00:01:20:-Giles, nie musisz pomaga�. Ty gotowa�e�.|-Daj spok�j. Nawet lubi� gotowa�. 00:01:24:-Jak pomagam wam obu, to czuj� si� u�yteczny.|-Chcesz wysprz�ta� gara� w sobot�? 00:01:28:-Poczujesz si� niezast�piony.|-Jakie kusz�ce. 00:01:31:Dawn, przynie� talerze ze swojego pokoju, zanim|im wyro�nie futro i b�dzie im trzeba nada� imiona. 00:01:37:Mia�am wtedy tylko pi�� lat. 00:01:42:Jak ona si� trzyma? 00:01:46:A ty? 00:01:48:Dobrze. C�, niekt�re|minuty s� ci�sze ni� inne. 00:01:54:Tak mi przykro. Mog� tylko|powiedzie�, �e b�dzie lepiej. 00:02:00:Musi by�. 00:02:03:Ale jako� si� trzymamy.|No wiesz, dzi�ki codziennej rutynie. 00:02:07:Dobrze. Rutyna jest dobra. 00:02:10:Tak w og�le to my�la�em, �e mogliby�my|powr�ci� do naszych trening�w. 00:02:18:Sama nie wiem. 00:02:20:My�la�am o tym, �eby... 00:02:23:Mo�e... 00:02:25:Zrobi� sobie przerw�,|albo co� takiego. 00:02:27:Zwolni� na chwil�. Nie przestawia� si�|na razie w pe�ny tryb pogromczyni. 00:02:32:Tak dobrze ci sz�o. 00:02:35:A ty by�e� �wietny,|pomaga�e� mi i w og�le. 00:02:40:Ja tylko... zaczynam si� czu�...|zaniepokojona tymi rzeczami. 00:02:44:-Rzeczami?|-Treningiem. Gromieniem. 00:02:48:Wszystkim. 00:02:50:Ja tylko... To znaczy mog� t�uc|demony a� byd�o wr�ci z p�l. 00:02:54:A wtedy mog� t�uc byd�o. 00:02:57:-Nie wiem, czy podoba mi si� to, co to ze mn� robi.|-Ale tak wiele osi�gn�a�. 00:03:01:-To znaczy, twoja si�a i pr�no��...|-Tak. 00:03:04:Si�a, pr�no��. To wszystko|s�owa okre�laj�ce twardo��. 00:03:12:Zaczynam mie� wra�enie, �e rola|pogromczyni zamienia mnie w kamie�. 00:03:16:Zamienia w kamie�?|Buffy... 00:03:19:Tylko... pomy�l o tym. 00:03:21:Nigdy mnie nie by�o dla Riley'a.|Dla Angela te� nie. 00:03:25:-By�am okropna dla Dawn.|-W takiej chwili... 00:03:28:-Nie.|-...mo�esz si� czu� emocjonalnie odr�twia�a. 00:03:32:Przedtem te�. 00:03:35:Riley opu�ci� mnie, bo by�am|niedost�pna. Odszed�. 00:03:40:A teraz odesz�a moja mama. 00:03:43:A j� kocha�am bardziej|ni� cokolwiek. 00:03:47:I... nie wiem czy|ona o tym wiedzia�a. 00:03:51:Wiedzia�a. 00:03:54:-Zawsze.|-Nie wiem. 00:03:58:Gromi�, zabija�. 00:04:00:To znaczy by�|twardym w �rodku. 00:04:03:Mo�e bycie doskona�� pogromczyni� oznacza|by� zbyt tward�, �eby w og�le kocha�. 00:04:08:Ju� teraz czuj�, �e ledwo|mog� wym�wi� te s�owa. 00:04:11:-Buffy...|-Giles... 00:04:14:Kocham ci�. 00:04:16:Mi�o��... mi�o��, mi�o��, mi�o��, mi�o��.|Giles, czuj� si� dziwnie. 00:04:20:C�, nie powinienem si� dziwi�. 00:04:23:Na ile powa�nie to m�wisz? 00:04:27:Dziesi��. Powa�nie|do pot�gi dziesi�tej. 00:04:34:Jest co�... w Dziennikach Obserwator�w. 00:04:38:-Wyprawa.|-Wyprawa? 00:04:41:-Jak w poszukiwaniu Graala, czy czego� takiego?|-Nie Graala. 00:04:45:Mo�e odpowiedzi. 00:04:47:To zaj�oby dzie�, mo�e dwa. 00:04:49:Nie zostawi� Dawn.|Nie teraz, gdy szuka j� Glory. 00:04:53:W�a�nie, �e mo�esz. 00:04:55:O co chodzi? 00:04:57:Niekt�rym pogromczyniom przed Buffy|pomog�o to odzyska� skupienie w kwestii 00:05:02:nauki o ich roli. Jest takie �wi�te miejsce|na pustyni. To... to nie jest daleko. 00:05:07:Ale ja nie mog� tam jecha�. 00:05:10:Nie zostawi� ci�, Dawn. 00:05:12:Je�li musisz pojecha� dla nauki...|To znaczy, je�li to ci pomo�e, 00:05:17:...to s�dz�, �e powinna�.|Mog� poby� z gangiem. 00:05:21:Nic mi nie b�dzie. 00:05:28:Kocham ci�, Dawn.|Wiesz o tym, prawda? 00:05:32:Tak. Ja te� ci� kocham. 00:05:35:Kocham ci�.|Naprawd� ci� kocham. 00:05:38:-Robi si� dziwnie.|-Przepraszam. 00:05:41:Ale to wa�ne, �e ci powiedzia�am. 00:05:44:Dziwna mi�o�� jest|lepsza ni� �adna. 00:05:49:Niekt�rzy m�wi�, �e jest|lepsza ni� prawdziwa. 00:05:52:Lepsza ni� prawdziwa. 00:05:56:Wygl�da dobrze, ale co z reszt�? 00:05:58:Ma�y spacerek, ma�a pogaw�dka... 00:06:02:Mo�e b�yskawiczny przewr�t... 00:06:04:Ona jest... �wietna. B�dziesz naprawd�|szcz�liwy, przysi�gam. Ma wszystko, o co prosi�e�. 00:06:09:Wszystkie dodatkowe programy: mn�stwo wiedzy|o prawdziwym �wiecie, profile rodziny i przyjaci�. 00:06:15:Wszystkie dodatkowe|programy, doprawdy? 00:06:17:To co chcia�e�.|Scenariusz odpowiedzi, 00:06:21:...no wiesz, specjalne umiej�tno�ci. 00:06:23:-Wszystko. Powiedzia�e�, �e b�d� m�g� opu�ci� miasto...|-Nie wiem, czy jestem usatysfakcjonowanym klientem. 00:06:30:Troszk� si� �wieci jak na m�j gust.|No wiesz, kapk� za plastikowa... 00:06:36:Spike? Spike! 00:06:45:Mo�e by�. 00:06:47:Buffy - Postrach Wampir�w 00:06:51:Sezon 5 Epizod 18|Interwencja 00:07:40:Zaczyna by� coraz silniejszy.|Trac� go, trac� nad nim kontrol�. 00:07:45:M�wisz o Benie,|O Ol�niewaj�ca-Lecz-Gustowna? 00:07:49:Wbi� ci n� w cia�o. 00:07:51:Jinxowi nic nie jest, Wasza Wysoko��. A my|zdobyli�my wiedz�, �e Klucz jest cz�owiekiem. 00:07:57:Je�li czas up�ynie, a my zostaniemy|tylko z informacj�, to przer�bane. 00:08:03:-Z ca�� pewno�ci� nie.|-Nie, jest przer�bane. 00:08:06:Ale jeste� bogini�.|�wi�t� Gloryficus! 00:08:09:Jestem bogini� na wygnaniu. 00:08:12:Daleko od piekielnego domowego ogniska|i dziel� moje cia�o z wrogiem... 00:08:17:kt�ry d�ga no�em moich ch�opc�w|w ich ma�e, cieliste brzuszki. 00:08:22:Czuj� b�l. 00:08:25:Jak mo�emy pom�c? 00:08:27:Oddamy nasze �ycia. 00:08:32:Pogromczyni i Klucz|jako� s� ze sob� powi�zane. 00:08:35:Ona ma z nim kontakt. 00:08:37:Dowiedzcie si�, kto jest|nowy w jej �yciu, 00:08:40:kto jest... specjalny,|kto jest inny. 00:08:43:-Obserwujcie j�.|-Mo�emy to zrobi�, O... Wasza. 00:08:46:Chc� us�ysze� o ka�dym|z kim ona si� kontaktuje! 00:08:51:Ta dziewczyna ma m�j Klucz, 00:08:55:...i ufam, �e wy ch�opcy|zdob�dziecie go dla mnie. 00:08:58:Je�li mnie kochacie... 00:09:01:Zdob�d�cie go dla mnie. 00:09:25:-Co jest w baga�niku?|-Zaopatrzenie. 00:09:28:Zaopatrzenie? Zastanawia�am si� nad tym.|Jedzenie, woda, mo�e kompas? 00:09:31:A mo�e ksi��ka, tykwa|i gar�� ga��zek? 00:09:34:-Nie s�dz�, �ebym by�a a� tak g�odna.|-To dla mnie. T�dy. Widzisz... 00:09:40:Po�o�enie �wi�tego miejsca to strze�ony|sekret. Nie mog� ci� tam sam zaprowadzi�. 00:09:46:Musz� przeprowadzi� rytua�, �eby...|przenie�� moj� opiek� nad tob�, 00:09:51:...tymczasowo, na...|na przewodnika. 00:09:53:Tu b�dzie dobrze. 00:09:55:Przewodnik, ale ani jedzenia, ani wody?|Wi�c zaprowadzi mnie do �wi�tego miejsca, 00:10:00:a tydzie� p�niej zaprowadzi ci�|do moich wybielonych ko�ci? 00:10:03:Buffy, prosz�. Trzeba wi�cej|ni� tydzie�, �eby wybieli� ko�ci. 00:10:09:Wi�c, co teraz? 00:10:11:Ja... wyskocz� z kr�gu, 00:10:14:potem zn�w wskocz�,|a wtedy... 00:10:17:-Potrz�sn� moj� tykw�.|-Znam ten rytua�! 00:10:20:"Wezwano staro�ytnych szaman�w, �eby|za�piewali wyliczank� i pokr�cili si� w k�ko." 00:10:25:Id� na wypraw�. 00:10:42:I w�a�nie o to w tym|wszystkim chodzi. 00:10:45:Czego szukasz, Pogromczyni? S�abego|punktu? Spr�buj. Poka� co potrafisz. 00:10:55:-Tylko tyle, pogromczyni?|-Nie. 00:10:58:-Czemu nie?|-Chc� ci� skrzywdzi�, 00:11:00:ale nie mog� si� oprze� z�owrogiemu urokowi|twojego zimnego i muskularnego cia�a. 00:11:04:Mo�e powinienem odp�aci� ci za|twoj� �agodno�� i da� ci odej��. 00:11:08:Nie! Nie, Spike. 00:11:10:Nigdy nie pozw�l mi odej��. 00:11:12:Wiesz, powinna� si� mnie ba�.|Jestem z�y. 00:11:16:Jeste�. Jeste� bardzo, bardzo z�y. 00:11:24:-Tak to zamierzasz zrobi�?|-Nie. 00:11:30:Tak. 00:11:33:Nie mo�esz. 00:11:34:Nigdy bym nie mog�a. Jestem|bezbronna wobec ciebie, ty potworze. 00:11:48:Buffy... 00:12:23:Witaj kiciu. 00:13:21:Znam to miejsce. 00:13:26:OK. Poranne zakl�cia ustawione. 00:13:28:Wi�c jeste�my|chronieni przez noc? 00:13:30:Pewnie nie tak dobrze jakby to zrobi�a|Willow. U niej magia jest wrodzona. 00:13:35:W czasie gdy j� pozna�am,|ju� by�a ode mnie lepsza. 00:13:39:Wi�c kiedy nasz geniusz sko�czy zaj�cia z chemii,|mo�esz j� poprosi�, �eby podrasowa�a troch� te zakl�cia? 00:13:44:Je�li chcesz, mo�e podczas gdy|z Any� p�jdziemy na szybki patrol? 00:13:47:Nie rozumiem dlaczego musimy i�� na patrol tylko dlatego,|�e Buffy wyjecha�a. Wola�abym poogl�da� telewizj�. 00:13:52:Willow chce obejrze� ten program|na kanale historycznym. 00:13:56:O procesach czarownic z Salem,|a to j� tylko zdenerwuje. 00:13:59:By�am tam. Nie by�o tak �le. Je�li by�o si�|wied�m�, to mo�na by�o uciec za pomoc� zakl��. 00:14:04:Wi�c �le by�o tylko dla nies�usznie|oskar�onych, a oni nigdy nie maj� �atwo. 00:14:09:Je�li to jest prawdziwe senne|przyj�cie, to gdzie jest pizza? 00:14:15:Jeste� z�y. 00:14:18:I to ci� podnieca? 00:14:20:Podnieca mnie, przera�a... 00:14:23:Tak bardzo pr�buj� ci si�|oprze�, ale nie mog�. 00:14:26:Tak? 00:14:27:A niech ci�, ty z�owieszczy uroku. 00:14:31:-Boisz si� mnie?|-Tak. 00:14:35:Wiesz, �e nie mog� ci� ugry��. 00:14:38:My�l�, �e mo�esz. My�l�, �e|mo�esz, je�li ci pozwol�, 00:14:42:a ja chc� ci pozwoli�. Chc� �eby� mnie|ugryz� i po�era�, a� nic nie zostanie. 00:14:48:W taki spos�b? 00:14:51:-Spike, po�eraj mnie!|-W porz�dku. 00:14:56:Spike, nic na to nie poradz�.|Kocham ci�. 00:14:59:Jeste� moja, Buffy. 00:15:01:-Czy mam zacz�� program od pocz�tku?|-�aden program. Nie u�ywaj tego s�owa. 00:15:06:Po prostu b�d� Buffy. 00:15:10:S� tam te� notatki z ostatniego tygodnia.|Przynie� mi je przed czwartkiem. 00:15:14:I nie pisz nic na tym, ani nie stawiaj|kubka z kaw�, ani nic takiego. 00:15:18:I... i nic nie rozlej. OK. 00:15:20:I nie zaginaj rog�w.|Cze��! 00:15:44:-Czas na pogrom.|-Tak... 00:15:50:Wampiry tego �wiata, strze�cie si�. 00:16:22:Cze��! 00:16:24:-Buffy.|-Xander! 00:16:26:[XANDER - PRZYJACIEL,|STOLARZ, CHODZI Z ANY�.] 00:16:29:I... Anya! [CHODZI Z XANDEREM,|LUBI PIENI�DZE, EX-DEMON] 00:16:31:-Jak tam twoje pieni�dze?|-Dobrze. Mi�o, �e pytasz. 00:16:37:Czy� to nie jest pi�kna noc|na zabijanie z�ych rzeczy? 00:16:41:-Chyba tak.|-Bardzo szybko wr�ci�a�. 00:16:44:Tak, jak tam ta ca�a|podr�-wizja? 00:16:47:Nie rozumiem pytania.|Ale to mi�o, �e pytasz. 00:16:50:Jeste� moim|przyjacielem i cie�l�. 00:16:53:-Nic ci nie jest? Jeste� jaka�...|-Hej! Czekaj! 00:16:56:Spike! To Spike.|Nosi p�aszcz. 00...
miye