How I Met Your Mother Season 03 Episode 15 - The Change of Screaming.txt

(21 KB) Pobierz
[12][29]ROK 2030|/Dzieci, wiosna 2008 roku
[31][46]/była dla mnie cudownym okresem.
[50][64]/Zaczšłem umawiać się ze Stellš,
[66][77]/dostałem sporš podwyżkę,
[79][92]/dzięki czemu zdecydowałem kupić co,
[94][113]/co wzbudzi zazdroć|/u wszystkich moich przyjaciół.
[115][130]Nowy samochód!
[132][159]Ted, to Nowy Jork,|nigdy nie będziesz nim jedził.
[161][180]To naprawdę głupi zakup
[182][210]i przykro mi,|ale nikt z nas cię nie poprze.
[215][228]Zaklepuję przednie siedzenie|na wiecznoć!
[230][247]Nie możesz zaklepać przedniego|siedzenia na wiecznoć.
[249][257]Włanie to zrobiłem.
[259][275]Nie możesz sobie|zaklepywać rzeczy, Barney.
[277][289]Zaklepuję zaklepywanie rzeczy!
[291][299]Czeć, skarbie.
[310][320]Piwo.
[329][342]Co się stało?
[344][375]Piwo.
[393][432]www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
[433][445]Co się stało?
[447][486]Zawsze mówiono mi, że praca w wielkiej|firmie prawniczej to jak bycie na wojnie.
[488][501]Ukończenie szkoły prawniczej,
[503][517]to jak przejcie obozu|dla rekrutów.
[519][538]Pierwszego dnia pracy,|szturmujesz plażę,
[540][556]pełny moczu|i octu...
[558][573]Stary, jestemy prawnikami.
[575][584]Bajerancko.
[586][598]Mamy teczki|i wszystko.
[600][614]Zaršbiste teczki.
[616][628]Masz co w swojej?
[630][643]Nic.|A ty?
[645][656]Mam batoniki.
[691][721]/Potem załapujesz bezporedni|/kontakt z ludmi
[723][740]/i zaczynasz czuć|/przyjacielskš atmosferę.
[742][755]/Ale tuż po tym...
[757][764]Witaj, Marshall.
[766][779]/...skorupa zaczyna odpadać.
[781][791]Witaj, Arthur.
[804][833]Arthur Hobbes jest jednym z najważniejszych|wspólników w mojej firmie.
[835][844]Jest moim szefem.
[854][864]Z pozoru zdaje się być miły,
[866][877]ale ma pewnš ksywkę...
[885][903]Artyleryjski Arthur.
[905][918]Jak tam ci idzie dzisiaj?
[920][938]Dobrze,|a tobie?
[940][953]Niele, niele.
[955][974]Ferguson już przyszedł?
[976][994]Przyszedł... jest w biurze obok.
[996][1017]Super. Miłego dnia.
[1019][1031]Wzajemnie.
[1050][1067]/Nigdy nie wiesz,|/komu się dostanie.
[1069][1081]/Hej, Ferguson!
[1083][1106]/Twój raport|/to jedno wielkie gówno!
[1108][1127]/Nie. Wiesz co?|/To obraza dla gówna.
[1129][1161]/Gdyby gówno mogło jeć,|/a potem to wysrać, to by było to!
[1163][1197]/Twój raport jest gównem|/wysranym przez gówno!
[1199][1224]/Jeli przetrwasz tu jeszcze dwa dni,|/będę zszokowany!
[1226][1237]/Zszokowany!
[1259][1273]To było brutalne,
[1275][1295]ale najgorsze było|kilka minut póniej.
[1315][1326]Słyszałe to?
[1337][1362]Tak.|Przykro mi.
[1364][1404]Możesz uwierzyć w to, że zrobił to|w "dzień córki w pracy"?
[1441][1456]I oto, co wydarzyło się dzisiaj.
[1458][1471]O nie.
[1473][1482]Nakrelę wam sytuację.
[1484][1497]Pracuję nad raportem|po tytułem:
[1499][1532]"Używanie artykułu 13-B-3 jako błędnej|grupy działań precedensowych,
[1534][1552]w celu ubiegania się|o order certyfikacyjny
[1554][1577]na podstawie braku|wspólnoci, liczebnoci..."
[1579][1589]Stary, zgubiłe nas.
[1591][1617]Nie możesz tego nazwać jako fajnie?|Na przykład "Raport Ninjy"?
[1619][1642]Dobra, niech ci będzie.
[1644][1668]Więc miałem wczoraj|oddać "Raport Ninjy".
[1670][1685]- Ekstra.|- Super.
[1687][1710]Ale byłem strasznie|zajęty innymi sprawami
[1712][1731]i nie miałem jak go skończyć,
[1733][1750]więc póniej tego ranka...
[1752][1765]/- Witaj, Ferguson.|/- Czeć, Arthur.
[1767][1778]/Jaki ci mija dzień?
[1780][1800]- Muszę kończyć.|/- Super. A tobie?
[1802][1816]/Niele, niele.|/Słuchaj, jest już Marshall?
[1818][1834]/Dzięki Bogu.
[1836][1858]/Już przyszedł.
[1860][1875]/Fantastycznie.|/Miłego dnia.
[1909][1925]/I wtedy...
[1927][1940]/nakrzyczał na mnie.
[1942][1961]Skarbie, tak mi przykro.
[1963][1977]Więc to wszystko?
[1979][2010]Jeste przygnębiony, bo jaki|gociu głono do ciebie mówił?
[2012][2042]Barney, nikt nigdy na mnie|tak nie nakrzyczał.
[2044][2064]Daj spokój, kiedy ostatnio|kto nakrzyczał na ciebie w pracy?
[2066][2083]Dzisiaj byłem okrzyczany trzykrotnie.
[2085][2098]Raz po koreańsku.
[2115][2128]To korporacyjna Ameryka, Marshall.
[2130][2146]Krzyk jest sposobem motywowania,
[2148][2170]tak jak wišteczne premie|albo molestowanie seksualne.
[2172][2191]To dobry interes.
[2193][2223]Skarbie, to takie niesprawiedliwe.
[2225][2244]Tak ciężko pracowałe.
[2246][2277]Zarywałe noce|i weekendy.
[2279][2300]Rzadko cię widuję.
[2326][2351]Kochamy się tylko|raz w tygodniu.
[2388][2412]Jest le.|Mama potrzebuje swojego cukiereczka
[2414][2447]Marshall, on nakrzyczał na ciebie,|a ty przyjšłe to.
[2449][2463]Będzie cię za to bardziej szanował.
[2465][2494]Co do tego...
[2496][2536]Więc Arthur daje mi|pełnš dawkę krzyku...
[2553][2567]/Twarz robi mu się czerwona,
[2569][2594]/żyła na jego czole|/ma zaraz eksplodować,
[2596][2630]/pluje linš jakby to były szrapnele.|/(pocisk artyleryjski)
[2632][2646]/Wszyscy ludzie przechodzšcy|/obok twojego biura,
[2648][2674]/przyglšdajš się.
[2705][2737]/I nagle, poczułem,|/że mam tego dosyć.
[2739][2749]Czego?
[2751][2763]Wszystkiego.
[2765][2790]Tego, że zostałem prawnikiem,|żeby chronić rodowisko,
[2792][2812]a zamiast tego pracuję|dla tych złych ludzi.
[2823][2855]Tego, że utknšłem w tej pracy|przez to, że wzišłem kredyt
[2857][2875]na mieszkanie,|które jest przekrzywione.
[2877][2890]Tego, że jestem dorosłym mężczyznš,
[2892][2937]i nikt, nawet Artyleryjski Arthur|nie ma prawa tak do mnie mówić!
[2950][2975]/Błagałem moje ciało,|/żeby tego nie robiło.
[2993][3007]/Ale bez skutku.
[3068][3100]Po prostu...
[3154][3179]Nie było cię,|kiedy to mówiłem, więc powtórzę ci,
[3181][3218]że zaklepałem sobie wieczne siedzenie|z przodu w samochodzie Teda.
[3239][3258]{C:$aaccff}How I Met Your Mother|{C:$aaccff}[3x15]
[3260][3280]{C:$aaccff}The Chain of Screaming|"ŁAŃCUCH KRZYKU"
[3290][3310]{C:$aaccff}Tłumaczenie i napisy:|SSJ
[3320][3347]{C:$aaccff}.:: Grupa Hatak - Hatak.pl ::.
[3357][3392]Stary, nie mogę uwierzyć,|że rozpłakałe się przed swoim szefem.
[3394][3407]Nie wiem,|czemu tak się stało.
[3409][3426]Kiedy na mnie krzyczał,
[3428][3454]przypomniało mi się,|jak ochrzaniał mnie mój ojciec.
[3456][3481]Nagle poczułem się jak mały chłopczyk.
[3483][3506]Czy "chłopczyk" to dobre słowo?
[3508][3534]Czułem się bezsilny.
[3536][3566]Miękki,|taki wykastrowany.
[3568][3582]Boże, ale jeste seksowny.
[3584][3616]A najgorsze jest to,|że jutro rano muszę ić do biura Arthura
[3618][3640]i oddać mu "Raport Ninjy".
[3652][3671]Ninja sš super.
[3673][3696]Jak mam mu spojrzeć|w oczy?
[3698][3725]Oto co ja bym zrobiła|na twoim miejscu.
[3735][3751]Czeć, Arthur.
[3753][3765]Witaj, Marshall.
[3767][3784]Skończyłe już|"Raport Ninjy"?
[3786][3806]Tak, mam go.
[3813][3824]Tutaj.
[3847][3870]I wydaje mi się,|że aż cię rozsadzi z wrażenia.
[3872][3901]Błagam.|Mam rodzinę.
[3903][3919]Więc między nami wszystko w porzšdku?
[3921][3934]Bardzo w porzšdku.
[3936][3960]To czemu wcišż siedzisz|w moim biurze?!
[4017][4043]Użycie broni może być|odpowiedziš na wszystko,
[4045][4062]ale w Kanadzie, Robin,
[4064][4095]tutaj, w Ameryce, rozwišzujemy|problemy za pomocš słów.
[4097][4124]Marshall, wejdziesz tam|i przyćmisz tego gocia
[4126][4152]wielkš, elokwentnš wypowiedziš|o obronie honoru człowieka..
[4154][4168]Jak Abraham Lincoln.
[4170][4225]Jasne, bo tš wielkš, elokwentnš|przemowę wymylę, ot tak sobie.
[4227][4245]Obserwuj.
[4247][4258]Arthur?
[4260][4269]Czego chcesz, Marshall?
[4271][4294]Sprawiedliwoci, proszę pana.
[4296][4316]Widzi pan, wszyscy rodzimy się|z niezaprzeczalnymi prawami,
[4318][4354]Najbardziej fundamentalnym|i nadrzędnym prawem jest...
[4356][4382]Czekaj, nie istnieje co jednoczenie|nadrzędnego i fundamentalnego.
[4384][4399]Jedno znaczy najniżej,|a drugie najwyżej.
[4401][4421]Jeste w tym wietny.
[4423][4440]Ludzie majš prawa
[4442][4471]i te prawa...
[4473][4492]Złapałe mnie,|wcišgnij mnie teraz.
[4494][4522]Istnieje sprawiedliwoć,|która nie może być
[4524][4559]i nie będš nigdy zmieniana...|na przykład...
[4566][4578]Na przyszłoć.
[4580][4601]Zakończ lšdowanie, brawo!
[4603][4612]Dziękuję.
[4633][4660]Ochrona trochę cię uszkodzi,|kiedy będziesz stšd wychodził.
[4692][4720]To wcale mi nie pomaga.
[4722][4744]Nie mogę sobie pozwolić|na żadnš sprzeczkę z Arthurem.
[4746][4771]Potrzebuję tej pracy...|Potrzebuję pieniędzy.
[4773][4793]No tak, ale czy nie byłoby ci miło,|gdyby poszedł tam jutro,
[4795][4804]nagadał mu|i zrezygnował?
[4806][4818]Fajnie się o tym marzy,
[4820][4839]ale nikt nigdy|jeszcze tego nie zrobił.
[4841][4854]Gary Blauman to zrobił.
[4856][4886]To facet, z którym kiedy pracowałem,|teraz jest legendš.
[4888][4904]Bylimy na porannym zebraniu,
[4906][4934]a stary Blauman włanie|dostawał niezłš reprymendę.
[4936][4964]/Typowe poranne zebranie,|/ale wtedy...
[4966][4994]/tego szczególnego dnia,|/stało się co niesamowitego.
[4996][5008]Poniżasz samego siebie,
[5010][5030]poniżasz naszš firmę|i na dodatek,
[5032][5066]poniżasz naszych przyjaciół,|Północnych Koreańczyków!
[5068][5081]I powiem ci co jeszcze,
[5083][5100]Blauman, gdyby tylko|przez chwilę pomylał...
[5102][5116]Wiesz co, Bilson?
[5118][5133]Pocałuj mnie w tyłek.
[5135][5156]O cholercia.
[5158][5174]- Co?|- To, co słyszałe.
[5176][5199]Nie będę więcej babrał się|w twoim gównie.
[5201][5222]Strona mojego kuzyna dzisiaj rusza
[5224][5242]i zarobię mnóstwo kasy na IPO,
[5244][5275]więc wiesz, co mylę|na temat tej głupiej firmy?
[5316][5327]O mój Boże.
[5329][5347]Nasikał na stół?
[5367][5395]No dalej, dalej...
[5405][5447]Moglibycie się na chwilę odwrócić,|żebym mógł zaczšć?
[5457][5474]Dalej.
[5476][5493]No dalej.
[5495][5520]Pomaga?
[5522][5543]W końcu po...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin