań. W.W. Bartley[2] podaje takie oto przykłady:

·      Czy istnieje jakiś niepodważalny sposób, by oddzielić teorie naukowe i nienaukowe?;

·      Czy działalność naukowa posiada jakieś granice?;

·      Jeśli tak, to czy są to granice racjonalnego działania?;

·      Jeżeli istnieją jakieś wyznaczone obszary działalności nienaukowej, to do czego one należą, i jak winno się je traktować?.

              Skutki przeprowadze­nia podziału między nauką a tym, co nią nie jest, będą wido­czne we wszystkich dziedzinach życia. „Odróżnienie nauki od pseudonauki nie jest tylko problemem filozofii gabineto­wej: ma ono wielkie znaczenie społeczne i poli­tyczne”[3]. Oczy­wiście, zagadnienie to posiada niezmierną wagę natury filo­zoficznej — Popper uważał problem demarkacji za jedno z centralnych zagadnień teorii poznania; rozwiązanie tej kwestii pozwoliłoby na opisanie jednej z najważniejszych (jeśli nie najważniejszej) działalności poznawczej człowieka.

              4. Dokonując oceny falsyfikacjonistycznych kryteriów posłużę się zaproponowanym przez Laudana metakryterium. Laudan[4] sugeruje, iż rozważając jakiekolwiek kryte­rium demarka­cji, powinno się postawić trzy zasadnicze pyta­nia.

              LL1 — Jakie warunki adekwatności powinno spełniać dane kryterium demarkacji?

              Laudan stwierdza, że akceptowalne kryterium powinno klasyfikować jako naukowe teorie, które są ogólnie uzna­wane za naukowe. Kryterium, które odrzuci np. współczesną fizykę, będzie co najmniej podejrzane; godne przyjęcia kryterium musi przynajm­niej wyjaśniać podział stosowany na co dzień[5].

              LL2 — Czy rozważane kryterium opisuje konieczne lub/i wystarczające warunki, jakie muszą być spełnione, by teoria osiągnęła status nauki?

              Kryterium demarkacji musi posiadać odpowiedni stopień precyzji, w innym przypadku będzie bezwartościowe. Inny­mi słowy, musi określać warunki konieczne i wystarczające do uznania teorii za naukową lub nienaukową.

              LL3 — Jakie czynności lub sądy są konsekwencjami stwierdzenia, że pewne przekonania czy postępowanie jest „naukowe” albo „nienaukowe”?

              Chociaż Laudan ma tu na myśli wszelakie możliwe kon­sekwencje: epistemi­czne, praktyczne, ekonomiczne, moralne etc.[6], to dla niniejszej pracy najważniejsze będzie pytanie o konkluzywność danego kryterium demarkacji. Samego metakryterium Laudana dyskutował nie będę.

              5. Artykuł ten jest zapowiedzią większej pracy poświęconej falsyfikacjonistycznym kryteriom demarkacji.

 


5

 

 


1. Stadia rozwoju falsyfikacjonizmu Poppera


8

Artur Koterski, Falsyfikacjonistyczne kryterium demarkacji: Popper i Lakatos

1.1 Poppera, czyli jak napisać książkę skarg i wniosków

1.1.1 Zarys teorii Poppera

              Lakatos[7] dzieli falsyfikacjonistyczną filozofię na trzy okresy: Popper0, Popper1 i Popper2. Popper0 to okres falsy­fikacjonizmu dogmatycznego. Charakterys­tycz­ne twierdze­nia dogmatycznego falsyfika­cjonizmu[8] dotyczące poruszanego tutaj zagadnienia to:

a) wszystkie teorie są zawodne;

b) niezawodna (bo dowiedziona przez fakty) jest nato­miast baza empiryczna;

c) istnieje zasadnicza niemożliwość przeniesienia pewno­ści bazy empirycznej na teorie (antyindukcjo­nizm);

d) teorii naukowej nie da się udowodnić, można ją obalić;

e) jedynym narzędziem umożliwiającym obalenie, tj. odrzucenie teorii jest falsyfikacja;

f) falsyfikacja danej teorii jest ostateczna ze względu na (b) i prowadzi nieuchronnie do odrzucenia teorii jako fał­szywej.

Popper1 to okres falsyfikacjonizmu naiwnego, w którym:

a) wszystkie zdania nauki uznaje się za podważalne;

b) wprowadza się konwencjonalistyczne pierwiastki — zdania bazy empirycznej przyjmuje się na mocy umowy, albowiem:

b1) doświadczenie nie udowadnia żadnych zdań, gdyż

b2) wszystkie fakty są odczytywane w świetle jakiejś teorii (ta zaś może być fałszywa);

c) przyjęte zdanie bazowe (jako takie) nie falsyfikuje teorii — o ile nie jest poparte hipotezą falsyfikującą, stwier­dzającą powtarzalność efektu zakazywanego przez teorię;

d) teoria naukowa to teoria posiadająca niepustą klasę potencjalnych falsyfikatorów (przyjętych zgodnie z (b);

e) odrzucenie nie oznacza obalenia[9];

f) sfalsyfikowanie nie jest równoznaczne z wykazaniem fałszywości teorii (oznacza natomiast niezgodność przy­tego zdania bazowego z teorią).

              Popper jako autor Logiki odkrycia naukowego został zaliczony przez Lakatosa do falsyfikacjonis­tów naiwnych. Poglądy Poppera „wahały” się aż do końca życia stano­wiąc in effectu mieszankę falsyfikac­jonizmu naiwnego i wyrafino­wanego. Gdy będziemy mówić o istotnych różnicach pomię­dzy falsyfikacjonizmem dogmatycznym a naiwnym oraz naiw­nym a wyrafinowa­nym, posłużymy się klasyfikacją La­katosa. Natomiast mówiąc o Popperze, głoszącym poglądy nie poz­walające się ostro zakwalifikować, użyjemy nazw PopperA — falsyfika­cjonista dogmatyczny/­naiw­ny, oraz Pop­perB — falsyfi­kacjonista naiwny/wyrafinowany. Wydaje się, iż przepro­wadzenie tak nieostrego podziału jest uzasad­nione — istnieje bowiem (choćby z tej racji, że dzieło Pop­pera1 jest konty­nuacją wysiłków Poppera0) wiele punktów wspólnych w pro­gramach falsyfikacjonizmu dogmatycznego i naiwnego. Po­dział PopperA — PopperB będzie służył ułatwieniu poruszania się po dorobku intelektualnym Poppera. Krótka charakterystyka podana powyżej pozwoli na uniknięcie ewentualnych nieporozu­mień.

              Po kompleksowej krytyce[10] pozytywizmu logicznego Popper przedstawił pozytywne twierdzenia swojej metodologii, pozwalające na ocenę danej teorii. Otóż, zdaniem Poppera, ażeby można było prawomocnie określić daną teorię jako empiryczną, musi ona spełniać co najmniej trzy warunki: a) opisywać niesprze­czny możliwy świat[11], b) świat przez nią opisywany jest światem wyróżnio­nym (jest to świat realny), c) musi też spełniać kryterium de­markacji. Ponadto powyższe warunki należy uzupełnić pew­nymi regułami natury metodologicznej. Najdonio­ślejsza z nich (jest to w zasadzie metareguła metodologiczna) powia­da, że pozostałe nakazy metodologiczne winny być formu­łowane tak, aby uniemożliwiały nieskończe­nie długą ochronę danej hipotezy przed sfalsyfikowa­niem[12]. Ostatni z podanych wa­runków (tzn. c) jest szczególnej wagi. Za naukowy oraz empiryczny można uznać tylko taki system, który daje się obalić. Waru­nek jest sformułowa­ny negatywnie ze względu na charakter praw nauki — te przede wszystkim zakazują[13].

              Problem możliwości sfalsyfikowania teorii wiedzie nie­uchronnie do tzw. „problemu bazy empirycznej”. Trudność po­jawia się przy doborze i klasyfikacji pewnych zdań empi­rycznych (dokładnie: zdań bazowych), tj. zdań stwierdzają­cych pewien fakt (lub logiczną możliwość jego zajścia). Zdania te obłożone są pewnymi warunkami. Rozpatrzmy ra­zem z Popperem te warunki. Dane zdanie można scharaktery­zować jako zdanie bazowe, gdy daje się stwierdzić niemoż­liwość wydeduko­wania go z samego zdania uniwersalnego (tj. bez warunków początkowych), gdy istnieje możliwość, by pomiędzy zdaniem bazowym, a daną teorią zachodziła sprzecz­ność[14], oraz — warunek trzeci — od zdań bazowych, opisujących pewne (dające się zaobser­wować[15]) zdarze­nie[16] w danym miejscu, wymaga się intersu­biektyw­ności, co równoznaczne jest tu z żądaniem obiektyw­ności[17].

              Jeśli z teorii T wyprowadza się negację zdania bazowego p, to nie-p nie może być zdaniem bazowym, gdyż te nie są wyprowadzal­ne ze zdań uniwersalnych. Zatem, konkluduje Popper, są to zdania o różnej „formie logicznej”. Przypad­kiem takiej pary zdań, gdzie negacja zdania ma inny charak­ter niż samo zdanie, jest zestawie­nie: zdanie egzystenc­jalne — zdanie uniwersalne. Uporawszy się z opisem zdania bazo­wego pozostaje rozstrzyg­nąć, jakie są zasady przyjmowania tych zdań[18]. Co ciekawe, Popper mówi, że zdania bazowe dobiera się na mocy decyzji metodologicznej. Nie jest to jed­nak dobór całkowicie dowolny; po pierwsze przyjmuje się je w trakcie testowania teorii, po drugie, „(…) winniśmy (…) przyjmować zdania bazowe (…) stawiając teoriom takie py­tania, na które odpowiedzi mogą przynieść przyjmowane zdania bazowe”[19]. Ponieważ próby falsyfikacji danej teorii opierają się na modo tollendo tollente, a zdania bazowe — przyjmowane na mocy konwencji — mają służyć jako przes­łanki tego wnioskowania, to los sprawdzanej teorii także za­leży od decyzji[20]. Jak się okaże, prowadzi to do bardzo istotnych konsekwen­cji[21].

              Sama falsyfikacja, jak napisano wcześniej, przebiega zgodnie z schematem: „jeśli p jest dedukowalne z t oraz p jest fałszywe, to t jest również fałszywe”[22]. Ponieważ nie wiadomo, które z ogniw — w bogatym być może systemie — ponosi winę za fałszywość wniosku, za sfalsyfikowany należy uznać cały system[23] (o ile nie zawiera on części, o których p nie orzeka).

              Falsyfikowalność stanowi — zdaniem Poppera — wyróżnik naukowości danej teorii. Jeżeli przyjmiemy, że już wiemy, jak poddać teorię falsyfikacji, należy ustalić, kiedy jest to w ogóle możliwe; tym samym określić warunki, jakie stawia falsyfikacjonistyczne kryterium demarkacji. Teoria jest falsyfikowalna wtedy i tylko wtedy, gdy klasa potencjalnych falsyfikatorów nie jest klasą pustą[24]. Ponieważ klasa taka może być mniej lub bardziej liczna, można mówić o stopniu falsyfikowal­ności; im jest ona szersza (teoria więcej zaka­zuje), tym teoria ma wyższy stopień falsyfikowalności. Choć staje się — jak twierdzi Popper — tym samym mniej prawdopo­dobna (w sensie logicznym), to jest wtedy godniejsza uwagi (można tu w zasadzie posłużyć się zwrotem „bardziej naukowa”, choć brzmi on dość cudacznie), albowiem spadkowi prawdopodo­bieństwa towarzyszy wzrost podobień­stwa do prawdy (verisimili­tude)[25]. Teoria T1, która posiada obszerniejszą klasę poten...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin