07.Krwawe Drwale - Demoniczna Katarzyna.txt

(2 KB) Pobierz
Tekst:
Demoniczna katarzyna
szatana baletnica
powstaja tornada
gdy wiruje jej spodnica

Taka mala dziewczynka
O subtelnej buzi
Lecz nie chcesz kasi spotkac
Gdy sie mocno wkurzy

Wtedy wlos jej sie jezy
Tak az afro powstaje
Wklada kiecke baletowa
I popis kurwa daje

Cera jej sie robi biala
W Berserku nozem szasta
Jezioro labedzie
Do piet jej nie dorasta

Tanczy jak 2 jabole
Jak tanczace parabole
Co ona odpierdala
O kurwa ja pierdooole

Uciekaj czlowieku
Gdy swoj taniec zaczyna
Ona zmiecie z ziemi
kazdego skurwysyna

Srednio jestem obeznany
W terminach z baletu
lecz nie znam czlowieka
co nie czaji piruetow

Piruety to obroty
wokol wlasnej osi
Kiedy tak wiruje
Drzewa jak zapalki kosi

Napierdalaj krec sie
demoniczna katarzyno
burz spokoj, niszcz harmonie
na pohybel skurwysynom

Niech wiedza ze zle czyny
to pewne miejsce w piekle
przed twoim pol obrotem
zaden cham nie ucieknie

Juz dzwonia na pogrzeb
Nergala z behemotha
przy twojej mocy
nawet pudzian to ciota

katarzyno, kasienko
chyba sie w tobie zakocham
ty siejesz rozpierdol
ja rozpierdol wprost kocham

kiedy plona wioski
przewracaja sie budynki
kiedy placza mali chlopcy
i male dziewczynki

wtedy ja sie smieje
niczym opetany
krec sie krec kasiulko
wzniecaj huragany

Kasiu moja cudna
wyznac milosc ci musze
kocham twoje wlosy
ubustwiam twoj pempuszek

uwielbiam gdy przez zeby
cedzisz swe "Spierdalaj"
jestes wtedty tak cudowna
poprostu wspaniala

moglby ci oddac zycie
zjesc zatrute jablko
jesli tylko zechciala
bys zostac ma babka

tarkowane marchewki
dawal bym ci na sniadanie
bylo byci przewspaniale
ze mna kochaniiiiiiieeee

lapal bym ci metalowcow
bys mogla wciaz trenowac
ty bys ich napierdalala
ja bym cie punktowal

kazdy dzien wypelnialy
by wspaniale zajecia
bo zawsze sie znajdzie
ktos z glowa do odciecia

Pomysl tylko o tym
moja mroczna diablico
kazdego ranka chcial bym
budzic sie widzac twe lico

bylo by nam razem dobrze
Krwawry drwal z demonem
przeciez to malzenstwo
poprostu wymarzone

Ty welon z pajeczyn
ja garnitur z nietoparzy
na sama mysl
wlos na glowie mi sie jezy

snie o tym po nocach
mysle przez dnie cale
zaczalem nawet
pisac dla ciebie kawalek

o tobie, demonicznej
przecudnej, przeslicznej
tak bratniej mi duszy
psychpatycznej

takie same cele
troche inne metody
mogli bysmy se zrobic
w zabijaniu zawody

nie wazne kto wygra
wazne ze bedzie zabawa
brutalna, okrutna
wesola i krwawa

hektolitry juchy
kilogramy flakow
stosy kosci, galek ocznych
i martwych dzieciakow

to jest to co nas racjuje
to jest to co nas kreci
nikt swiety nie jest
my tez nie jestesmy swieci

Wierze kasiunia
ze przyjmiesz me zaloty
rozpromienisz me zycie
ty jestes jak narkotyk

od ktorego jestem dawno
uzalezniony
chce cie wciaz cpac
jak rastaman gibony

Enjoy!
Zgłoś jeśli naruszono regulamin