{1}{100}movie info: 25fps 349.5 MB|T�umaczy� RafPek {101}{200}Ma�e info od t�umacza. Ten odcinek zawiera|par� k�opotliwych s�ownych gierek {201}{300}nieprzet�umaczalnych dos�ownie na j�zyk polski,|ale robi�em co mog�em, aby odda� ich charakter. {301}{401}Wybaczcie mi te� moje komentarze, ale|ten odcinek wyda� mi si� do�� zabawny ;). {408}{467}Czy to wampir? {468}{527}-Mamo, co ty tu robisz?|-Przynios�am ci przek�sk�. {528}{647}Pomy�la�am, �e to ju� czas na mnie,|�eby wyj�� i popatrze�. Na gromienie. {648}{722}Gromienie oznacza samotno��. {723}{812}Ale to wielka cz�� twojego �ycia|i chcia�abym to zrozumie�. {813}{872}Mogliby�my si� tym podzieli�. {873}{1055}W�a�ciwie to jest to do�� nudne.|Walka, ko�ek, proch. {1188}{1292}Dobrze kochanie. Zabij go! {1293}{1367}Buffy, za tob�. {1368}{1528}O m�j Bo�e. To pan Sanderson z banku. {1548}{1663}-Ucieka.|-Zosta� tutaj. {2538}{2608}O Bo�e. {3083}{3273}Buffy - Postrach Wampir�w|Sezon 3 Epizod 11|Domek Z Piernika {5303}{5377}Powiedzieli, �e mo�emy ju� i�� do domu. {5378}{5437}To by�y tylko ma�e dzieci. {5438}{5527}Widzia�a� je? By�y takie ma�e. {5528}{5587}Widzia�am. {5588}{5707}Kto m�g� co� takiego zrobi�? Ja tylko� {5708}{5827}Przykro mi, �e musia�a� to ogl�da�,|ale obiecuj� ci, �e si� tym zajm�. {5828}{5932}-Jak?|-Bo ktokolwiek to zrobi�, znajd� go. {5933}{5977}Chyba masz racj�. {5978}{6067}Ale ty nie mo�esz� {6068}{6178}Nie mo�esz tego naprawi�. {6188}{6232}Wiem. {6233}{6352}Przykro mi. Ale wszystkim si�|zajm�. Obiecuj�. {6353}{6412}Spr�buj si� uspokoi�. {6413}{6472}Nie m�w mi, �ebym si� uspokoi�a. {6473}{6547}-Ja tylko�|-To by�y dzieci, Giles. Ma�e dzieci. {6548}{6622}Wiesz jak si� czu�am,|gdy je tam zobaczy�am. {6623}{6682}Moja mama nie mo�e|nawet o tym m�wi�. {6683}{6772}Przepraszam. Chcia�em tylko pom�c. {6773}{6802}Wiem. {6803}{6877}Czy wiemy jak�? {6878}{6997}-To nie by� wampir?|-Nie, nie by�o �adnych �lad�w. Czekaj� {6998}{7102}To znaczy by� �lad. Symbol. {7103}{7177}XII-wieczna encyklopedia papieska. {7178}{7250}Na tym narysuj. {7268}{7402}To by�o na ich r�kach. Gliny utrzymuj�|to w tajemnicy, ale ja go zauwa�y�am. {7403}{7522}Znajd� mi demona, kt�ry u�ywa|tego symbolu i daj mi o tym zna�. {7523}{7567}Co? {7568}{7673}-Giles, m�w?|-Przepraszam. {7688}{7762}Tylko zastanawiam si�, czy aby|na pewno szukamy demona. {7763}{7882}Ten symbol na ofiarach wskazuje|raczej na mord rytualny. {7883}{7952}Jako rodzaj z�o�enia w ofierze|przez jak�� grup� okultystyczn�. {7953}{8032}Grup� ludzi? {8033}{8092}To zrobi� kto� z dusz�? {8093}{8152}Obawiam si�, �e tak. {8153}{8272}Ok. A w trakcie sprawdzania|znaczenia tego symbolu, {8273}{8347}m�g�by� znale�� luk� prawn� w zasadzie|"pogromczyni nie zabija ludzi"? {8348}{8407}Buffy. {8408}{8542}To straszna zbrodnia, wiem o tym,|i masz pe�ne prawo, aby by� na to z�a. {8543}{8632}Ale zastanawiam si�, czy|nie podchodzisz do tego zbyt {8633}{8722}osobi�cie i emocjonalnie, ze wzgl�du|na zaanga�owanie si� twojej matki? {8723}{8782}Bardzo osobi�cie. {8783}{8842}Giles, znajd� mi ludzi, kt�rzy to zrobili. {8843}{8911}Prosz�. {8993}{9071}-Cze��.|-Cze��. {9098}{9172}Bierzesz buritto? {9173}{9232}Tak, buritto. {9233}{9318}Dobry wyb�r. {9353}{9427}Cze��, Oz. Xander, cze��. {9428}{9487}-Cze��, Amy.|-Cze�� wszystkim. {9488}{9532}Cze�� Amy. Podoba mi si�|twoja nowa fryzura. {9533}{9667}-Nie widzia�em ci� ca�y dzie�, gdzie by�a�?|-Nie ze mn�, o nie. Spytaj kogo� innego. {9668}{9726}Nie. {9908}{9982}Buffy ma urodziny|w przysz�ym tygodniu. {9983}{10072}Tak, w�a�nie.|Rozwa�a�em kwiesti� prezentu. {10073}{10147}-Daj spok�j. Pr�buj� zmieni� temat.|-Cze��, Buffy. {10148}{10222}Buffy, co si� dzieje? {10223}{10312}-Nie s�yszeli�cie?|-O czym? {10313}{10417}-O morderstwie. Kto� zabi� dwoje ma�ych dzieci.|-Och, nie. {10418}{10537}Mia�y z 7 mo�e 8 lat. Moja mama|znalaz�a ich cia�a podczas patrolu. {10538}{10597}-O m�j Bo�e.|-Dzieci? {10598}{10642}-Dlaczego twoja mama tam by�a?|-By�o jeszcze gorzej. {10643}{10732}Wybra�a si� zesz�ej nocy na niespodziewan�|wizyt�, w celu zacie�nienia wi�zi mi�dzy nami. {10733}{10852}Twoja mama postanowi�a|robi� to razem z tob�? {10853}{10927}Nie to by�o istot�|tej opowie�ci, prawda? {10928}{11002}Nie, istotne jest, �e zacz�a|strasznie z�orzeczy�. {11003}{11077}Kto z�orzeczy? {11078}{11167}Wszyscy, na to co si� sta�o. {11168}{11257}To straszne. Ten koszmar|�ni� mi si� ca�� noc. {11258}{11347}-Dzie� dobry, pani Summers.|-Dzie� dobry. {11348}{11392}-Witam.|-Witam, pani Summers. {11393}{11482}Rozmawia�a� ju� z p. Gilesem,|o tym, kto m�g�by to zrobi�? {11483}{11527}Tak, on� {11528}{11662}Uwa�a, �e to ma zwi�zek z jakim�|rytua�em, okultyzmem. Ale nadal szuka. {11663}{11767}W mi�dzyczasie, przy��czymy si� do patrolu|i b�dziemy mie� na wszystko oko. {11768}{11871}Z okultyzmem? Z czarownicami? {11903}{11977}Przepraszam. To flegma.|Za du�o nabia�u. {11978}{12082}Wiem, �e wy uwa�acie to za fajne rzeczy.|Buffy m�wi�a mi, �e tego pr�bujesz. {12083}{12172}Racja. Ca�kowita.|To ja. Amatorka magii. {12173}{12232}Ale ten, kto to zrobi�, nie by� fajny. {12233}{12292}Ktokolwiek to zrobi�,|musi by� potworem. {12293}{12397}Wiesz co? Mogliby�cie zostawi�|nas same na chwil�? {12398}{12488}Mi�o by�o was spotka�. {12533}{12637}Co za heca. Mama Buffy zacz�a akceptowa�|jej powo�anie do bycia pogromczyni�. {12638}{12682}A teraz zwariowa�a do kwadratu. {12683}{12817}Ca�e szcz�cie moja mama nie interesuje si�|moj� paranormaln� dzia�alno�ci�. {12818}{12892}Ani moj� normaln� dzia�alno�ci�. {12893}{12952}Czy twoi przyjaciele|pomog� w dochodzeniu? {12953}{12997}Mam�, naprawd� uwa�am, �e� {12998}{13087}Mo�e to nie najlepsze miejsce|do rozmowy na ten temat. {13088}{13177}Jeste� zak�opotana sp�dzaj�c czas|ze swoj� mam�? Nie przytuli�am ci�. {13178}{13237}Nie, to tylko� {13238}{13312}Ten korytarz to m�j szkolny �wiat,|a ty nale�ysz do �wiata domowego. {13313}{13387}Mieszaj�c te �wiaty ze sob�,|stworzysz mi piek�o. {13388}{13507}Wci�� zastanawiam si�, kto m�g�by|zrobi� co� takiego. Musz� jako� pom�c. {13508}{13597}-Giles mo�e wykorzysta� twoj� pomoc.|-Dzwoni�am to wszystkich, kt�rych znam. {13598}{13702}Opowiedzia�am im o martwych dzieciach.|Byli tak samo zasmuceni jak i ja. {13703}{13777}-Dzwoni�a� do wszystkich, kt�rych znasz?|-A oni zadzwonili do swoich przyjaci�. {13778}{13867}I wiesz co? Dzi� wieczorem organizujemy|w ratuszu miejskim czuwanie. {13868}{14002}Nawet burmistrz tam b�dzie.|Teraz dopiero przejdziemy do dzia�ania. {14003}{14152}�wietnie. Ale wiesz co? Wiele razy, kiedy|pracowali�my nad takimi sprawami jak ta, {14153}{14272}woleli�my ogranicza� liczb� ludzi,|kt�rzy maj� o tym wiedzie�. {14273}{14468}Racja. C�, jestem pewna, �e|nie b�dzie tam a� tak wielu ludzi. {14641}{14730}�wietnie. Mo�e mogliby�my p�niej|p�j�� wszyscy razem na patrol. {14731}{14820}Przynajmniej twoja mam wykaza�a cho�|odrobin� dobrej woli, bo moja pewnie� {14821}{14895}�w�a�nie w tej sekundzie|stoi naprzeciwko mnie. {14896}{14985}-Mamo.|-Willow. Nie wiedzia�am, �e tu b�dziesz. {14986}{15045}-Witaj, Bunny.|-Dzie� dobry. {15046}{15090}Mamo, co tu robisz? {15091}{15180}Czyta�am o tym w gazecie i dop�ki|tw�j ojciec jest poza miastem� {15181}{15270}Willow, �cie�a� w�osy.|Masz now� fryzur�. {15271}{15375}Tak, mia�am tak� nag��|zachciank� w sierpniu. {15376}{15420}Podoba mi si�. {15421}{15495}-Witaj, Joyce.|-Sheila, dobrze, �e mog�a� przyj��. {15496}{15600}Tu jeste�cie. O ma�o bym was|nie znalaz� w tym t�umie. {15601}{15675}Pani� Joyce. {15676}{15810}-Mamy tu niez�� frekwencj�.|-To nie tylko moja zas�uga, ale dzi�kuj�. {15811}{15915}-Dawno si� nie widzieli�my.|-Racja. {15916}{16065}To jest od� od�|Nie a� tak dawna. {16066}{16125}Kr��� tu jakie� pog�oski, panie Giles. {16126}{16215}Pog�oski? O nas? O czym? {16216}{16350}O czarownicach. Ludzie, rozmawiaj�c ze sob�,|doszli do wniosku, �e to wina czarownic. {16351}{16410}Naprawd�? Dziwne. {16411}{16485}W�a�nie, dziwne s� te czarownice. {16486}{16590}W�a�ciwie to nie a� tak dziwne,|ostatnio by�am wsp�autork� artyku�u {16591}{16650}o wzro�cie mistycyzmu|w�r�d m�odocianych. {16651}{16740}By�am zaszokowana statystykami� {16741}{16831}Czy ju� zaczynamy? {16876}{17040}-Witam zebranych.|-On co� z tym zrobi. Zobaczysz. {17041}{17205}Pragn� podzi�kowa� wam za przybycie|w nast�pstwie tej bestialskiej zbrodni. {17206}{17355}Jak widzicie, udowodnili�cie tutaj sobie, jak|troskliwa jest spo�eczno�� Sunnydale. {17356}{17505}Oczywi�cie, �e wszyscy pogr��eni jeste�my w �alu,|ale jeste�my dobrym miastem, z dobrymi lud�mi. {17506}{17655}I jak widz�, nikt z nas nie spocznie, dop�ki|ta straszliwa zbrodnia nie zostanie rozwi�zana. {17656}{17805}Kontynuuj�c t� my�l, mog� wam|to obieca� tymi o to s�owami� {17806}{17893}"NIGDY WI�CEJ!" {17926}{18120}Prosz� teraz, aby�cie zwr�cili swoj� uwag� na|kobiet�, dzi�ki kt�rej tu jeste�my - Joyce Summer. {18121}{18196}Dzi�kuj� panu. {18226}{18346}Panie burmistrzu, myli si� pan. {18346}{18420}To nie jest dobre miasto. {18421}{18555}Ilu z nas straci�o kogo�,|kto po prostu znikn��? {18556}{18630}Albo zosta� obdarty ze sk�ry? {18631}{18690}Albo rozerwano krta�? {18691}{18810}Ilu z nas by�o zbyt przera�onych,|aby o tym g�o�no m�wi�? {18811}{19005}Przypuszcza�am, �e zaprosz� was tu na chwil�|ciszy, ale w�a�nie cisza z�era to miasto od �rodka. {19006}{19140}Zbyt d�ugo ju� byli�my n�kani|przez nienaturalne z�o. {19141}{19200}To ju� nie jest nasze miasto. {19201}{19395}Nale�y teraz do potwor�w,|czarownic i pogromczy�. {19396}{19515}Twierdz�, �e nadszed� ju� czas, aby|dorosn�� i odzyska� dla nas Sunnydale. {19516}{19741}Zacznijmy szuka� ludzi, kt�rzy s� za to|odpowiedzialni i ka�my im za to zap�aci�. {21533}{21592}-Uwa�aj troch�.|-Przepraszam. {21593}{21682}Czy�bym rozmaza� ci kredk� pod oczami?|Rzucisz za to na mnie jakie� zakl�cie? {21683}{21742}O co ci chodzi? {21743}{21817}Wszyscy wiedz�, �e zajmuje si�|czarami voodoo. {21818}{21922}S�ysza�em o takich dziecia...
rolvik