Sandra dostała niebieską sukienkę.
Jest ona szeroka i ma wąski pasek. Kosztowała sto złotych. Sandra ja szanuje i robi wszystko, żeby jej nie zniszczyc.
Sandra ma psa Jest to spaniel o imieniu Puszek. Jest wesoły i lubi spacery z Sandrą.
W sobotę poszli razem do lasu.
Spotkali tam Szymka i Sabinkę, którzy zbierali sosnowe szyszki.
W pewnej chwili, koło wysokiej sosny, spostrzegli małą sarenkę.
Stała tam i skubała młode listki jakiegoś krzewu.
Piesek też ją dostrzegł. Wysunął nosek w jej kierunku i węszył. Nagle skoczył w kierunku sarny i mocno szarpnął smycz.
Niestety, Sandra potknęła się i upadła na ostre gałęzie.
Sarenka usłyszała hałas, przestraszyła się i szybko umknęła w gęstwinę.
Puszek się uspokoił. Przestał szarpac smycz i szczekac.
A Sandra?
Gdy się podniosła przestraszona, spostrzegła, że rękaw sukienki jest trochę poszarpany. Zasmuciła się, szkoda zrobiło się jej prezentu, który dostała.
Szymek pocieszał Sandrę:
- Nie martw się, nic się takiego nie stało. Na pewno jest jakiś sposób, żeby naprawic te szkodę.
- Już wiem- powiedziała Sabinka.- Moja mama umie szyc na maszynie. Zeszyje ci ten poszarpany rękaw. Wszystko będzie dobrze. Nadal będziesz mogła się cieszyc swoją niebieską sukienką.
- To świetnie!- Sandra aż podskoczyła z radości. – Widzisz Puszku, wszystko dobrze się skończy. Ale nie zapomnimy o tej przygodzie z tobą i sarenką.
blazej030103