Breaking.Bad.S05E16.HDTV.XviD.SUBBED.PL.txt

(16 KB) Pobierz
[1257][1293]Tylko pozwól mi|dojechać do domu.
[1302][1338]Tylko tyle.|Ja zajmę się resztš.
[2244][2306]Breaking Bad [5x16]|/Felina
[3170][3200]Tak, dzień dobry.|Tu David Lynn z The New York Times.
[3202][3238]Czy mogę prosić Susan?|Dziękuję.
[3275][3323]Susan, David z tej strony.|Dzwonię w sprawie ustalenia...
[3334][3350]Tak, założyłem,
[3352][3397]że wywiad będzie musiał być telefoniczny,|skoro opucili już Nowy Jork.
[3399][3454]Ale naprawdę chcielibymy|ładnš fotografię państwa Schwartz.
[3457][3496]Na kiedy zaplanowany jest ich powrót?
[3513][3554]Więc będš w domu dzi wieczorem?|Rozumiem.
[3560][3611]Ich adres to Upper Canyon Road.|Zgadza się?
[3612][3644]Nie?|Wycišgnę tylko długopis.
[3654][3675]To dokšd...
[3677][3718]Tesuque? Rozumiem.|A adres?
[3749][3793]Czy to ten przy operze?|Słyszałem dobre opinie.
[3799][3846]Skontaktuję się z moim fotografem|i sprawdzę, kiedy ma czas.
[3848][3901]Nie, decyzja należy do nich.|Wiem, jak zajęci sš państwo Schwartz.
[3908][3948]Dziękuję.|Będzie o czym pisać.
[3958][3984]Do widzenia.
[4130][4165]/Ja o chlebie,|/a ty o niebie.
[4177][4197]Ja zostanę przy swoim.
[4199][4238]Jeli mam ochotę na pizzę,|jadę do pizzerii.
[4240][4271]Jeli chcę tajskš kuchnię,|jadę na tajskš kuchnię.
[4273][4338]- Nie ma powodu tego porównywać.|- Co się stało z twojš inteligencjš?
[4338][4359]- To co innego.|- Nie ma po co...
[4361][4389]Czy ty jeste|naprawdę moim mężem?
[4389][4428]Jestem facetem, który chce zakończyć|tę bezsensownš dyskusję
[4430][4474]i usišć w fotelu|z wielkš lampkš wina w ręce.
[4476][4510]Nie mam nic przeciwko.
[4525][4556]Czekaj!|Odpowied to...
[4567][4579]21.
[4580][4599]- Nie!|- Tak!
[4601][4631]Majš dowiadczenie.
[4638][4666]Prohibicja,|słodki zapach sukcesu.
[4668][4713]Thomas Keller ma to od zawsze.|Gem, set, mecz.
[5343][5372]Rozpalisz w piecu?
[5384][5414]Smakuje?|Jest dobre?
[5439][5473]Moglibymy zaprosić George'a i Dolores,|gry wrócš z Marin.
[5475][5496]I Billa i Miriam Cohen.
[5498][5527]Mała akcja ze spa.
[5536][5567]Potem trochę wina z...
[5656][5686]Witaj, Gretchen.|Elliott.
[5714][5753]Naprawdę podoba mi się|wasz nowy dom.
[5764][5788]Walt...
[5880][5910]Okno wychodzi na wschód?
[5915][5932]O mój Boże.
[5934][5975]Musicie mieć wietny widok|na Sangre de Cristo.
[5977][6008]Walt, co ty tu robisz?
[6027][6073]Widziałem was u Charliego Rose'a.|Wyglšdała wietnie.
[6093][6105]Ty też.
[6107][6154]Jeli jeste tu, by...|nas skrzywdzić...
[6154][6209]- Walt, cokolwiek planujesz...|- Przyszedłem tu wam co dać.
[6241][6285]Mam to w samochodzie.|Może się przejdziemy?
[6286][6334]Zaparkowałem za rogiem.|Nie mogłem przejechać za bramę.
[6412][6431]Elliott...
[6433][6484]Jeli tak chcesz to załatwić,|będzie ci potrzebny większy nóż.
[6579][6615]/Układajcie dalej.|/Wszystko się zmieci.
[6671][6720]Nic się nie stało.|Resztę połóżcie na wierzchu.
[6750][6798]Gretchen, mogłaby?|Nie chcę, żeby utknęły pod meblami.
[6827][6847]Dobra.
[6849][6893]To jest 9 milionów|i 720 tysięcy dolarów.
[6893][6935]Skšd pochodzš i co tu robiš?
[6939][6970]Zarobiłem je,|a wy dacie je moim dzieciom.
[6972][6981]Co?|Po co?!
[6983][7021]- Walt, nie sšdzę...|- W osiemnaste urodziny mojego syna,
[7023][7052]czyli za 10 miesięcy i dwa dni,
[7054][7098]dacie mu te pienišdze w formie|obligatoryjnego rachunku powierniczego.
[7098][7145]Powiecie mu, że ma prawo|użyć ich jak tylko zapragnie,
[7149][7194]jednakże macie nadzieję,|że zapłaci nimi za studia
[7199][7251]- i polepszenie życia rodziny.|- Walt, nie jestem pewien, czy rozumiemy.
[7253][7296]Dlaczego włanie my mielibymy...
[7296][7325]Jeli chcesz dać dzieciom|pienišdze z narkotyków, zrób to sam!
[7327][7343]Nie mogę.
[7345][7395]Moja żona i syn mnie nienawidzš.|Nie przyjmš moich pieniędzy.
[7397][7434]Nawet jeli,|rzšd im nie pozwoli.
[7458][7507]Ale dwójka bogatych dobroczyńców,|znanych z charytatywnej działalnoci,
[7509][7547]którzy dla przykładu wolnš rękš|oddaliby 28 milionów,
[7549][7585]by pomóc ofiarom|nadużycia metamfetaminy.
[7587][7620]Sšdzę, że wasze pienišdze|byłyby mile widziane.
[7620][7658]- To bez sensu.|- Wręcz przeciwnie.
[7662][7710]Moje dzieci sš niewinnymi ofiarami|ich "potwornego" ojca.
[7712][7757]Człowieka, którego niegdy|znalicie doć dobrze.
[7801][7823]Nazwijcie to aktem dobrej woli,|liberalnš skruchš,
[7825][7855]jak tylko chcecie -|tylko to zróbcie.
[7857][7915]I nie możecie wydać|ani grosza z własnych pieniędzy.
[7924][7968]Jeli trzeba pokryć podatki|albo opłaty prawników,
[7970][7985]pokryjecie je stšd.
[7986][8015]Użyjecie moich pieniędzy,|nigdy swoich!
[8015][8051]Dobrze, Walt.|To brzmi rozsšdnie.
[8077][8102]To co teraz?
[8104][8144]Podamy sobie ręce na zgodę,|a ja wyjdę.
[8447][8502]- Mogę wam z tym zaufać?|- Tak. Oczywicie.
[8672][8702]Nie ruszajcie się.|Ani drgnijcie.
[8704][8731]Nie chcecie, żeby pomyleli,|że próbujecie uciec.
[8733][8758]Spokojnie.
[8774][8840]Jeszcze rano miałem 200 tysięcy,|które z miłš chęciš bym tu zostawił.
[8855][8911]Ale dałem je dwóm najlepszym zabójcom|na zachód od Missisipi.
[8926][8948]A teraz...
[8950][9016]Cokolwiek stanie się ze mnš jutro,|oni nadal tam będš.
[9042][9067]Pilnujšc.
[9070][9133]I jeli z jakiegokolwiek powodu|moje dzieci nie dostanš tych pieniędzy,
[9148][9187]zacznie się odliczanie.
[9194][9230]Potrwa to dzień albo dwa,|a może tydzień lub rok.
[9231][9280]Podczas spaceru w Santa Fe,|na Manhattanie lub w Pradze.
[9282][9332]Będziecie sobie rozmawiać|o cenach waszych akcji,
[9357][9388]z głowami w chmurach
[9401][9478]i nagle usłyszycie za sobš kroki,|ale zanim się nawet odwrócicie...
[9548][9573]Ciemnoć.
[9627][9660]Głowa do góry, moi piękni.
[9676][9711]Macie okazję wszystko naprawić.
[10182][10202]No tak.
[10286][10332]- Nie bardzo wiem, co o tym sšdzić.|- Seryjnie, joł.
[10332][10372]Co mi tutaj nie pasi|pod względem moralnym.
[10373][10391]Kompletnie.
[10411][10456]- A teraz?|- Lepiej.
[10457][10484]Tak, dużo lepiej.
[10491][10536]To prawda, że niebieska meta|wcišż jest na rynku?
[10536][10582]- To znaczy?|- Wcišż jš sprzedajš?
[10610][10630]Tak.
[10682][10694]Kto?
[10694][10745]Pan, co nie?|Nie gotuje pan nadal?
[10780][10809]Do cholery.|Bylimy pewni, że to pan,
[10810][10840]bo to gówno ma moc.|Jest lepsze niż kiedykolwiek.
[10840][10863]To znaczy... wiadomo.
[10887][10910]- Jesse.|- Poważnie?
[10910][10948]- Podobno wyprowadził się na Alaskę.|- Tak słyszałem.
[10948][10980]Tak trzymać, Jesse.|Przejmij pałeczkę.
[10980][11012]Nie mógł chociaż czego|skipnšć bracholkowi?
[12035][12082]- Co to takiego?|- Mam dzi urodziny.
[12082][12106]To wszystkiego najlepszego.
[12591][12617]/To łatwa kasa,|/dopóki cię nie złapiemy.
[12617][12644]Walt, powiedz tylko słowo,|a zabierzemy cię na akcję.
[12645][12674]Zobaczysz, jak likwidujemy|laboratorium mety.
[12675][12727]- Zafunduj sobie trochę rozrywki.|- Może kiedy.
[12994][13026]- Witamy w "The Grove", podać menu?|- Nie, dziękuję.
[13026][13059]- Rumianek z mlekiem sojowym.|- Oczywicie.
[13218][13254]- Jak się pani ma?|- Dobrze.
[13262][13285]Jak interesy?
[13285][13346]- Ładna... koszulka.|- Bluzka?
[13347][13399]Ładny kolor.|Pasuje do pani.
[13400][13428]Trochę...|Nie wiem, jak go nazwać.
[13429][13465]Trochę chabrowy.
[13466][13507]Nim co zrobicie,|wysłuchajcie mnie.
[13516][13529]Nikt nie wie, że tu jestem.
[13529][13564]Dajcie mi dwie minuty,|a potem pójdę.
[13571][13592]Proszę.
[13597][13636]Dwie minuty.|O więcej nie proszę.
[13654][13666]Proszę.
[13725][13776]Kończy wam się metyloamina, prawda?|Policzyłem sobie.
[13777][13819]Korzystacie z niej od dawna.|Musi wam się kończyć.
[13821][13869]Mam nowš metodę,|która nie wymaga metyloaminy.
[13870][13920]Jest łatwa i utrzyma was w interesie.|Todd, mogę cię jej nauczyć.
[13920][13952]Skšd wiedziałe, że tu będziemy?
[13952][14002]Spotykalimy się tu|o 10 w każdy wtorek.
[14003][14041]Jeste doć... zorganizowana.
[14180][14200]Przepraszam.
[14265][14361]Potrzebuję pieniędzy.|Wydałem niemal wszystko, unikajšc policji.
[14375][14422]- Panie White, nie sšdzę...|- Ile to by nas kosztowało?
[14444][14516]Niecały milion i uwierzcie mi,|za co takiego to pół darmo.
[14516][14549]- Jack powinien tego posłuchać.|- Nie wiem.
[14570][14613]Mogę tam dzi pojechać|i z nim porozmawiać.
[14619][14668]Zrozumie.|Każdy na tym korzysta.
[14668][14700]- Co mogę panom podać?|- Pan włanie wychodził.
[14700][14725]Miło było pana spotkać.
[14762][14792]- A dla pana?|- Nic, dziękuję.
[14793][14817]Ja poproszę jeszcze stewii.
[14913][14944]Bez obrazy dla niego,|ale żeby robić z nim interesy?
[14944][14986]- Obecnie to nie...|- Oczywicie, że nie robimy z nim interesów.
[15001][15045]Todd, proszę.|Nie muszę ci chyba tego wyjaniać?
[15080][15158]Jezu. Widziałe go?|Wywiadczyłby mu przysługę.
[16220][16242]/Witaj, nagraj się po sygnale.
[16255][16277]/Rozejm, dobrze?
[16277][16329]/Skyler, mam wieci o Walcie.|/Musisz je usłyszeć, więc odbierz.
[16395][16435]- Co się dzieje?|/- Walt jest w miecie.
[16436][16446]Tak?
[16447][16509]Na parkingu przy Central znaleziono auto,|które ukradł w New Hampshire.
[16509][16544]/Twoja sšsiadka z prawej...|/Jak jej było, Becky?
[16545][16567]Becky jest z lewej.|Po prawej jest Carol.
[16567][16609]/Becky, Carol, nieważne.|/Widziała go w waszym starym domu.
[16609][16631]Dzisiaj rano,|w biały dzień.
[16632][16679]Wyszedł z waszego domu|i zawołał jš po imieniu.
[16679][16704]- Nie skrzywdził jej, prawda?|- Nie.
[16704][16727]Powiedział tylko:|"Czeć, Becky!".
[16727][16753]Czy tam Carol.
[16754][16798]/Podobno wyglšdał jak Unabomber,|/ale to na pewno był on.
[16799][16819]Skyler, dostajemy telefony|z całego miasta.
[16820][16851]Jest tu, jest tam,|chce wysadzić ratusz.
[16851][16882]Ma jaki ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin