Solomon Kane [2009] DvDrip-aXXo.txt

(29 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:33:/By�y czasy, kiedy �wiat|/pogr��a� si� w mroku i chaosie.
00:00:37:AFRYKA PӣNOCNA, 1600 ROK|/Czasy czarnej magii.
00:00:42:/W kt�rych to nikt nie wojowa� ze z�em.
00:00:58:Ognia!
00:01:29:Czego?
00:02:31:Gdzie sala tronowa?
00:02:50:Kt�r�dy do sali tronowej?
00:02:53:Nie?
00:02:57:Kt�r�dy do sali tronowej?
00:03:02:T�dy!
00:03:05:Dobrze.
00:03:11:Niech �aden brudny poganin|nie zostanie przy �yciu...
00:03:18:�egnaj!
00:04:02:- Nie jeste�my sami.|- Nie wart jest tego �aden skarb.
00:04:05:Cisza, psy!
00:04:40:Sta� w miejscu!
00:04:46:Kapitanie, to siedlisko diab�a.
00:04:49:Rzek�em...|sta� w miejscu.
00:04:56:Jam jest tu jedynym diab�em.
00:05:07:Za mn�!
00:05:18:Oto jest.
00:05:21:Znalaz�em to.
00:05:28:Malthus!
00:06:45:/Solomonie...
00:07:12:/Morderca.
00:07:21:Czym�e jeste�?
00:07:31:Jam jest Dabielski Kat.
00:07:35:Przyby�em po ciebie, Solomonie Kane.
00:07:41:Umowa to umowa!
00:07:45:Umowa?Nie zawiera�em �adnej umowy!
00:07:48:Dobi�e� targu|za cen� swej duszy.
00:07:54:Tw�j �ywot wype�niony mordem|i chciwo�ci� dobieg� ko�ca.
00:08:01:Nie we�miesz mej duszy.
00:08:03:Pok�o� si� przede mn�!
00:08:08:Szatan dostanie to,|co mu si� nale�y.
00:08:21:Nie!
00:08:22:Rzeknij swemu panu,|�em nie got�w na piek�o.
00:08:29:B�g ma mnie w swej opiece.
00:08:30:G�upcze!
00:08:31:B�g ci� opu�ci�.
00:08:38:- Na kolana!|- Nigdy!
00:08:41:Nie we�miesz mej duszy.
00:08:44:/We� jego dusz�.
00:08:46:Nigdy!
00:08:50:Przed nami nie ma ucieczki.
00:08:54:Twa dusza jest przekl�ta!
00:09:08:ANGLIA|ROK PӏNIEJ
00:09:24:Solomonie...
00:09:42:Kim�e jest ten nowicjusz?
00:09:45:To brat Thomas.|Do��czy� do nas kilka dni temu.
00:09:50:Czy te znaki...
00:09:53:- zaprawd� chroni� ci� przed szatanem?|- Uwa�aj, co rzeczesz w tym �wi�tym przybytku.
00:09:58:Wyjd�cie. Chc� pom�wi� z Solomonem.
00:10:03:Znowu pos�yszeli�my|twe krzyki w czasie jutrzni.
00:10:08:Me sny nadal nie daj� mi spokoju.
00:10:12:Dobrze, je�liby� postara� si� je poj��.
00:10:16:Ja bym tak zrobi�.
00:10:19:C� tu do poj�cia?|Jestem przekl�ty.
00:10:23:B�g chroni swe owieczki.
00:10:26:Nie jestem Jego owieczk�, czy� nie?
00:10:33:Moi wrogowie zawsze mnie wypatruj�.
00:10:38:Lecz ten przybytek...
00:10:41:Ten przybytek, mod�y i symbole...
00:10:48:tylko one chroni� mnie|przed ich spojrzeniem.
00:10:53:Solomonie...
00:10:55:Przez miesi�ce twego pobytu u nas
00:10:59:czu�em narastaj�cy wok� nas mrok.
00:11:02:To mroczne czasy.
00:11:04:Wznosi�em mod�y o rad�.
00:11:07:I zosta�em wys�uchany.
00:11:11:Solomonie...
00:11:12:musisz nas opu�ci�.
00:11:15:Dlaczeg� to?
00:11:18:�yj� w samotno�ci
00:11:20:i nie poczyni�em nikomu krzywdy.
00:11:23:Wyrzek�em si� z�a, w�adzy.
00:11:27:- Ucz� si� �y� w harmonii.|- Pojmuj� to, lecz...
00:11:33:nie masz tutaj przysz�o�ci.
00:11:35:Jak mo�esz mi to czyni�?
00:11:39:Ca�y sw�j maj�tek|przekaza�em ko�cio�owi.
00:11:43:Sk�adamy dzi�ki|za tw� szczodro��, lecz...
00:11:45:- musisz poj��...|- Nie. Ojcze!
00:11:49:Nie ka��e mi b�aga�.
00:11:56:Ten przybytek to me schronienie.
00:12:04:- Gdzie� mam si� uda�?|- Do domu.
00:12:10:- Domu?|- Jeste� szlachetnie urodzony.
00:12:12:Masz ziemie na zachodzie,|wr��e do swego dziedzictwa.
00:12:16:- Nie.|- Solomonie...
00:12:17:Nie!
00:12:19:Nie mog� wr�ci� do domu.
00:12:24:Pozosta� tutaj te� nie mo�esz.
00:12:52:Sny kaza�y mi go st�d odes�a�.
00:12:56:Czyni�, co mi kazano.
00:12:58:Czy Kane pojmuje sw�j cel?
00:13:01:Ka�dy musi pozna�|swe przeznaczenie.
00:13:04:Kane musi odnale�� sw�j cel.
00:13:07:/Ku zbawieniu wiedzie wiele �cie�ek.
00:13:10:/Nie wszystkie spokojne.
00:14:35:Pielgrzymie!
00:14:38:- Pojedziesz z nami?|- Dzi�kuj�, lecz nie.
00:14:40:Tymi drogami|lepiej nie podr�owa� samojeden.
00:14:42:Dzi�kuj�, panie.|P�jd� pieszo.
00:14:46:Wedle �yczenia.
00:14:47:- Z Bogiem.|- Z Bogiem, panie.
00:15:19:/- Pos�yszy nas.|/- Nie dbam o to.
00:15:33:Rusz si�, to scze�niesz.
00:15:43:Nie szukam k�opot�w.
00:15:45:Ale ju� je masz.
00:15:50:Sp�jrzmy...
00:15:53:Nic nie warte.
00:15:54:Nic? Nie masz niczego?
00:15:55:- Jeste� klech�?|- Bierzcie, czego pragniecie.
00:15:57:We�miemy, pielgrzymie.
00:16:01:- Nie ruszaj si�.|- Sp�jrz�e.
00:16:03:Magiczne symbole.
00:16:06:To� to czarnoksi�nik.
00:16:07:C� z tob� poczniemy?
00:16:10:Winni�my ci� spali� jak czarownic�?
00:16:14:Do paleniska z nim!
00:16:21:W oczach twych ��dza mordu, w�drowcze.
00:16:26:Zako�czysz m�j �ywot?
00:16:31:Zako�czysz?
00:16:33:Nie.
00:16:35:Co?
00:16:38:Nie zabijesz tego,|kt�ry ci� okrada?!
00:16:43:Nie wyjm� or�a.|Wyrzek�em si� gwa�tu.
00:16:48:My si� nie wyrzekli�my.
00:16:54:Uczynisz, co rzek�em, Solomonie.
00:16:56:Pomnij, kim jeste�.
00:16:59:Jeste� mym drugim synem.|To Marcus jest mym dziedzicem.
00:17:03:B�dzie w�ada� tymi ziemiami,|gdy skonam, a ty...
00:17:05:Ojcze, Marcus to bydl� i zbir.
00:17:07:Przyjmiesz �wi�cenia kap�a�skie|i do��czysz do zakonu.
00:17:11:- Nie pragn� zosta� klech�.|- Twe pragnienia
00:17:14:s� ma�o istotne.
00:17:17:Ojciec Simnal zabierze ci� do opactwa.
00:17:20:Nie udam si� do niego.
00:17:22:Sprzeciw pozbawi ci� wszystkiego.
00:17:33:Wyrzekn� si� ciebie.|B�dziesz w��cz�g� bez ziemi.
00:17:38:Tego pragniesz?
00:17:43:Wyjd��e, to mo�esz ju� nie wraca�!
00:17:46:Czy�, co ka��!
00:17:53:Spokojnie, panie.
00:17:56:Nic ci nie grozi.
00:18:01:Przebudzi� si�.
00:18:03:Ojcze!
00:18:04:Ojcze, przebudzi� si�.
00:18:07:Prosz� ugasi� pragnienie.
00:18:13:Ostro�nie, ostro�nie.
00:18:14:Meredith!
00:18:15:Gor�czka go opu�ci�a, ojcze.
00:18:17:Chwa�a Bogu.|Wyjdziesz z tego, panie.
00:18:20:Zw� mnie Crowthorn, William Crowthorn.
00:18:23:To ma c�rka, Meredith,|kt�ra pana dogl�da�a.
00:18:25:B�g musia� nad panem czuwa�.
00:18:26:Poprowadzi� nas,|by�my przyszli panu z pomoc�.
00:18:29:Edwardzie, wstrzymaj konie.
00:18:30:Rozbijemy ob�z na noc.
00:18:39:Mam je po�o�y� tutaj, matko?
00:18:40:Tak, dzi�kuj�.
00:18:43:Z �yciem, Meredith.
00:18:55:Samuelu...
00:18:57:- nap�j konie.|- Czemu� ja?
00:18:59:Starszy brat wyznaczy� ci zadanie.|Wykonaj je.
00:19:07:Panie Kane...
00:19:09:prosz� odpoczywa�.
00:19:11:Nie odp�ac� si� wam|za okazan� dobro�...
00:19:17:pr�nuj�c, pani.
00:19:19:Umyj� si�|i pomog� wam.
00:20:03:Odzyska� pan apetyt, panie Kane.
00:20:09:To dobra strawa, pani Crowthorn.
00:20:11:Wszystko, co przyrz�dzi Katherine,|dobrze smakuje.
00:20:13:Ostatniej niedzieli|by�y to sk�rzane buty z pokrzywami.
00:20:15:Sk�d�e znowu.
00:20:16:Tak smakowa�o.
00:20:20:William rzecze,|�e by� pan kapitanem okr�tu?
00:20:23:Tak.
00:20:25:Prawda to.
00:20:26:- Wojowa� pan z Hiszpanami?|- Tak.
00:20:29:Z kim�e jeszcze?
00:20:32:Z niemal�e ka�dym.
00:20:38:S�u�y�em wielu panom.
00:20:40:Niegdy� �eglowa�em z admira�em Drake'em.
00:20:43:Admira�em Drake'em.
00:20:45:�le si� to sko�czy�o.
00:20:50:Musia�o by� ekscytuj�ce|podr�owanie po �wiecie
00:20:52:i poznawanie nieznanego.
00:20:54:Czemu� uwa�asz �ycie pe�ne gwa�tu|i rzezi za godne podziwu, Meredith?
00:20:57:Nie to mia�am na my�li.
00:20:59:- Dlaczeg� zawsze si� ze mn� spierasz?|- Musisz poj��...
00:21:02:Wojowa�em kiedy� w armii kr�lowej.
00:21:05:Nim odnalaz�em sw� wiar�.
00:21:08:Zako�czenie czyjego� �ywota|nie przychodzi �atwo, prawda?
00:21:16:Musz� wyzna�, panie Crowthorn,
00:21:20:i� wi�cej �ycia sp�dzi�em|wojuj�c, ni�li w domu.
00:21:24:Zabija�em bez trudu.
00:21:40:/Sprzeciw pozbawi ci� wszystkiego.
00:21:44:/Wyjd��e, to mo�esz ju� nie wraca�!
00:21:47:/Czy�, co ka��!
00:22:01:Sta�!
00:22:03:Prosz�, pomocy!
00:22:04:St�j�e!
00:22:05:Marcusie, c� czynisz?
00:22:07:Solomonie, s�dzi�em,|�e ju� wyjecha�e� wie�� �wi�tobliwy �ywot.
00:22:10:- Solomonie, on pr�bowa�...|- Milcz!
00:22:12:Nie pozwoli�em ci zabra� g�osu!
00:22:16:To nie twa sprawa, braciszku.
00:22:20:Zostawi� ci pami�tk� po sobie.
00:22:25:Chod��e tu!
00:22:26:Jam jest pierworodnym|i dziedzicem!
00:22:28:Te ziemie b�d� w mym w�adaniu,|a ty nie dostaniesz niczego.
00:22:31:We��e swe baga�e|i opu�� t� ziemi�!
00:22:37:Marcus!
00:22:42:Przychodz� w pokoju.
00:22:45:Usi�d��e.|Do��cz do mnie.
00:22:46:Dzi�kuj�.
00:22:51:Jak si� czujesz?
00:22:53:Lekki b�l i si�ce s� niczym.
00:22:55:Twa c�rka ma dar uzdrawiania.
00:22:58:Zaiste.
00:23:00:Jako� i matka.
00:23:04:To dwie najpi�kniejszy kobiety|na tym ziemskim padole, panie Kane.
00:23:08:Rodzina jest dla mnie wszystkim.
00:23:10:B�g ci sprzyja.
00:23:14:- Masz rodzin�?|- Mia�em brata.
00:23:19:Dawno temu.
00:23:22:Wszyscy tracimy bliskich...
00:23:24:przez plag�, prze�ladowania, nietolerancj�.
00:23:27:Edward te� straci�.
00:23:30:Mia� kiedy� �on� i dziecko.
00:23:32:Ale Pan zabra� ich do siebie.
00:23:40:A teraz wyruszacie do Nowego �wiata?
00:23:42:Tak, w istocie.
00:23:45:Czasem trzeba zacz�� od nowa.
00:23:50:Mo�e do nas do��czysz?
00:23:55:Mi�o z twej strony, Williamie.
00:23:58:Dzi�kuj�.|Bardzo mi�o.
00:24:00:Lecz musz� co� wyzna�...
00:24:02:Coby� wiedzia�, komu to proponujesz.
00:24:06:Mym udzia�em by�y niegodziwo�ci
00:24:09:i okrucie�stwo.
00:24:16:Jestem...
00:24:19:By�em...
00:24:22:z�ym cz�owiekiem.
00:24:27:Pan m�wi o zbawieniu|i odkupieniu win.
00:24:31:Nie.
00:24:32:Ma dusza jest pot�piona.
00:24:35:Diabelskie pomioty porw� mnie,|gdy zbocz� z pokojowej �cie�ki.
00:24:39:Wi�c nie zbaczaj z niej...
00:24:43:panie Kane.
00:24:46:Nie zbaczaj.
00:25:16:Kapitanie Kane?
00:25:18:- Tak, panienko?|- Uszy�am to dla pana.
00:25:22:Pana obecne odzienie|jest odrobin�...
00:25:26:Odrobin� jakie�, panienko?
00:25:28:Odrobin�... wytarte.
00:25:35:Dzi�kuj�, panienko.
00:25:40:Dzi�kuj�.
00:25:50:Te szaty lepiej mu pasuj�,|prawda, Williamie?
00:25:53:S� lepsze ni�li �achmany,|kt�re nosi�e�.
00:25:56:Ciesz� si�, �e si� pani podobaj�.
00:25:58:Teraz wygl�da pan|jak porz�dny cz�owiek.
00:26:00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin