00:00:02:/W poprzednich odcinakach: 00:00:05:To symbol stowarzyszenia|Globalnej Jednoci. 00:00:08:- Zwš się ''Kołem''.|- Co oni robiš na stacji? 00:00:12:To frakcja ekstremistów|którzy walczš o Bajor dla Bajoran. 00:00:16:Nie mogę pani pożyczyć promu,|nie wiedzšc po co. 00:00:20:Lecę na Kardass lV|po jeńców wojennych. 00:00:23:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:27:Dalej. Statek czeka. 00:00:30:A gdybym znał kogo,|kto wniesie stabilizację na Bajor? 00:00:35:Kogo kto zjednoczy frakcje,|pomoże nam w pracy. 00:00:39:Bajor nie potrzebuje mężczyzny. 00:00:42:Tylko symbolu|i ty nim jeste. 00:00:46:Navarch obejmie swoje nowe stanowisko. 00:00:49:Zostanie nowym oficerem|łšcznikowym na stacji 9. 00:00:53:- Już mam łšcznika.|- Już nie. 00:00:57:Major Kira została odwołana. 00:01:00:Wraca na Bajor. 00:01:02:To koniec. 00:01:05:Bajor, Rzšd Tymczasowy,|Federacja... Musimy uciekać. 00:01:09:Rzšd utrzyma się tylko|z poparciem wojska. 00:01:13:Wszyscy jestemy patriotami. 00:01:15:- To ja jestem ''Kołem''.|- Zdradzasz własny Rzšd. 00:01:27:''Koło'' jest zaopatrywane|przez Kardassian. 00:01:30:Zdobyłem dowód.|Jest tu odcisk Gula. 00:01:35:''Koło'' nienawidzi Kardassian. 00:01:37:Nie wiedzš, że to Kardassianie. 00:01:39:Sšdzš, że kupujš od Kressari. 00:01:42:Pomyl o prestiżu,|jeli głowa Bajor 00:01:45:będzie należeć do twojego odłamu. 00:01:50:O ile zostaniesz głowš. 00:01:52:Z Bajor lecš dwa szturmowce. 00:01:56:Dajš siedem godzin|na ewakuacje nie Bajoran. 00:02:00:/Zapraszamy na cišg dalszy. 00:02:05:Flota nie ma wyboru. 00:02:08:Federacja jest tu na zaproszenie|Rzšdu Tymczasowego. 00:02:11:Bez Rzšdu zaproszenie|traci ważnoć. 00:02:14:Rzšdy zrywajš traktaty edyktami. 00:02:18:Z ludmi jest już trudniej. 00:02:22:Porucznik Bilecka jest zaręczona|z młodym Bajoraninem. 00:02:27:Córka choršżego Kelly|pracowała z Bajoraninem 00:02:32:nad szkolnym projektem naukowym. 00:02:35:Wszyscy, którzy służyli na stacji|majš przyjaciół Bajoran. 00:02:39:Interesuje nas|co się stanie z mieszkańcami. 00:02:43:Mnie szczególnie.|Dlatego postanowiłem zostać. 00:02:47:Aby dopilnować ewakuacji. 00:02:53:Kto będzie musiał nadzorować|procedury inwentaryzacji. 00:02:55:Spakowanie sprzętu medycznego,|też trochę potrwa. 00:03:02:Zanim zgłosicie się pochopnie,|musicie zrozumieć co nas czeka. 00:03:07:Musimy przedłużyć|opuszczanie stacji tak długo. 00:03:11:Aby ujawnić zaangażowanie Kardassian. 00:03:16:To nie będzie proste. 00:03:19:Bajorańskim żołnierzom wmówiono,|że Federacja to ich zajadły wróg. 00:03:25:Jaro i ''Koło'' pragnęliby,|oddać nasze głowy 00:03:31:Izbie Ministrów. 00:03:35:Macie ostatniš szansę,|oddalenia się w jednym kawałku. 00:03:40:Częć z was ma rodziny.|Częć z was przebywa tu tymczasowo. 00:03:44:Nie obwinię nikogo|jeli teraz odejdzie. 00:03:49:Naprawdę. 00:03:52:Jeli kto chce się ewakuować,|może ić. 00:04:04:Nie-Bajoranom grozi niebezpieczeństwo. 00:04:06:Musimy zabrać stšd rodziny. 00:04:10:Wielu z współpracujšcych Bajoran,|zechce także odlecieć. 00:04:15:Mamy dużo pracy. 00:04:17:Szturmowce przybędš tu|za niecałe 5 godzin. Rozejć się. 00:06:26:OBLĘŻENIE 00:06:48:Setki ludzi do ewakuacji 00:06:50:a tylko trzy małe promy. 00:06:53:Wiesz co to znaczy? 00:06:55:że... że... 00:06:58:...wielu musi zostać. 00:07:02:Tragedia. Tak, Bracie. 00:07:04:Twoje współczucie zawsze mnie zadziwia. 00:07:06:- Zarobimy majštek.|- My? 00:07:10:Ludzie zapłacš fortunę, 00:07:12:żeby znaleć się na tych statkach. 00:07:15:Nie możesz tego zrobić mi... 00:07:17:Ja swojego nie sprzedam. 00:07:20:Nie! Nie zostanę żeby dać się zabić 00:07:22:i napełnić twoje kieszenie. 00:07:24:Rom, mylisz... 00:07:27:że powięciłbym|życie mojego własnego brata... 00:07:33:dla zysku? 00:07:40:To musiałby być|interes życia. 00:07:43:- Mojego życia!|- Obaj uciekniemy. 00:07:48:Ale nasze torby będš pękały w szwach|od złotego latinum. 00:08:01:- Wszędzie cię szukałem.|- Którym lecisz promem? 00:08:05:- "Rio de Janeiro Grande".|- A ja "Ganges". 00:08:08:Za kilka dni spotkamy się|w kolonii Hanolan. 00:08:12:- Ja tam nie lecę.|- Mój ojciec powiedział mi... 00:08:16:Mój leci do systemu Korat|tam zabierajš rodziny floty. 00:08:22:To się na pewno zaraz skończy. 00:08:25:Za kilka dni znowu będziemy wyprowadzać|paniš O'Brien z równowagi. 00:08:29:Akurat kiedy znalazłem nowy dom|i przyjaciela 00:08:32:- to znowu muszę odjeżdżać.|- Hej, przestań! 00:08:36:Przestań! 00:08:39:Czy człowiek i Ferengi przyjanili się|kiedykolwiek tak jak my? 00:08:45:Nigdy. 00:08:47:Jeli nasi ojcowie nie potrafili nas rozdzielić,|to żaden głupi coupé... 00:08:51:...D'état. To z francuskiego. 00:08:54:Żaden głupi francuski też nas nie rozdzieli.|Wkrótce będziemy razem. 00:08:59:Obiecuję. 00:09:01:Panie Sisko,|Nog nie mam czasu na pogawędki. 00:09:04:Do promu. 00:09:20:- To wszystko?|- Tak. 00:09:24:- Keiko, nie rób tego.|- Czego? 00:09:27:- Nie mam wyboru.|- Czyżby? 00:09:30:On potrzebuje mnie. Nie możemy oddać|korytarza Kardassianom. 00:09:35:Dla mnie mogš sobie wzišć|cały kwadrant Gamma. 00:09:42:Miles. 00:09:46:- Leć z nami.|- Dokšd idziemy? 00:09:50:- Na przejażdżkę, ukochana.|- Idziesz z nami, Tato? 00:09:54:Niedługo do was dołšczę. 00:10:06:Odprowadzę was do luzy powietrznej. 00:10:16:Sprawdziłam wszystkie możliwoci|komunikacji z Bajor. 00:10:21:Blokujš wszystko. 00:10:24:Musimy, więc sami zabrać dowód|do Izby Ministrów. 00:10:27:Wojska Jaro|od razu was namierzš. 00:10:30:Prom poradziłby sobie z patrolem Bajoran,|ale niestety nie mamy wolnego. 00:10:35:- A baza Lunar V?|- Mylisz, że jest tam jeszcze statek? 00:10:40:Zakopalimy tam kilka|podimpulsowych wahadłowców, 00:10:43:ale to było dziesięć lat temu. 00:10:45:Załoga promu mnie tam podrzuci. 00:10:48:- A, jeli nie uruchomi pani wahadłowca?|- Poczekam na pana. 00:10:53:To może potrwać. 00:10:57:Dax, czy który z twoich|byłych gospodarzy 00:11:01:ma dowiadczenie z|silnikami podimpulsowymi? 00:11:05:- Tak. Tobin Dax.|- Tobin? 00:11:07:- Tego nie znałam.|- Mój drugi gospodarz. 00:11:10:Marne życie erotyczne i brak wyobrani,|ale znał się na inwertorach falowych jak nikt. 00:11:16:Majorze|przyda się jego dowiadczenie. 00:11:19:Nie mam czasu na żarty.|Muszę się spakować! 00:11:23:Co za problem?|Sprzedawał miejsca na promy. 00:11:27:- Skšd wzišłe dodatkowe miejsca?|- Wszyscy o to pytajš. 00:11:32:To mój interes żeby, wyszukiwać|miejsca dla moich klientów... 00:11:36:Ponad 200 osób|chce się stšd wydostać. 00:11:40:- Skšd miałe miejsca?|- Zahandlowałem. 00:11:45:Kilka osób zrezygnowało|widzšc że mogš zarobić. 00:11:50:Bashir do Sisko|Tak 00:11:52:Przy luzie wybuchła panika.|Pojawiło się znacznie więcej pasażerów. 00:11:57:Utrzymujš że zapłacili|za miejsca. 00:12:01:Mogłem troszkę przesadzić. 00:12:06:Schodzę. 00:12:09:To zwyczajna praktyka Ferengi. 00:12:11:Jestem usprawiedliwiony. 00:12:15:Wieżę że komandor Sisko|wszystko wyjani. 00:12:20:Na pewno cieszy się że,|darzysz go zaufaniem. 00:12:23:Skoro nie jestem już potrzebny. 00:12:26:Brat czeka na mnie na promie. 00:12:31:Hej, Odo. 00:12:33:Zatęsknisz za mnš. Powiedz to. 00:12:36:- Zatęsknię za tobš, Quark.|- Owszem. 00:12:40:Za nerwami, kradzieżami|i złym zachowaniem. 00:12:43:Odo, życzę powodzenia. 00:12:57:Dla wszystkich nie starczy miejsca. 00:13:01:Musimy zabrać dzieci i nie - Bajoran... 00:13:06:Dokšd uciekacie? 00:13:11:To jest Bajor.|A my jestemy Bajoranami. 00:13:17:Walczylimy o tę planetę. 00:13:20:Chcecie jš opucić|jak przestraszone Kardassiańskie norniki? 00:13:25:Te statki sš dla naszych goci, 00:13:28:którzy muszš odejć, ponieważ|grozi im tu niebezpieczeństwo. 00:13:32:Jednakże, my jestemy Bajoranami. 00:13:37:Musimy zostać|i rozwišzywać nasze własne problemy. 00:13:43:Razem.|Chcecie się do mnie przyłšczyć? 00:13:56:Jak tylko potwierdzicie|listy pasażerów, startujcie. 00:14:00:- Oba promy sš pełne, tak jest.|- Niech lecš. 00:14:09:- Gotów?|- Uznałem, że powinienem zostać. 00:14:14:Nie chcę, żeby tobie co się stało. 00:14:17:Nie ty jeden. 00:14:20:- Co to?|- List ode mnie. 00:14:23:- List?|- Tylko kilka uwag. 00:14:26:- Przeczytam go na pokładzie.|- Może nie tak od razu. 00:14:31:Do zobaczenia za kilka tygodni. 00:14:38:To już wszyscy. 00:14:40:Sisko do "Ganges".|Startujcie. 00:14:43:Przyjełam.|Powodzenia. Kira. 00:14:47:Nie! Zaczekajcie! 00:14:51:Miałem lecieć "Rio Grande". 00:14:55:Tam jest brat.|Ma mój bilet. 00:14:58:Statek jest pełny.|Quarka nie było na licie. 00:15:01:Jego brat Rom|wsiadł z dziewczynš dabo. 00:15:04:Dziewczynš dabo? 00:15:07:Jak widać sprzedał twoje miejsce. 00:15:15:Nie, nie rozumiecie. 00:15:19:Nie rozumiecie!|Nie mogę tu zostać! 00:15:25:Powieszš mnie.|Sprowadzcie statki z powrotem! 00:15:30:Zapłacę pięć sztabek latinum|za miejsce. 00:15:38:Dziesięć sztabek. 00:15:42:20. 00:16:07:Czysto. 00:16:10:Brak oporu.|Minister Jaro miał rację. 00:16:13:Federacja przyznała się do klęski. 00:16:27:Gdzie sš oficerowie Bajorańscy,|pracujšcy przy Flocie? 00:16:31:Gdzie jest Li Nalas? 00:16:33:Może przewidzieli, że stacja|nie wytrzyma oblężenia 00:16:36:i też uciekli z Flotš. 00:16:39:Najważniejsza strategiczna pozycja|w całym sektorze, 00:16:44:u wejcia do korytarza. 00:16:49:Na miejscu dowódcy Federacji, 00:16:52:Nie oddałbym jaj tak łatwo. 00:17:13:Jeszcze rok temu|mieszkałam w takim w obozie, 00:17:16:chociaż nie tak przytulnym. 00:17:19:Mówiłam już że Trille|majš alergie na ukšszenia owadów? 00:17:23:Biochemiczne łšcza pomiędzy|gospodarzem i symbiontem nie tolerujš... 00:17:29:- Co to jest, pajšk czy pies?|- Palukoo. 00:17:32:Księżyce Bajorańskie sš ich pełne. 00:17:35:Pewnie je udomawiacie|i piewacie o nich przy ognisku? 00:1...
Metaloman