Zatoka jest krwia Mary.pdf

(195 KB) Pobierz
101567520 UNPDF
Zatoka jest krwi ą Mary
Tero i Mary tworzyli szcz ęś liwe i ż yj ą ce w zgodzie ma łż e ń stwo. Ka ż dy dzie ń
ich ż ycia by ł przepe ł niony niezmierzon ą mi ł o ś ci ą , jaka zrodzi ł a si ę kilka lat
temu mi ę dzy t ą dwójk ą . Mo ż e nie nale ż eli do szczególnie urodziwych ludzi,
jednak to nie uroda jest najwa ż niejsza w zwi ą zku, tylko zrozumienie. Lecz
nie wszystko uk ł ada ł o si ę po ich my ś li. M ł ode ma łż e ń stwo chcia ł o mie ć
dziecko. Starali si ę o nie ka ż dej nocy. Niestety, nic z tego nie wynik ł o. Po
pewnym czasie do ich radosnych serc zacz ął nap ł ywa ć smutek – powoli, acz
101567520.001.png
systematycznie. Próbowali to zatuszowa ć przed swoimi s ą siadami.
Pewnego dnia do wioski dotar ł a nieprzyjemna wie ść . Za morzem wybuch ł a
wojna i wszyscy m ęż czy ź ni zostali powo ł ani do wojska, bez wzgl ę du na wiek i
bez wzgl ę du na sytuacj ę panuj ą c ą w domu rodzinnym. Mary p ł aka ł a ca ł y
czas, gdy ż obawia ł a si ę , ż e jej m ąż nie wróci z wojny. Tero niech ę tnie
przygotowywa ł si ę do podró ż y. Chcia ł jak najpó ź niej opu ś ci ć swoj ą ukochan ą .
Czas jednak up ł ywa ł nieub ł aganie. M ęż czyzna mia ł ju ż nast ę pnego dnia
stawi ć si ę na pok ł adzie jednego ze statków, które zacumowa ł y w pobliskiej
Zatoce Snów. Noc przed jego wyjazdem mia ł a by ć t ą najd ł u ż sz ą
Gdy s ł o ń ce pojawi ł o si ę ca ł kowicie ponad lini ą horyzontu, Tero wzi ął
wszystkie swoje baga ż e i uda ł si ę we wskazane miejsce. Mary ruszy ł a za nim
z chusteczk ą w r ę ce i, co chwil ę , wyciera ł a twarz ze s ł onych ł ez. Stan ęł a na
szczycie du ż ego klifu i patrzy ł a, jak jej m ąż odp ł ywa. Macha ł a mu na
po ż egnanie, p ł acz ą c jednocze ś nie. Statek p ł yn ął powoli, z ł atwo ś ci ą pokonywa ł
fale wyst ę puj ą ce w zatoce. Kobieta sta ł a na klifie do wieczora. Wtedy uda ł a
si ę na spoczynek.
Po trzech miesi ą cach okaza ł o si ę , ż e Mary zasz ł a w ci ążę . Z wielk ą rado ś ci ą
przyj ęł a t ą informacje od miejscowego lekarza. Gdy wróci ł a po wizycie do
domu, zacz ęł a s ł a ć do m ęż a listy z weso łą nowin ą . Po tygodniu ilo ść wys ł anych
wiadomo ś ci przekroczy ł a magiczn ą liczb ę stu. Od tej pory Mary zacz ęł a
szczególnie dba ć o zdrowie swoje, jak i p ł odu. G ł ówne miejsce w jej jad ł ospisie
przypad ł o warzywom i owocom. Cz ę sto te ż , wybiera ł a si ę na d ł ugie spacery
po brzegu zatoki. Po miesi ą cu od wys ł ania pierwszego listu do ukochanego,
Mary zacz ęł a martwi ć si ę o m ęż a. G ł ównym powodem jej zmartwie ń by ł o to,
ż e nie otrzyma ł a ż adnej odpowiedzi. Czy ż by Tero nie otrzyma ł ż adnego listu?
Nie, to niemo ż liwe. Przecie ż wys ł a ł a ich tak du ż o…
Niepokój o ma łż onka sprawi ł , ż e Mary codziennie, wraz ze wschodem s ł o ń ca,
udawa ł a si ę na klif, z którego go ż egna ł a, a wraca ł a do domostwa pó ź nym
wieczorem. Godzinami wpatrywa ł a si ę w morze, w ten spokojny zbiornik
wodny, z którym wi ą za ł o si ę ca ł e jej ż ycie. Mia ł a nadziej ę ujrze ć na
horyzoncie statek z wracaj ą cym z wojny Tero. W ko ń cu nadszed ł dzie ń , w
którym mia ł o si ę narodzi ć ich dziecko. Jednak Mary nie mia ł a zamiaru
specjalnie ś wi ę towa ć tego wydarzenia. Jak co dzie ń posz ł a nad zatok ę . Gdy
s ł o ń ce chyli ł o si ę ku zachodowi, poczu ł a jak dziecko ma zamiar pojawi ć si ę na
ś wiecie. Z oczu kobiety pociek ł y ł zy. Po chwili wyci ą gn ęł a z fartucha nó ż ,
który wcze ś niej wzi ęł a z domu. Bez wahania rozci ęł a skór ę obu nadgarstków
i pozwoli ł a, by krew powoli wycieka ł a z ran. Cieki czerwonej cieczy sp ł yn ęł y
na ziemi ę , a nast ę pnie po ś cianach stromego klifu trafi ł y do morza. Gdy
Mary poczu ł a, ż e nied ł ugo wyp ł ynie z niej ca ł a krew, z ł apa ł a mocniej nó ż
obiema r ę kami, a nast ę pnie wbi ł a sobie ostrze w brzuch. Jej ź renice si ę
powi ę kszy ł y. Nagle zacz ęł o si ę z ni ą dzia ć co ś dziwnego. Ca ł e cia ł o sztywnia ł o.
Powoli zamienia ł o si ę w kamie ń . Ostatecznie Mary sta ł a si ę pos ą giem.
Od tamtej pory Mary czeka na swego m ęż a bez przerwy i wytchnienia.
Wypatruje go wiecznie. Jednak to nie koniec… Po ca ł ym zaj ś ciu opisanym
powy ż ej, woda w Zatoce Snów przyj ęł a barw ę lekko czerwon ą .
Zgłoś jeśli naruszono regulamin