Tłumaczenie DD_TranslateTeam http://chomikuj.pl/DD_TranslateTeam THE SELECTION - KIERA CASS 1 Trochę prywaty - czyli podziękowania Moje pierwsze tłumaczenie włanie dobiegło końca, wzruszajšca chwila. Chciałabym serdecznie podziękować paru osobom: mojej współtłumaczce Zuzi (panna_zuz), dzięki jej pomocy udało się zakończyć przekładanie tej ksišżki na język polski, nie wiem, czy dałabym radę sama; wietnej becie Basi (bacha383), której sprawiła, że da się to w ogóle, czytać ;); dziewczynom z DD, o nich nie mogę zapomnieć - one sš przykładem, że przez Internet można poznać naprawdę cudownych ludzi i razem stworzyć co fajnego (DD_TT) ˘. No i oczywicie, dziękuję wam, czytelnikom, to dla was powstało to tłumaczenie, wasze miłe słowa sš dla mnie motywacjš do działania. Teraz pozostaje mi tylko życzyć miłej lektury. Poczštek The Prince wkrótce. Zanim trzydzie ci pięć dziewczšt zostało wybranych, aby konkurować w Wyborze... Zanim Aspen złamał serce Americi... W życiu Maxona była inna dziewczyna... 2 ROZDZIAł 1 Kiedy odebrałymy list na poczcie, moja mama była pełna zachwytu. Już zdecydowała, że wszystkie nasze problemy zostały rozwišzane, odeszły na zawsze. Wielkš przeszkodš w jej znakomitym planie byłam ja. Nie uważałam, abym była szczególnie nieposłuszn š córk š, ale to było co, na czym postawiłam krzyżyk. Nie chciałam zostać królow š. I nie chciałam być Jedynkš. Nie chciałam nawet spróbowa ć. Ukryłam się w moim pokoju, jedynym miejscu gdzie mogłam uniknšć trajkotania, którego było pełno w całym domu, próbu jšc wymylić argument, który j š przekona. Dotychczas, miałam sporš kolekcję moich szczerych opinii. Nie sšdzę, żeby była chociaż jedna, której chciałaby wysłucha ć. * * * Nie mogłam unikać jej już dłużej. Zbliżała się pora obiadu i jako najstarsze dziecko pozostałe w domu, obowišzek gotowania spadł na mnie. Podniosłam się z łó żka i ruszyłam do siedliska węży. Mama obrzuciła mnie spojrzeniem, ale nic nie powiedziała. Wykonałymy taniec ciszy dookoła kuchni, kiedy przegotowywałymy kurczaka, makaron oraz plasterki jabłek i nakryłymy stół dla czworga. Gdybym spojrzała na niš pytajšco, załatwiłaby mnie zawziętym wyglšdem, jak gdyby mogła zawstydzić mnie, abym zrobiła to, czego chciała. Próbowała t ego tak często. Jak wtedy, kiedy nie chciałam podjšć tymczasowej pracy, ponieważ twierdziłam, że rodzina goszczšca nas była bez potrzeby niemiła. Lub kiedy 3 chciała, żebym zrobiła ogromne porzšdki, gdy nie moglimy sobie pozwolić, żeby Szóstka przyszła i pomogła. Czasami to działało. Czasami nie. Ona nie mogła znieć, kiedy byłam uparta. Ale mam to po niej, więc nie powinna być zaskoczona. Bšd, co bšd, nie chodziło tylko o mnie. Ale to była jedyna kwestia, w której byłam nieugi ęta. Mama była ostatnio spięta. Lato zbliżało się ku końcowi i wkrótce staniemy przed obliczem zimna. I zmartwienia. Postawiła dzban z herbatš na rodku stołu z wciekłym łomotem. Moje usta zwilgotniały na myl o herbacie z cytrynš. Ale musiałam zaczekać; to byłoby takie marnotrawstwo wzišć szklankę teraz i pó niej pić wodę do posiłku. Czy zabiłoby ci ę, gdyby spełniła swój obowi šzek? zapytała, nie mogšc się już dłużej powstrzymywać. Wybór mo że być cudownš szansš dla ciebie, dla nas wszystkich. Westchnęłam głono, mylšc, że zrobienie tego może być rzeczywicie czym bliskim mierci. Nie było sekretem, że rebelianci podziemne kolonie, które nienawidził y Illéi, naszego dużego i stosunkowo młodego kraju przeprowadzali ata ki na pałac, zarówno gwałtownie, jak i cz ęsto. Widziałam ich wczeniej w akcji w Carolinie. Jeden z sędziowskich domów został doszcz ętnie spalony, a samochody należšce do garstki Dwójek zostały zniszczone. To było pr awie jak wspaniała ucieczka z więzienia, ale bioršc pod uwagę, że oni jedynie uwolnili nastoletniš dziewczynę, która zaszła w ci šżę i Siódemk ę, który był ojcem Dziewištki, ja nie mogłam powstrzymać się od myli, gdzie było prawo w tym czasie. Ale pomijajšc potencjalne niebezpieczeństwo, czułam jak bolało mnie serce, gdy choć pomylałam o Wyborze. Nie mogłam powstrzymać umiechu, gdy rozważałam wszystkie powody, dla których musiałam pozosta ć dokładnie tu, gdzie byłam. 4 Tych ostatnich kilka lat było bardzo ci ężkich dla twojego ojca syknęła Je li masz jakiekolwiek sumienie, mogłaby o nim pomyleć. Tata. Tak. Naprawdę chciałam pomóc tacie. I May. I Geradowi. I jak sšdzę, nawet mojej mamie. Kiedy ona powiedziała o tym w ten sposób, nie mogłam już się umiechać. Sprawy w tym miejscu były napięte już zbyt długo. Zastanawiałam się, czy tata zobaczy, że wszystko wróci do normalno ci, czy jakie sumy pieniędzy mogš uczynić sprawy lepszymi. To nie było tak, że nasza sytuacja była na tyle niepewna, że żylimy w strachu o przetrwanie czy o cokolwiek. Nie żylimy w nędzy. Ale mylę, że nie bylimy od tego tak dalecy. Naszš kastę dzieliły tylko trzy stopnie od dna. Bylimy artystami. I artyci, i klasyczni muzycy byli tylko trzy kroki od brudu. Dosłownie. Nasze finanse były rozcišgnięte tak mocno, jak długi drut i nasz dochód był wiel ce zależny od pory roku. Pamiętam, że czytałam w przestarzałym podręczniku do historii, że wszystkie z głównych wišt były cienione w zimowych miesišcach. Co zwane Halloween, następnie więto Dziękczynienia, potem Boże Narodzenie i Nowy Rok. I tak cišgle, i cišgle. Boże Narodzenie było wcišż tak samo. To nie tak, że można zmienić datę urodzenia bóstwa. Ale kiedy Illéa podpisała olbrzymi traktat pokojowy z Chinami, Nowy Rok następował albo w styczniu, albo w lutym, w zależnoci od księżyca. Wszystkie pojedyncze dziękczynne i niepodległociowe uroczystoci w naszej częci wiata były teraz po prostu Dziękczynnym więtem, które było latem. To był czas, aby więtować stworzenie Illéi, aby dziękować za to, że wcišż tu jestemy. Nie wiedziałam, czym było Halloween. Ono nigdy nie wróciło. Tak więc, co najmniej trzy razy w roku cała rodzina będzie w pełni zatrudniona. Tata i mama będš tworzyć swoje dzieła i patroni będš je wręczać jako prezenty. Mama i ja będziemy występować razem ja piewajšc, ona przy pianinie nie odrzucaj šc pojedynczych prac, jeli moglimy wybierać. Kiedy 5 byłam młodsza, występy przed widowniš przerażały mnie. Ale teraz tylko próbuj ę zrówna ć się z muzykš w tle. To jest to, co widzimy w oczach naszych pracodawców: powinno si ę słyszeć, nie widzieć. Gerad nie odkrył jeszcze swojego talentu. Ale ma tylko siedem lat. Zostało mu jeszcze trochę czasu. Wkrótce li cie zmieniš kolor i nasz mały wiat będzie znów niepewny. Pięć osób, a tylko czworo zatrudnionych. Żadnej gwarancji na zatrudnienie aż do Bożego Narodzenia. Kiedy mylałam o tym w ten sposób, Wybór wydawał si ę linš, czym, czego mogłam się chwycić. Ten głupi list mógł podnie ć mnie z ciemnoci i mogłam pocišgnšć rodzinę za sobš. Spojrzałam na mojš matkę. Jak na Pištkę była trochę za ciężka, co było dziwne. Nie była żarłokiem i to nie było tak, że mielimy czym się przejadać. Być może jest to sposób, w jaki wygl šda ciało po pištce dzieci. Jej włosy były rude, jak moje, ale pełne białych pasemek. Pojawiły się one niespodziewanie i licznie jakie dwa lata temu. Zmarszczki pojawiły się w rogach jej oczu, choć była doć młoda. Mogłam zobaczyć, jak poruszała się po kuchni, przygarbiona, jakby niewidzialny ciężar spoczywał na jej barkach. Wiedziałam, że miała wiele do dwigania. I wiedziałam, że to był powód, dla którego zabrała si ę tak pilnie do manipulowania mnš. Walczyłymy wystarczajšco bez dodatkowego wysiłku, ale gdy kryzys cicho się zbliżał, ona stała się o wiele bardziej drażliwa. Zdawałam sobie sprawę, że mylała, że jestem nierozsšdna w tym momencie, nie chcšc wypełnić głupiutkiego, małego formularza. Ale były inne rzeczy wa żne rzeczy na tym wiecie, które kochałam. I ten kawałek papieru wydawał się murem, który powstrzymywał mnie od tego, co chciałam. Może to, czego pragnęłam było głupie. Mo że to nie było włanie to, co mogłam mieć. Ale to wcišż było moje. Nie sšdziłam, że mogłabym zrezygnować z moich marzeń, bez względu na to, jak duże znaczenie miała dla mnie rodzina. Po za tym powięciłam im już wiele. 6 Byłam najstarszš, która została, poniewa ż Kenna wyszła za mšż, za Kota odszedł, i robiłam wszystko, żeby być pomocnš. Zaplanowalimy mojš edukację pod próby, które były moim obowi šzkiem, odkšd opanowałam grę na kilku instrumentach tak dobrze jak piew. Ale przez ten list żadna z moich prac nie miała już więcej znaczenia. W mylach mojej mamy, byłam już królow š. Gdybym była mšdra, ukryłabym tš głupiš wiadomoć zanim tata, May i Gerad weszli. Ale nie wiedziałam, że mama schowała jš w ubraniu i wyjęła w połowie posiłku. Do Domu Singerów za piewała. Próbowałam zamachn šć się po niš, ale była dla mnie za szybka. Dowiedzieliby się prędzej czy pó niej, ale skoro zrobiła to teraz, oni będš po jej stronie. Mamo, prosz ę! błagałam. Ja chc ę to usłyszeć! May zapiszczała. To nie była niespodzianka. Moja młodsza siostra wyglšdała jak ja, tylko trzy lata wstecz. Ale gdy nasz wyglšd był praktycznie identyczny, nasze osobowoci były kompletnie ró żne. W przeciwieństwie do mnie była otwarta i pełna nadziei. I obecnie zakręcona na punkcie chłopców. Te wszystkie sprawy wydawały si ę być niezwykle romantyczne dla niej. Czułam, że się rumienię. Tata słuchał uważnie, a May praktycznie podskakiwała z radoci. Gerad, słodkie maleństwo, po prostu cišgle jadł. Mama odchrzšknęła i przeszła dalej. Niedawny spis potwierdził, że wolna kobieta pomiędzy szesnastym a dwudziest...
Lysiaaa