00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:48:W Nowym Jorku, gdzie �adna dobra|impreza nie zaczyna si� przed 21 .00, 00:00:53:zaproszenie na dziewi�t� rano|nie wr�y nic dobrego. 00:00:58:NAKAZ STAWlENNlCTWA W S�DZlE 00:01:00:- Co im powiesz?|- �e przed 1 0.00 wszyscy s� winni. 00:01:07:Za chwil� b�d� wolna. 00:01:09:P�jd� rozejrze� si� za komputerami. 00:01:13:Zadzwo�, jak wyjdziesz, zrobimy co�. 00:01:15:- Nie b�dziesz dzi� pisa�?|- Co to ma znaczy�? 00:01:18:Nic. Zada�am tylko pytanie. 00:01:22:My�lisz, �e sp�dz� dzie�|siedz�c na ty�ku i zbijaj�c b�ki? 00:01:26:Nie o to mi chodzi�o. 00:01:29:Jest wcze�nie. 00:01:32:Tak... jest wcze�nie. 00:01:34:Poza tym k��tnie przed dziewi�t� rano 00:01:35:nie wr� nic dobrego. 00:01:39:Wiesz, czego nam teraz potrzeba?|Hollywoodzkiego poca�unku. 00:01:42:Tutaj? 00:01:44:Pijemy kaw�. 00:01:49:Chod�. Hollywoodzki poca�unek. 00:01:57:- Lepiej?|- Lepiej. 00:02:02:Na razie. Kocham ci�. 00:02:04:Te� ci� kocham. �ycz mi szcz�cia. 00:02:07:Wieszaj go wysoko! 00:02:14:Mam nadziej�, �e pani mi pomo�e. 00:02:16:Tak mi przykro, ale nie mog� dzi�|zasi��� w �awie przysi�g�ych. 00:02:20:Widzi pani... jestem pisark�.|Nie mam nikogo na zast�pstwo. 00:02:29:Witamy w �awie przysi�g�ych. 00:02:34:Tymczasem inna kobieta te� mia�a|problemy z nadmiarem obowi�zk�w. 00:02:40:- Ju� 8.30?|- Dzie� dobry. 00:02:42:- Kurwa!|- Prosz� nie m�wi� "k". 00:02:47:B�d� w domu troch� p�niej.|Mam du�o pracy. 00:02:52:Kochanie. o jejku! 00:02:54:Ju� dobrze, Brady.|Mama musi i�� do pracy. 00:03:00:Nic mu nie jest.|Po prostu t�skni za mam�. 00:03:04:Tak, tak, kochanie. 00:03:07:Popatrz tu. Powiedz pa-pa. 00:03:11:Pa-pa, mamusiu. 00:03:13:Pa-pa, Brady. 00:03:16:opr�cz kawy, poczucie winy sta�o si�|cz�ci� codziennej rutyny Mirandy. 00:03:22:- Pozw�l, �e ci pomog�, moja droga.|- Dzi�kuj�. 00:03:26:�wietnie si� spisa�a�. 00:03:29:- Makaroniki po brzegach.|- oby tylko go�cie byli zadowoleni. 00:03:32:Na pewno b�d�. 00:03:35:Charlotte zaci�gni�to do Towarzystwa|Siostrze�stwa Synagogalnego. 00:03:39:Wiem, �e odk�d Harry... 00:03:42:...przychodzisz do �wi�tyni sama.|Nie przyj�a� tego rozstania dobrze. 00:03:46:Za to ja - bardzo dobrze,|st�d ty te� powinna� si� cieszy�. 00:03:51:Lenore, co ty opowiadasz? 00:03:54:Mam kogo� dla ciebie. 00:03:56:Wiem, �e nie wygl�dam na kobiet�,|kt�ra ma syna w twoim wieku. 00:04:00:Charlotte, kochanie, mam dw�ch syn�w|kawaler�w, idealni kandydaci. 00:04:06:Powoli, Barbara. M�wi�am ci,|�e zaklepuj� j� dla swojego Davida. 00:04:11:Charlotte organizowa�a ciastka, 00:04:15:a Barbara, Elaine i Lenore|organizowa�y jej ma��e�stwo. 00:04:19:Dzi�ki natarczywo�ci Samanthy|jej nowy facet - nie istniej�cy aktor 00:04:25:zaistnia� na broadwayowskim plakacie. 00:04:27:Ja pieprz�! 00:04:29:To pierwsze, co powie ka�da kobieta|na widok tego plakatu. 00:04:33:- Jest olbrzymi.|- A to drugie. 00:04:35:Nie jestem pewna, czy rzeczywi�cie|podkre�la twoje walory. 00:04:40:M�j fiut ma na nim|trzy pi�tra d�ugo�ci! 00:04:42:Dok�adnie, jak zamierzy� Pan B�g|i Madison Avenue. 00:04:48:Niekt�rzy my�l�, �e rola przysi�g�ych|polega na czekaniu. 00:04:54:Wr�cz przeciwnie. 00:04:56:Proces zostanie rozstrzygni�ty|w�a�nie dzi�ki pa�stwu, 00:04:59:kiedy, po wys�uchaniu dowod�w,|wydadz� pa�stwo wyrok. 00:05:03:S�dziowie przysi�gli|odgrywaj� niezast�pion� rol� 00:05:08:w naszym systemie prawnym. 00:05:10:A oto jak przebiega|typowy proces s�dowy. 00:05:13:Sprawy cywilne i kryminalne 00:05:16:odbywaj� si� w oparciu|o powszechnie stosowan� procedur�. 00:05:18:Wst�pne o�wiadczenia obu stron|nie stanowi� materia�u dowodowego. 00:05:25:To bardzo dziwne.|Mango nie da si� nawet ugry��. 00:05:32:Nie s�dz�, �e mo�na wyj�� z akt�wki|co� bardziej dziwacznego. 00:05:36:- opr�cz ananasa.|- A... 00:05:38:Je�li wyci�gnie ananasa,|masz do mnie natychmiast zadzwoni�. 00:05:41:Dzi�kuj�. 00:05:45:- Co ty wyprawiasz...?|- Cicho! 00:05:50:- Przed kim si� chowamy?|- Nigdy nie by�am na gorszej randce. 00:05:55:Przykro mi. 00:05:56:Kobieta ze �wi�tyni um�wi�a mnie|ze swoim synem. Jest straszny. Pom�. 00:06:02:Zadzwo� i powiedz, �e sta�o si� co�|z�ego, wtedy szybko wyjd�. 00:06:05:A kiedy on wyjdzie, ty wr�cisz|i przysi�dziesz si� do nas. 00:06:12:Spotykamy si� od lat.|Mamy plany awaryjne. 00:06:21:Poprosi�em o wi�cej chleba,|ale jeszcze nie przynie�li. 00:06:26:Aha. 00:06:31:Przepraszam, nie odebra�abym,|ale mog�o sta� si� co� z�ego. 00:06:38:- Halo?|- Cze��. Sta�o si� co� z�ego. 00:06:40:Sta�o si� co� z�ego? 00:06:44:Wiedzia�am, �e b�dzie strasznie.|Przyni�s� mi go�dziki. 00:06:48:Przyni�s� ci kwiaty?|Co za dupek! 00:06:52:- Nie kwiaty. Go�dziki.|- Co masz do go�dzik�w? 00:06:55:- To kwiaty - wype�niacze.|- Rzuci�aby� za co� takiego? 00:06:59:Nie. Gustuj� szczeg�lnie w r�owych|go�dzikach. Powracaj� do mody. 00:07:04:Natomiast rzuci�abym faceta|w sznurowanych mokasynach. 00:07:09:Uwa�am, �e s� s�odkie. 00:07:11:- Czy wszyscy faceci maj� przesrane?|- Nie. Ten w�a�ciwy nie. 00:07:16:Harry by� �ysy i m�wi� jedz�c.|Ale go kocha�am. 00:07:21:- Bo nie przynosi� wype�niaczy.|- Nie. Bo go kocha�am. 00:07:25:oczywi�cie, �e go kocha�a�.|Nie m�w tak. 00:07:29:- Przepraszam. To by� �art.|- Nie by� �mieszny. 00:07:34:Nie znam si� na �artach, leniuchuj�,|w mokasynach mog� si� nie pokazywa�. 00:07:41:- Dobry wiecz�r. Co poda�?|- Zobaczmy. 00:07:46:Dla mnie sa�ata z kozim serem,|a na drugie tu�czyk... 00:07:50:Tylko poprosz� bez pietruszki.|Jestem uczulona. 00:07:57:- Zrozumia�. Bez pietruszki.|- I czy mog�... 00:08:00:Mo�e pan sprawdzi�, czy w marynacie|do tu�czyka jest pietruszka? 00:08:06:- Zaraz zapytam.|- Dzi�kuj�. 00:08:08:- Nie jeste� uczulona na pietruszk�.|- Co? 00:08:11:- Ale jej nie lubi�.|- Wi�c dlaczego nie powiesz? 00:08:13:Bo kiedy m�wi�, nagle na talerzu|pojawia si� pietruszka. 00:08:18:I musz� odes�a� ca�e danie. 00:08:21:Nie zam�wi�a� dania z pietruszk�. 00:08:24:- Dodaj� j� do wszystkiego.|- Wiecie co, prawd� m�wi�c, musz�... 00:08:28:Zupe�nie zapomnia�am. Musz� i��. 00:08:32:Cze��. 00:08:34:Charlotte opu�ci�a kolejn� nieudan�|randk� tego wieczoru. 00:08:43:Mo�e nas pan zostawi� na rogu|73. ulicy i Madison. 00:08:48:Mo�e pan pojecha� dooko�a?|73. ulica mi�dzy parkiem a Madison. 00:08:55:Jestem w obcasach. 00:09:01:Nie mog� uwierzy�, �e poni�y�a� mnie|przed przyjaci�k�. 00:09:05:- Wcale ci� nie poni�y�am.|- �wietnie. 00:09:09:- Teraz mi powiesz, co czuj�?|- Nie m�wi� ci, co czujesz. 00:09:13:Znowu to samo. 00:09:17:- Co si� z nami dzieje?|- odk�d nie jeste� po mojej stronie? 00:09:22:odk�d ty nie jeste� po mojej? 00:09:32:- Nic z tego nie b�dzie.|- Masz racj�. Zr�bmy sobie przerw�. 00:09:37:- M�wisz powa�nie?|- oboje potrzebujemy troch� czasu. 00:09:40:Wiem, �e ostatnio|nie by�o mi�dzy nami idealnie, ale... 00:09:46:Jak d�ugo o tym my�la�e�? 00:09:48:Jeste�my na miejscu.|Trzeci budynek po prawej. 00:10:00:Chwileczk�,|b�dzie jeszcze jeden kurs. 00:10:02:Chcesz wzi�� przerw� w tej chwili? 00:10:06:- My�la�am, �e o tym porozmawiamy.|- Nie ma o czym rozmawia�. 00:10:11:- Potrzebuj� czasu, by pomy�le�.|- lle czasu? 00:10:15:Jaki� tydzie�. Pojad� do domu,|do Hamptons. Chc� by� sam. 00:10:21:Musz� wszystko przemy�le�. Dobrze? 00:10:24:Mam zdecydowa�, co o tym s�dz�|przy w��czonym liczniku? 00:10:32:- oK, jed�.|- Zadzwoni� po powrocie. 00:10:41:Dzi�ki za kolacj�! 00:10:53:Fakt, mamy problemy, ale przerwa? 00:10:56:Ma mnie za jak�� uci��liw� prac�,|od kt�rej musi odpocz��? 00:10:59:- Przerwa nie musi by� wcale z�a.|- A potem hop, siup i koniec zwi�zku. 00:11:03:Mo�e zapobiec powiedzeniu czego�,|czego b�dzie si� potem �a�owa�. 00:11:08:Gdyby�my zrobili sobie przerw�,|nie chodzi�abym na randki w ciemno. 00:11:13:Pami�tacie czasy,|kiedy przerwa oznacza�a co� dobrego? 00:11:15:Przerwa wiosenna, na kaw�. Teraz|przerwa to zerwanie albo za�amanie. 00:11:20:- lm dalej, tym gorzej. Co nas czeka?|- Z�amanie biodra? 00:11:23:Wiesz, co my�l�? Nie r�b tak. 00:11:28:Jak? 00:11:30:Przepraszam, ale jestem z�a. 00:11:32:B�dziesz bardziej z�a,|kiedy twarz pokryj� ci zmarszczki. 00:11:38:Ja uwa�am, �e udany zwi�zek mo�na|podda� pod nast�puj�cy test: 00:11:41:Wygl�dasz tak? 00:11:44:Czy tak? 00:11:46:- To ma �wiadczy� o udanym zwi�zku?|- Albo o dobrym dermatologu. 00:11:50:Mo�ecie si� �mia�. Ale przeszkoda|na drodze nie wr�y nic dobrego. 00:11:53:Lepiej nie czeka�,|�eby si� o tym przekona�. 00:11:56:Przewa�nie jest mi�dzy nami dobrze.|To skomplikowane. 00:12:02:Szczeg�lnie, �e musia� pojecha�|a� do Long lsland, �eby pomy�le�. 00:12:06:Mog�aby� mu wys�a� poczt�wk�. 00:12:10:Nigdy nie widzia�am|nic bardziej sugestywnego. 00:12:13:- I efektywnego.|- No, no! 00:12:15:- Ciekawe, o czym my�la�.|- Niewa�ne. Sp�jrz na te musku�y! 00:12:21:M�wi� o Bergerze. 00:12:24:Mam czeka�, a� si� zdecyduje|i wybierze mnie? 00:12:28:Ca�ymi dniami czekam w s�dzie.|Czekanie jest beznadziejne. 00:12:32:Drobna sugestia. Wykorzystaj ten czas|my�l�c o tym, czego ty chcesz. 00:12:35:Nie zapomnia�a� o sobie?|Czego ty chcesz? 00:12:44:Nast�pnego dnia my�la�am|o rozprawach i rozstaniach. 00:12:48:W s�dzie werdykt nale�y|do �awy przysi�g�ych. 00:12:52:o losach zwi�zku decyduj�|jego ofiary. 00:12:56:Jak do porozumienia ma doj��|dwoje sk��conych ludzi? 00:13:01:Czy, aby si� zbli�y�,|musimy si� od siebie oddali�? 00:13:05:Przepraszam.|Taks�wka utkn�a w korku. 00:13:08:Westside Highway nie jest drog�|szybkiego ruchu, ale bezruchu. 00:13:12:Sprawa Mackenzie, tak? 00:13:16:- Nie o tym chcemy rozmawia�.|- A czego ma dotyczy� to spotkanie? 00:13:20:Ciebie. Martwimy si�. 00:13:24:odnotowano, �e ostatnio|sp�niasz si� na spotkania 00:13:28:i nie dajesz sobie rady|z nawa�em spraw. 00:13:31:Przepraszam, Maurice.|Sp�ni�am si� dzisiaj, ale... 00:13:34:ostatnio cz�sto si� sp�niasz. 00:13:37:Zeznanie �wiadka w ostatni wtorek,|rozprawa w pi�tek. 00:13:42:- W po...
Mamuska01