martin_rees(badajac_nasz_i_inne_wszechswiaty).pdf

(353 KB) Pobierz
Badaj¹c nasz i inne wszechœwiaty
Badajc
nasz i inne
wszechæwiaty
Martin Rees
W nadchodzcym stuleciu kosmolodzy zg¸«bi tajemnic«
narodzin naszego Wszechæwiata Ð a moýe nawet dowiod,
ýe istniej takýe inne wszechæwiaty
adanie kosmosu to bezsprzecznie osigni«cie
XX wieku. Dopiero w latach dwudziestych
uæwiadomiliæmy sobie, ýe nasza Droga Mleczna
wraz z jej 100 mld gwiazd jest tylko jedn spo-
ærd milionw galaktyk. Od tego czasu nasza empi-
ryczna wiedza o Wszechæwiecie stale roænie. Potrafi-
my juý umieæci ca¸y Uk¸ad S¸oneczny w wi«kszym
ewolucyjnym kontekæcie i przeæledzi wstecz drog«
wchodzcych w jego sk¸ad atomw aý do pierwszych
chwil po Wielkim Wybuchu. Jeæli kiedyæ odkryjemy
obce cywilizacje, by moýe jedyn ¸czc nas z nimi
rzecz okaýe si« wsplne zainteresowanie kosmosem,
z ktrego wszyscy si« wywodzimy.
Dzi«ki najnowszym obserwatoriom naziemnym i or-
bitalnym astronomowie mog spoglda w przesz¸oæ
i zbiera rzetelne dowody ewolucji Wszechæwiata.
Wspania¸e zdj«cia uzyskane przez Kosmiczny Tele-
skop HubbleÕa ukazuj galaktyki takimi, jakimi by¸y
w odleg¸ej przesz¸oæci: jako kule æwieccego, rozpro-
szonego gazu, w ktrym dostrzec moýna masywne,
szybko spalajce si« niebieskie gwiazdy. Gwiazdy te
przekszta¸ci¸y pierwotny wodr, pochodzcy z Wielkie-
go Wybuchu, w ci«ýsze atomy, a koÄczc swj ýywot
pozostawi¸y w galaktykach elementarne cegie¸ki, z kt-
rych powsta¸y planety i ýycie Ð w«giel, tlen, ýelazo itd.
Stwrca nie musia¸ kr«ci 92 rýnymi ga¸kami, aby
skonstruowa wszystkie pierwiastki uk¸adu okreso-
wego, ktre naturalnie wyst«puj w przyrodzie. Wyr«-
czy¸y go galaktyki dzia¸ajce jak olbrzymie ekosystemy
wytwarzajce pierwiastki i wykorzystujce ponownie
gaz przez wiele kolejnych pokoleÄ gwiazd. Sam gatu-
nek ludzki zbudowany jest z py¸u gwiezdnego lub,
mwic mniej wznioæle, odpadw jdrowych powsta-
¸ych w wyniku zuýycia paliwa, dzi«ki ktremu gwiaz-
dy æwiec.
Badajc mikrofalowe promieniowanie t¸a, ktre spra-
wia, ýe nawet przestrzeÄ mi«dzygalaktyczna nie jest
ca¸kiem zimna, astronomowie wiele si« dowiedzieli tak-
ýe o wczeæniejszych epokach przedgalaktycznych. Ta
poæwiata stworzenia æwiadczy o tym, ýe ca¸y Wszech-
æwiat by¸ niegdyæ gor«tszy od wn«trza gwiazd. Pos¸u-
gujc si« danymi laboratoryjnymi, naukowcy potrafi
obliczy, jak przebiega¸a synteza termojdrowa w ci-
gu pierwszych kilku minut po Wielkim Wybuchu. Prze-
widywane proporcje wodoru, deuteru i helu zgadzaj
si« dobrze z tym, co obserwuj astronomowie, potwier-
dzajc w ten sposb teori« Wielkiego Wybuchu.
Na pierwszy rzut oka moýe si« wydawa, ýe prby
zg¸«bienia kosmosu s przedwczesne i æwiadcz o na-
szej zuchwa¸oæci, nawet pod koniec XX stulecia. Nie-
mniej jednak w cigu ostatnich lat kosmolodzy poczy-
nili prawdziwe post«py. Najwi«ksze k¸opoty sprawia im
stopieÄ komplikacji zagadnieÄ, a nie sam rozmiar roz-
waýanych obiektw Ð gwiazda jest bowiem uk¸adem
prostszym niý owad. Ogromna temperatura wewntrz
gwiazd i we wczesnym Wszechæwiecie sprawia, ýe
wszystko rozpada si« na najmniejsze sk¸adniki. Znacz-
nie trudniejsze zadanie maj biolodzy, ktrych praca
polega na badaniu z¸oýonej, wielowarstwowej struktu-
ry drzew, motyli czy mzgw.
Post«p w kosmologii spowodowa¸, ýe pojawi¸y si«
nowe zagadki, nad ktrymi astronomowie b«d si«
g¸owi jeszcze przez wiele lat nast«pnego stulecia. Dla-
czego na przyk¸ad Wszechæwiat zawiera akurat t« ob-
serwowan mieszank« sk¸adnikw? I jak to si« sta¸o,
ýe b«dc na pocztku bardzo g«sty zdo¸a¸ si« rozci-
gn do tak olbrzymich rozmiarw? Odpowiedzi na
te pytania zaprowadz nas poza fizyk«, ktr znamy,
i b«d wymaga¸y nowego zrozumienia natury prze-
strzeni i czasu. Aby naprawd« pozna histori« Wszech-
æwiata, uczeni musz odkry g¸«bokie zwizki mi«dzy
kosmicznym krlestwem tego, co bardzo duýe, i kwan-
towym æwiatem tego, co bardzo ma¸e.
Ciemna materia i prognoza d¸ugoterminowa
Wstyd przyzna, ale astronomowie cigle nie wie-
dz, z czego zbudowany jest nasz Wszechæwiat. Obiek-
ty wysy¸ajce promieniowanie, ktre potrafimy obser-
wowa, takie jak gwiazdy, kwazary i galaktyki, stanowi
tylko niewielki u¸amek ca¸kowitej materii Wszechæwia-
ta. Olbrzymia jej wi«kszoæ jest ciemna, a natura tej
46 å WIAT N AUKI StyczeÄ 2000
B
 
Wielkoskalow struktur« Wszechæwiata
moýna symulowa, odtwarzajc modele
kosmologiczne na superkomputerach.
W tej symulacji, przeprowadzonej
przez grup« nazywan Virgo Consortium,
kaýda czstka odpowiada galaktyce.
107608263.002.png
Ten zarys historii
Wszechæwiata przedstawia
jego ewolucj« od
Wielkiego Wybuchu
do chwili obecnej.
W momencie stworzenia Ð
w epoce inflacji Ð
Wszechæwiat rozszerza¸
si« w zadziwiajcym
tempie. Po oko¸o 3 min
plazma z¸oýona z czstek
i promieniowania
och¸odzi¸a si« tak,
ýe mog¸y powsta
proste jdra atomowe,
a po 300 tys. lat
zacz«¸y tworzy si«
atomy wodoru i helu.
Pierwsze gwiazdy
i galaktyki pojawi¸y si«
mniej wi«cej miliard lat
pniej. Ostateczny los
Wszechæwiata Ð czy
b«dzie si« on rozszerza¸
wiecznie, czy teý si«
zapadnie Ð pozostaje
nieznany.
Wielki Wybuch
10 Ð43 sekundy
Epoka kwantowej
grawitacji
10 Ð36 sekundy
Prawdopodobna
epoka inflacji
10 Ð5 sekundy
Tworzenie si« protonw
i neutronw z kwarkw
3 minuty
Synteza
jder atomowych
300 tys. lat
Tworzenie si«
pierwszych atomw
ciemnej materii pozostaje nieznana. Wi«kszoæ
kosmologw uwaýa, ýe sk¸ada si« ona ze s¸abo
oddzia¸ujcych czstek, b«dcych pozosta¸oæci
po Wielkim Wybuchu, ale moýe to by rwnieý
coæ jeszcze bardziej egzotycznego. Niezaleýnie
od tego wiadomo, ýe galaktyki, gwiazdy i pla-
nety s tylko pniejszym dodatkiem we
Wszechæwiecie zdominowanym przez coæ zu-
pe¸nie innego. W nadchodzcym dziesi«cioleciu
poszukiwania ciemnej materii nabior jeszcze
wi«kszego tempa, g¸wnie za spraw precyzyj-
nych, przeprowadzanych pod ziemi ekspery-
mentw, ktrych celem jest wykrycie nieuchwyt-
nych czstek subatomowych. Jest o co walczy:
pozytywny wynik tych po-
szukiwaÄ powiedzia¸by nam
nie tylko, z czego sk¸ada si«
wi«kszoæ Wszechæwiata, ale
umoýliwi¸by prawdopodob-
nie poznanie jakichæ zupe¸nie
nowych rodzajw czstek.
Astronomowie nie s rw-
nieý pewni, ile jest ciemnej
materii. Ostateczny los nasze-
go Wszechæwiata Ð czy b«dzie
si« on rozszerza¸ w nieskoÄ-
czonoæ, czy teý w koÄcu
zmieni kurs i zapadnie si«
w tzw. Wielkim Kolapsie Ð
zaleýy od ca¸kowitej iloæci
ciemnej materii i wywieranego przez ni przy-
cigania grawitacyjnego. Obecne dane wskazu-
j, ýe Wszechæwiat zawiera tylko oko¸o 30% ma-
terii wymaganej do zatrzymania ekspansji.
(W ýargonie kosmologw omega Ð stosunek ob-
serwowanej g«stoæci do g«stoæci krytycznej Ð
wynosi 0.3.) Przes¸anki przemawiajce za dal-
szym rozszerzaniem si« Wszechæwiata nabra¸y
ostatnio jeszcze wi«kszej mocy: obiecujce ob-
serwacje odleg¸ych supernowych sugeruj, ýe
ekspansja Wszechæwiata raczej przyspiesza, niý
zwalnia. Niektrzy astronomowie twierdz, ýe
obserwacje te dowodz istnienia dodatkowej si-
¸y odpychajcej, ktra na skalach kosmicznych
przezwyci«ýa grawitacj« Ð czegoæ, co Albert Ein-
stein nazwa¸ sta¸ kosmologiczn. Wyrok w tej
kwestii jeszcze nie zapad¸, ale jeæli istnienie si¸y
odpychajcej si« potwierdzi, fizycy dowiedz
si« czegoæ zupe¸nie nowego o energii uæpionej
w pustej przestrzeni.
Waýnym tematem badaÄ astronomicznych b«-
dzie rwnieý ewolucja wielkoskalowej struktu-
ry Wszechæwiata. Gdybyæmy mieli odpowiedzie
jednym zdaniem na pytanie ãco wydarzy¸o si«
od czasu Wielkiego WybuchuÓ, naleýa¸oby wzi
g¸«boki oddech i stwierdzi, ýe: od samego po-
cztku grawitacja powi«ksza¸a niejednorodno-
æci, tworzc struktury i zwi«kszajc rýnice tem-
peratury Ð co stanowi¸o warunek konieczny
pojawienia si« z¸oýonoæci, ktra teraz nas otacza
i ktrej jesteæmy cz«æci. Astronomowie dowiadu-
j si« obecnie wi«cej o tym trwajcym 10 mld lat
procesie, tworzc w komputerach ãwirtualne
wszechæwiatyÓ. W nadchodzcych latach b«dzie-
my w stanie odtwarza histori« Wszechæwiata
z jeszcze wi«kszym realizmem, a nast«pnie po-
rwnywa wyniki z tym, co pokaý teleskopy.
Pytania dotyczce budowy Wszechæwiata zaj-
mowa¸y astronomw od czasw Newtona, kt-
ry si« zastanawia¸, dlaczego wszystkie planety
okrýaj S¸oÄce w tym samym kierunku i znaj-
duj si« niemal w tej samej p¸aszczynie. W swo-
im dziele Opticks z 1704 roku pisa¸: ãCzysty przy-
padek nigdy nie mg¸by spowodowa poruszania
si« wszystkich planet w taki sam sposb po kon-
centrycznych orbitach.Ó Newton sdzi¸, ýe tak
niezwyk¸a jednorodnoæ w uk¸adzie planetarnym
musi by rezultatem Boskiej interwencji.
Dziæ astronomowie wiedz, ýe wsplna p¸asz-
czyzna ruchu planet jest naturalnym wynikiem te-
go, ýe Uk¸ad S¸oneczny powsta¸ jako wirujcy
dysk gazu i py¸u. W rzeczywistoæci poszerzyli-
æmy zasi«g naszej wiedzy do duýo wczeæniej-
szych chwil; kosmolodzy potrafi przedstawi
w zarysie histori« Wszechæwiata aý do pierwszej
sekundy po Wielkim Wybuchu. Poj«ciowo jed-
Wielk tajemnic
dla kosmologw jest seria
wydarzeÄ, ktre nastpi¸y
w cigu pierwszej
milisekundy po Wielkim
Wybuchu, gdy Wszechæwiat
by¸ niezwykle ma¸y,
gorcy i g«sty.
48 å WIAT N AUKI StyczeÄ 2000
107608263.003.png
ZAPADANIE
1 mld lat
Pojawienie si« pierwszych gwiazd,
galaktyk i kwazarw
10Ð15 mld lat
Pojawienie si« obecnie
obserwowanych galaktyk
CIGüA EKSPANSJA
nak jesteæmy w sytuacji niewiele lepszej niý New-
ton. Nasze rozumienie przyczynowego ¸aÄcucha
wydarzeÄ rozciga si« teraz duýo dalej wstecz
w czasie, ale tak samo jak Newton napotykamy
w koÄcu barier«. Wielk niewiadom dla kosmo-
logw jest seria wydarzeÄ, ktre nastpi¸y w ci-
gu pierwszej milisekundy po Wielkim Wybuchu,
gdy Wszechæwiat by¸ niezwykle ma¸y, gorcy
i g«sty. Znane nam prawa fizyki nie na wiele si«
zdaj przy prbach wyjaænienia, co wydarzy¸o
si« w tym krytycznym okresie.
Aby odkry t« tajemnic«, kosmolodzy musz
najpierw, ulepszajc obecne obserwacje, dok¸ad-
nie wyznaczy kilka w¸asnoæci Wszechæwiata,
gdy liczy¸ on sobie jedn sekund«: tempo jego
ekspansji, wielkoæ zaburzeÄ g«stoæci oraz pro-
porcje zwyk¸ych atomw, ciemnej materii i pro-
mieniowania. Aby jednak zrozumie, dlaczego
nasz Wszechæwiat ukszta¸towa¸ si« w taki spo-
sb, musimy si«gn do jeszcze wczeæniejszych
chwil, do pierwszego niewielkiego u¸amka mi-
krosekundy. To zadanie b«dzie wymaga¸o post«-
pu w badaniach teoretycznych. Fizycy musz
znale sposb na po¸czenie oglnej teorii
wzgl«dnoæci Einsteina, rzdzcej oddzia¸ywa-
niami na duýych skalach w kosmosie, z zasada-
mi kwantowymi, ktre obowizuj na bardzo
ma¸ych odleg¸oæciach [patrz: Steven Weinberg,
ãCzy uda si« do roku 2050 zunifikowa fizy-
k«?Ó, strona 38]. Zunifikowana teoria potrzebna
jest do wyjaænienia, co wydarzy¸o si« w pierw-
szych kluczowych momentach po Wielkim Wy-
buchu, gdy ca¸y Wszechæwiat mieæci¸ si« w prze-
strzeni mniejszej niý jeden atom.
rokiem 1965, kiedy moýliwoæ spekulacji by¸a
w¸aæciwie nieograniczona. Odpowiedzi na wie-
le odwiecznych pytaÄ kosmologii znajdziemy
najprawdopodobniej dzi«ki nowym teleskopom,
ktre zaczynaj funkcjonowa. Dwa teleskopy
Kecka na Mauna Kea na Hawajach maj o wie-
le wi«ksz czu¸oæ niý wczeæniejsze obserwato-
ria, a wi«c mog rejestrowa s¸absze obiekty.
Jeszcze wi«cej spodziewamy si« po Very Large
Telescope budowanym w p¸nocnym Chile,
ktry Ð gdy zostanie ukoÄczony Ð b«dzie naj-
lepszym przyrzdem optycznym na Ziemi.
Astronomowie mog takýe korzysta z obser-
watorium rentgenowskiego Chandra, ktre zo-
sta¸o wystrzelone na orbit« zesz¸ego lata, oraz
kilku sieci teleskopw radiowych na powierzch-
ni Ziemi. Za 10 lat za pomoc teleskopw ko-
smicznych kolejnych generacji b«dzie moýna
obserwowa duýo wi«cej niý przez dzisiejszy
Teleskop HubbleÕa.
Jeszcze na d¸ugo przed rokiem 2050 b«dziemy
prawdopodobnie æwiadkami budowy gigan-
tycznych obserwatoriw
w przestrzeni kosmicznej
lub na niewidocznej z Zie-
mi stronie Ksi«ýyca. Czu-
¸oæ i zdolnoæ rozdzielcza
tych urzdzeÄ znacznie
przewyýszy moýliwoæci ja-
kichkolwiek uýywanych
obecnie instrumentw.
Nowe teleskopy zostan
skierowane na czarne
dziury i planety w innych
uk¸adach s¸onecznych. Po-
zwol rwnieý uzyska
zdj«cia kaýdej epoki ko-
smologicznej aý do chwili
pojawienia si« pierwszego
æwiat¸a, czyli do momen-
Wed¸ug niektrych
kosmologw
w multiwszechæwiecie
cigle rodz si«
nowe wszechæwiaty.
Kaýdy z nich
przedstawiono tutaj
jako rozszerzajcy si«
p«cherzyk, ktry
oddziela si«
od ãmacierzystegoÓ
wszechæwiata. Rýne
kolory odpowiadaj
odmiennym prawom
fizyki w poszczeglnych
wszechæwiatach.
Technika roku 2000
Astronomia jest dziedzin, w ktrej krluj
obserwacje. Teraz to samo dotyczy rwnieý ko-
smologii, w przeciwieÄstwie do okresu przed
107608263.004.png
Obserwatoria na Ksi«ýycu
znacznie zwi«ksz
moýliwoæci badawcze
astronomw XXI wieku.
Niewidoczna z Ziemi
strona naszego satelity
jest idealnym miejscem
dla teleskopw
ze wzgl«du na brak
atmosfery i ca¸kowicie
ciemne noce. (åwiat¸o
s¸oneczne odbite
od powierzchni Ziemi
nie dociera do tej cz«æci
Ksi«ýyca, poniewaý
nie jest ona nigdy
zwrcona w nasz
stron«.) Do budowy in-
strumentw moýna by
wykorzysta zasoby
naturalne Ksi«ýyca.
tu, gdy z rozszerzajcych si« szcztkw Wiel-
kiego Wybuchu uformowa¸y si« pierwsze
gwiazdy (lub moýe kwazary). Niektre z tych
obserwatoriw by moýe b«d potrafi¸y wykry-
wa fale grawitacyjne, dzi«ki czemu naukowcy
uzyskaj szans« badania drgaÄ w strukturze sa-
mej czasoprzestrzeni.
Iloæ danych z tych wszystkich urzdzeÄ b«-
dzie tak olbrzymia, ýe ca¸y proces analizy i od-
krywania zostanie prawdopodobnie w pe¸ni
zautomatyzowany. Astronomowie skupi sw
uwag« na wysoce przetworzonej statystyce dla
kaýdej populacji badanych obiektw, znajdu-
jc, na przyk¸ad, w ten sposb w innych uk¸a-
dach s¸onecznych planety, ktre najbardziej
przypominaj Ziemi«.
Badacze b«d si« rwnieý koncentrowa na
niezwyk¸ych obiektach, ktre mog dostarczy
istotnych wskazwek dotyczcych procesw fi-
zycznych, jeszcze nie w pe¸ni dla nas zrozumia-
¸ych. Przyk¸adem moýe by obiekt wysy¸ajcy
b¸yski promieniowania gamma, ktry w cigu
kilku sekund emituje promieniowanie o mocy
odpowiadajcej miliardowi galaktyk. W coraz
wi«kszym stopniu astronomowie b«d teý wy-
korzystywa niebo jako kosmiczne laboratorium
do badania zjawisk, ktrych nie da si« odtwo-
rzy na Ziemi.
Kolejn korzyæci, wynikajc z automatyza-
cji, b«dzie otwarty dost«p do danych astrono-
micznych, ktre dotd by¸y jawne tylko dla nie-
licznych. Szczeg¸owe mapy nieba otrzyma
kaýdy, kto po¸czy si« z odpowiednim kompu-
terem i æcignie do swojego komputera odpo-
wiednie pliki. Entuzjaæci z ca¸ego æwiata b«d
sprawdza swoje przewidywania, poszukiwa
nowych regularnoæci i odkrywa niezwyk¸e
obiekty.
Czy istnieje multiwszechæwiat?
Kosmolodzy postrzegaj Wszechæwiat jako
skomplikowany uk¸ad, ktry powsta¸ z warun-
kw pocztkowych zadanych w cigu pierw-
szej mikrosekundy po Wielkim Wybuchu.
Skomplikowane struktury i zjawiska wy¸oni¸y
si« z prostych praw fizycznych Ð gdyby tak si«
nie sta¸o, nie by¸oby nas tutaj. Proste prawa nie
musz jednak prowadzi do skomplikowanych
konsekwencji. Rozwaýmy analogi« z dziedziny
matematyki fraktali: zbir Mandelbrota, wzr
o nieskoÄczonej g¸«bi struktury, zapisany jest
w prostym algorytmie, jednak inne proste algo-
rytmy, ktre na pozr wygldaj podobnie, da-
j zupe¸nie nieciekawe wzory.
Struktura w naszym Wszechæwiecie prawdo-
podobnie nie powsta¸aby, gdyby nie rozszerza¸
si« on w szczeglnym tempie. Gdyby w Wiel-
kim Wybuchu powsta¸o mniej zaburzeÄ g«sto-
æci, Wszechæwiat pozosta¸by ciemny i jednorod-
ny, nie by¸oby w nim galaktyk ani gwiazd.
Istniej jeszcze inne warunki konieczne do po-
wstania z¸oýonoæci. Gdyby nasz Wszechæwiat
mia¸ wi«cej niý trzy wymiary przestrzenne, pla-
nety nie mog¸yby pozostawa na orbitach wok¸
gwiazd. Gdyby grawitacja by¸a duýo silniejsza,
ýywe organizmy o rozmiarach ludzi zapad¸y-
by si«, a gwiazdy by¸yby ma¸e i ýy¸yby krtko.
Gdyby si¸y jdrowe by¸y o kilka procent s¸ab-
sze, tylko wodr by¸by pierwiastkiem stabil-
nym: nie by¸oby uk¸adu okresowego, chemii ani
ýycia. Z drugiej strony, gdyby oddzia¸ywania
jdrowe by¸y nieco silniejsze, nawet wodr nie
mg¸by istnie.
Niektrzy utrzymuj, ýe to dobre dopasowa-
nie Wszechæwiata, ktre wydaje si« zamierzone,
nie powinno nas dziwi, poniewaý w przeciw-
50 å WIAT N AUKI StyczeÄ 2000
107608263.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin