{25}{158}10 lat temu grupa komandos�w zosta�a skazana przez s�d,|na kar� wi�zienia, za co�, czego nie zrobili. {160}{263}Nied�ugo po tym uciekli z wi�zienia o zaostrzonym rygorze,|do Los Angeles. {265}{370}Do dzisiaj poszukiwani przez rz�d,|utrzymuj� si� jako najemnicy. {372}{478}Je�li masz problem, nikt nie mo�e ci pom�c|i potrafisz ich znale��, pomo�e ci... {481}{565}Dru�yna "A". {3787}{3842}Ci�cie, ci�cie. {3844}{3887}To by�o straszne jak jojo Duncana. {3890}{3958}Prosz�, potrzebuj� czego� przera�aj�cego. {3961}{4014}Zagro�enia! Jasne? {4049}{4152}Zarejestrowali moje nazwisko jako pseudonim|w Stowarzyszeniu Aktorskim. Jak na to wpad�e�? {4154}{4242}C�, pu�kowniku Lynch,|chcemy w ko�cu dorwa� Hannibala Smitha. {4244}{4290}Ma ogromne poczucie humoru. {4292}{4399}Poczucie humoru? My�lisz, �e to zabawne,|gdy Hannibal Smith pracuje pod nazwiskiem "Lynch"? {4401}{4458}Bior�c pod uwag�,|�e wsz�dzie ju� go szukali�my... {4460}{4539}i przez ca�y ten czas|pracowa� pod innym nazwiskiem... {4541}{4627}Wi�c nie, sir.|Nie s�dz�, �e to zabawne. {4676}{4730}Przepraszam, szukamy aktora|o nazwisku Lynch. {4732}{4819}Jego prawdziwe nazwisko to John Smith.|Lynch to jego pseudonim. {4821}{4885}Lynch? My�licie, �e m�g� lepiej trafi�? {4887}{4945}- Jest tutaj?|- Tak, jest tam. {4972}{5026}Powinienem wiedzie�.|Mamy go! {5028}{5103}�wietnie. Do roboty.|Co tu si� dzieje? {5105}{5176}To nie jest scena z wojskiem. {5178}{5239}- To przest�pca. �cigam go od 10 lat...|- Kogo, mnie? {5242}{5303}- Wsadz� go do pud�a.|- Chwileczk�. �artujesz sobie? {5305}{5387}Teraz? W�a�nie gramy scen�, gdzie potw�r siedzi|w �mieciach i jest gotowy do ataku. {5390}{5457}To najwa�niejsza scena filmu.|Zaczekajcie. {5459}{5551}10 lat zaj�o wam znalezienie tego faceta.|Pozwolicie, �e zrobi� ostatnie uj�cie? {5553}{5625}- Nie.|- Jest. {5627}{5699}- M�j imiennik.|- Co si� dzieje? {5701}{5779}Chod� tu, Smith. Musz� si� upewni�, �e to ty,|a potem zgarniemy Pecka. {5781}{5861}- Moi ch�opcy nie mog� si� ju� doczeka� na Baracusa.|- Macie nie tego go�cia. {5863}{5911}- Co to ma by�?|- Kim jest Baracus? {5913}{6016}My�la�em, �e chcecie Lyncha.|To ten na motorze. {6688}{6779}Jedzie na Whitsett.|Smith chce ostrzec Templetona Pecka. {6782}{6888}Mi�o mi ci� widzie�, ale m�wi�am ci,|�e nigdzie nie p�jd� na obiad. {6890}{6986}Nie jeste�my na obiedzie.|P�jdziemy na obiad, wi�c om�wimy to w drodze. {6988}{7063}Zd��ymy om�wi� nasz zwi�zek|na spacerze do najbli�szego rogu? {7065}{7165}Rhonda, wiem, �e to dla nas ci�ki okres...|szczeg�lnie dla ciebie. {7167}{7287}Do tej pory wszystko si� nam uk�ada�o. {7289}{7375}Uk�ada�o...|gdy by�e� blisko. {7378}{7465}Interesy zajmuj� mi troch� czasu.|Ju� ci to m�wi�em. {7468}{7557}- Troch�.|- Rozmowa o pracy by�aby nudna. {7559}{7630}Nie, gdy wyje�d�asz|na dwa tygodnie do Gwatemali, {7632}{7720}na weekend do Francji|i do Brazylii na �wi�ta. {7722}{7794}Jest co�,|o czym mi nie m�wisz? {7796}{7871}Inna kobieta? {7873}{7921}Inna kobieta? {7923}{7974}Rhonda. {7976}{8052}Gdzie mia�bym znale�� kobiet�, {8054}{8142}kt�ra by mnie od ciebie odci�gn�a? {8181}{8277}Dalej, Bu�ka.|Lynch siedzi mi na ogonie. Jed�my. {8279}{8387}Temp! {8389}{8482}Zadzwoni� do ciebie.|Cze��! {8538}{8601}Templeton! {8635}{8696}Szybciej! {10340}{10387}Trzymaj si�. {10632}{10768}M�wili, �e mam za ma�e|do�wiadczenie na kaskadera! {10770}{10842}- Chyba wymiotuj�.|- Nie na mnie. {10844}{10901}- My�l�, �e uciekli, sir.|- My�lisz? {10904}{10969}Jed� na sygnale do Burrowsa|i powiedz, �eby zgarn�� Baracusa! {10971}{11078}Tu 10-4. Zaszy� si� w gara�u|i nie wychodzi odk�d go �ledzimy. {11080}{11146}Nie wie, �e tu jeste�my.|Nie powinno by� problemu. {11385}{11414}Jed�! {11593}{11647}Zaraz spotkamy si� z B.A.'em. {11740}{11781}Uwa�aj, Hannibal! {12118}{12212}Babciu, nic ci nie jest? {12214}{12280}Ty wariacie.|Co ty chcia�e� odstawi�? {12282}{12360}Chcia�em ci� ostrzec,|�e jedzie Lynch. {12417}{12515}- Dzi�ki.|- Dobra robota, Burrows. Dostaniesz wyr�nienie. {12517}{12569}Dzi�kuj�, sir.|Wsiadajcie do radiowozu. {12617}{12753}Chyba na prawd� zwymiotuj�! {13226}{13285}"Trzech by�ych cz�onk�w|grupy komandos�w w Wietnamie, {13287}{13401}kt�rzy byli poszukiwani od 10 lat,|zostali schwytani dzi�ki �andarmerii." {13403}{13518}"Pu�kownik John Smith, porucznik Templeton Peck|i sier�ant Bosco Baracus... {13520}{13610}zostali zatrzymani po d�ugim po�cigu �andarmerii". {13612}{13682}"W centrum Los Angeles." {13685}{13759}Czy to nie wspania�e,|jak szybko roznosz� si� dobre wie�ci? {13761}{13809}Pu�kowniku, jestem pod wra�eniem,|�e czyta pan gazet�. {13811}{13881}My�la�em, �e trzyma si� pan|z dala od czego�, co nie ma obrazk�w. {13883}{13980}Dalej, Smith. M�w, co chcesz.|Obra�aj mnie. Przezywaj. {13982}{14073}Nie ma sprawy.|Ju� jest koniec. Wygra�em. {14075}{14118}Pod jak� ska�� ci� znale�li? {14120}{14233}Nie tak� du��,|jakiej zamierzam u�y�, �eby ci� zmia�d�y�, Smith. {14403}{14454}Dzie� dobry, pu�kowniku. {14498}{14544}Czemu si� k�opoczesz, majorze? {14546}{14596}Jestem major Briggs.|To pan Perry. {14598}{14666}- Pan Perry.|- Departament Stanu. {14727}{14832}Te rozkazy s� �mieszne.|Nie przeka�� tych ludzi. {14834}{14892}Musi pan, majorze.|Pana prze�o�eni wiedz�, o co chodzi. {14894}{14953}Nie, ja wiem, o co chodzi. {14956}{15071}Zmarnowa�em 10 lat na zlokalizowaniu|i aresztowaniu tych ludzi, {15074}{15169}a teraz kto� chce|odebra� mi chwa��. {15265}{15340}Faktycznie, odwali� pan|kawa� dobrej roboty. {15342}{15443}Je�li my�li pan, �e grube ryby... {15445}{15575}chc� zdoby� uznanie za aresztowanie ludzi, za przest�pstwo|pope�nione 10 lat temu, kt�rego nikt nie pami�ta, {15577}{15638}jest pan g�upszy,|ni� pan wygl�da. {15669}{15788}Nie my�l, �e nie p�jd�|z tym na g�r�. {15790}{15871}Ja jestem g�r�, pu�kowniku... {15873}{15956}i je�li nie chcesz sp�dzi�|reszty swojej s�u�by... {15958}{16019}w bunkrze w Utah, {16021}{16158}pakuj�c spadochrony,|lepiej nie podskakuj. {16160}{16206}Ju� lubi� tego faceta. {16323}{16385}Zobaczymy, co z tym zrobi�. {16388}{16454}Chc� ca�kowitego chronionego zamkni�cia|w tej bazie. {16456}{16533}�adnych gazet i telefon�w,|dop�ki z nimi nie porozmawiam. {16535}{16630}- Tak jest.|- Podoba mi si� pana stanowczo��, panie Perry. {16632}{16713}- Nie m�wi�em, �e zgadzam si� na przes�uchanie.|- Nie masz wyj�cia, pu�kowniku. {16715}{16827}Jako� my�l�, �e ten facet nie ma dla nas|lepszych wiadomo�ci, ni� Lynch. {16864}{16932}Przepraszam, panno Allen.|Nie wa�ne, kim pani jest. {16934}{17047}Ale moja przepustka zawsze dzia�a�a,|a schwytanie Dru�yny "A" jest na pierwszych stronach. {17050}{17104}Wezwij pu�kownika Lyncha.|Spodziewa si� mnie. {17107}{17215}Panno Allen, pu�kownik Lynch nie mo�e|pani da� zezwolenia. Koniec tej historii. {17217}{17293}Je�li szuka pani kopii,|prosz� zgasi� ogie�. {17295}{17397}/Poszli�my na jarmark zwierz�t|/Ptaki i ssaki by�y tam {17399}{17528}/Najfajniejsza ma�pa by�a,|/co usiad�a na zadzie s�onia {17530}{17588}Murdock?|Mo�esz si� zaj��? {17590}{17666}Staram si�, sir.|�piewa�em sobie z kuzynem. {17718}{17828}Gdy otrzymali�my wyniki|programu terapii zwierz�cej, {17831}{17914}s�dzimy, �e ka�de skrzyd�o|mo�e dosta� w�asne zwierz�tko. {17916}{17967}Ma�py na zachodnim skrzydle, {17969}{18026}szopy na wschodnim. {18028}{18124}Przepraszam, ale to pomy�ka.|Je�li uwa�asz, �e po��czy�e� si� z w�a�ciwym numerem, {18126}{18200}- jak my�lisz, jak si� czuj�?|- Murdock, to ja, Amy. {18202}{18251}- Cze�� laseczko, jak leci?|- Nie dobrze. {18253}{18359}- Lynch dorwa� dru�yn�.|- Co? Co si� sta�o? {18361}{18425}Nie wiem.|Nie mog� si� z nimi zobaczy�. {18427}{18499}W miejscu, gdzie ich trzymaj�,|zarz�dzili wzmo�on� ochron�. {18501}{18598}To dziwne. Prasa|ma specjalne przepustki. {18600}{18651}Ale wytyczyli stref� bezpiecze�stwa A-10. {18653}{18709}Nic nie r�b.|Kr�l Wariat�w jest w drodze. {18711}{18791}Je�li si� rusz�, �led� ich.|Zostaw okruszki z chleba, to ci� znajd�. {18793}{18918}U�atwi� ci to. Jestem na po�udniowej|stronie od siedziby �andarmerii. Za bram�. {18920}{18965}- Zrozumia�em.|- Jak si� wydostaniesz? {18967}{19033}To b�dzie proste. {19035}{19113}Jako w�a�ciciele, nauczymy si�,|jak o nie zadba�. {19116}{19180}Karmi�, �wiczy�, zabawia�. {19182}{19249}Mia�em kiedy� kota, Sarge. {19252}{19356}Ale za ka�dym razem, gdy chcia�em go wyk�pa�,|sier�� przyczepia�a mi si� do j�zyka. {19358}{19454}Dobra, zabierzcie zwierzaka,|kt�ry zostanie waszym przyjacielem na jeden dzie�. {19456}{19553}- Kto chce szopa?|- Ene, due, rike, fake, kto chce by� ze mn�? {19555}{19610}Powiedzcie �wirowi Murdockowi. {19843}{19909}Murdock? Nie panikuj.|Nie panikuj. {19911}{19995}Wsad�cie zwierz�ta z powrotem, do klatek.|George, znajd� Murdocka. {20582}{20682}Sier�ancie, je�li kt�ry� z nich|wstanie z krzes�a, zastrzel go. {20742}{20828}Panowie, w tym momencie ka�dy z was|ma zapewnione 30 lat w wi�zieniu federalnym. {20830}{20941}Jestem tu, by wys�ucha�|waszej opinii. {20943}{21026}Panowie, mam nadziej�,|�e wiecie, kim jest genera� Ludlam. {21028}{21141}Mamy informacj�, �e by� waszym|oficerem dowodz�cym podczas misji w Wietnamie. {21143}{21231}Ten frajer wsadzi� mnie do paki.|Powiedzia�, �e mu nie salutuj�. {21233}{21297}Tak. Wsadzi� go do wi�zienia|za lekkie uderzenie w nos. {21299}{21387}Nazwa� mnie k�amc�.|Nikt nie nazywa B.A. Baracusa k�amc�. {21389}{21513}Obecnie genera� przebywa|w kompleksie wojskowym na Borneo. {21515}{21579}Tam, gdzie jest ob��kany RaShaam|i jego wojna domowa? {21581}{21653}Od kiedy Stany|wtykaj� sw�j nos w Borneo? {21655}{21729}Stany nie s� wmieszane.|Nie mo�emy. {21731}{21803}- To tam, gdzie my mo�emy.|- Dok�adnie. {21805}{21883}Odk�d jeste�cie �ciganymi,|musicie pracowa� bez pomocy rz�du. {21885}{21978}Gdy zostali�cie z�apani, nasz komputer|zaznaczy� was jako doskona�a atakuj�ca dru�yna. {21981}{22108}Genera� pojecha� tam sam,|by uwolni� swoj� c�rk�, pojman� przez partyzant�w. {22110}{22211}- Dlaczego RaS...
drake122