PARYŻ-Próby definicji.pdf

(235 KB) Pobierz
PARYŻ - PRÓBY DEFINICJI
PARYŻ - PRÓBY DEFINICJI
TYMON TERLECKI
Paryż jest to najbardziej kobiece miasto świata. Łączy się w nim samorodna krasa natury z
pięknością dzieła sztuki. Naturalność i finezyjna sztuczność, żywa ciepłota karnacji i
barwiczka. Jest w nim tajemniczy fluid wdzięku, promieniowanie, organiczne jednocześnie i
świadome, żywiołowe i zorganizowane.
Claude Monet: Boulevard des Capucines, Paris, 1873
Muzeum im. Puszkina, Moskwa.
Anglicy mówią o okręcie i statku she, ponieważ się nim włada. W odczuciu, instynkcie
Francuza Paryż jest "ona," jak une ville, jak Ville Lumière - ponieważ mu się ulega.
2588485.002.png
Aleksander Gierymski: Wieczór nad Sekwaną, 1892
Muzeum Narodowe, Warszawa.
Paryż jest to najbardziej logiczne miasto świata - jasne, precyzyjne jak definicja, łatwo
czytelne jak wykres inżynierski. Osobliwe jest, że przejrzysty kształt został tu ugnieciony z
ciemnej, żywej magmy, z ciemnej, instynktownej pracy stuleci. Trwa tu aura dwudziestu
wieków historii i stanowi klimat bujnego życia. Jest to równocześnie pomnik minionych
czasów i kwiat jednodniowy. Jest to zabytek i eksplozja kiełkującego ziarna, które - można by
powiedzieć - myśli.
Camille Pissarro: Boulevard de Montmartre, Paris, 1897
Galeria Ermitażu, St. Petersburg.
Istnieją miasta bardziej oszczędzone przez czas: Carcaçonne, Brugge, Ragusa, Toledo. Istnieją
miasta stanowiące kamienny, cementowy znak algebraiczny, na przykład Nowy Jork. Ale
jedne są martwe jak truchła, drugie zabójcze, jak rozpędzone maszyny. Tu w
nieprzewyższonej mierze osiągnięta jest równowaga, cudowna harmonia między historią i
2588485.003.png 2588485.004.png
teraźniejszością, przetrwaniem i upływem czasu, instynktem i rozumem porządkującym.
Paryż jest to miasto najdoskonalej zrobione na miarę człowieka. Jest dość wielkie, by unosić
w górę, pobudzać wyobraźnię, dość małe, by każdy w nim był à l?aise, aby odnalazł siebie
wśród innych.
Wojciech Weiss: Kawiarnia paryska, 1899
Muzeum Narodowe, Poznań.
Trudno je sobie wyobrazić bez kawiarni, wypływających na chodniki, bez kolorowych
markiz, powiewających jak sztandary. Bez foires, ciągnących się kilometrami od Villiers do
Batignolles, zajmujących cały Place des Invalides. Bez książek, które żyją z człowiekiem, z
niebem, z rzeką, tak jak tutejsze drzewa, platany i topole.
Londyn jest atolem koralowym, narosłym w oceanie mgły z milionów muszli. Paryż jest
entuzjastycznym ulem, rojącym się w słońcu, w promieniowaniu instynktów, w cielesnym
zbliżeniu.
2588485.005.png 2588485.001.png
Maurice Utrillo: Uliczka Mont-Cenis na Montmartre
Muzeum im. Puszkina, Moskwa.
z tomiku Paryż , Oficyna Poetów i Malarzy, Londyn 1952
Copyright © 1997-1999 Zwoje
Zgłoś jeśli naruszono regulamin