Niepokoje kobiet w ciąży.pdf

(350 KB) Pobierz
132404972 UNPDF
Niepokoje kobiet w ciąży
Od kiedy dowiedziałaś się, że jesteś w ciąży, masz – tak jak wiele kobiet oczekujących
dziecka – sporo wątpliwości, co ci wolno, a czego nie. Na pytania czytelniczek odpowiada
ginekolog Jacek Tulimowski.
Czy podróże samolotem szkodzą nienarodzonemu dziecku?
Jestem w 20. tygodniu ciąży. Za dwa tygodnie wybieram się do Norwegii. Co zrobić, by lot
nie wpłynął na zdrowie zarówno moje, jak i dziecka, które urodzę? Karolina P.
Każdej kobiecie w odmiennym stanie odradza się długie, męczące podróże, a od 37. tygodnia
ciąży nie wolno już latać samolotem. I choć do tego momentu taki zakaz nie obowiązuje,
wskazana jest ostrożność. Dlatego na tydzień przed odlotem (jak i przed wielogodzinną jazdą
samochodem lub autokarem) należy pójść do ginekologa. Lekarz ustali, jakie dawki leku
rozkurczowego (np. No-spa) i preparatu z magnezem trzeba zażyć w dniu wyjazdu. Zwykle
ciężarna bierze je 2 godziny przed wejściem do samolotu, a czasami także w trakcie podróży.
Ważne jest też, by przyszła mama podczas lotu nie siedziała, a przebywała w pozycji
półleżącej (wystarczy odchylić oparcie fotela).
Szczepić się czy też nie?
Od kilku tygodni jestem w ciąży. Czy w tej sytuacji zdążę jeszcze się zaszczepić przeciwko
różyczce? Katarzyna K.
Niestety, nie. Szczepionka zawiera aktywne cząstki wirusa, które mogą być niebezpieczne dla
płodu. Za to zachęcam do zrobienia testu (koszt ok. 50 zł) wykrywającego we krwi
przeciwciała IgG przeciwko różyczce. Ich obecność świadczy o nabytej odporności. Na
badanie warto się zdecydować, bo często kobiety nie wiedzą, że przeszły różyczkę w
dzieciństwie. A to chroni je przed chorobą. W ciąży, jeśli lekarz wyrazi zgodę, można za to
szczepić się przeciwko grypie.
132404972.001.png
Czy wolno pić chociaż wino?
Przyjaciółka twierdzi, że przyszła mama może od czasu do czasu wypić lampkę słabego
wina. Mój lekarz jest temu jednak przeciwny. Kto więc ma rację? Marzena B.
Alkohol nawet w znikomych ilościach może szkodzić mamie i dziecku. Nie da się jednak
ustalić, od jakiej dawki przestaje być bezpieczny. Czy to jeden, czy dwa kieliszki? Wszystko
zależy od organizmu kobiety. Lepiej więc posłuchać lekarza i do końca ciąży zrezygnować z
picia jakichkolwiek trunków. Tak na wszelki wypadek.
Czy leczenie insuliną jest konieczne?
Ginekolog podejrzewa u mnie tzw. cukrzycę ciężarnych i wypisał mi skierowanie do
diabetologa. Czy to oznacza, że będę musiała przyjmować insulinę? Marta M.
Wszystko zależy od sytuacji, a tę może ocenić i ustalić sposób leczenia tylko diabetolog. Tacy
specjaliści przyjmują w poradniach diabetologicznych przy dużych szpitalach i klinikach
położniczych. Tam każdej pacjentce ponownie wykonuje się analizy krwi; od ich wyników
zależy dalsze postępowanie. Czasami wystarczy, by przyszła mama była na specjalnej diecie,
ale czasem do porodu trzeba przyjmować insulinę. Bez obaw! Nowoczesne preparaty są
bezpieczne dla maluszka i, co najważniejsze, utrzymują we krwi kobiety właściwy poziom
glukozy. To konieczne – gdy jest on za wysoki, mamie grożą zatrucie ciążowe, nadciśnienie i
kłopoty z nerkami, a dziecku rozwój różnych wad, np. serca.
Jakie sposoby na żylaki odbytu są bezpieczne?
Urodzę za 2 miesiące. Od kilku dni dokuczają mi hemoroidy. Czy mogę je leczyć czopkami i
maściami, które kupuje się bez recepty? Joanna A.
Rzeczywiście, to częsty problem kobiet tuż przed porodem. Jeśli nie pojawia się krew na
bieliźnie, nie ma uciążliwego bólu i zaparć, przyszła mama może sięgnąć po czopki, ale tylko
te z samą gliceryną lub kasztanowcem. Innych dostępnych bez recepty lepiej nie stosować na
własną rękę, bo mogą sprzyjać poronieniu (podobnie jak nasiadówki, których ciężarnym nie
wolno robić). Jeśli jednak takie środki nie pomogą lub objawy się nasilają, należy pójść do
ginekologa. On albo dobierze odpowiednie leki i ustali, jak je stosować, albo skieruje do
proktologa. Czasami, by złagodzić dolegliwości pacjentki, lekarz podwiązuje hemoroidy
specjalnymi gumkami.
Czy bez obaw można sięgać po leki bez recepty i zioła?
Kiedy jestem przeziębiona, zwykle leczę się sama. Które ze środków na katar oraz
zmniejszających ból i gorączkę mogę brać teraz, gdy spodziewam się dziecka? Justyna R.
Co do tego nie ma wątpliwości: w ciąży nie wolno leczyć się na własną rękę. Nawet w razie
błahej, wirusowej infekcji lepiej od razu pójść do internisty, by podpowiedział, co wolno
wtedy zażywać, a czego nie. Jeśli chodzi o zwykłe leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe
– nie należy przyjmować tych zawierających kwas acetylosalicylowy (aspiryna, polopiryna)
oraz ibuprofen i diklofenak. Bezpieczne są tylko środki z paracetamolem. Nie mogą zawierać
jednak ani kofeiny czy kodeiny, ani pseudoefedryny (substancje te znajdują się głównie w
preparatach na przeziębienie), bo sprzyjają poronieniom. Ponieważ dodaje się je również do
tabletek na katar, z ich brania też trzeba zrezygnować. Pozostają więc żele i krople do nosa,
które można stosować nie dłużej niż 5 dni. Podobnie jest z przyjmowaniem jakichkolwiek
specyfików z ziół: zawierają przecież różne substancje nieobojętne i dla mamy, i dla dziecka.
Bez obaw można od czasu do czasu pić herbatkę z mięty, melisy i rumianku.
Co jeść, a czego unikać?
Czy to prawda, że w ciąży mogę jadać wszystko, na co mam ochotę? Ewa Z.
Są dania i produkty, po które przyszła mama nie powinna sięgać. Chodzi tu o tatara czy shusi,
przyrządzanych z surowego mięsa i ryb. Jedząc je, można zarazić się m.in. toksoplazmozą (to
pierwotniak, który bywa groźny dla dziecka). Podobnie – z uwagi na różne bakterie
chorobotwórcze (np. salmonellę) – niewskazane są sery pleśniowe, kogel-mogel, ucierany
przecież z surowych żółtek, jajka na miękko i lekko ścięta jajecznica. W diecie ciężarnej
ważne są tłuszcze roślinne, zwłaszcza oliwa i olej rzepakowy, gdyż zawierają sporo kwasów
omega-3. Do momentu porodu lepiej jednak nie używać oleju lnianego, bo z ostatnich badań
wynika, że niekiedy sprzyja poronieniom.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin