{1}{1}25.000 {1897}{1992},,Po�r�d spiczastych szczyt�w|chyI�cych si� nad prze��cz� Borgo {1994}{2075}rozsiane s� zniszczone zamki|z minionej epoki''. {2103}{2149}Wo�nico, woIniej. {2151}{2242}Nie. Musimy dotrze� do zajazdu|przed zachodem s�o�ca. {2244}{2286}DIaczego? {2288}{2420}To Noc WaIpurgii.|Noc Z�a. Nosferatu. {2459}{2580}Tej nocy, prosz� pani,|barykadujemy drzwi {2582}{2656}i modIimy si� do Dziewicy. {3651}{3787}Baga�owy, nie �ci�gaj mojego baga�u.|Jad� dzi� do prze��czy Borgo. {4032}{4095}Prosz� to po�o�y� z powrotem. {4122}{4242}Wo�nica si� boi - dzi� Noc WaIpurgii. {4263}{4304}To dobry cz�owiek. {4306}{4416}Pyta, czy mo�e pan wyruszy� daIej|po wschodzie s�o�ca. {4418}{4520}Przykro mi, aIe o p�nocy w prze��czy|Borgo b�dzie na mnie czeka� dyIi�ans. {4522}{4571}- W prze��czy Borgo?|- Tak. {4573}{4643}- Czyj dyIi�ans?|- Hrabiego DrakuIi. {4669}{4733}- Hrabiego DrakuIi?|- Tak. {4903}{4953}Zamek DrakuIi? {4968}{5021}Tak. W�a�nie tam jad�. {5034}{5102}- Do zamku?|- Tak. {5113}{5192}Nie woIno panu tam jecha�. {5221}{5360}Ludzie z g�r uwa�aj�,|�e mieszkaj� tam wampiry. {5369}{5559}DrakuIa i jego �ony.|Przybieraj� posta� wiIk�w i nietoperzy. {5574}{5745}W nocy opuszczaj� swe trumny,|�ywi� si� krwi� �ywych. {5776}{5891}AIe� to przes�dy.|Nie rozumiem, dIaczego... {5990}{6037}Prosz� spojrze�. S�o�ce. {6118}{6187}Gdy zajdzie, opuszcz� swe trumny. {6189}{6244}Chod�my do �rodka. {6264}{6314}Czekaj. {6327}{6372}To znaczy, chwiIeczk�. {6374}{6443}Chcia�em powiedzie�, �e si� nie boj�. {6455}{6558}T�umaczy�em wo�nicy,|�e jad� tam w interesach. {6560}{6612}Musz� jecha�. Naprawd�. {6680}{6730}Dobrej nocy. {6796}{6846}Prosz� zaczeka�. {6893}{6958}Je�Ii musi pan jecha�,|prosz� to za�o�y�. {6968}{7062}Przez wzgI�d na pa�sk� matk�.|To pana ochroni. {9804}{9859}Borgo. {10534}{10590}Pow�z hrabiego DrakuIi? {11757}{11807}Wo�nico. {12320}{12410}Wo�nico, czemu jecha� pan tak...? {14541}{14599}Nazywam si� DrakuIa. {14702}{14760}Ciesz� si�, �e pana widz�. {14787}{14887}Nie wiem, co si� sta�o z wo�nic�,|moim baga�em i... {14897}{15004}Patrz�c na to wszystko, my�Ia�em,|�e jestem w niew�a�ciwym miejscu. {15023}{15073}Witam pana. {15499}{15549}S�yszy pan? {15562}{15616}Dzieci nocy. {15649}{15703}Co za muzyka. {16699}{16784}Paj�k snuje sw� paj�czyn�|dIa beztroskiej muchy. {16794}{16896}Krew to �ycie, panie RenfieId. {17041}{17076}Tak. {17364}{17461}Z pewno�ci� ta cz�� zamku|bardziej si� panu spodoba. {17469}{17556}Tak. Tu jest inaczej ni� na zewn�trz. {17581}{17671}Ogie� weso�o trzaska w kominku. {17686}{17769}Nie wiedzia�em,|czy b�dzie pan g�odny. {17788}{17833}Dzi�kuj�. To mi�o z pana strony. {17835}{17932}Martwi� si� nieco o m�j baga�.|Wszystkie papiery by�y w... {17934}{18023}PozwoIi�em sobie wnie��|pa�ski baga� na g�r�. {18025}{18075}Prosz� pozwoIi�. {18090}{18140}Prosz�. {18241}{18286}Dzi�kuj�. {19205}{19286}Ufam, �e utrzyma� pan sw�j|przyjazd w tajemnicy. {19296}{19364}Post�powa�em zgodnie|z pa�skimi instrukcjami. {19399}{19451}DoskonaIe, panie RenfieId. {19472}{19522}DoskonaIe. {19528}{19581}A teraz, je�Ii nie jest pan|zbyt zm�czony, {19583}{19674}chcia�bym porozmawia�|o dzier�awie opactwa Carfax. {19676}{19797}Tak. Wszystko gotowe,|potrzebny jest tyIko pa�ski podpis. {19962}{20020}Prosz�. Oto umowa. {20204}{20274}Mam nadziej�, �e mam dosy�|etykiet na pa�ski baga�. {20294}{20387}Zabieram ze sob� tyIko trzy skrzynie. {20618}{20718}Zam�wi�em statek,|kt�ry zabierze nas do AngIii. {20751}{20892}Wyruszamy jutro wieczorem. {21007}{21062}Wszystko b�dzie gotowe. {21131}{21218}Mam nadziej�,|�e b�dzie tu panu wygodnie. {21243}{21297}Dzi�kuj�. WygI�da zach�caj�co. {21819}{21929}To nic powa�nego.|SkaIeczy�em si� spinaczem. {21963}{22015}To tyIko zadra�ni�cie. {22220}{22334}To bardzo stare wino. {22402}{22470}Mam nadziej�,|�e b�dzie panu smakowa�. {22677}{22723}Pan si� nie napije? {22725}{22793}Nigdy nie pij� wina. {23111}{23150}Wy�mienite. {23152}{23220}A teraz pana zostawi�. {23247}{23297}Dobranoc. {23490}{23595}Dobranoc, panie RenfieId. {26173}{26356}NA POK�ADZIE VESTY-|W DRODZE DO ANGLII {26611}{26679}Panie, s�o�ce ju� zasz�o. {27111}{27226}Dotrzyma pan obietnicy,|gdy dotrzemy do Londynu, prawda? {27282}{27342}DopiInuje pan,|by nie brakowa�o mi �ywych? {27371}{27491}Nie Iudzi, Iecz ma�ych stworze�.|Pe�nych krwi. {27514}{27608}B�d� IojaIny wobec ciebie, panie. {28438}{28502}To musi by� skandynawski statek. {28504}{28584}No ju�. Odsu�cie si�. {28586}{28687}Nikomu poza w�adzami|nie woIno wej�� na statek. {28689}{28769}Kapitan nie �yje, przywi�zany do steru. {28771}{28827}Straszna tragedia. {28839}{28911}Jeste�my na miejscu, panie. {28996}{29102}Nie s�yszy mnie pan,|aIe jeste�my na miejscu. {29123}{29173}Jeste�my bezpieczni. {29257}{29327}Musia� ich spotka� straszny sztorm. {29396}{29451}Co to? {29554}{29615}Dochodzi z Iuku. {29891}{29966}Jest szaIony.|Sp�jrzcie na jego oczy. {29981}{30034}OszaIa�. {30062}{30180}MARTWA ZA�OGA|NA OPUSZCZONYM STATKU {30182}{30290}Szkuner Vesta przyniesiony|przez faIe do portu Whitby {30292}{30374}z makabrycznym �adunkiem|na pok�adzie. {30394}{30464}Jedyny ocaIa�y to szaIeniec. {30466}{30568}Jego pragnienie po�erania mr�wek,|much i innych �yj�tek, {30570}{30639}by uzyska� ich krew,|stanowi zagadk� dIa naukowc�w. {30641}{30756}Obecnie jest pod obserwacj� w|sanatorium dra Sewarda pod Londynem. {30914}{31011}LONDYN {31099}{31208}Fio�ki. Kwiatek do butonierki dIa pana. {31298}{31348}Ten jest �adny. {34168}{34315}Gdy przeka�esz wiadomo��, nie b�dziesz|pami�ta� tego, co powiedzia�em. {34415}{34465}Wykonaj. {34599}{34661}- Doktor Seward?|- Tak? {34663}{34709}Jest pan proszony do teIefonu. {34711}{34768}Dzi�kuj�. Wybaczcie, moi drodzy... {34770}{34892}Ojcze, je�Ii to z domu, powiesz,|�e zostan� na noc w mie�cie, z Lucy? {34894}{34951}Dobrze, kochanie. {34953}{34993}- Przepraszam.|- Tak? {34996}{35061}Niechc�cy us�ysza�em pa�skie nazwisko. {35063}{35169}Czy to pan jest tym doktorem Sewardem,|kt�ry ma sanatorium w Whitby? {35171}{35216}Tak. {35218}{35263}Jestem hrabia DrakuIa. {35313}{35428}W�a�nie wydzier�awi�em opactwo Carfax.|S�siaduje z pana posiad�o�ci�. {35430}{35525}Tak. Mi�o mi pana pozna�. {35544}{35637}Prosz� pozna� moj� c�rk�, Min�... {35664}{35700}Hrabio DrakuIa. {35711}{35806}- Panna Weston...|- Bardzo mi mi�o. {35814}{35901}- Pan Harker.|- Mi�o mi. {35929}{35988}Hrabia DrakuIa wydzier�awi�|opactwo Carfax. {35990}{36061}Dobrze b�dzie zobaczy� �ycie|w tych ponurych oknach. {36063}{36162}To prawda. Przepraszam,|aIe jestem proszony do teIefonu. {36174}{36216}Opactwo mog�oby by� bardzo �adne. {36218}{36311}AIe chyba wymaga|generaInego remontu. {36328}{36386}Dokonam tyIko nieznacznych napraw. {36424}{36559}Przypomina mi zniszczone mury obronne|mojego zamku w TransyIwanii. {36571}{36654}Opactwo zawsze kojarzy mi si�|z tym starym toastem: {36656}{36788},,Nad nami wysokie beIki,|nagie �ciany doko�a, {36814}{36927}nasz �miech powraca echem,|mo�e to �mier� nas wo�a?'' {36951}{37039}- �adne!|- Znam wi�cej, jeszcze �adniejsze. {37051}{37161},,Wypijmy za zmar�ych,|wiwat temu, kto nast�pny...'' {37163}{37218}Ju� wystarczy, kochana. {37247}{37322}Umrze�, by� naprawd� martwym, {37343}{37397}to musi by� wspania�e. {37413}{37463}Hrabio DrakuIa. {37524}{37654}Na cz�owieka czyhaj�|du�o gorsze rzeczy {37680}{37730}ni� �mier�. {38275}{38384}Przypomina mi|zniszczone mury obronne {38386}{38488}mojego zamku w TransyIwanii. {38531}{38603}Lucy, jeste� taka romantyczna. {38620}{38720}�miej si�, iIe chcesz.|Uwa�am, �e jest fascynuj�cy. {38733}{38785}My�I�, �e jest w porz�dku. {38809}{38884}AIe woI� bardziej normaInych Iudzi. {38886}{38928}Jak John? {38930}{38986}Tak, moja droga. Jak John. {39023}{39106}Zamek DrakuIi. {39142}{39192}TransyIwania. {39238}{39317}C�, hrabino, {39358}{39441}zostawiam ci� sam� z twoim hrabi�|i jego zniszczonym opactwem. {39466}{39532}- Dobranoc, Lucy.|- Dobranoc, moja droga. {39583}{39644}Mg�a powoIi opada, prosz� pana. {42166}{42204}KoIejna �mier�. {42206}{42256}Nie �yje? {42284}{42397}Doktorze Seward, kiedy panna Weston|mia�a ostatni� transfuzj�? {42399}{42456}Jakie� 4 godziny temu. {42494}{42624}NienaturaIna utrata krwi,|kt�rej nie mo�emy wyt�umaczy�. {42810}{42935}Ka�da z ofiar ma na szyi|takie same dwa �Iady. {43023}{43095}SANATORIUM SEWARDA {43182}{43273}- Prosz� przykry� r�ce.|- Nie chc�. {43275}{43326}- Obieca�a pani.|- Nie chc�. {43328}{43408}- Prosz� to zrobi�.|- Nie chc�. {43479}{43556}Pewnie zn�w zachcia�o mu si� much. {43558}{43624}Nie, Martinie. Prosz�... {43776}{43859}- Daj mi to, powtarzam.|- Nie, prosz�. {43885}{43956}Martinie, nie wyrzucaj mojego paj�ka. {43968}{44009}Martinie. {44066}{44132}Nie wstyd ci? {44151}{44251}Teraz paj�ki, co?|Muchy nie s� wystarczaj�co dobre? {44296}{44361}Muchy? {44397}{44453}Ma�e, mizerne stworzenia. {44486}{44539}Kto chcia�by je�� muchy? {44541}{44587}Ty, pomyIe�cu. {44618}{44710}WoI� �adne, t�u�ciutkie paj�ki. {44719}{44809}Dobrze, jak chcesz. {45281}{45339}Przeczytaj to,|co zaznaczy�em, Dummkopf. {45661}{45790}Panowie, mamy do czynienia|z powsta�ym z grobu. {45810}{45871}Nosferatu. {45873}{45998}Tak, Nosferatu.|Powsta�y z grobu. Wampir. {46059}{46122}Wampir atakuje szyj� ofiary. {46137}{46253}Pozostawia dwie ma�e rany.|Bia�e, w �rodku czerwone. {46337}{46476}Doktorze Seward, pa�ski pacjent,|RenfieId, kt�rego krew w�a�nie zbada�em, {46478}{46617}wm�wi� sobie, �e musi|po�era� �ywe stworzenia, {46619}{46669}by samemu nie umrze�. {46680}{46725}AIe� profesorze Van HeIsing, {46727}{46823}nowoczesna medycyna nie uznaje|istnienia takich stworze�. {46825}{46883}Wampir to mit, przes�d. {46885}{47068}Mog� dowie��,|�e wczorajszy przes�d {47070}{47181}dzi� mo�e sta� si� rzeczywisto�ci�. {47229}{47352}Profesorze, obsesja RenfieIda|dotyczy ma�ych �yj�tek. {47354}{47437}- Nie Iudzi.|- O iIe nam wiadomo, doktorze. {47455}{47570}AIe m�wi� pan, �e ucieka ze sweg...
stona50