Deveraux Jude - Przeznaczenie.pdf
(
1955 KB
)
Pobierz
Microsoft Word - Deveraux Jude - Przeznaczenie000
Jude Deveraux
PRZEZNACZENIE
Cz
ħĻę
pierwsza
Nowy Jork, 1994
„Nie mo
Ň
esz by
ę
szcz
ħĻ
liwa w tym
Ň
yciu, poniewa
Ň
nie załatwiła
Ļ
wszytkiego, co powinna
Ļ
załatwi
ę
, w poprzednich wcieleniach".
Co pomy
Ļ
leliby
Ļ
cie, gdyby kto
Ļ
wam tak powiedział?
Zapewne: „Beznadziejna sprawa, po co wobec tego si
ħ
m
ħ
czy
ę
?" Prawda? Albo raczej: „Ta
kobieta ma nie po kolei. Trzeba szybko zbiera
ę
manele i ucieka
ę
"?.
A mo
Ň
e tak jak ja pomy
Ļ
leliby
Ļ
cie: „Mam temat! Wszyscy teraz podniecaj
Ģ
si
ħ
podró
Ň
ami w
czasie, ale nikt tego nie robi, wi
ħ
c je
Ļ
li wypytam t
ħ
kobiet
ħ
, to mo
Ň
e dowiem si
ħ
od niej tyle,
Ň
eby
starczyło na ksi
ĢŇ
k
ħ
".
To wła
Ļ
nie pomy
Ļ
lałam, gdy poznałam Nor
ħ
, poniewa
Ň
jestem ciałem i dusz
Ģ
oddana pisaniu.
Nie ma we mnie ani jednej komórki, która nie jest nastrojona tak, by wszystko mo
Ň
na było
wykorzysta
ę
w ksi
ĢŇ
ce.
Ludzie nieustannie pytaj
Ģ
mnie, jak zostałam pisark
Ģ
. Chciałabym mie
ę
odpowied
Ņ
, która by
ich zadowoliła. Chciałabym móc powiedzie
ę
,
Ň
e szłam przez cudown
Ģ
, bujn
Ģ
ł
Ģ
k
ħ
pełn
Ģ
niebieskich
kwiatków, gdy nagle pi
ħ
kno
Ļę
w srebrnej sukni zdzieliła mnie ró
Ň
d
Ň
k
Ģ
po głowie i powiedziała
czarownym głosem:
- Daruj
ħ
ci talent pisarski. Bierz go i pisz.
Ludzie najch
ħ
tniej słyszeliby, zdaje si
ħ
,
Ň
e zostałam powołana niczym prorok. Ale tak to ju
Ň
jest,
Ň
e gdziekolwiek czyta si
ħ
o prorokach, ci zawsze krzycz
Ģ
do Boga: „O Panie, dlaczego ja?"
Czasem my
Ļ
l
ħ
,
Ň
e takie powołanie nie jest darem, lecz przekle
ı
stwem.
W ka
Ň
dym razie wła
Ļ
nie wytłumaczyłam wam, dlaczego jestem pisark
Ģ
. Dla mnie wszystko
staje si
ħ
opowie
Ļ
ci
Ģ
. Absolutnie wszystko. Widz
ħ
co
Ļ
, słysz
ħ
, czytam, i natychmiast w moim
mózgu zaczyna si
ħ
układa
ę
opowie
Ļę
.
Jestem urodzonym opowiadaczem. Gdy ludzie chc
Ģ
wiedzie
ę
, jak zostałam pisark
Ģ
, mam
ochot
ħ
natychmiast odwzajemni
ę
im si
ħ
pytaniem: „A co wy macie w głowach zamiast opowie
Ļ
ci?
O czym my
Ļ
licie, słuchaj
Ģ
c przera
Ņ
liwie nudnego przemówienia? Prowadz
Ģ
c samochód? Po raz
szósty tego samego dnia wkładaj
Ģ
c do pralki bielizn
ħ
?" Dla mnie to wła
Ļ
nie jest prawdziwa
tajemnica
Ň
ycia. Wiem, czym jest wypełniona moja głowa, ale co jest w głowach innych ludzi, je
Ļ
li
nie opowie
Ļ
ci?
Tak czy owak, teraz gdy jestem pisark
Ģ
co si
ħ
zowie (a to znaczy,
Ň
e nie potrzebuj
ħ
ubocznego zaj
ħ
cia,
Ň
eby opłaci
ę
rachunki), rozumiem,
Ň
e my, pisarze, tworzymy mały klub,
któremu podobno jeste
Ļ
my winni lojalno
Ļę
. W porównaniu z tym obowi
Ģ
zkiem przysi
ħ
ga
Hipokratesa jest niczym.
Nie chc
ħ
straci
ę
członkostwa w klubie, wi
ħ
c powiem to, co powinnam. Praca jest cholernie
ci
ħŇ
ka. Co kiedy
Ļ
kto
Ļ
powiedział o wypruwaniu sobie
Ň
ył i pisaniu własn
Ģ
krwi
Ģ
? Mniejsza o to,
w ka
Ň
dym razie powiedział prawd
ħ
. Pisanie jest naprawd
ħ
mozoln
Ģ
prac
Ģ
. Jejku, daj
ħ
słowo,
Ň
e
siedz
ħ
na pupie od sze
Ļ
ciu do dziesi
ħ
ciu godzin dziennie. Chodz
ħ
w kółko po pokoju, rozmy
Ļ
laj
Ģ
c,
co dalej. I mam wydawc
ħ
, który przysyła mi kwiaty i pieni
Ģ
dze za ka
Ň
dym razem, gdy oddam mu
ksi
ĢŇ
k
ħ
.
No, no, czy
Ň
by to zabrzmiało tak,
Ň
e pisarz cierpi bardziej ni
Ň
, powiedzmy, sekretarka?
Sekretarka musi wsta
ę
, gdy zadzwoni budzik (ja budz
ħ
si
ħ
wtedy, kiedy mi wygodnie), wyprawi
ę
z
domu dzieciaki i chłopa, potem spełnia
ę
zachcianki szefa, który nigdy jej nie chwali, a jeszcze
potem odpracowa
ę
drug
Ģ
zmian
ħ
po powrocie do domu. I nikt nigdy nie powie: „Ooo, jeste
Ļ
sekretark
Ģ
! Jak si
ħ
zostaje sekretark
Ģ
?"
Przypuszczam,
Ň
e ka
Ň
dy robi to, co umie. Je
Ļ
li umiesz prowadzi
ę
ci
ħŇ
arówk
ħ
, zostajesz
kierowc
Ģ
. Je
Ļ
li umiesz powoli zadr
ħ
cza
ę
ludzi, zostajesz prawnikiem. Je
Ļ
li masz w głowie
opowie
Ļ
ci, po prostu je spisujesz. Dla mnie bycie pisarzem jest takim samym -i dalece mniej
wa
Ň
nym - zawodem, jak wiele innych. Mam jednak wra
Ň
enie,
Ň
e
Ļ
wiat si
ħ
ze mn
Ģ
nie zgadza i ju
Ň
1
dawno ustalił,
Ň
e pisarze s
Ģ
m
Ģ
drzejsi, bystrzejsi, bardziej o
Ļ
wieceni i w ogóle „bardziej" ni
Ň
inni
ludzie, nale
Ň
y wi
ħ
c traktowa
ę
ich z podziwem i szacunkiem.
Moim zdaniem, powinni
Ļ
my ustanowi
ę
Krajow
Ģ
Loteri
ħ
Zawodów. Co roku wyci
Ģ
gałoby si
ħ
z kapelusza nazwy mniej wi
ħ
cej dziesi
ħ
ciu zawodów i przez cały rok wszystkie mo
Ň
liwe pochwały
spływałyby na ludzi, którzy je uprawiaj
Ģ
. Mieliby swoje listy bestsellerów, korespondencj
ħ
od
fanów, udzielanie autografów i nawet kogo
Ļ
w rodzaju wydawcy, kto by ich dopieszczał i
obdarowywał.
Widzicie? Znowu zaczynam snu
ę
opowie
Ļę
. Dajcie mi klawiatur
ħ
, i ju
Ň
nie mog
ħ
przesta
ę
.
Skoro jednak o tych dziesi
ħ
ciu zawodach mowa, chc
ħ
wyra
Ņ
nie stwierdzi
ę
,
Ň
e istnieje jedna
„profesja", która jest zbyt paskudna, by wł
Ģ
czy
ę
j
Ģ
do loterii. Chodzi o recenzentów ksi
ĢŇ
ek. A
szczególnie recenzentów romansów.
Mo
Ň
e jedno powinnam powiedzie
ę
wam od razu,
Ň
eby
Ļ
cie mogli przerwa
ę
czytanie tej
ksi
ĢŇ
ki, je
Ļ
li poczuli
Ļ
cie si
ħ
obra
Ň
eni. Jestem autork
Ģ
romansów.
Stało si
ħ
, klamka zapadła. Wszyscy ju
Ň
to wiedz
Ģ
. Mimo wszelkich rado
Ļ
ci, jakich
do
Ļ
wiadczam w
Ň
yciu, jedna jego strona jest wyj
Ģ
tkowo przykra. Wr
ħ
cz okropna. My
Ļ
l
ħ
o stosunku
Ļ
wiata do romansów - do ksi
ĢŇ
ek, ich czytelników, a przede wszystkim do autorów!
Czy
Ļ
wiat nie jest dziwacznym miejscem? W programie Oprah Winfrey widziałam
m
ħŇ
czyzn
ħ
, który si
ħ
przyznał,
Ň
e kilkakrotnie uprawiał z córk
Ģ
- kiedy była dzieckiem - seks.
Prawie ka
Ň
dy aktor i piosenkarz opowiada na prawo i lewo,
Ň
e próbował ju
Ň
chyba wszystkich
znanych narkotyków i skrzywdził albo wykre
Ļ
lił ze swojego
Ň
ycia mnóstwo ludzi.
I co otrzymuj
Ģ
w zamian ci, którzy si
ħ
przyznaj
Ģ
do takich rzeczy? Wyrazy miło
Ļ
ci, ot co.
Miło
Ļ
ci, zrozumienia i współczucia. Mniejsza o to, jestem, kim jestem, i co robi
ħ
? Pisz
ħ
zabawne,
romantyczne opowiastki o m
ħŇ
czyznach i kobietach, którzy si
ħ
w sobie zakochuj
Ģ
. Najwi
ħ
kszym
szale
ı
stwem ich
Ň
ycia jest zrobienie dziecka albo czasem parki. Nie ma mowy o narkotykach. O
kazirodztwie. Nikt nikogo nie gotuje
Ň
ywcem i nie zn
ħ
ca si
ħ
nad tym drugim w wyszukany sposób.
Nie ma tam nawet ludzi knuj
Ģ
cych wyrafinowane morderstwa. Wymy
Ļ
lam po prostu opowiastki o
naszym najwi
ħ
kszym marzeniu: o tym, by mie
ę
kogo
Ļ
kochanego, kto odwzajemnia nasze uczucie.
Wydaje wam si
ħ
pewnie,
Ň
e sama my
Ļ
l o autorce romansów przywołuje u
Ļ
miech na usta
ludzi. Och, jak to miło by
ę
zakochanym. Kocha
ę
si
ħ
.
ĺ
mia
ę
. Całowa
ę
.
Ale nie.
Z mojego punktu widzenia
Ļ
wiat stoi na głowie, tote
Ň
romanse i ich autorów wy
Ļ
miewa si
ħ
,
wygwizduje i w ogóle opluwa. Z jakich powodów? Do moich ulubionych nale
Ň
y ten,
Ň
e kobiety,
które czytaj
Ģ
romanse, mog
Ģ
straci
ę
kontakt z rzeczywisto
Ļ
ci
Ģ
i wyobrazi
ę
sobie,
Ň
e m
ħŇ
czyzna
ocali je przed
ņ
yciem. Według tej teorii kobiety s
Ģ
dostatecznie głupie, by nie umie
ę
odró
Ň
ni
ę
fikcji
od rzeczywisto
Ļ
ci. A czy ktokolwiek si
ħ
obawia,
Ň
e m
ħŇ
czy
Ņ
ni, którzy naczytaj
Ģ
si
ħ
szpiegowskich
dreszczowców, zaczn
Ģ
Ļ
ciga
ę
s
Ģ
siadów z pistoletem maszynowym w r
ħ
ce? Nie przypominam sobie
takiej sytuacji. Nie przypominam sobie te
Ň
, by jakiekolwiek w
Ģ
tpliwo
Ļ
ci budziły kryminały i
fantastyka. Wygl
Ģ
da na to,
Ň
e jedynie starym, t
ħ
pym babom mo
Ň
e si
ħ
marzy
ę
ocalenie przez
ol
Ļ
niewaj
Ģ
co przystojnego, czułego i oddanego m
ħŇ
czyzn
ħ
. Kochani, gdyby jakakolwiek kobieta
naprawd
ħ
s
Ģ
dziła,
Ň
e ocali j
Ģ
ol
Ļ
niewaj
Ģ
cy m
ħŇ
czyzna, to romanse nie stanowiłyby czterdziestu
procent publikacji na rynku wydawniczym.
Wró
ę
my jednak do recenzentów.
Ci bystrzy młodzi ludzie ko
ı
cz
Ģ
college pełni marze
ı
o współpracy z czasopismem
ciesz
Ģ
cym si
ħ
renom
Ģ
w
Ļ
ród intelektualistów i có
Ň
si
ħ
z nimi dzieje? Jaki
Ļ
staruszek, któremu ju
Ň
nie w głowie kariera, postanawia da
ę
p
ħ
takowi lekcj
ħ
Ň
ycia, wi
ħ
c przydziela mu najgorsz
Ģ
pa
ı
szczyzn
ħ
w bran
Ň
y: recenzowanie romansów!
Zgadnijcie prosz
ħ
, na kim wyładowuje swoj
Ģ
furi
ħ
nasz
Ļ
wie
Ň
o upieczony absolwencik. Za
osiemdziesi
Ģ
t tysi
ħ
cy dolców, wydanych na edukacj
ħ
, dostał do przeczytania ksi
ĢŇ
k
ħ
, na której
okładce widnieje karmi
Ģ
ca matka (skojarzenie pochodzi od rozmiarów wiecie czego i stanika, który
wyra
Ņ
nie ma si
ħ
ku spadni
ħ
ciu). Pytanie konkursowe: jak s
Ģ
dzicie, czy takie okładki s
Ģ
wymysłem
m
ħŇ
czyzny, czy kobiety?
Tak czy owak, ów młody człowiek odgrywa si
ħ
na mnie, autorce romansów. Istocie
najni
Ň
szego gatunku. Gosposi domowej z tłustym bankowym kontem. Reguła numer jeden przy
recenzowaniu romansów brzmi: porównaj ocenian
Ģ
ksi
ĢŇ
k
ħ
z najlepsz
Ģ
ksi
ĢŇ
k
Ģ
, jak
Ģ
zdarzyło ci si
ħ
czyta
ę
. Je
Ļ
li nie dorównuje poziomem powie
Ļ
ciom Jane Austen, wykorzystaj cz
ħĻę
swych
umiej
ħ
tno
Ļ
ci - wartych przynajmniej osiemdziesi
Ģ
t tysi
ħ
cy dolców - i schłoszcz autork
ħ
z
przykładn
Ģ
brutalno
Ļ
ci
Ģ
. Je
Ļ
li mimo wszystko popełnisz fatalny bł
Ģ
d i ksi
ĢŇ
ka ci si
ħ
spodoba,
napisz co
Ļ
w rodzaju: „Czytelniczki Hayden Lane b
ħ
d
Ģ
zachwycone". Cokolwiek robisz, nie
wychylaj si
ħ
i nie pisz,
Ň
e ksi
ĢŇ
ka ci si
ħ
spodobała. Je
Ļ
li ktokolwiek we
Ņ
mie ci
ħ
za miło
Ļ
nika
romansów, nigdy nie dostaniesz awansu na recenzenta „dobrych" ksi
ĢŇ
ek.
Tylko co to wszystko ma wspólnego z poprzednimi wcieleniami? Okazuje si
ħ
,
Ň
e wszystko,
bo, rozumiecie, mam trzydzie
Ļ
ci dziewi
ħę
lat. Jeszcze troch
ħ
i stuknie mi czwarty krzy
Ň
yk, próbuj
ħ
wi
ħ
c dowiedzie
ę
si
ħ
czego
Ļ
o swoim
Ň
yciu. Czasem zdaje mi si
ħ
,
Ň
e pytanie, jak zostałam pisark
Ģ
,
jest dla mnie intryguj
Ģ
ce nie mniej ni
Ň
dla moich czytelniczek. Co sprawia,
Ň
e dzi
Ļ
jeste
Ļ
my tym,
kim jeste
Ļ
my?
W gruncie rzeczy najbardziej interesuj
Ģ
cym przedmiotem analizy s
Ģ
ludzie. Dlaczego kobieta
widziana na ulicy ubiera si
ħ
z wojskow
Ģ
dokładno
Ļ
ci
Ģ
? Dlaczego kto
Ļ
ma l
ħ
k przed no
Ň
ami,
ogniem albo wysoko
Ļ
ci
Ģ
? Sk
Ģ
d si
ħ
bierze to,
Ň
e niektórzy ludzie boj
Ģ
si
ħ
opu
Ļ
ci
ę
swój dom?
Istnieje, oczywi
Ļ
cie, teoria,
Ň
e wszystkie l
ħ
ki prze
Ň
ywane w dorosłym
Ň
yciu s
Ģ
spowodowane
strasznymi wydarzeniami w dzieci
ı
stwie, zwłaszcza takimi, których si
ħ
nie pami
ħ
ta, dzi
ħ
ki czemu
terapeuta, pomagaj
Ģ
c wam przypomnie
ę
sobie t
ħ
okropno
Ļę
, mo
Ň
e si
ħ
z wami spotka
ę
setki razy i
wystawi
ę
rachunki na tysi
Ģ
ce dolarów. Wskutek tego po sko
ı
czonej terapii jeste
Ļ
cie biedniejsi i
macie jeszcze wi
ħ
cej przykrych wspomnie
ı
ni
Ň
przedtem.
Kiedy
Ļ
, w złym okresie swego
Ň
ycia (a jaki mo
Ň
e by
ę
powód „złego okresu" w
Ň
yciu kobiety,
je
Ļ
li nie m
ħŇ
czyzna?), poszłam do terapeutki. Powiedziała mi,
Ň
e mam w głowie tyle ró
Ň
nych
opowie
Ļ
ci, bo chciałam i
Ļę
do łó
Ň
ka ze swoim ojcem. Gdy wreszcie odzyskałam głos po tym
stwierdzeniu, wyraziłam zdecydowany sprzeciw:
- Wcale nie chciałam i
Ļę
do łó
Ň
ka z ojcem!
- Aha - stwierdziła spokojnie terapeutka. - To znaczy,
Ň
e stłumiła
Ļ
pop
ħ
d.
Zrozumiawszy,
Ň
e nie mam szans na zwyci
ħ
stwo - a wygrywanie zawsze było dla mnie wa
Ň
ne
- wi
ħ
cej jej nie odwiedziłam.
Próbuj
ħ
jednak dociec, dlaczego pisz
ħ
i dlaczego pisz
ħ
to, co pisz
ħ
. Bo rozumiecie, wszyscy
pisarze pragn
Ģ
jednego. Nie
Ļ
miertelno
Ļ
ci. Wła
Ļ
nie dlatego jeste
Ļ
my tacy pró
Ň
ni i liczymy,
Ň
e kto
Ļ
zechce przeczyta
ę
to, co przelewamy na papier. My, pisarze, słyszymy o Marku Twainie
umieraj
Ģ
cym w biedzie i nie współczujemy mu ani troch
ħ
, poniewa
Ň
poczciwy staruszek osi
Ģ
gn
Ģ
ł
cel. B
ħ
dzie
Ň
ył wiecznie. Nasze rodziny bez w
Ģ
tpienia wolałyby,
Ň
eby
Ļ
my zarobili pisaniem
mnóstwo pieni
ħ
dzy, ale my, pisarze, zawsze przedło
Ň
yliby
Ļ
my miejsce w historii nad bogactwo.
W tym kłopot. Nie zdarza si
ħ
,
Ň
eby do człowieka przyfrun
Ģ
ł na ró
Ň
owej chmurze kto
Ļ
z
podkładk
Ģ
do pisania w r
ħ
ce i powiedział: „Dajemy ci pisarski talent. Czy wolisz taki, na który
wszyscy kr
ħ
c
Ģ
nosem, czy raczej taki, który zapewnia sław
ħ
po
Ļ
mierci?". Talent to nie jest
u
Ň
ywany samochód. Nie mo
Ň
esz go zwróci
ę
, je
Ļ
li ci si
ħ
nie podoba. Nie mo
Ň
esz powiedzie
ę
:
„Zamieni
ħ
go na model Edith Wharton".
Mnie trafił si
ħ
talent do pisania romansów, które s
Ģ
wy
Ļ
miewane i o
Ļ
mieszane. W ka
Ň
dym
filmie, je
Ļ
li re
Ň
yser chce pokaza
ę
,
Ň
e posta
ę
kobieca jest głupia, wkłada jej w r
ħ
ce romans.
Mimo wszystko dawno ju
Ň
uznałam,
Ň
e ciesz
ħ
si
ħ
z jakiegokolwiek talentu. Ci, którzy umiej
Ģ
,
robi
Ģ
co
Ļ
, ci, którzy nie umiej
Ģ
, recenzuj
Ģ
. Anthony Trollope powiedział: „Tylko cymbał pisze dla
wszystkiego oprócz pieni
ħ
dzy" albo jako
Ļ
podobnie. W ka
Ň
dym razie to prawda. Nie mo
Ň
esz usi
ĢĻę
przy komputerze i powiedzie
ę
: „Teraz napisz
ħ
ksi
ĢŇ
k
ħ
, która da mi miejsce w historii". Nie tak to
działa. Nie ty decydujesz, co po tobie zostanie, tylko inni ludzie.
Tak czy owak, nie przestaj
ħ
si
ħ
zastanawia
ę
, jak zacz
ħ
łam pisa
ę
romanse, i wci
ĢŇ
wracam
wspomnieniami do dawnych lat,
Ň
eby odkry
ę
, co skłoniło mnie do takiego wyboru.
Zreszt
Ģ
chciałabym wiedzie
ę
, dlaczego stałam si
ħ
taka, jaka jestem, pod ka
Ň
dym wzgl
ħ
dem.
Zanim sko
ı
czyłam siedem lat, byłam najszcz
ħĻ
liwszym dzieckiem na
Ļ
wiecie. Mieszkałam z
rodzicami i siostr
Ģ
, a w s
Ģ
siedztwie mieli
Ļ
my dwa domy, w których mieszkało mnóstwo ludzi:
kuzyni, ciotki, wujowie i dwa zestawy dziadków. To był istny raj. Wiodłam prym w grupce
rówie
Ļ
ników, rz
Ģ
dziłam wszystkimi dookoła, mówi
Ģ
c im, co i jak maj
Ģ
robi
ę
. Moje twórcze zap
ħ
dy
były doceniane.
No, mo
Ň
e nie zawsze.
Kiedy
Ļ
zobaczyłam, jak babka ukr
ħ
ca łeb kurcz
ħ
ciu, wi
ħ
c powiedziałam kuzynce,
Ň
e musimy
pomóc babci. Nie min
ħ
ło wiele czasu i miały
Ļ
my mi
ħ
dzy podrapanymi kolanami po kurczaku,
potem po nast
ħ
pnym i ukr
ħ
cały
Ļ
my, ukr
ħ
cały
Ļ
my, ukr
ħ
cały
Ļ
my. Gdy babka wyniosła na dwór
pranie do rozwieszenia, zobaczyła wszystkie swoje kurczaki zataczaj
Ģ
ce si
ħ
po podwórzu z
głowami przechylonymi na bok. Wspominaj
Ģ
c to zdarzenie i gwałtown
Ģ
natur
ħ
babki, sama nie
wiem, w jaki sposób pozostały
Ļ
my wtedy z kuzynk
Ģ
przy
Ň
yciu.
Wkrótce jednak te cudowne lata dobiegły ko
ı
ca, moja matka uznała bowiem,
Ň
e ma do
Ļę
powszechnie znanego wybuchowego usposobienia babki. Pewnego brzemiennnego w skutki dnia
matka (która swoim uporem była w stanie zmóc człowieka ka
Ň
dego usposobienia) oznajmiła ojcu,
Ň
e kupiła działk
ħ
i zamierza postawi
ę
na niej dom. W rodzinie zwykli
Ļ
my udawa
ę
,
Ň
e to ojciec
ustanawia reguły. My
Ļ
l
ħ
jednak,
Ň
e ustanowiona przeze
ı
reguła brzmiała: „Dajcie mamie, czego
chce, bo inaczej zamieni nasze
Ň
ycie w piekło". Cokolwiek my
Ļ
lał, nie był taki głupi,
Ň
eby si
ħ
sprzeciwia
ę
matce, gdy patrzyła na niego w taki sposób jak wtedy.
Zreszt
Ģ
bez wzgl
ħ
du na filozofi
ħ
jego zachowania wynik był
Ļ
ci
Ļ
le okre
Ļ
lony:
przeprowadzili
Ļ
my si
ħ
. W ci
Ģ
gu jednego dnia straciłam wszystkich kuzynów i dziadków. Straciłam
kurcz
ħ
ta, krowy i oposa, mieszkaj
Ģ
cego w beczce w stodole. Straciłam krzaki je
Ň
yn, z których
przełaziły na mnie czerwone, dotkliwie gryz
Ģ
ce robaczki, i straciłam mo
Ň
liwo
Ļę
wspinania si
ħ
na
jabłonie. W ci
Ģ
gu jednego dnia z pani na wło
Ļ
ciach i bardzo wa
Ň
nej osobisto
Ļ
ci stałam si
ħ
dzieckiem, które trzeba utrzyma
ę
w ryzach. Wystarczyło kilka godzin, by pasjonuj
Ģ
ce
Ň
ycie, jakie
dot
Ģ
d wiodłam, stało si
ħ
niewyobra
Ň
aln
Ģ
nud
Ģ
. Moja matka i siostra były ulepione z tej samej gliny.
Były dobre. Dobre, dobre i dobre.
Có
Ň
jest bardziej nu
ŇĢ
cego ni
Ň
dobro
ę
? Matka zawsze mówiła: „Nie jedz za du
Ň
o czekolady,
bo si
ħ
pochorujesz" albo „Nie mog
ħ
teraz na to popatrze
ę
, bo jestem zaj
ħ
ta", albo „Hayden, nie
czytaj teraz ksi
ĢŇ
ki, nie sko
ı
czyła
Ļ
sprz
Ģ
ta
ę
w łazience". Tak było bez przerwy. Wszystko miało
swój czas. Je
Ļ
li jednak dobrze pami
ħ
tam, czas
Ň
ywiołowej spontaniczno
Ļ
ci nie nadszedł nigdy.
Czy nie jest tak,
Ň
e ludzie zawsze chc
Ģ
robi
ę
nie to, co nale
Ň
ałoby robi
ę
zgodnie z planem?
Czy tylko ja jedna chciałam je
Ļę
tyle czekolady, ile tylko zmie
Ļ
ci si
ħ
w brzuchu, i niech diabli
porw
Ģ
konsekwencje.
Dzi
Ļ
my
Ļ
l
ħ
,
Ň
e niektórzy ludzie boj
Ģ
si
ħ
łama
ę
zasady. Mo
Ň
e po prostu obawiaj
Ģ
si
ħ
,
Ň
e je
Ļ
li je
złami
Ģ
, to przestan
Ģ
nad sob
Ģ
panowa
ę
i stan
Ģ
si
ħ
kim
Ļ
strasznym. Moja matka, na przykład, stałaby
si
ħ
kobiet
Ģ
, która ma brudn
Ģ
podłog
ħ
w łazience.
Cokolwiek jednak za tym si
ħ
kryło, wynik był jeden: wsadzono mnie pod klosz i zostałam
całkiem sama. Musiałam pami
ħ
ta
ę
o tym,
Ň
eby siedzie
ę
prosto, chodzi
ę
powoli i nigdy, pod
Ň
adnym
pozorem, nie grzeszy
ę
hała
Ļ
liwo
Ļ
ci
Ģ
. Starałam si
ħ
, ale trudno nad sob
Ģ
panowa
ę
, gdy jest si
ħ
dzieckiem. Podejrzewam,
Ň
e musiałam mie
ę
niejedno potkni
ħ
cie, bo zdanie „Wiesz, jaka jeste
Ļ
"
słyszałam miliony razy. Czasem mam wra
Ň
enie,
Ň
e rodzice trzymali mnie pod
Ļ
cisł
Ģ
kontrol
Ģ
dwadzie
Ļ
cia cztery godziny na dob
ħ
, poniewa
Ň
byli przekonani,
Ň
e inaczej całkiem strac
ħ
hamulce.
Mo
Ň
e, na przykład, zaczn
ħ
je
Ļę
czekolad
ħ
i
Ļ
mia
ę
si
ħ
, i nigdy nie przestan
ħ
. A mo
Ň
e si
ħ
bali,
Ň
e je
Ļ
li
pozwol
Ģ
mi by
ę
sob
Ģ
, nie b
ħ
d
Ģ
mnie mogli ponownie okiełzna
ę
.
Teraz, gdy jestem ju
Ň
dorosła i wiem wszystko o dorosłych sprawach (mhm, jasne), wiem te
Ň
,
Ň
e moi rodzice nie byli twórczy, a ja byłam. Gdy kupowali co
Ļ
, co nale
Ň
ało zło
Ň
y
ę
, czytali
instrukcj
ħ
na opakowaniu i składali rzecz tak, jak
Ň
yczył sobie wytwórca. Ja natomiast miałam
Plik z chomika:
monika.grzesiak5
Inne pliki z tego folderu:
07. Heyer Georgette - Oświadczyny księcia.pdf
(1039 KB)
10. Heyer Georgette - Uprowadzona.pdf
(858 KB)
29. Michaels Kasey - Misterna intryga (Misterna intryga 01).pdf
(1503 KB)
36.Moore Margaret - Zwycięska miłość.pdf
(1305 KB)
Garwood Julie - Buchanan 07 - Bieguny uczuć.pdf
(1512 KB)
Inne foldery tego chomika:
Happy Feet- Tupot małych stóp 2 - Happy Feet 2 (2011) LEKTOR PL
Najpiękniejsze bajki DISNEYA PONAD 100
! ★ FILMY (Nowości 2012)
► 4. Sezon 4 - format AVI - Lektor
●Filmy Wojenne rmvb pl●
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin