Elfy odsłona druga -choroba świąteczna.doc

(214 KB) Pobierz
(1 wychodzi na środek sali przed scenę, bierze parę głębokich wdechów, uśmiecha się, jest zadowolony z życia



 

Paragraf (-2)

Choroba świąteczna

 

Występują: 1 2 3 4 5 6

 

 

 

(1 wychodzi na środek sali przed scenę, bierze parę głębokich wdechów, uśmiecha się, jest zadowolony z życia. Po chwili mówi...)

 

1 Wiecie, bo ja chory jestem, no serio, to się nazywa świętojus mikołajus, czyli choroba świąteczna. Ehh

( na scenę wchodzi 2 )

2 Ejj ty żelowy elfusiu!!

(1 patrzy się na lampy)

1 Popatrz jakie tu są piękne gwiazdy ach

2 jakie gwiazdy??

1 No tam w górze, nie widzisz ?

2 Ty żelowy elfusiu , to są lampy, a nie żadne gwiazdy, na sali jesteśmy, popatrz dokładniej to może dzieci zobaczysz...

1 dzieci, jakie dzieci? Ja tu nie widzę żadnych.....a dzieci no tak tak dużo dzieci

2 no , to może byś się tak przywitał, ehh żelusiu jaki ty nie kulturalny jesteś...a to ośrodek kultury przecież, no postaraj się i powiedz dzień dobry

1 Ale ja się wstydzę...

2 No to się przestań wstydzić...

1 Dzień dobry (cicho)

2 głośniej trochę bo cię nikt nie słyszy

1 Dzień dobry!! 

( dostosować się do reakcji dzieci )

2 No widzisz jak fajnie, a teraz chodź tu i mi pomóż

1 a w czym?

2 Trzeba zapakować prezenty, umyć podłogę, naprawić mikrofalówkę, nakarmić sanie i skleić renifery...

1 (śmiech)

2 to znaczy nakarmić renifery i skleić sanie i się nie śmiej

1 Ehh jakie to wszystko cudowne..., ale ja nie mogę...

2 nie możesz, a to dlaczego?

1 Bo ja jestem chory

2Chory?

1 No

2 Na co?

1 Na chorobę świąteczną

2 nie nie ,ona jest chora

( energicznie ciągnie 3 na scenę, 3 się trzęsie i jest przeziębiona, wydmuchuje nos w chusteczkę,3 jest okryta kocem. Pokazuje się i odchodzi)

2 Ty to najwyżej masz bezbazie

1 że co mam?

( w tym momencie zza sceny rozlega się głośne pisknięcie 3)

1-2 na zdrowie!!

3 Dzięki!!

2 No bezbaźny jesteś

1 ja ciebie nie rozumiem...

2 Takie coś masz o ( pokazuje bezbazie – czyli przekrzywia głowę, otwiera usta , wyciąga język i robi się garbaty) to jest właśnie bezbazie...a teraz choć już wreszcie

1 no idę idę...eh jakie to wszystko cudowne

( wchodzi zza scenę. Na sale wchodzi 4 ma plecaczek, podchodzi do drzwi wejściowych na scenę i zaczyna pukać najpierw delikatnie z czasem jednak coraz mocniej i energiczniej...aż się męczy...na scenę powoli wchodzi 3 wciąż owinięta kocem )

3 już idę, chwileczkę, proszę tak się nie ekscytować

( na scenę wbiega 1 i pawie przewraca 3) 

1 ja otworzę, ja otworze, już idę !!!

(zeskakuje ze sceny i chce biec w stronę wejścia na sale, 4 spogląda na niego)

4 halo przepraszam

1 A nic nie szkodzi, nie ma za co

4 Ale..

1 No za chwile wrócę, musze iść drzwi otworzyć bo ktoś pukał 

4 Ale to ja pukałam

1 Tak?, a to jakoś tak cicho było, bo ledwo słyszałem hehe. Następnym razem musi pani tak mocniej trochę,

4 Mocniej??

1 No , bo my dzwonka nie mamy, nie stać nas, wszelkie kwoty przeznaczamy na prezenty i na dzwonek nie starczyło hehe

4 No tak

1 A pani do kogo?

4 A ja do pracy, zostałam tu przydzielona z instytutu elfów pomocniczych,  nazywam się Poświętach

1 A nie nie ja bym wolał teraz usłyszeć pani nazwisko hehe a nie po świętach

4 No ja się nazywam Poświętach

1 Ale fajnie hehehe...święta, święta i po świętach

4 A na imię mam Brunhilda

1 Brunia no fajnie Brunia , no to wesołych świąt i zapraszam do nas

(wchodzą na scenę, na niej jest  schorowana 3 nadal owinięta kocem)

1 Ejj słuchajcie mamy nową

3 dzień dobry ja chora jestem

4 a ja Poświętach

3 A pani będzie chora po świętach, a to też fajnie

4 nie nie ja się tak nazywam

(wchodzi 2 na scenę)

3 heheheh  (a psik!!)

1-2-4 Na zdrowie

3 Dziękuje

1 A na imię ma Brunia

2 Jak?

1 Brunhilda

3 Bardzo sympatycznie Brunia, choć herbatki się napijemy

(schodzą wszyscy ze sceny, od strony sali mkną 5 i6 mają długopisy i notatniki, zaczynają liczyć dzieci i odznaczać coś w notatniku. W końcu 5 dochodzi do wójta (lub innej osoby, jeżeli wójta nie będzie) i zatrzymuje się...myśli)

5 Zaraz zaraz , chwileczkę, coś mi to nie pasuje.

6 O co chodzi??

5 Hmm pan mi nie wygląda  na dziecko.

6 Proszę proszę jak te dzieci wyrośnięte teraz mamy. – trzeba to sprawdzić 

5 Sprawdź na listach numer 16

(bierze listę i sprawdza)

6 16 tak? , hmm no to Adaś Cukier lat 10, a co??

5 10 mówisz?

6 No tak tu jest napisane

5 Bo wiesz jakoś tak dziwnie trochę, ale dobra skoro jest na liście

(liczy dalej i zapisuje, w tym czasie 1,2 i 4 przynoszą na scenę paczki)

6 ale wiesz na dziesięć to on mi nie wygląda...

5 Przepraszam, a ściągnęłaś aktualizacje z Internetu??

6 O kurczaki !! zapomniałam

5 Hm jak zwykle, bo wiesz bo jak by się tak dobrze przypatrzeć hmm...

( bierze jedno z dzieci i pyta się jak myśli ile Adaś ma latek – należy dostosować się do opinii dziecka – na scenę wodzą 1,2,3 i 4)

3 O już wróciliście

6 Tak właśnie liczymy i sprawdzamy wszystko

5 Nie można nikogo ominąć 

2 Może byś tak nam pomógł co??  ( mówi do 1)

1 Nie mogę, ja chory jestem

2 To ty musisz się cieplej ubierać

4 no dokładnie

2 No popatrz na Niunie naszą (wyciąga 3 zza sceny ), chcesz wyglądać tak jak ona??

1 No nie...

2 No właśnie to się musisz ciepło ubierać, żeby cię nie przewiało

( 2 i 4 zaczynają ubierać 1 czapkę, kurtkę i szalik)

1 Ale ja nie jestem aż tak chory, ja jestem chory inaczej, to taka wyjątkowa świąteczna choroba jest...wtedy się widzi wszystko w kolorowych barwach, bo to taki wspaniały i radosny czas, pełen miłości, radości i prezentów od Świętego Mikołaja, to czas w którym spełniają się wszystkie marzenia...jest wtedy cudownie, cudownie, cudownie ehh...życie jest piękne

2 no dobra uspokój się już, nie przesadzaj, reklam się naoglądałeś 

4 Dalej bierzmy się za te prezenty

3 A psik!!

1 A ty uważaj gdzie psikasz, jeszcze prezenty zachorują

3 jak to prezenty ??

4 no tak tak

3 to prezenty mogą być chore??

1 no oczywiście że mogą

4 kiedyś pamiętam jak pracowałam w dziale kontroli wysyłanych prezentów, to jeden był tak przeziębiony że psikał co chwile, nie mogłam go uspokoić, a inny to bez przerwy płakał, bo mu ulubioną wstążkę zabrali...

3 Ojej

4 No i papier w złote gwiazdki

3 No tak, u nas było podobnie, pamiętam jak dostaliśmy kiedyś list od małego Marcinka...to było tak: drogi Święty Mikołaju dziękuję ci bardzo za prezent , który od ciebie dostałem...

4 A co dostał??

3 Nie pamiętam , ale chyba jakiegoś pokemona, w każdym razie Marcinek napisał, że jego zabawka ciągle płacze i że ma katar, eh biedny pokemon

1 No tak, bo jak święty smiga tymi swoimi nowymi saniami odrzutowymi, no to wiesz, to tam wtedy strasznie wieje i się nam pokemonik przeziębił.

2 Dalej, dalej bo jak zwykle mamy opóźnienie, za chwilę zjawi się Mikołaj i będzie krzyczał

1 No chyba na ciebie, bo ja jestem grzeczny Prawda dzieci? ( pozytywna reakcja dzieci)

2 ty jesteś leniwy!

1 Nieprawda, wcale nie jestem leniwy, ja jestem pracowity inaczej o

3 No tak tak, ja już nie powiem kto w tamtym roku zgubił kartki z lista prezentów

1 Ale to był wypadek, a wypadki chodzą po elfach

6 my już idziemy wam pomóc

4 To chodźcie, zapraszam

(5 i 6 wchodzą na scene)

1 A skoro was tyle tu już jest, to sprawdzę co u świętego Mikołaja słychać

(schodzi ze sceny i idzie po swietego)

1 On na pewno tez potrzebuje pomocy  

6 Wiesz to może go przyprowadź  od razu, bo dzieci się już niecierpliwią

1 Dobra , nie ma sprawy

( 2 pyta się dzieci) 

2 Słuchajcie, chcecie zobaczyć świętego Mikołaj??  (TAAK ) no to go razem zawołamy dobrze??

( wołają , a 1 przyprowadza mikołaja)

 

koniec

autor: Grzegorz Śmiałek  

2005-12-07

 

    

 

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin