Nostradamus.rtf

(1057 KB) Pobierz

 

CZęść PIERWSZA

ŻYCIE, CZASY I METODY PRACY NOSTRADAMUSA

Rozdział I

Nostradamus i jego czasy

W ten sam sposób również wielu stało się uczonymi mężami, którzy

osiągnąwszy odpowiednie gwiezdne ciało, wytrwale ćwiczyli się w swo-

ich przyrodzonych im konstelacjach. Skutkiem tego spłynęło na nich jak

promień oddziaływanie przypisanej im przez narodziny konstelacji. Tak

wspaniała nauka, doktryna i mądrość zostały odkryte... przejęte jedynie

od gwiazd. W ten sposób wykształciło się gwiezdne ciało i powstały

wielkie umysły, wielu pisarzy, doktorów, badaczy Pisma i filozofów,

każdy zgodnie z własną konstelacją. Ich pisma i poglądy nie są uważane

za święte, chociaż mają swego rodzaju szczególny autorytet, który

zawdzięczają oddziaływaniu konstelacji i duchom Natury, a nie Bogu.

W zadziwiający sposób działania tego typu wynikają niekiedy z umysłu

człowieka, kiedy ludzie, zmieniając swoje serce i duszę, stają się podo-

bni świętym, uczynieni takimi przez pijaną gwiazdę: zważywszy, że

wino zmienia człowieka, również oni zostają zmienieni. Dlatego też

warto zrozumieć ten rodzaj astronomii.

Paracelsus, The Hermetic and Alchemical Writings, 1894, ed. by

A. E. Waite, t. II, Hermetic MediCine and Hermetic PhilosophY, s. 302)

W roku 1555 Michel Nostradamus opublikował pierwszą część Propheties,

zbiór tajemniczych przepowiedni, który w przyszłości miał stać się najsław-

niejszą francuską książką XVI wieku. Kim był ten wyjątkowy człowiek

i w jakich warunkach przyszło mu żyć w połowie XVI wieku we Francji?

Z relacji Cesara, syna Nostradamusa (na którego pismach nie można jednak

bezkrytycznie polegać), wynika, że wizjoner urodził się 15 grudnia 1503 roku,

według starego stylu*, w niewielkim targowym miasteczku Saint-Remy-de-

"Starym stylem" określa się kalendarz używany w Europie w czasach Nostradamusa.

Ten system pomiaru czasu został wprowadzony w 46 roku p.n.e. przez Juliusza Cezara, stąd

też nazywa się go również kalendarzem juliańskim. W 1582 roku pod auspicjami papieża

Grzegorza XIII przeprowadzono reformę kalendarza juliańskiego. Dlatego też nowy system

pomiaru czasu nosi nazwę kalendarza gregoriańskiego lub "nowego stylu". W krajach pro-

testanckich i prawosławnych kalendarz gregoriański długo nie był uznawany. W Anglii

przyjęto go dopiero w 1752 roku, a w Rosji w 1917 roku.

-Provence na południu Francji, w dzisiejszym departamencie Bouches-du-

-Rhóne, około 15 mil na północny wschód od Arles. W Aneksie I zajmiemy

się dokładniej horoskopem Nostradamusa. W tym miejscu warto jednak wspo-

mnieć o szczególnym układzie ciał niebieskich tego dnia: trzy górne planety

(Mars, Jowisz, Saturn) znajdują się w koniunkcji nad dwiema stałymi gwiaz-

dami, Kastorem i Polluksem.

Jeśli rzeczywiście, jak podejrzewamy, Nostradamus urodził się kilka minut

po południu, jego horoskop jest wyjątkowy. Tego bowiem dnia Słońce jest

w opozycji wobec trzech górnych planet (Marsa, Jowisza i Saturna). Czło-

wiek urodzony 15 grudnia musi z ogromną dyscypliną panować nad swymi

siłami twórczymi. Z horoskopu Nostradamusa wynika zatem, że przyszły

wizjoner urodził się z niezwykłym poczuciem misji, w pełni demonstrując

wyliczone przez Paracelsusa w cytowanym wyżej fragmencie cechy prawdzi-

wego jasnowidza. Jednakże, aby wypełnić swoje posłannictwo, Nostradamus

potrzebował wskazówek doświadczonego nauczyciela, który pomógłby mu

znaleźć odpowiednie formy wyrazu dla potężnych mocy, niszczycielskich dla

jednostki nie przygotowanej na ich przyjęcie. Życie i dokonania Nostradamu-

sa dowodzą, że udało mu się poskromić te moce (o Nostradamusie jako

adepcie wiedzy tajemnej zob. Aneks III). Nie ulega bowiem najmniejszej

wątpliwości, że był on, odwołując się do słów Paracelsusa, człowiekiem

naznaczonym przez pijaną gwiazdę, stella dilutior, człowiekiem odurzonym

przypływem ducha. Kto był później nauczycielem wyróżnionego przez gwiaz-

dy nowo narodzonego, pozostaje nadal zagadką. Pomimo sławy, jaką uczony

cieszył się już za życia, i licznych badań, prowadzonych nad życiem wizjo-

nera przez wybitnych uczonych, jego dokonania nadal stanowią nieodgadnio-

ną tajemnicę.

W opowieściach o życiu Nostradamusa zawartych w niezliczonych opra-

cowaniach przeważają najczęściej zmyślenia - w najlepszym razie zajmujące

i interesujące bajki, w najgorszym zaś wierutne kłamstwa. Dokładna analiza

zachowanych przekazów o życiu Nostradamusa prowadzi bowiem do całko-

witego odrzucenia większości opowieści i legend na jego temat, jakimi kar-

mili czytelników nawet uczeni tej miary, co Charles Ward czy le Pelletier.

Naszym zamiarem nie jest jednak polemika z utartymi i powielanymi w lite-

raturze opiniami o Nostradamusie, lecz podsumowanie skromnego stanu wie-

dzy na temat jego życia i dokonań. Na szczęście współczesne prace badaczy

francuskich pozwoliły na zweryfikowanie wielu fałszywych opinii.

Wnikliwe poszukiwania genealogiczne prowadzone przez Edgara Leroya~

znacznie poszerzyły wiedzę o kręgu rodzinnym Nostradamusa i umożliwiły

wniesienie istotnych poprawek do informacji przekazanych przez jego brata,

Jehana de Nostredame, syna Cesara de Nostredame oraz jego ucznia i przy-

jaciela Jeana-Aime de Chavigny'ego. Nadal jednak wiele faktów dotyczą-

cych wczesnych lat życia Nostradamusa pozostaje niejasnych. W każdym

razie wydaje się pewne, że ojcem Nostradamusa był Jacques de Nostredame

(niekiedy nazywany również Jaume), urodzony w Awinionie. Początkowo

zajmował się działalnością kupiecką, w późniejszych latach pełnił funkcję

notariusza. Matką Nostradamusa była Reyniere de Saint-Remy. Do dziś zre-

sztą w Saint-Remy na ulicy Hoche'a można oglądać pozostałości domu,

w którym miał się urodzić Nostradamus. Niedaleko, na ulicy noszącej dzisiaj

jego imię, nad fontanną z dwiema rybami i lwem, znajduje się popiersie

wizjonera.

Niemniej prawdziwa duchowa ojczyzna Nostradamusa - z jego zamiłowa-

niem do słów o tajemniczym pochodzeniu - znajdowała się nie w samym

Saint-Remy, lecz niespełna milę na południe od miasta. Francuski badacz

Jean-Paul Clebert, jeden z najbardziej wnikliwych współczesnych interpre-

tatorów czterowierszy Nostradamusa, uważa, że krajobraz okolicy położonej

w bezpośrednim sąsiedztwie Saint-RemyS wywarł ogromny wpływ na młode-

go Nostradamusa. Clebert dostrzegł w tajemniczym słowie Mansol, które

pojawia się w sześciu czterowierszach, odwołanie do miejsca położonego

niespełna milę na południe od Saint-Remy. Znajdowało się tam stare opac-

two, zwane w XIII wieku Manseolo, a w czasach nowożytnych - Saint-Paul-

de-Mausole. Do dnia dzisiejszego znajdują się tam zabudowania klasztorne,

uwiecznione przez van Gogha, jak również szpital dla chorych psychicznie,

noszący obecnie imię malarza*.

Saint-Paul-de-Mausole kryje się w czterowierszu X.29 pod nazwą Pol

Mansol. Nostradamus wspomina w nim o tzw. piramidzie na lawendowych

łąkach poniżej kościoła, a także o jaskiniach, przedstawianych obecnie tury-

stom jako "rzymskie więzienie dla niewolników". Jak się przekonamy, rze-

* W dokumentach współczesnych Nostradamusowi klasztor nazywany jest Saint-Paul-de-

-Mausole. We wcześniejszych, trzynastowiecznych źródłach nosi zlatynizowaną nazwę Man-

seole i Saint-Paul-de-Mausole. W przewodnikach turystycznych można się spotkać z jeszcze

innymi nazwami.

czywiste przesłanie owych sześciu czterowierszy, w których jest mowa

o Mansolo, stają się bardziej czytelne, jeśli się pamięta o ich związkach

z Saint-Remy i starożytnymi zabytkami położonymi w jego sąsiedztwie.

Niewykluczone jednak, biorąc pod uwagę styl Nostradamusa, że "lokalne"

odniesienia w czterowierszach służyły wizjonerowi do ukrycia głębszego

znaczenia.

Nie ulega wątpliwości, że rodzice Nostradamusa byli chrześcijanami. Nie-

mniej wiele przemawia za tym, że jego niezbyt odlegli przodkowie byli

żydowskimi konwertytami, którzy przybyli do Francji z Włoch. Edgar Leroy

szuka przodków Nostradamusa wśród żydowskich kupców, osiadłych w Car-

pentras i Awinionie w drugiej połowie XV wieku. Żydowscy przodkowie nie

przynosili szesnastowiecznej Francji chwały, toteż niektórzy bliscy Nostrada-

musa, jak np. jego uczeń Chavigny, zaprzeczali żydowskiemu pochodzeniu

wizjonera. Również jego syn Cesar przedstawiał dzieje rodziny w zafałszo-

wany sposób. W świetle najnowszych badań żydowskie korzenie Nostrada-

musa są oczywiste.

Z ustaleń Edgara Leroya i E. Lheza wynika, że przed 1455 rokiem przodek

Nostradamusa, Pierre de Nostredame, przeszedł z judaizmu na chrześcijań-

stwo. Leroy wskazał na poświadczony przez awiniońskiego notariusza Jac-

ques'a Girauda regestr dokumentu z 12 maja 1455 roku, w którym na margi-

nesie widnieje uwaga:

Pro Petro de Nostra Domina Olim cum judeus esset vocatio Vidono

Gassonet obligatio.

Dług Piotra de Nostredame, zwanego Guy Gassonet, z czasów kiedy

był Żydem.

Jak można sądzić z innych przekazów, drugie imię wymienione w doku-

mencie zostało tam wprowadzone na skutek pomyłki. Pierre poślubił bowiem

córkę Jessego Gassoneta z Monteux. Gassonet, który był również żydowskim

konwertytą, przyjął po chrzcie nazwisko Richaud. Jednak córka Gassoneta

odmówiła przejścia na chrześcijaństwo. Pierre, który był już chrześcijaninem,

został zatem zmuszony do rozwiązania małżeństwa. Na podstawie przebada-

nych przez Leroya dokumentów możemy uchwycić trzy pokolenia przodków

Pierre'a czy Guya Gassoneta: Arnaud de Velorgues, niejakiego Vitala (który

poślubił Astruge Massip) i Astruge z Carcassonne. W ten sposób dochodzimy

do wieku XIV. Bardziej w głąb średniowiecza nie pozwala sięgnąć stan

zachowanych źródeł i musimy zdać się na rodzinną tradycję. Niestety, infor-

macje przekazane przez syna Nostradamusa Cesara nie do końca zasługują na

zaufanie. Cesar utrzymywał, że jego ojciec pochodził z rodziny uczonych

lekarzy, władających wieloma obcymi językami. Aby właściwie ocenić zna-

czenie, jakie Cesar przywiązywał do ukazania odpowiedniego, w jego przeko-

naniu, pochodzenia swojej rodziny, wystarczy odwiedzić górną salę ratusza

w Salon - miasta, w którym Nostradamus i jego syn mieszkali wiele lat. Na

ścianach wspaniale zdobionej sali wiszą naprzeciw siebie szesnastowieczne

portrety dwóch mężczyzn spoglądających na siebie przez czas i przestrzeń.

Oba obrazy przypisuje się Cesarowi. Jeśli tak jest w istocie, nie można mu

odmówić talentu.

Jeden z obrazów, znany z licznych reprodukcji, przedstawia Nostradamusa.

Drugi stanowi autoportret Cesara - jeśli jest to jego dzieło - i ukazuje

wytwornego, zadowolonego z siebie i życia mężczyznę z lutnią (prawdopo-

dobnie) u swoich stóp. Na portrecie tym Cesar prezentuje się znacznie lepiej

niż na rycinie umieszczonej na stronie tytułowej jego historycznej książki,

przedstawiającej zmęczonego, blisko sześćdziesięcioletniego mężczyznę. Dla

ambitnego Cesara niskie pochodzenie rodziny mogło stanowić przeszkodę na

drodze do kariery. Nie mógł dowieść swego szlachectwa, wobec tego chciał

przynajmniej wykazać, że wywodzi się z rodziny wybitnych i godnych sza-

cunku uczonych.

Data urodzin Cesara nie jest pewna, ale ze wstępu do Propheties można

wnosić, że przyszedł on na świat około 1554 roku, a zmarł około roku 1630.

Dzięki spadkowi zostawionemu mu przez ojca mógł prowadzić spokojne

życie, poświęcając się działalności artystycznej i pisarskiej oraz politycznej

na szczeblu lokalnym. Na portrecie Nostradamusa, przechowywanym

w Bibliotheque de la Mesjanes w Aix-en-Provence, widnieją dwa łacińskie

dwuwiersze napisane ręką Cesara:

Caesaris est satis patris haec Michaelis imago

Edit hic hunc genitor, prodit hic ille patrem.

Sic pater est natus nati, pater est quoque patris

Natus et hinc rebus numina rident.*

 

Możemy je przetłumaczyć następująco:

Przedstawienie Michela, ojca, jest dziełem Cesara, syna.

Pierwszy zrodził drugiego: stworzył swego ojca.

Jeśli ojciec zrodzony jest z syna, to syn jest także ojcem ojca.

Bogowie śmieją się z tych narodzin i tego niezwykłego przeznaczenia.

Pisarskie dokonania Cesara, na ile można sądzić z jego L'Histoire et

Chronique de Provence, mają w dużym stopniu charakter plagiatorski. Ogól-

nie odnosi się wrażenie, że pędził on beztroskie życie. Tak bardzo pragnął

wspiąć się na wyższe szczeble hierarchii społecznej, że starannie ukrywał

swoje skromne pochodzenie i jednocześnie zaprzepaścił niewątpliwy talent

malarski.

Jak się wydaje, wszyscy członkowie rodziny Nostradamusa otrzymali sta-

ranne wykształcenie. W tym czasie wiedza naukowa była jeszcze ściśle zwią-

zana z wiedzą tajemną. Powszechnie przyjmuje się, że młodego Nostradamu-

sa zaczął wprowadzać w tajniki astrologii, zielarstwa i medycyny jego dzia-

dek. Rozbudzone w dzieciństwie zainteresowania miały go skłonić do podję-

cia studiów na wydziale lekarskim Uniwersytetu w Montpellier. W książce

poświęconej kosmetyce Nostradamus pisze, iż w latach 1521-1529 zajmował

się studiami nad astrologią i jej związkami z medycyną - poznanie "źródeł

i pochodzenia planet" miało służyć znalezieniu właściwych sposobów lecze-

nia. Nie bez znaczenia wydaje się fakt, iż powyższą informację zamieścił

w książce poświęconej sztuce ukrywania się, maskowania czy, jak sam to

sformułował, mającej na celu pomóc kobietom "w uwodzeniu". Przypuszcza

się, że Nostradamus pracował jako lekarz w Narbonne, Carcassonne, Tuluzie

i Bordeaux i w krótkim czasie miał zyskać w całej Prowansji uznanie dzięki

swoim sukcesom w walce z dżumą, stanowiącą w tym czasie stałe zagrożenie

dla ludzkiego życia. Przed 1533 rokiem miał powrócić do Montpellier i w cią-

gu roku uzyskać stopień doktorski na tamtejszym uniwersytecie.

Większość powyższych stwierdzeń dotyczących losów Nostradamusa zo-

stała zakwestionowana przez współczesnych badaczy, zwłaszcza przez Le-

roya, który podał w wątpliwość nawet jego dłuższe pobyty w Carcassonne

i Bordeaux. Nie jest również możliwe, aby Nostradamus - jak można prze-

czytać w wielu opracowaniach - stawał w 1534 roku przed sądem inkwizy-

cyjnym w Tuluzie.

Przekazy źródłowe dotyczące wczesnych lat życia Nostradamusa są nie-

zwykle skąpe. Niemniej zachował się jego wpis na wydział lekarski Uniwer-

sytetu w Montpellier z 23 października 1529 roku. Wiadomo też, że w 1533

roku przebywał w Augen, chociaż nieznane pozostają motywy jego wizyty

w tym mieście. Znaczna grupa badaczy jednak, powołując się na relację

Jeana-Aime de Chavigny, skłonna jest łączyć przyjazd Nostradamusa do

Augen z pobytem w tym mieście Scaligera*, z którym w późniejszym okresie

łączyły Nostradamusa przyjacielskie stosunki.

W licznych biografiach próbuje się dowodzić, że Nostradamus zdobył

sławę dzięki sukcesom w zwalczaniu dżumy. Trudno stwierdzić, na ile powy-

ższe stwierdzenia odpowiadają prawdzie. Późniejsi komentatorzy wspominają

o tajemniczym proszku, który miał chronić Nostradamusa przed chorobą.

Podejrzewa się, że sekret produkcji tego specyfiku Nostradamus zdradził

w pracy o kosmetykach. Proszek "przyrządzony przez Nostradamusa", który

powstrzymał zarazę w Aix w 1546 roku, został opisany przez Raoula Busque-

ta. Rzecz jasna, podobne historie opowiadano również o innych wybitnych

lekarzach tej epoki, wśród nich o Paracelsusie i Agrippie. Paracelsusa często

przedstawiano z mieczem, w którego rękojeści miał być ukryty tajemniczy

proszek zwany Azoth lub Zoth. Słowo Asotus pojawia się w jednym

z wierszy Nostradamusa. Niewykluczone, że również pod nim skrywa się

jakaś tajemnica. Niemniej zostało ono użyte przez późniejszych chemików,

nieobeznanych z okultyzmem i wiedzą tajemną, do określenia pierwiastka

chemicznego, azotu. Tajemniczy proszek szczególnie skutecznie chronił przed

zarazą. W literaturze hermetycznej nazywano go "dojrzałą rtęcią", która-

zgodnie z twierdzeniami Paracelsusa - "leczy wszystkie choroby występujące

w trzech królestwach przyrody"~ ~. Niestety, z typową spagiryczną** ostrożno-

ścią (alchemicy niechętnie zdradzali swoje tajemnice) Paracelsus nie ujawnił

sposobu przyrządzania cudownego proszku. Zaznaczył jedynie, iż wytwarza

się go z Elixiru. Elixir stanowił jedną z najczujniej strzeżonych alchemicz-

nych tajemnic. Musimy zatem ograniczyć się do przypuszczenia, że Azoth

(który mógł mieć formę rzeczywistego proszku, chociaż niekoniecznie) sta-

nowił symbol inicjacji - tych, którzy znali jego tajemnicę, można było uznać

za obdarzonych, odwołując się do enigmatycznego wyrażenia Nostradamusa:

la faculte latrice, darem uzdrawiania.

Omówienie znaczenia, jakie przypisywano Azothowi czy Azocowi, jak

' Julius Caesar Scaliger ( 1484-1558), włoski uczony i żołnierz. W 1525 roku towarzyszył

de la Rovere w podróży do Augen jako jego lekarz. Posiadał ogromną wiedzę encyklopedy-

czną i można go zaliczyć do grona najwybitniejszych uczonych tamtych czasów.

~* Słowo "spagiryczny" - odpowiednik alchemii - należy do wyrażeń wprowadzonych do

szerszego użytku przez Paracelsusa. Jak się wydaje, Paracelsus zamierzał w ten sposób

odróżnić prawdziwą ezoteryczną alchemię (spagiricus) od sprzedajnej sztuki poszukiwania

jedynie złota (alchemia).

często nazywa go Paracelsus, wymagałoby osobnej rozprawy. Azoth stanowił

tajemnicę tajemnic, rtęć Filozofów (a nie, jak wyjaśnia Paracelsus, zwykłą

rtęć). Azoth oczyszcza za pomocą ognia zmysłowe ciała. Widzieć w nim

można w istocie tajemną moc inicjacji, która oddziałuje na trzy płaszczyzny

ludzkiej egzystencji - intelekt, emocje i boską cielesność. Jak przekonywał

w swoich pismach Fulcanelli, istotę powstawania Azothu, nazywanego przez

niego "ożywioną rtęcią", można poznać poprzez analizę wystroju architekto-

nicznego alchemicznego arcydzieła, jaką jest katedra Notre Dame w Paryżu-

kamienna księga, której lekturze Nostradamus, podobnie jak inni okultyści,

oddawał się podczas wizyt w Paryżu*. W angielskim wydaniu pracy Jacques'a

Sadoula o alchemii znaleźć można ukryte odniesienia do tego tajemniczego

proszku~2. Za frontyspisem [ozdobna kartka tytułowa wykonana techniką

miedziorytniczą - przyp. red.] tej książki umieszczono stronę tytułową szes-

nastowiecznej wersji Azothu Basila Valentine'a (ryc. 6). Jednocześnie w ane-

ksie wspomniano, że dawniejsi alchemicy znają tajemnicę eliksiru. Sadoul

wyliczył, że średnia długość życia dziewięciu największych alchemików

Zachodu wynosiła blisko 82 lata, podczas gdy ludzie w tamtych czasach żyli

o połowę krócej. Być może zatem Azoth nie jest jedynie wytworem fantazji.

Przypadkiem pierwszego przekładu wszystkich czterowierszy Nostradamu-

sa na język angielski dokonał również lekarz, Theophilus Garencieres, który

także musiał zmagać się z zarazą. Garencieres studiował w Caen oraz Oxfor-

dzie i podobno - chociaż wydaje się to mało prawdopodobne - na czterowier-

szach Nostradamusa uczył się języka francuskiego. W czasie wielkiej zarazy,

która spustoszyła Londyn w 1665 roku, Garencieres zalecał swoim pacjentom

środek zwany syropem weneckim.

W późniejszym okresie życia Nostradamus poświęcił się przede wszystkim

działalności pisarskiej. Sławę wielkiego astrologa, otaczającą go już za życia,

zawdzięczał w pierwszej kolejności nie Prophethies, lecz wydawanym co

roku almanachom. Zawierały one przepowiednie i prognozę pogody na po-

szczególne miesiące nadchodzącego roku, poprzedzone dziesięciozgłosko-

wymi czterowierszami (ryc. 7). Niektóre z tych almanachów niesłusznie łączy

się z nazwiskiem Nostradamusa. Nie ulega jednak wątpliwości, że Prognosti-

cation nouvelle... na rok 1555 napisał właśnie on i że nie jest to zapewne

* W czasach Nostradamusa prawie wszystkie francuskie katedry i większe opactwa (nie

mówiąc o włoskich duomi) uważano za tajemne kamienne księgi. W czasach Nostradamusa

największą wagę przywiązywano do świątyń w Chartres, Amiens, Paryżu i Vezelay. Mniejsze

wrażenie sprawiał St. Trophime w Arles, położony bliżej Salon.

jedyny napisany przez niego almanach. W dalszej części pracy przyjrzymy

się dokładniej tym rocznikom. W tym miejscu zaznaczymy jedynie, że pra-

wdopodobnie właśnie popularność, jaką cieszyły się wychodzące co roku

publikacje tego rodzaju, skłoniła Nostradamusa do opracowania cyklu profe-

tycznych czterowierszy, poświęconych dziejom kontynentu europejskiego.

Nostradamus opublikował również przekład z łaciny parafraz Galena (ży-

jącego w II wieku greckiego lekarza, do którego pism, jako jednego z najwy-

ższych autorytetów, odwoływała się średniowieczna medycyna)~4, traktat

o kosmetykach~5 oraz (prawdopodobnie) francuski przekład hieroglificznej

książki Horopollo, pseudoegipskiego pisarza, który cieszył się niezwykłą

popularnością wśród humanistów w pierwszej połowie XVI wieku~~.

Jak już wspominaliśmy, w tajniki astrologii oraz podstawy greki i łaciny,

a także języka hebrajskiego zgodnie z tradycją wprowadził Nostradamusa

jego dziadek. Jednak nie ulega wątpliwości, że w momencie śmierci dziadka

Michel był jeszcze małym dzieckiem. Prawdopodobniejsze jest zatem przy-

puszczenie, że zarówno z zagadnieniami astrologii, jak i starożytnymi języ-

kami przyszły wizjoner zapoznał się na drodze zwykłej edukacji. Niezależnie

od tego, kto wprowadził Nostradamusa w problematykę astrologiczną, wkrót-

ce stał się on jednym z najwybitniejszych znawców tej dziedziny nauki.

W wielu dotychczasowych opracowaniach poświęconych życiu Nostrada-

musa spotkać się można z przesadnymi opiniami o znaczeniu, jakie na

ukształtowanie się jego poglądów wywarła niewątpliwa przyjaźń łącząca go

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin