Jesienno-zloto-zielone.doc

(19 KB) Pobierz
Jesienno –złoto – zielone

 

 

Jesienno –złoto – zielone

 

Wolno między kamieniami ku tobie podążam

Czynie to wolno, krok po kroku

Wiem, znam kierunek, we mnie miłosna żądza 

Kij weteran pomocnym  kolegą przy moim boku

 

Za widnokręgiem miasto, radość mnie rozbiera

Wystarczy suchą nogą przejść potoku strugę

Nie potrzeba mi mostów, siły w sobie zbieram

Przeskoczę w pędzie by zobaczyć moją lubę

 

Miasto zamknięte w złote jesienne kleszcze

Strofy poezji przemykają w moim umyśle

chusta w  oknie, już jestem pod twoim grodem

Zdążyłem, jestem przed jesiennym wschodem

 

Widzę jej kształtną  biel, spokojna marząca

Piękna  tęczowa taka mi się myśl przewija

Oczy jej niebieskie wilgocią   łzawione

Cudowne moje życie, jesienno złoto zielone

Bolesław

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin