00:00:54:www.NapiProjekt.pl - nowa jakosc napisów.|Napisy zostaly specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:58:== Against The Wall 1x06,|Obsessed and Unwanted ==| |8|00:01:09,840 --> 00:01:11,440|Nie sšdzisz, że masz już dosyć? 00:01:11:Bez obaw, oficerze.|Mieszczę się w limicie. 00:01:13:Cišgle jeste wkurzony z powogu Brody'ego? 00:01:14:- Nie.|- Bo to była moja wina. 00:01:16:On nie chciał ukrywać tego,|co było między nami. 00:01:18:Przestań, nie chcę rozmawiać |ani o tym ani o Brody'm. 00:01:20:- Mylę, że musimy.|- Nie. 00:01:22:Jeste idiotš. 00:01:24:Jestem bratem. 00:01:28:Bylimy partnerami. 00:01:30:Ale już nie jestemy. 00:01:32:I porozmawialimy o tym. 00:01:34:- Dzięki. 00:01:35:- Oto i on.|- Danny, czeć. 00:01:37:- Abby.|- Proszę. Abby nie nadšża. 00:01:40:Tak, bo Abby musi ić. 00:01:42:To fatalnie.|Bo Danny więtuje. 00:01:45:Patrzysz na wieżo upieczonego|asystenta prokuratora stanowego. 00:01:49:- Gratulacje! 00:01:50:Niele, kolego! 00:01:53:Hej, Abby,|czy dryżyna szczurów 00:01:54:nie współpracuje blisko|z biurem prokuratora stanowego? 00:01:56:Tak, pracujemy, 00:01:57:i wolimy być nazywani jednostkš palantów. 00:01:59:Wyglšda na to, 00:02:00:że będziecie się często widywać. 00:02:02: 00:02:11: 00:02:15: 00:02:17:Kto tam? 00:02:18:Danny.|Przywiozłem twojego brata. 00:02:32:Danny, czeć. 00:02:33:Mylałam, że przywiozłe Richie'go. 00:02:36: 00:02:38: 00:02:40:Stanowczo oferował towarzystwo|w więtowaniu awansu. 00:02:43:Może zbyt stanowczo. 00:02:45:- Zadzwonię do Laury.|- Nie, nie. Zaczekaj tydzień. 00:02:48:PMS. 00:02:49:Dziękuję, że go przywiozłe. 00:02:51:Nie ma problemu, to i tak po drodze. 00:02:53:- Abby. 00:02:55:Danny jest idealny dla ciebie. 00:02:57:OK.|Pora spać. Dobranoc. 00:02:59:Ty chodziła do college'u.|On chodził do college'u. 00:03:02:On jest fanem Niedwiedzi|i ty jeste fankš Niedwiedzi. 00:03:05: 00:03:11:To zawsze działało, gdy bylimy dziećmi... 00:03:22:Wiem, że jeste najmłodsza, 00:03:24:ale wyglšda na to, że|wszyscy na tobie polegajš. 00:03:26:Jeste niczym spoiwo. 00:03:28:Kiedy byłam spoiwem, 00:03:30:a teraz jestem...|- Wyschniętym klejem. 00:03:31:- Nie, jestem...|- Czarnš owcš. 00:03:33:Nie, nie pomagaj mi!|Jestem mnš. 00:03:35:Cišgle czekam, aż niektórzy |członkowie mojej rodziny 00:03:37:zrozumiejš to. 00:03:39:Tak, Richie powiedział,|że twój tata jest cišgle nadšsany 00:03:41:o tę całš sprawę z Wewnętrznym. 00:03:42:Co jeszcze mój brat ci mówił? 00:03:48:Daj spokój. 00:03:54:Już nie jesz hot dogów? 00:03:56:Moja położna powiedziała Carlos'owi|że nie sš dobre dla dziecka. 00:03:58:Jakie bakterie, czy szczurze odchody. 00:04:00:Ale cebula jes OK? 00:04:02:Nikt nie każe ci na mnie patrzeć,|gdy jem. 00:04:04:Nie, uwielbiam patrzeć jak jesz,|przez cały dzień. 00:04:07:Czeć.|Mogę w czym pomóc? 00:04:09:Tak, pani jest z Wewnętrznego? 00:04:11:Tak.|Abby Kowalski. 00:04:12:Jeden policjant|nachodzi mojš mamę. 00:04:15:Lina Flores.|Jest mojš partnerkš. 00:04:18:Ryan Spencer. 00:04:20:Mów, Ryan. 00:04:22:Ten policjant siedzi przed|naszym domem godzinami. 00:04:25:Nagrałem film. 00:04:32:Wiem, że to do bani, 00:04:34:ale ten facet cišgle do nas wydzwania. 00:04:36:Zostawia kwiaty. 00:04:37:Czasami moja mama 00:04:39:budzi się w rodku nocy,|krzyczšc. 00:04:41:Dlaczego twoja mama sama|nie złoży zażalenia na tego oficera? 00:04:43:Nie może.|Jest okręgowym psychiatrš. 00:04:45:Twoja mama to Trish Alexander? 00:04:47:Tak, proszę pani. 00:04:48:Pracowałam z Trish całe lata. 00:04:50:To wietna kobieta. 00:04:51:Wiem.|Też tak mylę. 00:04:53:Czy twoja mama wie, że tu jeste? 00:04:55:Nie, ale ona nie może|złożyć zażalenia na tego oficera, 00:04:57:z powodu jakiego głupiego prawa. 00:04:59:Prawa HIPPA. 00:05:01:Jest tak przerażona, że wysłała mnie,|żebym mieszkał z ojcem. 00:05:03:Twoi rodzice sš rozwiedzeni? 00:05:04:- Tak.|- Od jak dawna? 00:05:06:10 lat. 00:05:07:Ale zawsze miałem nadzieję,|ze wrócš do siebie, 00:05:10:dopóki nie wyszła za Tony'ego. 00:05:11:On całkowicie|zaprzepacił nadzieję. 00:05:12:Nie lubisz swojego ojczyma? 00:05:14:Jest w porzšdku. 00:05:16:Po prostu chcę jej pomóc. 00:05:18:Nawet jak będziecie musiały mnie|aresztować i wsadzić do więzienia. 00:05:21:Wiesz co, Ryan? 00:05:23:Ta sprawa włanie stała się dla nas priorytetowa. 00:05:25:Znasz może nazwisko tego oficera? 00:05:28:Wiem tylko, że jest we wtorki i czwartki. 00:05:31:Mama zabiera xanax we wtorki i w czwartki. 00:05:39:Przydupasie! 00:05:40:Gdzie jest mój przydupas? 00:05:44:O cholerka. 00:05:46:Chyba muszę przestać tak cię nazywać. 00:05:48: 00:05:49:Richie? 00:05:50:Jak się miewasz? 00:05:52:Minęło tyle czasu. 00:05:55:Co u Don'a and Sheili? 00:05:56:Dostałam kartkę wištecznš od Abby.|Cišgle jest sama. 00:05:58:Co się dzieje z tš dziewczyna? 00:06:00:Ale nie dostałam kartki od ciebie. 00:06:01:Cišgle jeste z tš dziewczynš z liceum? 00:06:03:Nie, nie, czekaj. Ożeniłe się 00:06:05:Ale z kim innym.|Linda? Lindsey? 00:06:08:Laura, Laura, tak. 00:06:09:Ale chwileczkę,|ciociu Edie, 00:06:10:Co ty tutaj robisz? 00:06:12:Jestem twojš nowš partnerkš. 00:06:13:Tak. 00:06:15:Będzie jak za dawnych czasów,|gdy jedziłam z twoim tatš. 00:06:18:Więc co się stało? 00:06:21:Z...? 00:06:22:Z twoim poprzednim partnerem? 00:06:25: 00:06:26:No dalej, Groszku. 00:06:28:Jeżeli mamy być nierozłšczni, 00:06:29:nie może być między nami tajemnic. 00:06:31:Wyrzuć to z siebie. Co to było?|Nic, jasne? 00:06:34:Po prostu potrzebowałem |jakiej zmiany, to wszystko. 00:06:36:Tak?|OK, kapuję. 00:06:38:Nie mogę się nadziwić,|jaki jeste duży. 00:06:41:Kiedy pierwszy raz cię widziałam|byłe taki mały. 00:06:44: 00:06:48:Słuchaj ciociu, jakby mogła... 00:06:50:zaczekać przy samochodzie? 00:06:52:Zaraz będę gotowy. 00:06:53:Jasne, Groszku.|Ale się sprężaj. 00:06:55:Jest trochę szumowin|do sprzštnięcia. 00:06:59: 00:07:10:Musisz przestać rozmawiać|o tym z Ryan'em. 00:07:12:Tylko go martwisz. 00:07:13:Dlaczego po prostu |nie złożysz na niego skargi? 00:07:15: 00:07:21:- Czeć, Trish.|- Czeć. 00:07:28:Jak mogłe, za moimi plecami? 00:07:30:To nie ja. 00:07:31:Ryan przyszedł do naszego biura. 00:07:32:Twój syn jest bardzo zaniepokojony. 00:07:33:Tak, ja też. 00:07:35:Nie mogę uwierzyć, |że Ryan do was przyszedł. 00:07:37:Jak widzicie moja żona nie zgadza się 00:07:38:ani ze mnš, ani ze swoim synem... 00:07:40:w temacie swojego bezpieczeństwa. 00:07:41:Powinna widzieć, |że założylimy sprawę. 00:07:43:Potrzebne nam nzawisko|tego funkcjonariusza. 00:07:44:Wiesz, że nie mogę łamać zasad poufnoci. 00:07:46:Tak, ale ja mogę. 00:07:48:OK. On nazywa się Mike Fletcher. 00:07:49:I nie jest prawdziwym policjantem, 00:07:50:tylko oficerem sšdowym.|- Tony! 00:07:52:Detektyw Flores|zna go całkiem dobrze. 00:07:54:Po pierwsze, to ona |przysłała go do ciebie... 00:07:55:Wystarczy! 00:07:56:Przepraszam, Lina. 00:07:57:Nie, w porzšdku. 00:07:59:Rozumiem, że jest pan zdenerwowany. 00:08:00:Ma pan jaki konkretny dowód|tego przeladowania? 00:08:02:Tak. OK. 00:08:04:Proszę. 00:08:06:Zrobił zdjęcie nagiej Trish|pod prysznicem. 00:08:10:Czy to dla was wystarczajšcy konkret? 00:08:12:Czy kto widział jak Fletcher|robił to zdjęcie? 00:08:13:- Nie.|- Będziemy musieli zbadać, 00:08:15:czy sš na nim odciski|i czy sš jakie lady wokół domu. 00:08:17:Czy to prawda, że Fletcher dzwoni|do ciebie o każdej porze? 00:08:18:i parkuje pod twoim domem? 00:08:20:Wiecie, że nie moę rozmwiać|na temat moich pacjentów. 00:08:22:Rozumiemy, że próbujesz |pomóc Fletcherowi... 00:08:24:...więc powinnycie też|zrozumieć, że to moja praca. 00:08:26:Mam zobowišzania wobec pacjentów. 00:08:28:A co z twoim bezpieczeństwem?|Gdzie jest granica? 00:08:30:A gdzie prawo wyznacza granicę? 00:08:32:Zawsze muszę zadać pytanie, czy on jest |zagrożeniem dla siebie, czy dla innych? 00:08:35:Twierdzisz, że Mike Fletcher|nie jest zagrożeniem? 00:08:38:Skoro nie uważasz, że on jest zagrożeniem, 00:08:40:to dlaczego wysłała Ryan'a,|żeby zamieszkał z ojcem? 00:08:43:Wiecie ilu policjantów przyjmuję w tygodniu? 00:08:45:W miesišcu? 00:08:46:Policjantów cierpišcych na|zespół stresu pourazowego, 00:08:48:rozdwojenie osobowoci,|uzależnienie. 00:08:51:Policjantów, których kariery|muszę zakończyć, 00:08:53:ponieważ praca zrujnowała im życie. 00:08:56:Mike Fletcher to najmniejsze z moich zmartwień. 00:08:59:Doceniam, że próbujesz pomóc|Mikeowi Fletcherowi, 00:09:02:ale niektórym ludziom nie można pomóc. 00:09:06:3 miesišce temu, 00:09:08:Jill Glantz, barmanka z kawiarni |w sšdzie okręgowym, 00:09:10:oskarżyła Fletchera|o przeladowanie. 00:09:13:Prowadziłam to dochodzenie,|dziewczyna była przerażona. 00:09:15:Powiedziała mi o molestowaniu, 00:09:17:ale odmówiła noszenia podsłuchu, 00:09:19:ani nie pozwoliła na nagranie.|I co się stało? 00:09:21:Sprawę odrzucono, jako bezpodstawnš. 00:09:25:Jego słowo przeciwko jej słowu... 00:09:26:Fletcher chciałby być w policji. 00:09:28:Próbował zdawać test pięć razy. 00:09:30:I dlatego jest tylko|oficerem sšdowym? 00:09:32:Jill zbyt boi się Fletcher'a, 00:09:33:żeby chociaż wnioskować|o zakaz zbliżania się. 00:09:35:a teraz on przerzucił się na Trish. 00:09:39:To tylko kwestia czasu, aż kogo skrzywdzi. 00:09:43:Richie, czeć|Co tutaj robisz? 00:09:47:Nie mogę teraz rozmawiać.|Zadzwonię póniej. 00:09:56: 00:09:58:Hej. 00:09:59:Laura, czeć. 00:10:05:Cišgle spotykasz się z Trish? 00:10:07:- Tak.|- Odnonie strzelaniny? 00:10:09:Nie, po prostu,|wiele się dzieje. 00:10:13:O, słyszała,|że mam nowego partnera? 00:10:15:- Nie, kogo?|- Ciotkę Edie. 00:10:17:Cišgle nazywasz jš ciotkš? 00:10:19:Ale wiesz, że ona |nie jest naprawdę naszš ciotkš? 00...
capadocia