Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl
(...)
właśnie w starożytnej Grecji.
Koncepcja ćwiczeń fizycznych u Greków była poniekąd zbieżna ze współczesnym rozumieniem fitnessu i ogólnie rzecz biorąc, ćwiczeń fizycznych. Bazowała na połączeniu ciała i ducha, określając fizyczność mianem miejsca równie istotnego, jak ludzka psychika. W tym ujęciu, Grecy stali na stanowisku prekartezjuszowskim, a więc rozumieli ciało i ducha jako elementy połączone i równie istotne[1].
Założenia filozoficzne rzutowały na praktykę wychowania, dzięki czemu to właśnie Grecy byli twórcami koncepcji całościowego funkcjonowania człowieka w jego cielesności w świecie. Możnaby mnożyć przykłady greckiego podejścia do ćwiczeń fizycznych, ale w tym miejscu wystarczy nadmienić, iż Grecy doskonale zdawali sobie sprawę z podziału na sport wyczynowy,(czego przykładem był jeden ze zwycięzców igrzysk olimpijskim, w ramach treningu biegający z rosnącym cielakiem na ramionach) i codzienne ćwiczenia fizyczne uprawiane na równi z nauką przedmiotów ogólnych i ścisłych.
Rzecz jasna ćwiczenia fizyczne były istotne równie ż ze względu na potrzebę szkolenia żołnierzy, (który to aspekt będzie odgrywał kluczową rolę w Europie od średniowiecza poczynając, a na XVIII wieku kończąc). Jednak problem rozwoju i kształcenia fizyczno – umysłowego nie może być zamknięty jedynie w tym jego elemencie.
Właśnie w związku z tym, sposób myślenia greków jest dużo bliższy naszym czasom, niż na przykład średniowieczny rycerz, czy nawet osiemnastowieczny szlachcic, oddający się specyficznym dla tamtych czasów ćwiczeniom fizycznym, takim jak polowania, fechtunek, jazda konna, itp.
(....)
Pojawiające się konkursy na jak lepiej zbudowanych i umięśnionych mężczyzn, nakręcające olbrzymi biznes kulturystyczny w skład, którego wchodzą siłownie, duże ośrodki, organizacje regionalne (ponad 150 federacji krajowych).
Na ziemiach polskich, koncepcja ćwiczeń fizycznych i ogólnie rzecz biorąc, zwracania uwagi na stan swego ciała zrodziła się w końcówce XIX wieku, wraz z popularnością tzw. gimnastyki szwedzkiej, będącej systemem ćwiczeń fizycznych, zmierzających nie tyle do osiągnięcia pięknej sylwetki, co do poprawienia wydolności organizmu, zwiększenia siły, uspokojenia psychicznego, itp.
Innym źródłem dążeń do ćwiczeń była popularna w niektórych kręgach moda na orient. Wraz z pojawieniem się tzw. Chatha – Jogi popularnością sztuk walki (dżudo, a od połowy lat osiemdziesiątych również karate) koncepcja świadomej pracy nad swym ciałem uzyskała poczesne miejsce w polskim krajobrazie. Jednak dopiero ruch kulturystyczny ukazał inny sposób patrzenia na uprawianie ćwiczeń.
Powstała w 1971 roku Polska federacja Kulturystyczna była odpowiedzią na coraz popularniejszy ruch bazujący na szeroko pojętym body bulding. Jak już zostało nadmienione związki kulturystyki z powszechnie rozumianym fitnesem opierają się na kulcie ciała. Dlatego właśnie tą drogą pomysł kształtowania ciała ludzkiego pod kątem jego konkretnego wyglądu (z naciskiem na stronę wizualną) a z biegiem czasu nawet wbrew zdrowemu rozsądkowi czy zdrowiu ludzkiemu.
Przypadku polski mamy do czynienia ze specyficznym procesem. O ile do przełomu roku 1989 mężczyźni nie przykładali specjalnej wagi do swojego wyglądu, to po roku 1989 rozkwit siłowni, salonów kosmetycznych, firm ubraniowych, ukazuje nam oblicze przemiany umysłowości polskiego mężczyzny. Stajemy zatem w obliczu niespotykanego do tej pory na terenie Polski procesu, dzięki któremu możemy obserwować
[1] W. Tatarkiewicz, Historia filozofii t. 1 1966
gotowce.prace