alicja tysiąc.pdf

(623 KB) Pobierz
untitled
Nr 3 (3)
marzec 2007
AKTUALNOŚCI
Wygrana w sprawie Alicji Tysiąc
Adw. Justyna Metelska, która
przez ostatnie pięć lat pracowała
w Kancelarii Europejskiego Trybunału
Praw Człowieka, rozpoczęła współ-
pracę z PSP. Adw. Justyna Metelska
podjęła się prowadzenia pro bono
sprawy Norberta Stępnia. N. Stępień
był aresztowany przez ponad 3 lata
i 10 miesięcy, co było okresem dłuż-
szym niż kara w ymierzona mu przez
sąd I instancji. Wyrok tego sądu zo-
stał uchylony i przekazany do ponow-
nego rozpoznania; przy ponownym
rozpoznaniu sprawy N. Stępień nie
mógł być skazany na wyższą karę.
Adw. J. Metelska na prośbę Fundacji
przygotowuje skargę do Europejskiego
Trybunału Praw Człowieka, w której
zamierzamy podnieść nielegalność
tymczasowego aresztowania oraz
jego zbyt długie stosowanie.
20 marca 2007 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka („Trybunał”)
wydał wyrok w sprawie Alicja Tysiąc przeciwko Polsce (skarga
nr 5410/03). Trybunał stwierdził naruszenie przez Polskę art. 8
Europejskiej Konwencji Praw Człowieka („Konwencja”) i zasądził
na rzecz pani Tysiąc zadośćuczynienie w wysokości 25 000 EUR
oraz zwrot kosztów postępowania (w szczególności kosztów
pomocy prawnej) w wysokości 14 000 EUR. Jest to najwyższe
zadośćuczynienie zasądzone do tej pory przez Trybunał w polskich
sprawach.
W 2000 r. Alicja Tysiąc była matką dwójki
dzieci i cierpiała na poważną wadę wzro-
ku (–20 dioptrii). Kiedy okazało się, że
jest w ciąży, z dużym trudem uzyskała
zaświadczenie, które potwierdzało jej zły
stan zdrowia. Trzech okulistów, z któr y-
mi konsultowała się ustnie, twierdziło,
że kontynuowanie ciąży stanowi ryzy-
ko dla jej wzroku grożąc wylewami wew-
nątrz oka i odklejeniem się siatkówki.
Lekarze odmawiali jednak poświadcze-
nia na piśmie tej opinii, co jest koniecz-
ne do dokonania zabiegu przerwania
ciąży. Zaświadczenie potwierdzające
ryzyko dla wzroku, jakie niesie ze sobą
ciąża w przypadku A. Tysiąc wydał lekarz
ogólny. W celu usunięcia ciąży A. Tysiąc
spotkała się 26 kwietnia 2000 r. z leka-
rzem ginekologiem R. D., który stwier-
dził, że nie istnieją względy medyczne
pozwalające na aborcję. W konsekwencji
A. Tysiąc nie mogła usunąć ciąży i uro-
dziła swoje trzecie dziecko w listopadzie
2000 r. Po porodzie u Alicji Tysiąc stwier-
dzono znaczące pogorszenie się wzroku
(już w drugim miesiącu jej wada wzroku
pogorszyła się do –24 dioptrii). Dostała
pierwszą grupę inwalidzką, oznaczają-
cą w jej wypadku przeciwwskazanie do
każdego wysiłku, w tym opieki nad dzieć-
mi, jak również konieczność stałej po-
mocy ze strony osób trzecich. A. Tysiąc
próbowała wszcząć postępowanie karne
przeciwko R. D., jednak śledztwo zostało
umorzone ze względu na brak związku
pomiędzy decyzją lekarza a pogorsze-
niem się jej wzroku. Przeciwko lekarzowi
nie zostało też wszczęte żadne postępo-
wanie dyscyplinarne.
15 stycznia 2003 r. A. Tysiąc złoży-
ła skargę do Trybunału na naruszenie
przez Polskę art. 3, 8, 13 i 14 Konwencji
poprzez nieprawidłowe stosowanie prze-
pisów ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r.
o planowaniu rodziny ochronie płodu
ludzkiego i warunkach dopuszczalności
przerywania ciąży („Ustawa o planowa-
niu rodziny”). Helsińska Fundacja Praw
Człowieka wraz z Federacją na rzecz
Kobiet i Planowania Rodziny złożyły
opinię przyjaciela sądu , w której zosta-
ły przedstawione argumenty za tym, że
w Polsce nie jest przestrzegana usta-
wa o planowaniu rodziny, a sprawa Alicji
Tysiąc dotyczy problemu o systemo-
wym znaczeniu. Ponadto podkreślono,
iż w polskim prawie konieczne jest stwo-
rzenie środka odwoławczego od decyzji
lekarza uniemożliwiającej przeprowa-
dzenie zabiegu aborcji.
W orzeczeniu Trybunał stwierdził, że
doszło do naruszenia prawa do prywat-
ności (art. 8 Konwencji), które obejmuje
swoim zakresem psychiczną i fizycz-
ną integralność każdego człowieka. Do
naruszenia doszło wskutek nie wywią-
zania się przez państwo z jego pozytyw-
nych obowiązków w zakresie ochrony
prywatności.
Trybunał nie rozstrzygał czy aborcja
w przypadku Alicji Tysiąc rzeczywiście
była uzasadniona. Trybunał wyraźnie
wskazał, że „nie byłoby wręcz właści-
we spekulowanie, na podstawie przed-
stawionych informacji medycznych, czy
wnioski lekarzy odnośnie ewentualne-
go pogorszenia się wzroku skarżącej
w przyszłości były poprawne”. Trybunał
podkreślił jedynie, że obawy skarżą-
cej, iż jej ciąża oraz poród mogą do-
prowadzić do pogorszenia się wzroku
ciąg dalszy na stronie 2
kancelarią prawną. Kancelaria Magnusson została Partnerem
Głównym naszego Programu.
Pierwsza kancelaria nawiązała trwałą
współpracę z PSP
W ramach realizacji nowego projektu finansowanego przez Trust for Civil
Society in Central and Eastern Europe , PSP nawiązał współpracę z pierwszą
Magnusson jest niezależną międzynarodową firmą prawniczą działającą
w regionie Morza Bałtyckiego za pośrednictwem biur w Sztokholmie,
Kopenhadze, Warszawie i Moskwie. Kancelaria doradza zarówno
przedsiębiorstwom krajowym, międzynarodowym koncernom, jak
i instytucjom państwowym. Oferta obejmuje pełen zakres pomocy prawnej
związanej z takimi dziedzinami jak m.in. projekty na rynku nieruchomości,
fuzje i przejęcia, sprawy korporacyjne, bankowość i finanse, nowoczesne
technologie, podatki, prawo pracy i międzynarodowe stosunki pracy, spory
sądowe i arbitrażowe.
1
»
314953554.005.png 314953554.006.png 314953554.007.png 314953554.008.png
 
ciąg dalszy ze strony 1
lub też aby ograniczyć dalsze pogarsza-
nie się zdrowia kobiety. Trybunał zbadał
istniejące w Polsce procedury dotyczą-
ce zgody na dokonanie aborcji ze wzglę-
dów terapeutycznych. Stwierdził, że nie
zawierają one efektywnego mechanizmu
pozwalającego na ustalenie czy w da-
nych okolicznościach można dokonać
aborcji. Państwo w tym zakresie nie wy-
wiązało się ze swoich pozytywnych obo-
wiązków. W przypadku A. Tysiąc taka
sytuacja powodowała stan przedłużają-
cej się niepewności, stres oraz niepokój
związany z rozważaniem ewentualnych
negatywnych konsekwencji ciąży na jej
stan zdrowia.
Trybunał zauważył, że w Polsce ist-
nieje problem z dostępem do aborcji ze
względów terapeutycznych z uwagi na
niejasne procedury dotyczące sytua-
cji, kiedy lekarz może dokonać aborcji,
a kiedy jej odmówić oraz groźbę odpo-
wiedzialności karnej lekarza.
Trybunał podkreślił przy tym, że na
problem nieskuteczności polskich pro-
cedur w zakresie dostępności aborcji
terapeutycznej zwracał uwagę wielo-
krotnie Komitet Praw Człowieka ONZ,
co było oficjalnie potwierdzane przez
polski Rząd. Biorąc powyższe okolicz-
ności pod uwagę, Trybunał stwierdził
naruszenie Konwencji ze względu na
nie wypełnienie przez Polskę pozytyw-
nych obowiązków dotyczących efektyw-
nego poszanowania życia prywatnego.
Ze względu na stwierdzenie narusze-
nia art. 8 Konwencji, Trybunał uznał,
że nie ma konieczności zajmowania się
naruszeniem art. 13 Konwencji (prawo
do skutecznego środka odwoławcze-
go) oraz art. 14 Konwencji (zakaz dys-
kryminacji).
nie były bezpodstawne. Zauważył, że
były one uzasadnione uzyskanymi przez
skarżącą opiniami lekarskimi oraz jej
dotychczasowymi doświadczeniami me-
dycznymi.
Wyrok w sprawie Alicji Tysiąc
został wydany w okresie
gorącej debaty politycznej na
temat aborcji i niesłusznie
posłużył niektórym do
argumentacji w sporze „za
i przeciw aborcji”.
W wyroku Trybunał
podkreślił, że jeśli
ustawodawca krajowy
decyduje się na
wprowadzenie możliwości
dokonania aborcji przy
zaistnieniu pewnych
okoliczności, to nie wolno
mu kształtować procedur
prawnych w taki sposób, że
w istocie ograniczają taką
możliwość. Wymagają tego
zasady państwa prawa.
Trybunał w wyroku nie kwestionu-
je opinii środowisk medycznych, nie
stwierdza, że Alicji Tysiąc „należała się
aborcja”, nie dokonuje oceny, czy cho-
roba oczu była wystarczającą podstawą
do dokonania zabiegu. Trybunał stwier-
dza jedynie, że nie zostało wykazane czy
polskie prawo zastosowane w przypad-
ku Alicji Tysiąc zawierało mechanizmy,
które pozwoliłyby na określenie, czy
warunki usunięcia ciąży zostały w jej
przypadku spełnione. Ta sytuacja była
dla skarżącej przyczyną niepewności,
niepokoju i stresu związanych z roz-
ważaniem możliwego wpływu ciąży na
jej zdrowie.
Ponadto, państwo powinno zapewnić
istnienie niezależnego organu, który po
wysłuchaniu kobiety w ciąży, może wy-
dawać pisemne, uzasadnione decyzje
o odmowie przeprowadzenia aborcji (lub
zgodzie na ten zabieg) w oparciu o usta-
wowe przesłanki. Co więcej, procedura
postępowania przed takim organem po-
winna być na tyle szybka, aby umożliwić
podjęcie decyzji przed upływem okresu,
kiedy aborcja stanie się już niemożliwa,
2
Dorota Pudzianowska
Adam Bodnar
314953554.001.png
KONFERENCJE
19 marca 2007 r. Dorota Pudzia-
nowska uczestniczyła w debacie przy
okrągłym stole, zorganizowanej przez
Katedrę Kryminologii i Polityki Krymi-
nalnej IPSiR UW oraz Ambasadę Wiel-
kiej Brytanii w Polsce. Przedmiotem
debaty była kwestia przeludnienia
w więzieniach i możliwości rozwiązania
tego problemu. Gościem honorowym
była pani Anne Owers, Królewski In-
spektor do Spraw Więzień z Wielkiej
Brytanii. Podczas dyskusji D. Pudzia-
nowska odniosła się do niedawno
wygranej przed Sądem Najwyższym
sprawy Adama D. dotyczącej podstaw
odpowiedzialności Skarbu Państwa
za przebywanie osadzonych w prze-
ludnionych celach.
21 marca 2007 r. Maciej Bernatt wziął
udział w seminarium poświęconemu
lustracji na Wydziale Politologii
Uniwersytetu im. Kardynała Stefana
Wyszyńskiego. M. Bernatt przedstawił
prezentację pt. „Lustracja a prawa
człowieka. Standardy europejskie
i standardy polskie” oraz uczestniczył
w dyskusji na temat nowej ustawy
lustracyjnej.
Ochrona przed zniesławieniem
dokonanym za pomocą internetu
13 marca 2007 r. Helsińska Fundacja Praw Człowieka złożyła opinię
przyjaciela sądu w sprawie K.U. przeciwko Finlandii (skarga nr 2872/02).
Sprawa dotyczy możliwości identyfikacji tożsamości sprawców czynów
zniesławienia, znieważenia lub naruszenia dóbr osobistych przy
wykorzystaniu internetu.
3 marca 2007 r. na Wydziale Prawa
i Administracji UW odbyła się do-
roczna konferencja wydziałowa pt.
„Nowe Technologie i Prawo”. Adam
Bodnar przedstawił referat pt. „Och-
rona dobrego imienia i prywatności
a zniesławienie przy pomocy Internetu
na przykładzie orzecznictwa Euro-
pejskiego Trybunału Praw Człowieka”.
Jednym z przykładów przedstawionych
w referacie była sprawa K.U. przeciw-
ko Finlandii, objęta PSP. Prezentacja
A. Bodnara dostępna jest na stronie
www.hfhr.org.pl/precedens.
W 1999 r. nieznana osoba opublikowa-
ła ogłoszenie w fińskim internetowym
serwisie randkowym. Ogłoszenie to zo-
stało opublikowane „w imieniu” dwuna-
stoletniego wówczas chłopca, bez jego
wiedzy, i zawierało takie dane jak wiek
chłopca, rok urodzenia, rysopis, link
do jego strony internetowej (na któ-
rej było jego zdjęcie i numer telefonu).
Z treści anonsu wynikało, że chłopiec
chciałby poznać jakiegoś innego chłop-
ca w swoim wieku albo starszego. Po
pewnym czasie do chłopca zgłosił się
mężczyzna, który „odpowiedział” na tak
opublikowany anons. Chciał się spotkać
z dwunastolatkiem.
W tym momencie do akcji wkroczył
ojciec chłopca. Zażądał on od organów
ścigania zabezpieczenia danych osoby,
która opublikowała anons. Domagał
się wszczęcia postępowania przeciw-
ko tej osobie. Operator serwisu inter-
netowego odmówił ujawnienia danych
osoby, która opublikowała anons (cho-
dziło o numer IP). Zasłonił się tajemnicą
telekomunikacyjną. Wobec tego Policja
poprosiła sąd by zobowiązał operato-
ra do ujawnienia tych danych. Sąd nie
znalazł jednak w obowiązującym pra-
wie uzasadnienia dla wydania postano-
wienia nakazującego ujawnienie danych
stanowiących tajemnicę telekomunika-
cyjną. To stanowisko zostało potwierdzo-
ne przez sąd rozpatrujący odwołanie.
Zauważono tam, że prawo fińskie prze-
widuje szereg przypadków, w których po-
licja może domagać się zabezpieczenia
danych związanych z telekomunikacją.
Jednak nie ma wśród nich przypadku
pomówień czy zniewag.
Mężczyzna, który zgłosił się do dziec-
ka został zidentyfikowany oraz ukara-
ny. Nie zdołano jednak zidentyfikować
– a tym samym ukarać – osoby, która
zamieściła anons. Dlatego też ojciec
dziecka złożył skargę do Trybunału
w Strasburgu na naruszenie art. 8 oraz
art. 13 Konwencji. Zdaniem skarżące-
go, na podstawie fińskiego prawa nie
ma żadnej możliwości poznania tożsa-
mości osoby, która umieściła niejako
„w jego imieniu” zniesławiający/poma-
wiający anons w internecie.
Fundacja w opinii przyjaciela sądu
zwróciła uwagę, że w sprawie powinien
znaleźć zastosowanie art. 8 Konwencji
oraz koncepcja tzw. pozytywnych obo-
wiązków państwa. W przypadku znie-
sławienia lub znieważenia za pomocą
internetu, państwo powinno zapewnić
mechanizm pozwalający na zidentyfi-
kowanie sprawcy, pod warunkiem, że
istnieje kontrola zapewniająca ochro-
nę zasady anonimowości w interne-
cie. Należy zauważyć, że w Finlandii
– po złożeniu skargi przez K.U. zosta-
ło zmienione prawo. Obecnie pozwala
ono na identyfikację sprawcy zniesła-
wienia oraz znieważenia, ale tylko pod
warunkiem uzyskania pozytywnej de-
cyzji sądowej w tej kwestii.
Fundacja poprzez dokonanie prze-
glądu najważniejszych spraw dotyczą-
cych zniesławienia za pomocą internetu,
stwierdziła, że w Polsce identyfikacja
sprawców takich czynów jest istotnym
problemem prawnym i praktycznym.
Dlatego też, tak ważne jest stworzenie
standardu na poziomie europejskim,
który mógłby wpłynąć na ustawodaw-
stwo w wielu państwach.
3
Adam Bodnar
»
»
»
314953554.002.png
Od lewej: W. Sadurski, W. Osiatyński, M. Wyrzykowski, P. Winczorek, M. Zabłocka
„Demokracja i prawa człowieka
– standardy europejskie
i standardy polskie” Konferencja
16 marca 2007 r. odbyła się na
Wydziale Prawa i Administracji
Uniwersytetu Warszawskiego
doroczna konferencja Zakładu
Praw Człowieka WPiA UW pt.
“Demokracja i prawa człowieka
– standardy europejskie
i standardy polskie”.
4
Panel pierwszy konferencji – „Demokra-
cja” otworzył prof. Mirosław Wyrzykowski,
organizator konferencji. Jego zdaniem od
pewnego czasu powtarzane jest w Polsce
niczym zaklęcie stwierdzenie, że: “nie ma
w Polsce zagrożeń dla demokracji”. Poddał
tym samym pod zastanowienie uczestni-
ków pierwszego panelu – prof. Wojciecha
Sadurskiego, prof. Wiktora Osiatyńskiego
i prof. Piotra Winczorka czy faktycznie ta-
kie zagrożenia nie mają miejsca.
Prof. Wojciech Sadurski z European
University Institute we Florencji przeana-
lizował europejskie standardy demokra-
cji. Za punkt odniesienia uznał porządek
prawny Unii Europejskiej i Rady Euro-
py. Zauważył, że na gruncie UE nie moż-
na mówić o „acquis démocratique”, choć
wobec państw kandydujących stawia się
warunki odnoszące się do demokratycz-
nego ustroju, praworządności czy ochrony
mniejszości narodowych. Brak jest jednak
jego zdaniem progowych standardów de-
mokracji w UE. Zdaniem W. Sadurskiego
więcej dla oceny sytuacji w Polsce wyni-
ka ze standardów Rady Europy. W szcze-
gólności standardy takie płyną z Europej-
skiej Konwencji Praw Człowieka, gdzie
w preambule mowa o efektywnej demo-
kracji politycznej a przesłanką możliwości
ograniczenia niektórych wolności i praw
gwarantowanych w Konwencji jest nie-
zbędność danego ograniczenia w demo-
kratycznym społeczeństwie. Konkludując
W. Sadurski uznał, że nie ma standardów
demokracji europejskiej. Zauważył jed-
nak, że podniesienie standardów demo-
kratycznych w Polsce na pewno będzie
miało dobry wpływ na kondycję demo-
kracji w Europie.
Prof. Piotr Winczorek (Instytut Nauk
o Państwie i Prawie WPiA UW) w swoim
wystąpieniu porównywał demokrację libe-
ralną do plebiscytarnej. Rozważał, z któ-
rą mamy do czynienia w Polsce. Za cechy
demokracji plebiscytarnej uznał: brak wy-
mogu pluralizmu, podejście do prawa ja-
ko środka do realizacji założonych celów,
możliwość zmiany prawa na skutek wo-
li ludu, represyjny charakter prawa, po-
dejrzliwość wobec wszystkiego co obce,
przekonanie o trwałości (a nie kadencyjno-
ści) własnych rządów oraz brak tolerancji.
P. Winczorek nie zgodził się, że w Polsce
mamy już do czynienia z demokracją ple-
biscytarną. Wskazał na wciąż obowiązu-
jące standardy demokracji liberalnej, takie
jak wolne media. Zastanowił się jednak czy
oby Polska demokracja na pewno zmierza
we właściwym kierunku.
Prof. Wiktor Osiatyński (Central Eu-
ropean University w Budapeszcie) swo-
je bardzo wyraziste wystąpienie rozpo-
czął od stwierdzenia, że posługiwanie się
przez urzędnika państwowego pojęciem
IV Rzeczpospolita jest w świetle obecnej
regulacji konstytucyjnej wykroczeniem.
Za największy problem współczesnej de-
mokracji uznał brak efektywnej kontro-
li nad sposobem sprawowania władzy
w okresie pomiędzy wyborami. Wskazał
zarazem na litygację strategiczną jako je-
den ze sposobów wykonywania tejże kon-
troli. Za podstawową zasadę demokracji
uznał podział władzy. Wskazał, że do kla-
sycznego trójpodziału należy dodać jesz-
cze niezależność banków, mediów, pro-
kuratury i samorządów. Za skandaliczne
uznał ataki dokonywane przez obóz rzą-
dzący na niezależność mediów (przejęcie
kontroli nad Krajową Radą Radiofonii i Te-
lewizji poprzez uchwalenie nowych zasad
proceduralnych) oraz sądów (wypowiedź
Jarosława Kaczyńskiego przed ogłosze-
314953554.003.png
niem wyroku TK w sprawie oświadczeń
majątkowych samorządowców). Za fak-
tyczne naruszenie zasady podziału wła-
dzy uznał sprawowanie dwóch najważ-
niejszych funkcji w państwie przez braci
bliźniaków. Odnosząc się do nowo uchwa-
lonej ustawy lustracyjnej uznał ją za inte-
ligentny instrument czystki motywowany
chęcią zemsty. W. Osiatyński uznał słabość
społeczeństwa obywatelskiego wśród lu-
dzi o poglądach liberalno-demokratycz-
nych za największy problem demokracji
w Polsce. Wyraził nadzieję, że rządy bra-
ci Kaczyńskich mogą przyczynić się do
powstania takiego społeczeństwa oby-
watelskiego.
Do w ypowiedzi panelistów ustosunko-
wali się przedstawiciele polskiej nauki.
Dr Elżbieta Łojko (Instytut Nauk o Pań-
stwie i Prawie WPiA UW) zauważyła, że
postępowania cywilnego, co może jej zda-
niem skutkować naruszeniem zasady pra-
wa do sądu. Uznała, że podstawową zasa-
dą myślenia i interpretacji prawa powinna
być zasada proporcjonalności. Zestawi-
ła ją z zasadą effet utile prawa wspólno-
towego, która sprowadza się jej zdaniem
do stwierdzenia „rób jak chcesz, aby było
dobrze”. Istotą jest więc jej zdaniem kon-
stytucyjny efekt wyroku sądowego. Ma on
zostać osiągnięty przy użyciu instrumen-
tów wykładni – nie tylko tej literalnej, któ-
re znajdują się w posiadaniu sędziego. Jej
zdaniem obecny system prawa wymaga
kreatywnej wykładni – w szczególności
celowościowej i systemowej.
Prof. Magdalena Środa (Instytut Fi-
lozofii UW) w swoim wystąpieniu sku-
piła się na porównaniu dwóch świato-
poglądów – dominującego jej zdaniem
utrzymania wysokich standardów ochro-
ny praw człowieka. Zapowiedziała raport
Komisarza Praw Człowieka Rady Euro-
py, prawdopodobnie krytyczny w szcze-
gólności jeżeli chodzi o kwestię lustra-
cji w Polsce. Pokreśliła, że według RE
celem lustracji jest ochrona demokra-
cji, jej umocnienie a nie zemsta.
Panel drugi zamknęła prezentacja
dr Adama Bodnara (Zakład Praw Czło-
wieka WPiA UW) pt. „Lustracja a prawa
człowieka – standardy europejskie i stan-
dardy polskie”. Przedstawione zostały
standardy Rady Europy oraz Trybunału
Praw Człowieka w Strasburgu (sprawy
Sidabras i Dziautas przeciwko Litwie, Rai-
nys and Gasparavi č ius przeciwko Litwie, Ivan
Turek pr zeciwko Słowacji ) oraz Trybunału
Konstytucyjnego (sprawa K 39/97). A. Bod-
nar wskazał, że model lustracji przyjęty
w nowej ustawie godzi w zasadę dookre-
śloności przepisów, zasadę domniemania
Uczestnicy konferencji - w środku prof. Juliusz Bardach
w Polsce nastąpiło dramatyczne narusze-
nie tkanki społecznej. Prof. Ireneusz Krze-
miński (Instytut Socjologii UW) porównał
zaś obecną sytuację polityczną z „faszy-
zacją” demokracji. Wskazał, że światopo-
gląd ekipy rządzącej i jej zaplecza nawią-
zuje w pełni do tradycji endeckich, z tym,
że atakowaną grupą społeczną nie są już
Żydzi a homoseksualiści.
W panelu drugim konferencji – „Prawa
człowieka” udział wzięli prof. Ewa Łętow-
ska, prof. Magdalena Środa, dr Hanna Ma-
chińska oraz dr Adam Bodnar. Prof. E. Łę-
towska (Instytut Nauk Prawnych PAN)
mówiła o standardach myślenia prawni-
czego o prawach człowieka. Wskazała na
przerost formalizacji i kontradyktoryjności
we współczesnej Polsce światopoglą-
du chrześcijańskiego oraz światopoglą-
du oświeceniowego, który leży u źródeł
Traktatu Konstytucyjnego UE. Wskaza-
ła, że cechą światopoglądu chrześci-
jańskiego jest pojmowanie wolności ja-
ko instrumentu do poznania obiektywnej
prawdy. Za przyczynę niezrozumienia ra-
cji ekologów, broniących Doliny Rospu-
dy uznała chrześcijańskie założenie, że
świat przyrody jest w pełni podporząd-
kowany człowiekowi. Odpowiednikiem to-
lerancji oświeceniowej jest jej zdaniem
chrześcijańska miłość bliźniego.
Dr Hanna Machińska (Instytut Nauk
o Państwie i Prawie WPiA UW) mówiła
o znaczeniu monitoringu Rady Europy dla
niewinności oraz zasada in dubio pro reo .
Wyliczył również 20 konkretnych zagrożeń,
które niesie ze sobą nowa ustawa. Zauwa-
żył również, że bardzo prawdopodobne są
liczne skargi do Trybunału w Strasburgu.
A. Bodnar zakończył stwierdzeniem „No-
wa ustawa lustracyjna może albo zniszczyć
demokrację oraz naruszyć prawa tysięcy
osób, albo – paradoksalnie – może przy-
czynić się do rozwoju standardów ochro-
ny praw człowieka w odniesieniu do lu-
stracji – zarówno na poziomie krajowym
jak i międzynarodowym. Od nas, prawni-
ków, dziennikarzy oraz naukowców zale-
żeć będzie wykorzystanie tej drugiej szan-
sy – rozwoju standardów.”
Maciej Bernatt
5
314953554.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin